Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Często kupuję coś na Allegro. W większości przypadków zakupy są bezproblemowe, ostatnio…

Często kupuję coś na Allegro. W większości przypadków zakupy są bezproblemowe, ostatnio jednak trafiłem na przypadek szczególnie problematyczny.

Partnerka zamówiła słuchawki pewnej znanej marki na A. Według oferty: wysyłka z terenu Polski, do paczkomatu- standard. Co ważne- od osoby prywatnej. Kupuję.

Przez kilka pierwszych dni po zakupie nie dostała żadnej informacji zwrotnej na temat wysyłki. Założyliśmy spór na Allegro- cisza. Zatem dzwonimy na numer podany w ofercie. Odbiera chłopak, który chyba nie do końca jest w temacie. Powiedział, że nie zajmuje się wysyłką i zaraz prześle numer. Rozłączył się, nim zdążyliśmy cokolwiek powiedzieć.

Po jakimś czasie podesłał numer- brytyjski. No nie, nie będziemy zużywać środków na rozmowy zagraniczne, by dowiedzieć się, czy kupiony towar został w ogóle wysłany. Tak też napisaliśmy w SMS- po chwili informacja, że ok, zadzwoni. Poprosiliśmy jeszcze, by odpisał w sporze. Po kilku godzinach pojawiła się informacja, że towar został wysłany z... Wielkiej Brytanii. Do tego nie dysponują numerek przysyłki, ale dostanę go pewnie od InPostu. Ok, czekamy.

Po kilku dniach przesyłki dalej nie ma. Napisaliśmy ponownie w sporze. Po jakimś czasie pojawia się odpowiedź, że sprzedawca nadał przesyłkę tego dnia. Aha, dopiero teraz. Dopiero po tygodniu. Tym razem podesłał jednak numer i odnośnik do usługi Royal Mail.

Przesyłka podobno nadana była wcześniej, a do tego sprzedawca wysłał ją pocztą. Próba wyjaśnienia tego skończyła się zwyzywaniem partnerki łamaną polszczyzną przez sprzedawcę i brakiem jakichkolwiek informacji. Pytamy w sporze o pomoc Allegro - kazali się uspokoić... Obydwu stronom (wszystkie odpowiedzi partnerki były wyważone i konkretne, pan pisał natomiast łamaną polszczyzną, stosował wyzwiska i ogólnie był wulgarny) oraz zaczekać, czy przesyłka w ogóle dojdzie. Że nadana z opóźnieniem i zza granicy (wbrew ofercie)? Z jakiegoś powodu nie było to problemem.

Czekamy dalej. Przesyłka przychodzi do Polski i zostaje przekazana Poczcie Polskiej. Dzwonimy do InPostu- nie wiedzą nic o takiej przesyłce, nie współpracują z Royal Mail. Dzwonimy na Pocztę- pani na infolinii potwierdziła, że przesyłka przyjdzie jako zwykły list, nie zostanie przekazana InPostowi oraz nie można jej przekierować. Tak, sprzedawca nadał zwykły list na adres paczkomatu.

Piszemy ponownie w sporze. Sprzedawca kompletnie olał sprawę, a Allegro kazało zaczekać. Nawet zadzwoniliśmy na ich infolinię- pani sugerowała, że Allegro środki zwróci dopiero, gdy przesyłka dojdzie z powrotem do Anglii do sprzedawcy. Oczywiście zakładając, że nikt nie odbierze jej w budynku, przy którym znajduje się paczkomat (na który to zaadresowana została przesyłka). Daje to kolejne 1,5 do 2 tygodni czekania.

Po 1,5 tygodnia od zakupu nadal czekamy na przesyłkę. Wiemy już, że na pewno nie przyjdzie na nasz adres. Została ponadto nadana zza granicy. Allegro nie widzi w tym najmniejszego problemu i zabiega o dobro sprzedającego. Sprzedającego, który rzucał bluzgami, wysłał towar w sposób niezgodny z ofertą oraz na niewłaściwy adres.

Mamy tylko nadzieję, że ktoś nie odbierze w naszym imieniu przesyłki wartej blisko 900PLN. Mam przeczucie, że sprzedawca i Allegro mogą ją uznać za dostarczoną, bo przecież ktoś ją może odbierze.

Co poradzilibyście w tej sytuacji?

EDIT: Opłaciło się pisać wiadomości do Allegro (tj. bezpośrednio do działu bezpieczeństwa, zamiast tylko w sporze). Odpisali właśnie, że przesłali sprzedawcy "ostateczne upomnienie" i zapewnili o zabezpieczeniu środków. Wyznaczyli także znacznie krótszy termin rozstrzygnięcia sprawy, w najbliższą środę.

