Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Jestem kierownikiem pociągu Po przejęciu pociągu od innego kierownika, razem z konduktorem…

Jestem kierownikiem pociągu

Po przejęciu pociągu od innego kierownika, razem z konduktorem rozpoczęliśmy wtórną kontrolę biletów. Wszedłem do przedziału gdzie siedziała rodzina z trójką dzieci. Pierwszy zgrzyt nastąpił gdy poprosiłem o bilety. Ojciec rodziny od razy wyskoczył do mnie:

- Ile razy będziecie sprawdzać te bilety?!
- Nastąpiła zmiana drużyn, i nie wiem kto jaki bilet posiada. Poproszę o bilety jeszcze raz- odpowiedziałem

Jak się okazało najmłodsze z dzieci miało nieważną legitymację. Powiedziałem, że trzeba będzie zrobić dopłatę (której wyszło jakieś 5zł z groszami)
- Przecież widać że się jeszcze uczy-odpowiedział ojciec
- Niestety w ustawie jest, że ulga szkolna nie należy osobie, która widać, że się uczy a jedynie posiadaczowi ważnej legitymacji szkolnej.
- Ale zapomnieliśmy sprawdzić!
- Ale kupić biletu ulgowego już państwo nie zapomnieli-odpowiedziałem
- Pan jesteś służbista, pana kolega, który wcześniej sprawdzał bilety nawet nie prosił o legitymację!
- Mimo wszystko proszę o dokonanie dopłaty, i tak idę państwu na rękę bo powinienem wystawić wezwanie do zapłaty za brak dokumentu do ulgi
- Dobra, masz pan, i udław się tymi pieniędzmi- odpowiedział ojciec

Lecz na tym się nie skończyło. Pan złożył oficjalną reklamację z żądaniem zwrotu dopłaconej kwoty, oraz pouczenia pracowników aby podchodzili do kontroli w sposób bardziej empatyczny i wykazywali więcej zrozumienia dla takich sytuacji. Ponieważ mój kolega widząc, że jadą z dziećmi nawet nie prosił o okazanie legitymacji. A ja byłem wyjątkowo arogancki i sprawiłem, że ich podróż przebiegła w bardzo niemiłej atmosferze.

Moim zdaniem trochę głupio, że musiałem pisać wyjaśnienie na temat tego, że postąpiłem tak jak należało. Ale żadnych konsekwencji z tego tytułu nie poniosłem. Za to kilka dni później spotkałem kolegę, którego zmieniałem wtedy. Miał do mnie pretensję, że rozpętałem niepotrzebną aferę, ponieważ za niedokładną kontrolę (zapis o kontroli tego biletu był w jego terminalu) zabrano mu 10% premii.

kolej

by KierownikIC
Dodaj nowy komentarz
avatar Dominik
12 24

Z tymi legitymacjami to akurat idiotyzm jest. Dziecko to dziecko.

Odpowiedz
avatar Armagedon
-1 15

@Dominik: I tu się zgadzam z przedmówcą.

Odpowiedz
avatar metalurgia
-2 8

@Dominik no nie, bo istnieje opcja edukacji domowej i wtedy dziecko siłą rzeczy nie ma legitymacji.

Odpowiedz
avatar gmiacik
6 6

@metalurgia: czyli co? dziecko jest gorsze bo uczy się w domu i mu nie przysługuje ulga?

Odpowiedz
avatar MrMax
3 5

@gmiacik: Może brutalne ale tak. Ulga jest nie ze względu, że ktoś jest dzieckiem a dlatego, że ma ważną legitymację szkolną.

Odpowiedz
avatar purplelemoncat
4 4

@MrMax to tak nie działa - dziecko nawet w przypadku edukacji domowe zapisane jest do jakiejś szkoły, która w teorii kontroluje realizację programu, a minimalnie - przeprowadza egzaminy końcoworoczne, na podstawie których dziecko dostaje promocje. Więc jak najbardziej przysługuje mu legitymacja szkolna.

