Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Pracuję jako spawacz... W firmie w której pracuję w tym roku zaczęło…

Pracuję jako spawacz... W firmie w której pracuję w tym roku zaczęło robić się dziwnie. Np. z wodą do picia...

Prawo pracy mówi o zapewnieniu napojów chłodzących w ilości zaspokajającej zapotrzebowanie pracownika i mają być ogólnie dostępne powyżej 28st C na stanowisku (praca wewnątrz).

Do tej pory spotykałem się, że firma zamawiała całe palety wody w butelkach i można było pić ile się chce. Teraz wysłali magazyniera do Biedronki by kupił oazisa i rozdał po zgrzewce (6x1,5l). Dostał nawet listę pracowników do odznaczania. To ma nam starczyć na następny tydzień.

Najbardziej rozczarowała mnie ilość. Niby zaleca się 2l dziennie. Ale to za mało.

Ostatnio na stanowisku miałem 35st C, do spawarki ciężko się dotknąć, a jak pospieszyłem się z próbą (wodna próba szczelności) to mi się zagotowało. 2 butelki każdy normalnie wypija, a 5-6 i koszula jak wyjęta bezpośrednio z pralki to kwestia samozaparcia i/lub głupoty...

Praca

by szczerbus9
Dodaj nowy komentarz
avatar Armagedon
10 14

@Puszczyk: No nie do końca masz rację. "Dostęp do wody pitnej Miejsca do czerpania wody pitnej przez pracowników muszą znajdować się w promieniu 75 m od stanowisk pracy (zgodnie z paragrafem 112 rozporządzenia Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej z dnia 26 września 1997 r. w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy). Jeżeli woda w biurze nie jest zdatna do spożycia, pracodawca ma obowiązek nieodpłatnego udostępnienia pracownikom wody pitnej. Może to być woda butelkowana czy z dystrybutora." "Dostęp do wody mineralnej Ponadto firma powinna zapewnić pracownikom zimne napoje, wzbogacone o sole mineralne i witaminy (np. schłodzoną wodę mineralną) w szczególnie trudnych warunkach pracy. Zgodnie z przepisami prawa, za takie uznaje się pracę przy temperaturze przekraczającej 25 st. C na zewnątrz lub w temperaturze przekraczającej 28 st. C w pomieszczeniach zamkniętych, nawet w klimatyzowanym biurze. - Pracodawca powinien zapewnić pracownikom nieodpłatnie zimne napoje, gdy temperatura na stanowiskach pracy przekracza 28 st. C, a na otwartej przestrzeni – 25 st. C. Napoje powinny być dostępne stale, w ilości zaspokajającej potrzeby zatrudnionych – przypomina Główny Inspektor Pracy, Katarzyna Łażewska-Hrycko." "Dostęp do wody do mycia Przepisy nakładają także na pracodawcę dodatkowe obowiązki, jeżeli jego pracownicy pracują na zewnątrz i w szczególnych warunkach (np. na budowie). Wówczas należy zapewnić osobom zatrudnionym wodę do mycia – minimum 90 litrów na osobę dziennie. Obowiązek ten spoczywa na podmiotach, których pracownicy wykonują pracę: przy pracach brudzących, w wysokiej temperaturze, wymagających zapewnienia należytej higieny procesów technologicznych."

Odpowiedz
avatar Ohboy
2 16

@Puszczyk: Minusy będą niezależnie od przepisów, bo jedynym obowiązkiem pracodawcy jest wypłacane wypłaty! No co za rozpieszczony książę, wody sobie przynieść/kupić nie może!1! ;)

Odpowiedz
avatar jan_usz
19 21

@Puszczyk: A jakby było napisane w ustawie 10 litrów to pewnie też byś zrozumiał że trzeba to wypić? Napisane jest że "stale, w ilości zaspokajającej potrzeby zatrudnionych", czyli jak skończy Ci się butelka którą dostałeś to masz prawo dostać następną.

Odpowiedz
avatar Shi
10 10

@Puszczyk: ja myślę, że minusy są za styl. Jasne, da się zrozumieć gdzie piekielność, ale niewiele więcej, szczególnie, że nie każdy musi się znać na pracy spawacza (np. ja jedyne co wiem to to, ze w tej pracy jest cholernie gorąco i całe ciało powinno być zakryte)

Odpowiedz
avatar Armagedon
6 12

@Puszczyk: Drogi Puszczyk, wytłumaczę ci. Akapit pierwszy dotyczy OGÓLNEGO dostępu do wody w firmie, w świątek, piątek, latem, zimą, w dzień i w nocy. Jeśli kranówa jest złej jakości - pracodawca musi zapewnić ci wodę zdatną do picia, wszystko jedno z jakiego źródełka. I nie możesz mieć do jej "ujęcia" dalej niż 75 metrów. Jeżeli twój organizm potrzebuje 10. herbat w ciągu zmiany - to pracodawca ma obowiązek zapewnić ci odpowiednią ilość wody do ich zaparzenia. Bez względu na to, czy pracujesz w biurze, w magazynie, na placu manewrowym, czy w piwnicy. Akapit drugi mówi o DODATKOWYM obowiązku zapewnienia pracownikom ZIMNEJ wody MINERALNEJ w trudnych warunkach pracy, głównie w czasie upałów. I RÓWNIEŻ dotyczy to wszystkich pracowników, nie tylko osób pracujących fizycznie - na powietrzu, na przykład. I dlatego nikt przy zdrowych zmysłach nie określi w ustawie jaką ilość wody ktoś ma prawo wypić w czasie ośmiogodzinnej dniówki w upał. Pani z biura wypije 2 litry, a pan spawacz pracując na powietrzu - 5. I taką właśnie ilość schłodzonej wody ma obowiązek zabezpieczyć im pracodawca "na stałe i na wciąż". Co w krótszy sposób wyjaśnił ci już użytkownik jan_usz trochę wyżej.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
15 15