Allegro

by normalnyCzlowiek123
Dodaj nowy komentarz
avatar bloodcarver
6 6

Mam nadzieję że płaciłeś kartą. Wtedy masz szansę na chargeback.

Odpowiedz
avatar normalnyCzlowiek123
4 4

@bloodcarver: Tak, kartą - przez system płatności Allegro. A w jaki sposób to działa?

Odpowiedz
avatar kiczorek
5 5

@normalnyCzlowiek123 poszukaj na stronie banku, który wydał kartę, powinno być opisane, jeśli nie ma pozostaje infolinia. Pamiętaj bank nie jest tutaj stroną, chargeback obsługuje Visa lub MasterCard. Trwa to trochę ale z reguły się udaje.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
4 4

@normalnyCzlowiek123 W dużym skrócie: jeśli płaciłeś kartą Visa, to zwracasz się do banku w którym masz kartę z wnioskiem o wszczęcie procedury chargeback. Informujesz, że zapłaciłeś za towar, którego nie otrzymałeś, i pokazujesz korespodencję ze sprzedawcą (żeby pokazać, że próbowałeś najpierw sprawę wyjaśnić bezpośrednio, ale się nie udało). Korzystałem z tego parę razy, ale w UK, nie w Polsce. Część wniosków przeszła i dostałem zwrot pieniędzy, ale np. z linią lotniczą już nie wygrałem.

Odpowiedz
avatar normalnyCzlowiek123
2 2

@kiczorek: Dzięki! Ciekawa opcja. Szybciej będzie chyba jednak skorzystać z Programu Ochrony Kupujących, skoro Allegro zdecydowało się na konkretniejsze kroki w tej sprawie.

Odpowiedz
avatar gmiacik
0 0

@normalnyCzlowiek123: ja bym próbował tu i tu, może dostaniesz kasę podwójnie. ogólnie uważam, że powinien być jakiś zapis w prawie, ze jeśli nie dostajesz towaru do czasu określonego w aukcji (lub towar jest uszkodzony, trzeba się szarpać z reklamacją, odsyłaniem itd.) to sprzedawca (ew. dostawca) powinni wypłacać kupującemu odszkodowanie w jakimś tam procencie wartości przedmiotu za każdy dzień zwłoki

Odpowiedz
avatar normalnyCzlowiek123
6 6

@jan_usz: No właśnie nie wiadomo. Pan nie raczył nic wyjaśnić, a jedynie bluzgał na partnerkę - być może jakimś cudem przesyłka jednak dojdzie do paczkomatu... Choć wszystko wskazuje na to, że jednak nie.

Odpowiedz
avatar Nasher
8 12

@normalnyCzlowiek123 jesli przesylka jest u poczty polskiej to nie ma opcji zeby trafila do paczkomatu inpostu. Listonosz ja tam wsadzi? A nawet jesli mu sie uda to w jaki sposob ja wyjmiesz? Jak na razie Wasza jedyna szansa to allegro albo chargeback ale nie wiem czy operator karty pomoze w takiej sytuacji. Pewnie zwali na allegro. Niestety allegro, olx czy inny tego typu portal to zawsze niewiadoma. Zdecydowanie bardziej wole zaplacic troszke wiecej ale kupic w wiodacym sklepie online czy bezposrednio u producenta, przynajmniej wiem, ze po drugiej stronie to nie probujacy oszukac mnie Janusz.

Odpowiedz
avatar marudak
2 8

Na allegro transakcje można anulować. To raz. Program ochrony kupującego, to dwa. A ostatecznie listonosz zostawi awizo. Paczkę będzie można odebrać na poczcie. A historia jest jakaś naciągana. Allegro stoi murem za kupującym. Zawsze odpowiadają w bardzo neutralnym tonie. A po wtrąceniu się w dyskusje, kupujący ma raczej przekichane.

Odpowiedz
avatar janhalb
-2 8

@marudak: "Allegro stoi murem za kupującym"? W której rzeczywistości równoległej?

Odpowiedz
avatar sapphire101
1 1

@janhalb: Jeśli paczka faktycznie nie dojdzie, to procedury na Allegro są proste. Ja dwa lub trzy razy nie otrzymałam zamówionego towaru - po złożeniu wniosku, w ciągu 3 dni miałam zwrot pieniedzy z POK na koncie. Gorzej, jeśli towar dojdzie, ale jest niezgodny z opisem, wtedy zaczynają się schody.

Odpowiedz
avatar normalnyCzlowiek123
3 3

@janhalb Można anulować, o ile sprzedający to firma. W tym przypadku to osoba prywatna. Allegro zadeklarowało pomoc, ale dopiero po wielu mailach w tej sprawie. W sporze odpowiadali gotowymi formułkami z prośbą o zaczekanie, czy przesyłka dojdzie.