Odpowiedz
avatar Error505
10 16

No chyba jednak nie masz racji. Rzuciłem okiem, może niedokładnie, i wygląda na to, że ulgi przysługują określonym grupom ludzi a nie posiadaczom dokumentów. Art. 4 4. 1) ustawy. Nawet na stronach intercity.pl jest tabelka z podziałem na "uprawnieni do ulgi" i "dokumenty poświadczające uprawnienia...". Miałeś dowód w postaci legitymacji. Co prawda nie podbity ale można na tej podstawie określić wiek i wiedząc, że jest obowiązek szkolny uznać, że dziecko jest uczniem i ulga przysługuje. Jakbyś się uparł to mogłeś wlepić karę, która powinna być anulowana po potwierdzeniu uprawnienia.

Odpowiedz
avatar Presti
5 9

@Error505 dokładnie zwłaszcza, że gdy przepisy są niejasne lub nawet sprzeczne z sobą to zawsze rozstrzyga się na korzyść konsumenta

Odpowiedz
avatar diriol
-2 32

Rozumiem że w tym przypadku piekielny jesteś głownie Ty i całe pkp które tylko szuka jak zarobić parę groszy więcej. Wiedziałeś że dzieciak jest uprawniony do ulgi ale musiałeś pokazać swoją wyższość i brak zrozumienia. Jeszcze chwalenie się na piekielnych. Wow imponujące ! Żal mi jedynie Twojego zmiennika w tej historii.

Odpowiedz
avatar StaraLadyPank
-1 23

@diriol: Wielki Pan Kierownik to już nie pierwszy raz pokazuje,że jest służbistą z piekła rodem.

Odpowiedz
avatar Andu
7 21

@StaraLadyPank: a co miał robić, jakby się nie przyczepił to zakładając że pierwsza zmiana odnotowała nieprawidłowość mógł się narazić na kłopoty. Wykonywał swoje obowiązki, a wy jeszcze macie pretensje że wykonywał poprawnie swoje obowiązki służbowe. Nie rozumiem czemu tak się za tym dzieciakiem wstawiacie, w końcu to nie on jest winny a jego rodzice...

Odpowiedz
avatar Tolek
6 16

@Andu: Prawo jest po to aby je przestrzegać. Nie wiedział, to ma problem, tak jak i inni, którzy czegoś nie doczytali, nie dojrzeli itd. Ciekawy jestem, czy szanowny tatuś tez jest przez cały czas w swojej pracy taki empatyczny i pomocny innym ludziom: petentom, klientom, współpracowników i tak dalej. Błąd autora polegał na braku stanowczości i nie wlepieniu kary dla dziecioroba. Kolegę poinformować o tym, że jak ktoś ma miękkie serce, to musi mieć twardą dupę. A na tekst : ile razy można sprawdzać bilety odpowiedzieć z uśmiechem na twarzy, że do oporu i ile się da.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 lipca 2021 o 9:32

avatar Imnotarobot
4 12

@diriol: Taaa... No jestem ciekawa czy ten tatulek z historii czy jakakolwiek inna osoba, której się upiekło przez dobre serce pracownika, wstawiłaby się za nim gdyby wpadł przez nich w kłopoty... Już widzę jak ten tatuś płaciłby karę za autora gdyby ten nie wykonał właściwie swoich obowiązków i odpuścił jak jego kolega.

Odpowiedz
avatar StaraLadyPank
-1 11

@Andu:A ja jestem ciekawa,czy miałabyś takie samo zdanie gdyby sprawa dotyczyła ciebie

Odpowiedz
avatar StaraLadyPank
-4 14

@Tolek: Dziecioroba?Oj Tolus,czyżbyś strzelał slepakami i stąd niechęć do facetów którym udało się spłodzić potomka?

Odpowiedz
avatar plokijuty
-2 6

@diriol @StaraLadyPank Proszę wyjaśnij mi taką sytuację. Przejazd mam za darmo. Jednak, żeby pojechać metrem, muszę kupić bilet. Gdzie? Jaki?