@Puszczyk: Ustawa mowi o stałym dostępie a nie o ilości. Oni po zużyciu tych paru litrów nie mają już stałego dostępu

Odpowiedz
avatar szczerbus9
-1 3

Już poprawione, bo chodzi o napoje chłodzące. Woda pitna jest teoretycznie z wodociągu, ale bez filtrowania lub gotowania ciężko ją pić (kamień)... Teoretycznie możemy powiedzieć dość i nie robić... Pierwsze zaszkodzimy sobie (premia z akordu), a przełożonym może się to spodobać...

Odpowiedz
avatar Puszczyk
-5 11

@maat_: jak widzisz, autor jednak zmienił zdanie i teraz twierdzi, ze dostęp do wody jednak stały ma.

Odpowiedz
avatar Bedrana
7 9

@Puszczyk: Facet, ty to jakiś mało kumaty jesteś. Ma dostęp do wody nie bardzo zdatnej do picia, chyba wyraźnie pisze, że trzeba ją filtrować i gotować. Na upał - jak w sam raz! Jakoś nie dociera do ciebie, że w całej historii chodzi o zbyt małą ilość wody mineralnej, która dodatkowo powinna być schłodzona.

Odpowiedz
avatar Puszczyk
-3 9

@Bedrana: kranówka w obecnych czasach jest zdatna do picia. Czyjekolwiek subiektywne opinie nic nie znaczą - chyba, ze sanepid stwierdzi inaczej.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 3

@Puszczyk: spróbuj kranówki w Gdańsku Wrzeszczu, można się porzygać

Odpowiedz
avatar singri
3 3

@Puszczyk: Tak się składa, że znam tutejszą kranówkę. Po wypiciu jej czuję, jakbym miała w ustach piasek.

Odpowiedz
avatar bazienka
0 4

@maat_: ta, albo w Bydgoszczy/Toruniu...

Odpowiedz
avatar didja
2 4

@Puszczyk: Kranówa w upał jest niebezpieczna, zwłaszcza przefiltrowana, bo jest pozbawiona eletrolitów. A nawadniając się wodą bez elektrolitów, pozbawiasz się ich w organizmie - "wypacasz je" i wysikujesz, ale nie dostarczasz nowych, co w krótkim czasie grozi niewydolnością serca/układu krążenia, tym szybszą, im cieplej masz w miejscu pracy.

Odpowiedz
avatar googlewhack
0 0

@bazienka Woda z kranu w Toruniu wiecznie śmierdziała chlorem. Wg wodociągów- chlor w normie, ale szczerze to albo ujowa ta norma albo w kulki lecą i podają nieprawdziwe dane. Pić się tego nie dało po przefiltrowaniu, a co dopiero prosto z kranu.

Odpowiedz
avatar gawronek
0 0

Nie ma przypadkiem jakichś przepisów które określają ile maksymalnie temperatury może być w miejscu pracy?

Odpowiedz
avatar Puszczyk
7 7

@gawronek: nie, nie ma takich. Dlatego proponowałem strajk włoski. Jak cała obsada powie jednym głosem, że z powodu wysokiej temperatury potrzebują przerw na chłodzenie, to pracodawca nic na to nie poradzi. Nawet jak przerwy te wyniosą połowę czasu pracy ;)

Odpowiedz
avatar szczerbus9
4 4

@gawronek: są zalecane do 25/28 a potem ułatwienia dla pracownika. Napoje chłodzące, krótszy czas pracy, przerwy etc... Tu jest spawanie na hali, więc teoretycznie by się coś dało... Ale nie wydziałem sprawnej klimy w takich miejscach. Zdecydowanie gorzej bywa na budowach, np elektrowniach. Kotły w rzędzie, jeden wyłączony do remontu, drugi chodzi i się robią miejsca nawet 50st C...

Odpowiedz
avatar dayana
14 14

Jak jest dostęp do zlewu to kupcie sobie butelki Dafi i w kółko spacerujcie je napełniając. Niech sobie janusz policzy co mu się bardziej opłaca.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-3 5

Nie macie tam nawet kranu z wodą???

Odpowiedz
avatar trolik1
5 5

Sytuacja odwrotna - pracodawca zapewnia wodę ( i gazowaną i niegazowaną, marki lepsze). A pracownicy? Cóż - otworzyć 1.5l butelkę, wziąć dwa łyki, odstawić gdziekolwiek i już. Idzie za chwilkę po następną. Ostatnio zebrałem kilkanaście częściowo opróżnionych butelek.

Odpowiedz
avatar singri
4 6

@trolik1: Skąd znasz moją córkę? Ma już bana na "klasową" wodę, bo weźmie dwa łyki, odstawi, a potem bierze następną... Tak, walczymy. Tak, w domu już tak nie robi. W szkole - różnie bywa.

Odpowiedz
Udostępnij