Rozmowa o pracę w sklepie, taką dorywczą bardziej, nieetatową. Rekrutacja przez zewnętrzną firmę. Roboty nie dostałem, trochę na własne życzenie, a było to jakoś tak:
- Dlaczego chce pan u nas pracować?
- Bo chce zarobić.
- To wie pan co? Chyba się nie dogadamy, my poszukujemy kogoś z pasją.
Z pasją? Do rozładunku nocą towaru? No to sobie chyba jeszcze poszukają...
Bezczelny milenials - pieniądze byś chciał.
Odpowiedz[ironia]Pracownicy są bezczelni. Powinni sami dopłacać do tego, że są zatrudnieni, bo dzięki pasji opłacą wszystkie rachunki, wyżywią i ubiorą rodzinę oraz będą mogli nabyć wiele potrzebnych i luksusowych produktów[/ironia]
OdpowiedzPodaj proszę nazwę firmy zewnętrznej i firmy poszukującej pracowników. Takie bardzo oględne opisywanie krwiopijców nie daje rezultatów w piętnowaniu takich zachowań.
OdpowiedzChyba nigdy nie zrozumiem tego cyrku. Tego, że pracownik musi często zmyślać jakieś farmazony, żeby się spodobać potencjalnemu pracodawcy. Nie chce mi się wierzyć, że obie strony nie wiedzą, że główną motywacją poszukiwania pracy jest zarobienie pieniędzy a nie poświęcenie dla firmy, w której się jeszcze nawet nie pracuje.
OdpowiedzZa każdym razem, gdy ktoś na rozmowie kwalifikacyjnej wspomina coś o pasji mam ochotę zacząć nucić piosenkę "Pasja" Doktora Hackenbusha. "Moją pasją jest zabijanie. Zabijanie ludzi siekierą. Moją pasją jest zabijanie. Ludzi, k..a."
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 lipca 2021 o 10:41
@niepodam: Takie podejście bardzo mi się podoba.
OdpowiedzW monachijskich grupach polonijnych często pojawiają się prośby o pomoc w napisaniu listu motywacyjnego po niemiecku do prostych prac fizycznych, bo tego wymaga potencjalny pracodawca Chętnie bym nawet pomogła, ale co, u diabła, można napisać w liście motywacyjnym do pracy przy sprzątaniu, kopaniu rowów, czy staniu przy taśmie w fabryce gwoździ, żeby było przynajmniej 300 słów? I bardzo podziwiam tego HR-owca, któremu będzie się chciało to czytać.
Odpowiedz@Crannberry: A może pomóc rodakom, ale nie za darmo i napisać po niemiecku, prawdę dlaczego ktoś chce pracować. I przy okazji zrobić z HR-owca kompletnego wała.
Odpowiedz@Crannberry: Jak szukałam pracy, to w pewnym momencie zaczęłam kompletnie ignorować oferty, w których wymagano listy motywacyjnego. Bardzo często były to oferty bez absolutnie żadnych dokładnych informacji na temat stanowiska, czasami nie było nawet wiadomo, co to za firma. I ja mam im eseje pisać? Niech mnie cmokną w nos.
Odpowiedz@Ohboy: To też i się podoba.
Odpowiedz@Crannberry: A ktoś te listy motywacyjne do tych "prostych" prac (przepraszam za sformułowanie, każda praca jest potrzebna. chodzi mi to, że nie trzeba być jakimś super ekspertem, czy specjalistą) w ogóle czyta? Przecież takich podań są dziesiątki, jak nie setki. @Tolek: Można zaryzykować, bo, wydaje mi się, że jak już ktoś to czyts, to pobieżnie.
Odpowiedz@Crannberry: urodzilam sie z mopem i przepychaczka w lapie, juz we wczesnej podstawowce marzylam o tym, by przepychac kible i zmywac podlogi w tak szacownej firmie, jak Panska?
Odpowiedz@Crannberry: Jedyna sensowna rzecz, jaka mi przychodzi do głowy, to to, że spełniam kryteria, poodbają mi się oferowane warunki i potrzebuję stabilizacji, finansowej i zawodowej. Na upartego dałoby się napisać o tym 300 słów.
OdpowiedzW takich dorywczych pracach zazwyczaj płacą minimalną krajową więc szukają według mnie zdesperowanych osób. Jeśli ktoś chce zarobić to pewnie szybko zmieni pracę na inną lepiej płatną. Natomiast jak ktoś np. ma do spłaty kredyt i przez to potrzebuje pracy to dla takiego pracodawcy jest to informacja że dana osoba będzie trzymać się danej posady i zaciskać zęby na wyzysk/ niekorzystne warunki w pracy.
Odpowiedz@KuchikiRukia: Jak się zatrudnia do ciężkiej, fizycznej roboty za najniższą stawkę to nalezy zakładać duża rotację.
Odpowiedzha ha ha a jak się nazywa taka pasja? nocnotwarorozładunkowomania? ;)
Odpowiedz"Jestem wielkim entuzjastą dachu nad głową, codziennych posiłków i bieżącej wody w kranie"
OdpowiedzZawsze mnie bawi, że w najpopularniejszej sieci drogeryjnej w Polsce wymagają listu motywacyjnego... jeszcze żeby tam płacili tak, żeby ludzie się zabijali o pracę, to bym zrozumiała...
OdpowiedzBył taki skecz rozmowa kwalifikacyjna, kabarek K2 o rekrutacji na stanowisko preservation and advance cleaning manager.
Odpowiedzwidzisz, są miejsca gdzie na tak zadane pytanie oczekiwaną odpowiedzą jest entuzjastyczna pozytywna: -"bo chcę przy okazji rozładunku przypakować ręce, plery i nogi!" albo entuzjastyczna negatywna: -"bo tylko do was przyjmują zadłużonych i karanych sądownie"
Odpowiedz