Odpowiedz
avatar Meliana
3 3

@janhalb: Ależ stoi, stoi - jako monopolista na naszym rynku, może dyktować sprzedawcom warunki, bo każdy chce u nich sprzedawać. Gorzej jeśli wykruszy się baza kupujących, wtedy Allegro będzie skończone. Dlatego bardziej dbają o kupujących, niż o firmy prowadzące handel za ich pośrednictwem. Po prostu są cenniejsi ^^ Co nie oznacza oczywiście, że będą naginać przepisy dla nich - z resztą, nie mają do tego mocy sprawczej.

Odpowiedz
avatar sapphire101
8 8

Jeśli towar nie dojdzie (a widzę, że szansa na to jest spora), to zaznczasz taką informację w sporze. Zgodnie z wybraną metodą dostawy, sprzedający powinien wtedy przedstawić numer przesyłki Inpost, który świadczyłby o tym, że towar dostarczono. Jeśli będzie się zastawiał numerem przesyłki poczty polskiej, oświadczasz jedynie, że to nie twój adres (bo w końcu Jan Piekielny z ulicy "Paczkomatowej" to przecież zupełnie inna osoba) i nie wiesz do kogo sprzedający wysłał paczkę, Ty jej nie dostałeś. Nastepnie składasz wniosek do POK.

Odpowiedz
avatar Meliana
-1 5

Powiem tak, wiele zależy od listonosza i od tego, jak podany został adres - jeśli adres na paczce jest typowo "paczkomatowy", to listonosz przesyłkę zwróci z adnotacją "błędny adres". Gorzej, jeśli sprzedający pokombinował tak, żeby dane dopasować do systemu pocztowego - jeżeli na podanej ulicy jest budynek mieszkalny o tym numerze, to faktycznie istnieje ryzyko, że ktoś może mieć niespodziewany prezent. Swoją drogą - ryzykanci jesteście, przelewając prywatnej osobie taką kwotę, i to bez żadnego wcześniejszego kontaktu. Ja bym wolała odżałować te 15zł więcej i wziąć wysyłkę za pobraniem, wtedy to czy dojdzie, tak jakby nie jest waszym zmartwieniem - to przede wszystkim sprzedawca ma interes w tym, żeby nie zafundować paczce wycieczki turystycznej w tę i z powrotem.

Odpowiedz
avatar normalnyCzlowiek123
2 2

@Meliana Zapłaciliśmy przez system Allegro - według dotychczasowego kontaktu z serwisem mamy gwarantowany zwrot środków po upływie 2 tygodni i przy braku przesyłki. Facet wpisał kod paczkomatu jako kod pocztowy. Możliwe więc, że poczta nie sprezentuje nikomu przesyłki.

Odpowiedz
avatar szafa
-3 5

Niepokojące. Dużo kupuję przez Allegro właśnie licząc na to, że w razie czego bez problemu odzyskam kasę. Z Twojej historii wynikałoby, że w sumie w zasadzie masz do śmierci czekać na paczkę, bo może kiedyś jakoś w końcu przyjdzie... Allegro strzela sobie w stopę takimi akcjami zwłaszcza w momencie, gdy Amazon wszedł na rynek.

Odpowiedz
avatar Johanna
0 0

Jeśli paczkę nadano w Wielkiej Brytanii, to może być przetrzymywanaw jednym z centrów logistycznych firmy kurierskiej, np. w Holandii w oczekiwaniu na cło. Szczególnie jeśli wziąć pod uwagę deklarowaną wartość towaru...Urok£&£(#-@ brexitu. Miałam odbicie lustrzane sytuacji- towar zamówiony na Amazon (UK) w drodze zniknął z radaru, po 2 tygodniach czekania i okazyjnych rozmow z przedstawicielami A. list od Royal Mail, że cło trzeba uregulować. Okazało się, ze sprzedawca wysłał z Niemiec. Szczęśliwie Amazon wstrętów nie robił i pieniądze zwrócił. Ja wysłałam jeszcze sprzedawcy mejlową laurkę, ale wątpię żeby się przejął.

Odpowiedz
avatar gmiacik
0 0

dziwne, że allegro popiera sprzedawcę, z reguły są za kupującym, a jak jest dyskusja wstrzymują wypłątę środków. Ogólnie jak ja mam problem często klikam poproś o pomoc allegro i piszę tez do nich na fejsie, jeszcze nigdy nie miałem problemu z rozwiązaniem sprawy czy zwrotem pieniędzy a było grubo

Odpowiedz
Udostępnij