Odpowiedz
avatar StaraLadyPank
2 10

@Tolek: Czyli jednak... A tak wogole to nie ilość dzieci świadczy o odpowiedzialnym rodzicielstwie Tolusiu.Moze kiedyś się o tym przekonasz:)))

Odpowiedz
avatar StaraLadyPank
0 6

@plokijuty: A skąd mam wiedzieć? Nie jestem ze stolicy,metrem nie jeżdżę.

Odpowiedz
avatar Presti
1 5

@Andu gdyby pierwsza zmiana odnotowała by ten fakt, to pasażer nie miał by wyjścia i dopłacił by i miał kwit. Chyba logiczne?

Odpowiedz
avatar Kaskarzyna
6 6

@plokijuty: Darmową wejściówkę w formie kartonika ala bilet. w jakimkolwiek kiosku.Jest wielokrotnego użytku

Odpowiedz
avatar diriol
0 6

@Tolek: Prawo to wychodzi z założenia że uczniowie szkół posiadają ulgę na przejazdy. Dokument jest potwierdzeniem jednak w tak oczywistych sytuacjach jak powyżej gdzie mamy do czynienia z dzieckiem które nie ma przedłużonej legitymacji jest to zwykłym chamstwem. Tatuś jak najbardziej może być empatyczny tylko zdenerwowała go postawa autora czemu się zresztą wcale nie dziwię. Swoją drogą czytając Twój komentarz zastanawiam się czy w ogóle wiesz co znaczy to słowo. @Imnotarobot: Nie wiesz czy by się wstawił czy nie i obrażanie człowieka jest nie na miejscu. Inny fakt że nawet jakby napisał pochwałę na autora za darowanie dopłaty z oczywistych względów to mogłoby skończyć się obcięciem premii przez pkp. @plokijuty: Skąd mam to niby wiedzieć ?

Odpowiedz
avatar mesing
2 6

@diriol: Aż z ciekawości zajrzałem do regulaminu ulg przewozowych PKP Intercity. A tam jak byk: Lp. 17 Uprawnienia do ulgi - Dzieci i młodzież (...) do ukończenia szkoły podstawowej lub ponadpodstawowej (...); Dokumenty poświadczające uprawnienia do ulgowych przejazdów:2) legitymacja szkolna, e-legitymacja oraz m-Legitymacja szkolna (w tym legitymacja dla uczniów dotkniętych inwalidztwem lub niepełnosprawnych, e-legitymacja dla niepełnosprawnych uczniów oraz mLegitymacja szkolna dla niepełnosprawnych uczniów – w relacjach innych niż określone w poz. 8) wraz z dowodem osobistym lub innym dokumentem umożliwiającym stwierdzenie wieku ucznia, jeżeli nie jest on określony w tej legitymacji. Niestety konduktor miał rację. Dziecko w wieku szkolnym posiadające nieważną legitymację lub nie posiadające jej wcale niestety nie ma prawa do skorzystania z ulgi ustawowej. Jest to to brutalne ale tak to niestety działa.

Odpowiedz
avatar Andu
1 5

@StaraLadyPank: zrobiłbym tak samo - widzę naruszenie przepisów wlepiam mandat - za to mi właśnie płacą. Taka jest natura pracy, weryfikujesz czy ktoś nie chce wykorzystać Twojego pracodawcy. Poza tym powtórzę jeszcze raz - to nie jest wina dzieciaka ale rodziców którzy niedopilnowali czy dziecko ma wszystkie dokumenty. Skoro legitymacja nie była ważna to, dla świętego spokoju powinni rodzice kupić bilet normalny, bo tak to zakładam z góry że liczyli, że może się uda, może nie będzie weryfikacja legitymacji. Czyli tzw polskie cebulowanie jak tu kilka złotych zaoszczędzić.

