Będzie o szczepieniach, bardzo proszę o powstrzymanie się w komentarzach od dyskusji na temat ich zasadności oraz prawdziwości pandemii.
Mój narzeczony choruje przewlekle na serce, jest więc w grupie ryzyka. Dlatego zarówno jego, jak i mnie zaszczepiono dość szybko.
Rozmawiałam ostatnio z Mężem Sąsiadki z moich poprzednich historii. Wybierał się właśnie na szczepienie, jakoś tak w rozmowie wyszło, że my już dawno zaszczepieni.
[M]ąż sąsiadki: Ale jak to, wcisnęliście się komuś, czy po znajomości?
[J]a: A, wiesz że Mój choruje na serce, to nas zaszczepili jako grupę ryzyka.
[M}: Niektórym to dobrze, też bym tak chciał.
Okej...
Konkubini chorych też są w grupie ryzyka?
Odpowiedz@Michail: mogą być na podobnej zasadzie, co pracownicy domów opieki lub osoby opiekujące się osobami wymagającymi opieki
Odpowiedz@Michail: Jeśli mieszkasz pod jednym dachem z osobą z grupy ryzyka, to też masz pierwszeństwo do zaszczepienia, bo możesz tej osobie przywlec chorobę do domu. A jak jesteś zaszczepiony, to prawdopodobieństwo przenoszenia wirusa na innych jest mniejsze (podobno). Mam ciężarną kumpelę, jej facet też miał pierwszeństwo przy szczepieniu.
Odpowiedz@Michail najbardziej zabawne, że szczepienie nie chroni przed zachorowaniem czy zarazaniem innych- ewentualnie przed słabszym przebiegiem. Więc rozumiem szczepić osoby, w grupie ryzyka, ale ich partnerów?
Odpowiedz@clockworkbeast a wiesz, że zaszczepiony też może zarażać i zachorować?
Odpowiedz@alergianaglupich: Czym 'mocniej' chorujesz i dłużej tym większa szansa, że kogoś zarazisz.
Odpowiedz@alergianaglupich: Przestań powtarzać bzdury. 1. Szczepienie zdecydowanie obniża ryzyko zachorowania, wielokrotnie. 2. Jeśli już osoba zaszczepiona zachoruje, w ogromnej większości przypadków choruje dużo lżej, co TAKŻE oznacza mniejszą "produkcję" wirusa i krótszy okres jego wylęgania, nie wspominając o mniejszym ryzyku pojawienia się nowych, potencjalnie groźnych mutacji. 3. Czy szczepienia chronią przed zarażaniem innych - na razie nie ma na to badań, ale w związku z tym, co napisałem w punkcie 2., dla zarażania innych też mają znaczenie. FAKTY, dość mitologii.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 lipca 2021 o 17:54
@janhalb: to nie bzdury kolega, policjant, zaszczepiony w styczniu, w kwietniu mial covida
Odpowiedz@bazienka: Masz problem z czytaniem ze zrozumieniem? Przecież jasno napisał, że szczepienie obniża ryzyko zachorowania (a nie że je eliminuje), i że jak już osoba zaszczepiona się zarazi, to w ogromnej większości przypadków przechodzi covida w łagodny sposób.
Odpowiedz@janhalb: już są badania, potwierdzające, że osoby zaszczepione zarażają w mniejszym stopniu niż niezaszczepione (chociaż to faktycznie stosunkowo nowe dane). Cała reszta to fakty, również ma dość słuchania bełkotu antyszczepionkowców.
Odpowiedz@janhalb nie. Zaszczepiona osoba nie produkuje mniej wirusa- ona nie produkuje żadnych wirusów, a jedynie jej układ odpornościowy lepiej radzi sobie z jego zwalczaniem. Nie skraca się także okres inkubacji. Żadne szczepienia nie chronią przed zarazaniem innych (to zostało udowodnione naukowo) bo nosiciele nie muszą chorować. Szczepienia nie chronią przed zachorowaniem- osoby zaszczepiona też chorują, mogą mieć jedynie słabsze objawy lub przejść prawie bezobjawowo. Na podstawie Izraela wykazano, że mężczyźni po szczepionce są dużo bardziej skłonni przejść zapalenie mięśnia sercowego.
Odpowiedz@Michail nie. Nosiciel wcale nie musi mieć objawów chorobowych. Szczepionka nie sprawia, że chorujesz krócej - ewentualnie masz mniejsze powikłania, przechodzisz łagodniej.
Odpowiedz@alergianaglupich: są badania, one jasno pokazują, że zaszczepieni zarażają w mniejszym stopniu. https://www.nejm.org/doi/full/10.1056/NEJMoa2107058?query=featured_coronavirus
Odpowiedz@bazienka: Nikt nie napisał, że szczepienie chroni przed zachorowaniem na 100%. Skuteczność szczepionki Pfizer to ponad 90%, Astry nieco mniej, Johnsona też nico mniej. Przeczytaj to, co on napisał (cytuję "szczepienie nie chroni przed zachorowaniem"), a potem to, co ja napisałem wyżej. Szczepienie CHRONI przed zachorowaniem, skoro ogromna większość szczepionych nie choruje. NIEKTÓRZY szczepieni chorują - ale wtedy chorują łagodniej, niż chorowaliby bez szczepienia.
Odpowiedz@justangela: O, super, dzięki za linka, będzie można kolejnym opowiadaczom bajek pod nos podsuwać… @alergianaglupich: Źródło tych informacji poproszę. UWAGA: przez źródło rozumiem wyniki badań i artykuły w prasie naukowej, NIE antyszczepionkowe strony www czy filmy z żółtymi napisami na YT.
Odpowiedz"A to proszę bardzo, sąsiadka se weźmie choróbsko Mojego"
Odpowiedz@Fahren mąż sąsiadki
OdpowiedzOk, ale nie rozumiem gdzie piekielność? Niebieską kartę do parkowania też każdy kierowca by chciał. Nie oznacza to, że każdy chce być niepełnosprawnym. Po prostu niektóre bonusy są atrakcyjne, bo naprawdę ułatwiają życie.
Odpowiedz@Puszczyk: Ale rzucanie takimi komentarzami jak "niektórym to dobrze" w tej sytuacji jest mocno niestosowne.
Odpowiedz@Leme: "Niektórym to dobrze" starsze osoby tego zwrotu często używają w oznaczeniu że komuś się udało lepiej i może z zazdrością a nie chamstwa i wytkania. Jeśli by tak uznać to wszystkie starsze osoby by były wredne, takie stwierdzenie bardzo często słyszę od starszych osób i nie mówią tego aby nikogo urazić.
Odpowiedz