Mój operator komórkowy jest genialny.
Napisałam wypowiedzenie i chyba przyjęli je do wiadomości. Rozumiem, że do mnie dzwonią, a nuż zaproponują coś lepszego. Nie rozumiem tego, że jak odbieram to się rozłączają. Już mam 3 numery zapisane.
Jak oddzwaniam to wrzuca mnie na ich infolinię. Żeby porozmawiać z człowiekiem trzeba posłuchać ok 10 minutowego wykładu o polityce prywatności czy czymś takim.
Od kilku dni nie reaguję, to zaczęłam dostawać wiadomości, że kogoś złapała poczta, ale się nie nagrał.
Mi nie zależy, im powinno.
Budzi się dział utrzymania klienta, nic nowego.
OdpowiedzStawiam, że działają na jakimś słabym programie dla CC, gdzie konsultantom wpadają same połączenia już odebrane(program dzwoni do X ludzi na raz). Tylko czasem jak się źle ustawi, wpada taki jeden z drugim do poczekalni. Pracowałam na tym, paskudna sprawa
Odpowiedz@livanir: ale oni dzwonią tak, żeby nie zdążyć odebrać. Udało mi się bo miałam telefon w dłoni. To są praktycznie krótkie sygnały.
Odpowiedz* a nuż. :)
Odpowiedz@Lypa: dobrze mamo! ;D
OdpowiedzBrzmi jak Orange. Kiedyś chciałem dać im szansę, zamówiłem na stronie rozmowę. Następnego dnia zadzwonił do mnie automat i kazał czekać. Po minucie czekania stwierdziłem, że jak tak traktują potencjalnego nowego klienta to dalej może być już tylko gorzej i się rozłączyłem. Dla porównania gdy zamówiłem rozmowę w jednym z banków to po 2 minutach od wysłania formularza zadzwonił do mnie człowiek i udzielił wszystkich informacji.
Odpowiedz