Odpowiedz
avatar OstatniWolnyNick
2 6

@Tolek: Troje dzieci to dzieciorób a nie odpowiedzialny rodzic? LOL, kiedyś to był standard, ja mam dwójkę rodzeństwa :D Smutna prawda jest taka, że podwyższanie standardu życia prowadzi do niechęci do obowiązków, a dzieci to jednak obowiązki i stąd rodziny 2+1 czy 2+2. Abstrahując już czy to obecny model jest dobry czy zły dla gospodarki - nie traktujmy 2+3 jak patologię. A wracając do meritum - z ciekawości sprawdziłem ustawę i ulga przysługuje dzieciom, które pobierają naukę w szkole "... podstawowej lub ponad podstawowej – publicznej lub niepublicznej o uprawnieniach szkoły publicznej ...". Z jakiegoś powodu ustawodawca wykluczył z ulgi dzieci uczące się w innych szkołach, więc trudno mieć pretensje do PKP, że z własnej kasy nie rozszerza ulgi. A nieważna legitymacja może równie dobrze znaczyć, że rodzice wysłali dziecko do innej szkoły, ot choćby przenieśli się za granicę i w PL tylko przejazdem bawią....

Odpowiedz
avatar Ophelie
1 17

Prawo jest tu calkiem piekielne. Owszem legitymacje trzeba stemplowac itd ale skoro dziecko przypomina dziecko z wygladu i ma legitymacje nawet bez ostatniego stempla, to nie rozumiem dlaczego nie przysluguje mu znizka. To bez sensu. Z drugiej strony nie dziwie sie czemu poszla skarga bo za tekst "Ale kupić biletu ulgowego już państwo nie zapomnieli" sama bym ja napisala. Rodzice moze piekielni, ze na Ciebie krzyczeli ale nie dziwie sie, ze dla nich brak ulgi dla dziecka tez byl bez sensu, a Twoj tekst byl glupi i chamski.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 lipca 2021 o 12:24

avatar Andu
-2 6

@Ophelie: ale ty lecisz po stereotypach, jak widzisz dziecko to od razu zakładasz że się uczy, ale skąd wiesz ile to dziecko ma naprawdę lat. To tak samo jak założenie w sklepie że ktoś jest pełnoletni po wyglądzie, albo laski na dyskotece że jest pełnoletnia a dzień później okazało się że miała 15 lat, a za Tobą ogląda się prokurator.

Odpowiedz
avatar Ophelie
0 4

@Andu: "jezeli dziecko przypomina dziecko z wygladu". Chyba mi nie powiesz, ze jak widzisz dziesieciolatka to myslisz "o to chyba biznesmen po trzydziestce". Jesli dziecko to dziecko, nie widze powodow wymagania legitymacji, szczegolnie, ze dziecko z historii ja mialo. Jezeli to byla pietnastolatka wygladajaca na 20tke, to rozumiem - nalezy zweryfikowac wiek a legitymacja jest najczesciej jedynym dowodem osobistym nieletniego. Lece po stereotypach, bo mysle dziecko jak widze dziecko? Uczy sie, bo jesli to polskie dziecko, z polska legitymacja niepostemplowana to wyobraz sobie, ze mamy w Polsce obowiazek szkolny. Tak, danie znizki na bilet to to samo, co bzykniecie nastolatki w klubie. Dokladnie

Odpowiedz
avatar gmiacik
-1 1

@Andu: no, generalnie jak ma 15 lat to można i prokurator i=oleje temat, głupie, tak, dla mnie to tez dziecko, ale prawo prawem...

Odpowiedz
avatar OstatniWolnyNick
1 1

@Ophelie: Ale to nie jest ulga dla dzieci ogólnie, kawalek z mojej odpowiedzi powyżej: z ciekawości sprawdziłem ustawę i ulga przysługuje dzieciom, które pobierają naukę w szkole "... podstawowej lub ponad podstawowej – publicznej lub niepublicznej o uprawnieniach szkoły publicznej ...". Z jakiegoś powodu ustawodawca wykluczył z ulgi dzieci uczące się w innych szkołach, więc trudno mieć pretensje do PKP, że z własnej kasy nie rozszerza ulgi. A nieważna legitymacja może równie dobrze znaczyć, że rodzice wysłali dziecko do innej szkoły, ot choćby przenieśli się za granicę i w PL tylko przejazdem bawią...

