Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Dzisiaj spotkała mnie śmieszno-piekielna historia z firmą kurierską. Wygrałam w pewnym konkursie…

Dzisiaj spotkała mnie śmieszno-piekielna historia z firmą kurierską.

Wygrałam w pewnym konkursie butelkę alkoholu, która miała być wysłana za pośrednictwem kuriera. Po południu zadzwonił do mnie dostawca, z informacją, że przesyłka jest w fatalnym stanie i najlepiej odmówić jej przyjęcia.

Kiedy przyszedł z przesyłką to nie wiedziałam sama, czy śmiać się, czy może denerwować. Butelka nie była niczym zabezpieczona, tylko owinięta w folię. Paczka była płaska i można było ją wyginać na wszystkie strony, a w środku szkło było rozbite w drobny mak jakby przejechał po tym czołg z całą załogą. Jednak całe opakowanie było suche i nie lepiło się, mimo że alkohol był z tych słodkich.

Najprawdopodobniej butelka była gdzieś po drodze rozpakowana, ponieważ nadawca zawsze porządnie zabezpiecza. Potem została wypita i zapakowana w folię, po czym rozbita dla niepoznaki, że niby taka już była, i tak została wysłana dalej do mnie.

Już pal licho samą wygraną, była za darmo. Ale trzeba być dość bezczelnym, żeby wysłać dalej odbiorcy taką trefną paczkę.

kurierzy

by silicon_messiah
Dodaj nowy komentarz
avatar illneverfallinlove
0 4

Żeby wypić zawartość to ktoś musiał tą paczkę najpierw rozpakować potem stłuc butelkę a potem zapakować od nowa że niby uszkodziło się w transporcie

Odpowiedz
avatar BlackJezus
-2 18

@Armagedon: Armageddon ty jesteś kobietą prawda? Bo tak czytam sobie od czasu do czasu komentarze tutaj i na większości jest jakiś twój komentarz. Prawie nigdy nic sensownego nie piszesz, zgrywasz kogoś kto wie wszystko o wszystkim, a nic tak napewdę nie wiesz. Piekielni i pewnie inne strony stały się twoim życiem. A jeśli jesteś facetem to jeszcze gorzej:)

Odpowiedz
avatar Andu
4 10

@BlackJezus: chodziż za jej każdym komentarzem i odpisujesz czy jak - to już podchodzi pod stalking, zwłaszcza że nie piszesz w ogóle na temat

Odpowiedz
avatar veravang
3 7

@Andu Po prostu wszędzie się odzywa, nie trzeba się wysilać, żeby natknąć się na komentarze tej osoby. Tacy ludzie są jednym z powodów, dla których nie chce mi się tutaj na portalu wstawiać swoich historii.

Odpowiedz
avatar Andu
1 5

@veravang: widocznie ma coś do napisania to pisze, po coś ta sekcja komentarzy w sumie jest. Co do ich treści czepiał się nie będę.

Odpowiedz
avatar Poecilotheria
2 8

@Andu: Armageddon to tropicielka fejków, o tak. Sama miałam z nią spiny na tle dopowiadania sobie czegoś do tego, co napisałam. Ale w sumie chyba żaden regulamin nie zabrania być podejrzliwym i paranoicznym? A są też jej komentarze, z którymi się zgadzam. Trochę mi przykro jak się tak czepia pierdół, bo ona pamięta czasy, kiedy pisało się tu tylko o piekielnych klientach i wie, że "stara gwardia", która pisała takie historie, że się na nie czekało jak na odcinek ulubionego serialu, wykruszyła się stąd głównie przez czepialstwo i spadek poziomu dyskusji. Ale może tak Ci dobrze Armagedonko. Możesz sobie wciskać jaka to z ciebie tutaj ostatnia pamiętająca stare czasy, czy coś takiego? Cóż... Edit: i jak to jest, Armageddon, samemu być poddanym czyjejś nadinterpretacji i domysłom?

