Czas akcji: środek lata, wczesne popołudnie.
Temperatura powietrza w cieniu: 40°C.
Miejsce akcji: budynek, w którym łazienka na 100% jest*.
Przychodzi dziewczyna. Młoda, zadbana. Wygląda, jakby na skutek upału, miała się za chwilę przewrócić. Pyta, czy może skorzystać z łazienki.
Nie ma takiej opcji! Niech sobie idzie do (stojącego od kilku godzin w pełnym słońcu, śmierdzącego) toitoia.
Co miała zrobić? Poszła.
* Według gigantycznego napisu nad drzwiami w budynku mieści się Dom Miłosierdzia Bożego.
No cóż - z jednej strony ewidentna piekielność osoby odsyłającej, a z drugiej pytanie, co mogło być tego powodem... Kto wie, czy nie po to tego toitoia postawili, żeby nie wpuszczać osób z ulicy, bo wcześniej brudziły (nawet zadbany człowiek może) albo toalety znajdują się w takim miejscu, że po prostu jest to kłopotliwe dla mieszkańców/gości, jeśli ktoś obcy wchodzi...
Odpowiedz@minutka: Czyli miłosierdzie jak najbardziej, ale jeśli mogłoby mi to sprawić jakąś niedogodność, to już sorry ale nie. Nakarmiłabym tego głodnego, ale kto wie czy by nie zjadł za dużo, przyjęłabym pielgrzyma, ale mógłby piachu nanieść do domu... Może faktycznie jest tak jak mówisz, ale odmówienie pomocy (i to drobnej) człowiekowi w potrzebie jakoś nie pasuje do miejsca o tak świątobliwej nazwie.
OdpowiedzA to w Polsce było? No bo upały, rozumiem. Ale 40*C wczesnym popołudniem? I to w cieniu? Zaś co do dziewczyny... Wyszła z toitoia o własnych siłach? Bo się tak zastanawiam, czy ona tak źle wyglądała z powodu "upał", czy z powodu "sraczka"? Opcjonalnie - silne parcie na pęcherz?
OdpowiedzAle o co chodzi? Miłosiernie pokazano, gdzie stoi toi toi.
OdpowiedzDom Miłosierdzia Bożego, nie Ludzkiego. Wszystko zgodnie z zasadami..
OdpowiedzJest kibel? Jest. Nie rozumiem problemu. Czy przy imprezie w okolicach swojego domu będziesz udostępniał kibel bo komuś się toiki nie podobają? Podaj adres
Odpowiedz@Allice: Czy ty mieszkasz w kościele czy jesteś idiotą? Czy to i to?
Odpowiedz