Odpowiedz
avatar Ophelie
0 0

@OstatniWolnyNick: Dobrze wyjasnione, dzieki. Myslalam, ze uldze podlegaja dzieci ze wszystkich polskich szkol. Co do wyprowadzki, jest to oczywiscie mozliwe, ale sprawdzanie legitymacji bylo zawsze nawet kiedy wyjazdy za praca nie byly tak powszechne jak dzisiaj

Odpowiedz
avatar Allice
6 6

Czy ulgi szkolne nie obowiązują przypadkiem dla uczniów polskich szkół? To wtedy może dziecko się nie łapać na nieważnej legitymacji.

Odpowiedz
avatar Puszczyk
12 28

Wiesz co? Kolejny raz pokazujesz, że jesteś służbistą, który interpretuje przepisy zawsze na niekorzyść i tworzy problemy tam, gdzie ich nie ma. Mamy jednak wciąż pandemię. Studentom i doktorantom przedłużono legitymacje bez konieczności ich podklejania. U dzieciaków w szkołach to wiadomo jak to wyglądało - raz dzieci chodziły, raz nie. Niektóre szkoły zamykano, a inne nie. Niektóre przeszły na mLegitymacje, a inne nie. Te stemple/naklejki to archaizm w przypadku dzieci i młodzieży poniżej 18stki, który nie ma żadnego uzasadnienia w obecnych czasach. Ale co tam, trzeba się dowalić dla 5 złotych, choć dziecko i tak objęte jest obowiązkiem szkolnym i zwyczajnie nie ma możliwości obecnie, aby dziecko nie uczęszczało do szkoły. PKP to jednak stan umysłu.

Odpowiedz
avatar Andu
-3 5

@Puszczyk: to narzekaj na PKP a nie na szeregowego pracownika, który wykonuje swoje obowiązki służbowe. To jest tak samo jak z narzekaniem na policję która łapie przestępców. Od tego oni są - czy to tak trudno zrozumieć?

Odpowiedz
avatar Ohboy
0 18

Dziwi mnie, że niektórzy Piekielni oczekują, że autor będzie ryzykował dla jakichś obcych osób. Autor wykonuje swoją pracę i tak zaproponował lepsze rozwiązanie, bo pewnie mógłby wlepić im karę. Przepisy są, jakie są, nie autor o nich decyduje, ale to on ponosi konsekwencje zaniedbań, jeśli ktoś na niego doniesie. Jak ktoś chce się podkładać, żeby inni mieli dobrze - spoko, ale nie oczekujcie, że wszyscy będą tak robić.

Odpowiedz
avatar Puszczyk
3 19

@Ohboy: Nie - autor pokazał kolejny raz, że jest służbistą i zwykłym bobkiem. To co powinien zrobić KIEROWNIK POCIĄGU w takiej sytuacji, to poinformować, że przysługuje im bilet rodzinny i wszyscy pojechaliby z 30% rabatem, a przy rodzinnym nie ma znaczenia legitymacja szkolna. Mógł też ich poinformować, że mogliby założyć Kartę Dużej Rodziny, która daje jeszcze dodatkowe upusty. A niezależnie od wszystkiego, miał OBOWIĄZEK poinformowania ich, że przysługuje im prawo do odwołania w ciągu 7 dni i przewoźnik by im tego piątaka zwrócił.

Odpowiedz
avatar Ohboy
-3 13

@Puszczyk: Wszystkie informacje są dostępne na odpowiednich stronach oraz na dworcach PKP. Każdy dorosły odpowiedzialny jest za doinformowanie się w tej kwestii - witamy w dorosłym świecie.

Odpowiedz
avatar Puszczyk
1 13

@Ohboy: no chyba kpisz. Wiesz co to obsługa klienta?

