Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Być może co starsi pamiętają czasy, gdy w centrach handlowych panowała moda…

Być może co starsi pamiętają czasy, gdy w centrach handlowych panowała moda na wrotki. Dla młodszych wyjaśnię, otóż wtedy ktoś wymyślił, że może pracownicy, a w szczególności pracownice (bo lżejsze i bardziej zwinne) powinny jeździć na wrotkach, bo dzięki temu oszczędza się czas w porównaniu do szybkiego chodu czy biegu. W przypadku przejścia z jednego końca centrum na drugie można było oszczędzić nawet zawrotne kilkadziesiąt sekund!

Pomysł miał jednak ciemniejszą stronę. Pomijając, że nie każdy umiał na nich jeździć, największą zmorą były wypadki. Zderzenia, zahaczenia o przedmioty, poślizgnięcia i cała gama innych urazów towarzyszyła wrotkom od zawsze. W końcu jednak -na całe szczęście- proceder się skończył bo za dużo szło na odszkodowania za wypadki.

Szkoda tylko że przedtem moja matka miała na takich wrotkach dość poważny wypadek, w wyniku którego do dzisiaj ma ostrogę i uszkodzenie kręgosłupa, a dodatkowo złe wspomnienia z pracodawcą który starał się wymigać od odszkodowania jak tylko można było, lub nawet zupełnie zwolnić moją matkę skoro nie pracowała.

No i cóż, puenta jak rzekłem. Moja matka ma do końca życia uszkodzony kręgosłup i ostrogę bo ArcheoJanusz Biznesu chciał zaoszczędzić łącznie kilka minut roboty w ciągu zmiany.
Jak dobrze że ten pomysł zdechł.

praca

by GrumpyMatt
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar kamil1024
0 2

To nie jest tylko kwestia oszczędności czasu. Przede wszystkim chodząc cały dzień tam i z powrotem po wielkim sklepie robi się dużo km i dzięki wrotkom jest to znacznie mniej męczące (chociaż nie wątpię, że jeżdżenie cały dzień na wrotkach ma swoje problemy). Współczuję mamie, ale dla mnie pointa historii z dupy.

Odpowiedz
Udostępnij