Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Słowacja, stacja benzynowa. Coś koło dwudziestej trzeciej. Dystrybutor do LPG na tej…

Słowacja, stacja benzynowa. Coś koło dwudziestej trzeciej.

Dystrybutor do LPG na tej stacji był trochę na uboczu i prowadził do niego osobny pas dojazdowy, którego za cholerę nie dało się pomylić z parkingiem... Więc co zrobili kierowcy na warszawskich numerach w liczbie dwóch? Zgadza się, zaparkowali tam i gdzieś sobie poszli. W rezultacie czego, by podjechać do dystrybutora, trzeba było nieźle manewrować (i to dość blisko ściany), ale na szczęście się udało. Jednak ciągle nie umiem zrozumieć, jak można pomylić pas dojazdowy z parkingiem?

Jest tu jakiś Warszawiak, który może mi to wyjaśnić?

Stacja_Benzynowa Słowacja Warszawiacy

by ~PKK
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar jacekp
-1 3

@Armagedon ależ zachowaj sobie swoją Warszawę dla siebie, może jakieś szlabany, nur fur Warschauer? Jest mi raczej mało miło wybierać się do stolycy i słuchać komentarzy o „ wsiokach i przybledach”… Niespieszno mi Ale rejestracji z Warszawy milion i raczej nie z podniesioną głową tylko raczej z podniesionym nosem…

Odpowiedz
avatar Crannberry
17 25

Warszawskie blachy wcale nie muszą oznaczać, że ktoś jest z Warszawy. Auto może być zastępcze, wypożyczone, służbowe lub w leasingu, a kierowca na co dzień mieszkać w Siankach na Podkarpaciu. Przez takie myślenie i stereotypowe wieszanie psów na Warszawiakach, mamy potem sytuacje, jaką np. ja miałam w maju, że ktoś mnie zwyzywał od warszawskich ku*ew, kiedy jechałam autem z wypożyczalni, a mojej koleżance na drzwiach wypożyczonego samochodu ktoś podobny napis wydrapał gwoździem

Odpowiedz
avatar Shi
10 12

Buractwo nie ma miejsca pochodzenia, jest wszędzie i "zewsząd"

Odpowiedz
avatar Morog
-4 6

To na pewno emigranci z Krakowa

Odpowiedz
avatar Lypa
8 8

Jasne, że jest, w końcu Warszawiacy to jeden wielki hivemind, gdzie każdy zna każdego innego myśli i motywy. :D

Odpowiedz
avatar tatapsychopata
-1 3

Warszawiaków to teraz na lekarstwo. Same przyjezdne, mieszka to trzy miesiące, auto sobie kupi i myśli że to już wystarczy żeby być warszawiakiem.

Odpowiedz
avatar szafa
0 0

Parking? Ale po co parking? Nie wiesz, że autem staje się tam, gdzie ci się podoba? :D

Odpowiedz
avatar veravang
1 1

Yyy Warszawiak? A skąd jeden człowiek z danego miejsca ma wiedzieć, czemu dwóch innych zachowało się jak buraki? Mało to buraków jest w każdym mieście? Chyba we wszystkich dużych miastach jest postępująca samochodoza, mam kilometr do pracy, idę piechotą a po drodze nawet i 4 auta zaparkowane w różnych miejscach tak, że piesi mają np 30 centymetrów przejścia albo nawet muszą zejść na ulicę. Samochodowe zapalenie mózgu jest wszędzie...

Odpowiedz
avatar gmiacik
-1 1

warszawiak=wieśniak, tego smiesznego miasta w ogóle nie powinni byli odbudowywać po wojnie

Odpowiedz
Udostępnij