Odpowiedz
avatar metalurgia
0 4

@Puszczyk a wiesz, że od obsługi klienta są stanowiska (zwykle przy kasie)? Z taką dziwną nazwą "Informacja". Bez urazy, skoro kupił dziecku bilet z ulgą i wiedząc (bo to żadna tajemnica), że musi mieć stosowny WAŻNY! dokument to powinien sprawdzić czy dokument jest podbity, a nie jechać na zasadzie "może się uda". Tutaj nawet nie chodzi o tą sytuację z wyznania. Każdy kto kupuje bilet zwykle patrzy jakie ulgi może wziąć. To nie "wiedzą tajemną" dostępna dla niewielu osób. W internecie jest pełno informacji, jak nie internet to patrz wyżej "informacja". Wiedząc, że dziecko z jakiś powodów ma nieważny dokument to powinien kupić mu zwykły bilet lub poszukać innej ulgi np. bilet rodzinny. Ale jak już jest w pociągu i odbywa sie kontrola to chyba nie czas na szukanie informacji, bo to jest sytuacja w której już sprawdzany jest wcześniej zakupiony bilet. Ech, nie lubię jak ludzie nagle robią z innych totalnie "niepełnosprytnych". Rodzice są odpowiedzialni za dzieci i moim zdaniem próbowali zwykłego Januszowania "bo siem uda Halinka". Pamiętaj, że to nie wina PKP, że pasażer nie zna regulaminu. Nieznajomość prawa szkodzi. I tu jest tego przykład. Dokument ma być ważny, czyli podbity i nie jest to ukrywane.

Odpowiedz
avatar Andu
1 3

@Puszczyk: i tak poszedł im na rękę że kazał dopłacić do biletu 5zł zamiast wystawiać wezwanie do zapłaty kilkadziesiąt zł czy ile tam (nie wiem nie jeżdżę pociągami) ale na pewno dużo więcej. Moim zdaniem po takim zachowaniu ojca (który zamiast pokornie przyjąć na klatę konieczność dopłaty - wydarł sie na niego) powinien cofnąć słowo i wystawić wezwanie do zapłaty. Widać ewidentnie że szedł na rękę i okazywał dobrą wolę, a co dostał - "pieniądze rzucone z wielką łaską"

Odpowiedz
avatar gmiacik
-3 3

@metalurgia: jeśli kupował przy kasie to sprzedawca powinien sprawdzić legitkę, a nie na oko. to tak jakby w sklepie nie sprawdził dowodu jak jakiś małolat wódę kupuje

Odpowiedz
avatar OstatniWolnyNick
1 1

@gmiacik: Sprawdzanie legitymacji przy kasie? Czyli co, jak jak kupię bilet dla syna, to płacę 100%, bo nie mam legitymacji przy sobie? Albo odwrotnie - syn kupuje dla mnie to płaci 50%? :D To nie jest zniżka na kupno biletu, tylko na cenę przejazdu.

Odpowiedz
avatar z_lasu
6 16

O tym, czy regulaminy są logiczne i czy nie, możemy sobie podyskutować prywatnie. Wsiadając do komunikacji, kupując bilet automatycznie się je akceptuje. A wykłócanie się z pracownikiem, który ma ie egzekwować, jest ZAWSZE bez sensu. Dokumentem potwierdzającym prawo do zniżki jest ważna legitymacja. Podobnie ma się rzecz z innymi zniżkami i we wszelkiej komunikacji. I też z kanarami nie ma dyskusji, że dzieciak wygląda na ucznia. Legitymacja szkolna, z tego co pamiętam jest ważna do końca września. Tatuś nie miał czasu przez cały rok szkolny dopilnować ważności dokumentów, to niech płaci za bilet. Nie rozumiem nagonki na autora. Ma regulamin pracy i regulamin przewozów, którego nie wymyślił, których musi przestrzegać, za przestrzeganie którego mu płacą. Przymknięcie oka może się odbić na jego kieszeni, więc nie ma żadnego interesu żeby to robić.

Odpowiedz
avatar Puszczyk
1 11

@z_lasu: jak chcemy być tacy drobiazgowi, to osoby niepełnosprawne też nie mogą jeździć na biletach ulgowych bowiem regulamin PKP odwołuje się do nieistniejącej nomenklatury, bo nie ma już inwalidów i ich klas, a są niepełnosprawni różnych stopni. I Rzecznik Praw Dziecka i Rzecznik Praw Konsumenta niejednokrotnie wsiadali na PKP za ich debilne rozwiązania. Tylko PKP to państwowa spółka i mają to w dupie.