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 lipca 2021 o 12:32

avatar Balbina
-1 5

@Poecilotheria: Jak skomentowałam ze jest omnibusem,bo wszystko wie na każdy temat to o mało mnie nie "zjadła" Już mnie ma na celowniku:-)

Odpowiedz
avatar Armagedon
-1 5

@Poecilotheria: A jak ma być? Normalka! Nie pierwszy to raz i nie ostatni, jak sądzę. Tyle, że ja się nie obrażam na na użytkowników, i nawet jak mi ktoś pod jedną historią nawtyka - pod następną mogę z nim normalnie rozmawiać. Bo nie zwykłam chować urazy, a najczęściej nawet nie pamiętam "o co poszło". Ale to prawda, że nie lubię konfabulacji i źle napisanych historii, w których trudno skumać o co chodzi. Zaś, co do mojego pierwszego komentarza. Możesz mi powiedzieć, co ci się KONKRETNIE w nim nie podoba? No, do którego akapitu mogłabyś się przyczepić? Co tam świadczy o mojej paranoi, na przykład? Tak tylko, z ciekawości pytam.

Odpowiedz
avatar Armagedon
0 4

@Balbina: Nie pochlebiaj sobie. Ani mnie ziębisz, ani grzejesz i nie wyróżniasz się niczym szczególnym. Twój komentarz, o którym wspominasz, brzmi... "Odezwał się wszystko wiedzący omnibus. Spadaj na cokolwiek chcesz. Aha i nie był to schorowany emeryt tylko babka w sile wieku. Widocznie ją rozumiesz bardzo dobrze bo jestes takim samym nieogarem." Nawet się nie fatygowałam odpowiedzią. Do sprawdzenia.

Odpowiedz
avatar Balbina
-1 5

@Armagedon: Jejku, przeglądnełaś moje odpowiedzi,jak miło. Nie chce mi sie wklejac twoich chamskich odpowiedzi do wielu ludzi. Juz wiem że nie trzeba g... ruszac bo smierdzi. Jako powiedzał klasyk. Nie chce mi się z toba gadać.

Odpowiedz
avatar samay
2 4

W ostatnich 2 tygodniach woziłem te paczki. Na 10 paczek 9 szło do kosza. Nadawca butelkę wkładał po prostu do kartonu i tyle. Luźno latała w kartonie. I tak, poszła twoja do przepakowania i magazynierzy chociaż ja owinęli folią, żeby krzywdy sobie tym szkłem nikt nie zrobił. Poza tym jest zakaz wysyłania alkoholu kurierem. Także wina tylko po stronie nadawcy - debila.

Odpowiedz
avatar Meliana
4 6

@samay: Nie ma zakazu wysyłania alkoholu. Niektóre firmy kurierskie zastrzegają sobie różne takie "zakazy" w regulaminach, żeby nie ponosić odpowiedzialności za przesyłki - im więcej takich zakazów w regulaminie, tym bardziej szmatława firma przewozowa i tym gorzej traktowane są paczki. Przynajmniej z moich doświadczeń tak wynika, a miałam styczność chyba z większością firm kurierskich na polskim rynku. Ustawowo nie wolno przewozić tylko przedmiotów, którymi obrót jest prawnie zakazany, typu narkotyki, rośliny i zwierzęta chronione, zwłoki, itp. Cała reszta, to tylko kwestia tego, jak szeroko i którym frontem dana firma stoi do klienta.

Odpowiedz
avatar Balbina
1 5

@samay: Oj nie.Mój wiózł kiedys paczkę tak obklejoną jak by tam złoto było.Klient zażądał otwarcia jej przy nim( usługa była zapłacona) W srodku 12 butelek bardzo drogiego trunku. Na podarunek od firmy dla kontrahentów. Na kupę kasy był ubezpieczony towar.

Odpowiedz
avatar bazienka
0 2

a reklamacja/skarga poszla?

Odpowiedz
Udostępnij