Odpowiedz
avatar Error505
7 9

@z_lasu: 1. Prawa do zniżek reguluje ustawa. Jeśli regulaminy PKP nie są z nią zgodne to są nieobowiązujące. 2. Ustawa daje ulgę określonym grupom osób. Nie uzależnia jej od posiadania dokumentów poświadczających uprawnienia. 3. W przypadku braku możliwości udowodnienia prawa do ulgi konduktor powinien wystawić karę a uprawniony może ją zapłacić (nie jestem pewien czy trzeba na miejscu) a potem zwrócić sie do PKP o zwrot udowadniając prawo do ulgi. IMO, autor mógł 1) wystawić karę i jednocześnie popieprzyć kolegę, który tego nie zrobił, 2) Olać sprawę bo niewarta zachodu i nerwów. I tak ja bym postąpił.

Odpowiedz
avatar mesing
0 8

@Error505: To zapoznaj się z regulaminem ulg ale tak dokładnie. Ulgi ustawowe są przypisane do konkretnych grup osób, ale aby z nich skorzystać należy mieć dokument poświadczający prawo do skorzystania z tej ulgi. To, że ktoś np. powie, że jest osobą niepełnosprawną nie ma żadnego znaczenia jeśli nie ma kwitu poświadczającego ten fakt.

Odpowiedz
avatar Error505
0 2

@mesing: patrz punkt 1.

Odpowiedz
avatar mesing
-1 5

@Error505: No to spójrzmy do ustawy, którą precyzuje rozporządzenie bo w samej ustawie nic nie ma o dokumentach tylko o uprawnieniach. ROZPORZĄDZENIE MINISTRA INFRASTRUKTURY i budownictwa z dnia 20 kwietnia 2017 r. w sprawie rodzajów dokumentów poświadczających uprawnienia do korzystania z ulgowych przejazdów środkami publicznego transportu zbiorowego Na podstawie art. 6 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1992 r. o uprawnieniach do ulgowych przejazdów środkami publicznego transportu zbiorowego (Dz. U. z 2012 r. poz. 1138, z późn. zm.) zarządza się, co następuje: § 8. 1. Dokumentami poświadczającymi uprawnienia dzieci odbywających obowiązkowe roczne przygotowanie przedszkolne i uczniów do korzystania z ulgi: 1) 37% – przy przejazdach środkami publicznego transportu zbiorowego kolejowego w pociągach osobowych, pospiesznych i ekspresowych, na podstawie biletów jednorazowych, są odpowiednio dla: b) dzieci i młodzieży w okresie od rozpoczęcia nauki w szkole podstawowej do ukończenia szkoły podstawowej lub ponadpodstawowej – publicznej lub niepublicznej o uprawnieniach szkoły publicznej, nie dłużej niż do ukończenia 24. roku życia – legitymacja szkolna Dokument, który utracił swoją ważność już nie jest dokumentem poświadczającym uprawnienie do ulgi. Jeśli nie wierzysz to poczekaj aż Twój Dowód Osobisty się przeterminuje i spróbuj cokolwiek z nim załatwić w jakimkolwiek urzędzie lub banku. Lub wersja bardziej hardcorowa: poczekaj aż Twoje Prawo Jazdy (jeśli posiadasz) się przeterminuje i poruszaj się autem po drogach i zobacz jak potraktuje cię Policja kiedy zatrzyma Cię z nieważnym dokumentem. Podejrzewam, że dostaniesz "działę" za jazdę bez uprawnień.

Odpowiedz
avatar Error505
0 2

@mesing: A gdzie jest napisane, że brak dokumentu poświadczającego ulgę ją likwiduje? Ulga jest przyznawana za fakt bycia uczniem a nie za posiadanie dokumentu poświadczającego ten fakt. a to oznacza, że trzeba przyjąć karę, następnie podbić legitymację i zażądać cofnięcia kary.

Odpowiedz
avatar tatapsychopata
7 19

Trochę pokłosie minionego systemu, gdzie pieczątka i zaświadczenie stanowiły najwyższe prawo. Normalnie to rodzic mówi ile dziecko ma lat i finał. Wiadomo że 13-letni byczek nie przejdzie jako pięciolatek. A ty autorze i tak jesteś przebrzydłym kanarem. CBDU. ;-)

Odpowiedz
avatar Papaik
5 5

Przypomniało mi się jak jadąc z córką lat niespełna 3 musiałam udowodnić jej wiek;) trochę razem jeździliśmy i tylko raz mi się zdarzyło. Na szczęście miałam gdzieś skan jej aktu urodzenia, a po powrocie do domu wyrobiłam jej dowód. Mam inne nazwisko niż moje dzieci,jak ostatnio byłam na badaniach z młodszą w innej przychodni tej samej sieci,pielęgniarka nie chciała przyjąć ode mnie materiału do badania z tego powodu

Odpowiedz
avatar gmiacik
-4 4

@Papaik: jak dla mnie to głupota z innym nazwiskiem niż dzieci, ile to problemów rodzi... potem domniemanie czy matka jest matką, zmień nazwisko i problem z głowy. raz jak synek dostał wysypki i musiał zostać w szpitalu podałem, że jego matka - moja narzeczona - będzie z nim, podaje dane i oczywiście zonk bo inne nazwisko, i to co chwila musiałem to tłumaczyć i pisać upoważnienia czy coś, ja pitole... masakra. na szczęście poszła po rozum do glowy i za rok ślub :)

Odpowiedz
avatar t5q1
2 12

Zwykły wredny kanar. Dumny jesteś z siebie że znalazłeś małą nieścisłość dzięki której mogłeś pokazać swoją chwilową wyższość? Udowodnić Ci że jesteś zerem ? Płacisz podatek radiowo/telewizyjny ?

Odpowiedz
avatar Andu
2 4

@t5q1: kto płaci abonament rtv niech pierwszy rzuci kamieniem ;DDD

Odpowiedz
avatar VAGINEER
3 7

Ale chłop ma rację - jesteś służbistą.

Odpowiedz
avatar bazienka
0 4

@VAGINEER: gdyby byl sluzbista, to by mandat wlepil zamiast doplaty

Odpowiedz
avatar bazienka
0 2

a powinni rodzince wystawic wezwanie do zaplaty skoro sie tak ochoczo do braku legitymacji przyznali

Odpowiedz
avatar PiekielnyDiablik
4 4

wiesz, w momencie jak wykrywasz nieprawidłowość "po koledze" to właśnie więcej zaszkodzisz jemu. co innego gdybyś wykrył że ktoś mu się w kiblu chował ale jak miał już podbity wcześniej bilet...

Odpowiedz
avatar dayana
3 5

Twoja pro riposta była bez sensu, bo jak ktoś zapomniał podbić legitymację lub w ogóle ją wziąć to przecież normalne, że kupi ulgowy. Nienormalne jest te wykłócanie się mimo, że się nie ma racji, ale na takim stanowisku powinno się mieć na to jakiś social protocol. Natomiast też bez przesady, podbicie legitymacji raz na rok to nie jest jakiś wielki wysiłek. Nie ma co bronić kogoś, kto ewidentnie popełnił błąd. A legitymacje dla dzieci są potrzebne, bo jak np. ktoś sobie żyje za granicą i przyjedzie tu na wakacje z dziećmi, to dzieci takiej osoby nie mają prawa do zniżek (chyba, że się łapią na jakiś program zniżkowy, ale te karty ze zniżkami kosztują).

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 lipca 2021 o 20:58

avatar Allice
1 3

Ej, do wszystkich mądrych twierdzących że służbista: napiszcie gdzie pracujecie. Zrobimy listę miejsc gdzie można naciągnąć zasady na swoją korzyść. Przymkniecie oko na wynoszenie rzeczy ze sklepu, spierdzielenie bez płacenia, dacie zniżkę ot tak... Fajna akcja!

Odpowiedz
avatar PiekielnyDiablik
0 2

@Allice: proszę bardzo: groby dla dzieci do 18lat kopię ze zniżką niezależnie od tego czy mają legitymację szkolną podbitą czy nie...

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 30 lipca 2021 o 1:06

Udostępnij