Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

#61017 Sąd postanowił wskrzesić mojego ojca, który nie żyje od 3 lat.…

#61017

Sąd postanowił wskrzesić mojego ojca, który nie żyje od 3 lat.

Dziś przyszedł list, że ojciec podpisał w trakcie trwania swojej śmierci umowę na ubezpieczenie [na pojazd? Jaki?] i nie płaci. Więc oddali sprawę do sądu. I przyszło pismo z sygnaturą akt sądowych.

Jutro będę sprawdzał co jak.

Podobna akcja była jakieś pół roku po jego śmierci. Jeden zakład energetyczny twierdził, że ojciec z nimi podpisał umowę na dostawę prądu. I przysłali rachunki do zapłaty. W dniu podpisania umowy ojciec nie żył już 3 miesiące.

by plokijuty
Dodaj nowy komentarz
avatar bazienka
16 16

a nie zginal dowod? opcjonalnie moze jakis pracownik urzedu itp. ukradl dane osobowe...

Odpowiedz
avatar krogulec
-4 4

@bazienka: Myśl trochę. Ktoś podpisał umowę OC na kogoś i zapłacił za niego? Prezent zrobił?

Odpowiedz
avatar ampH
8 8

@krogulec: a skąd wiesz, że na OC? Autor edytował historię? Aktualnie nie widzę żadnego potwierdzenia, że to OC tylko właśnie pytania autora czy to na pojazd i jeśli tak, to na jaki. Przy okazji dawno nie kupowałeś żadnego ubezpieczenia (w tym OC), bo nie wiesz, że można najpierw podpisać umowę, dostać fakturę do opłaty i... nie zapłacić.

Odpowiedz
avatar krogulec
-2 2

@ampH: Skoro wspomina o pojeździe to pewnie wynika z pisma na co została zawarta umowa. OC płacę co roku, w momencie zakupu płacę całość.

Odpowiedz
avatar kierofca
12 12

No to chyba próbują wyłudzić. Może jakiegoś papugie odwiedź.

Odpowiedz
avatar Fahren
19 19

No to pisemko w dłoń i dzwonimy do płokułatuły. Bo to fałszerstwem jedzie na kilometr. Do sądu odesłać kopię aktu zgonu, coby był poinformowany, czemu padre się nie stawił

Odpowiedz
avatar trolik1
1 1

@Fahren myślisz, że zeło coś z tym złobi? 8)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
12 14

W chwili śmierci wszelkie dane tracą ważność dowód prawko uprawnienia po prostu wszystko. Jeśli ktoś posługuje się tymi danymi to nikt nie weryfikuje ok nie muszą ale podpis musi być. Zatem dymaj do prokuratury. Ale swoją drogą dziwne że sąd po nr pesel nie miał informacji o śmierci

Odpowiedz
avatar IblisAlucardo
8 8

@szembor Pewnie e-sąd. Tam nic nie sprawdzają tylko przyklepią i idź się odwołać człowieku.

Odpowiedz
avatar Nugaa
0 0

@szembor: Moim zdaniem to byłoby dołożenie roboty. Sąd nie będzie sprawdzał przy każdej założonej sprawie, czy aby na pewno wszyscy żyją.

Odpowiedz
avatar kKKKK
2 6

A nie zapomnieliście wyrejestrować samochodu po śmierci ojca? Bo to by było logiczne wyjaśnienie, pojazd stałby niewyrejestrowany a polisa automatycznie odnawiałaby się automatycznie co roku.

Odpowiedz
avatar plokijuty
2 2

@kKKKK: W takim przypadku Fundusz Ubezpieczeniowy by się przyczepił a tu nic. Żadnego pisma od niego nie było.

Odpowiedz
avatar Kamaiou
-1 1

@kKKKK: nieopłacona polisa nie odnowi się automatycznie.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
7 7

Swego czasu (okolice 2005) TP SA po kilku latach od śmierci Dziadka wystawiła na Niego rachunek za telefon stacjonarny. Co smieszniejsze telefon został zlikwidowany jeszcze za życia dziadka. Czyli zarówno śp był dziadek jak i telefon. Sprawa niestety skończyła się w sądzie i ciągnęła ponad rok

Odpowiedz
avatar plokijuty
5 5

Firma prawniczo windykacyjna nie chce udzielić żadnych informacji, bo “zmarłych obowiązuje rodo”. Komornik, u którego jest sygnatura powiedział, że umorzy zobowiązanie finansowe, jak tylko sprawdzi, że ojciec rzeczywiście nie żyje.

Odpowiedz
avatar Fahren
3 3

@plokijuty: Umorzenie u komornika nic nie da. Bo on nie jest stroną, nie jest sądem, co najwyżej uzna, że nie ma możliwości ściągnięcia długu - ale dług zostaje. Policja, prokuratura, że jest podejrzenie fałszerstwa, posługiwania się nie swoimi danymi, próba wyłudzenia i inne takie śmiesznostki.

Odpowiedz
avatar plokijuty
1 1

@Fahren Właśnie wyszedłem z e–Sądu. Dopiero w nim wyjaśnili, że dotyczyło ubezpieczenia samochodu, które zostało ZAPŁACONE. Dobrze, że rachunek zapłaty się zachował. Aaa, do e–Sądu dostarczyłem akt zgonu ojca. Powiedzieli, że sprawdzą czy rzeczywiście nie żyje i podłączą do akt.

Odpowiedz
avatar ja_2
3 3

Najpierw reklamacja z roszczeniem 1-2tys. zł (czasami nie odpowiedzą w 30 dni i wtedy zgodnie z prawem jest uznana wraz z twoim roszczeniem). Jak odmówią to od razu do prokuratury. Najpierw daną instytucję o próbę wyłudzenia. Jak się będzie broniła to poproś o przedstawienie oryginału umowy i wtedy sprawa o fałszowanie podpisu. I nie chodzi nawet o karanie samej instytucji tylko o "zmotywowanie ich" do ukarania pracownika, który fałszuje dokumenty. Bo często jest to niemal "wspierane" właśnie poprzez pobłażania, a czasami rodzinka zapłaci i firma jest do przodu.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 czerwca 2021 o 11:16

avatar didja
4 4

@ja_2: Robisz skróty myślowe. Do prokuratury sprawa sfałszowania dokumentów, kradzieży tożsamości, usiłowania wyłudzenia. To niezależnie od wszelkich działań, bo sprawa sugeruje, że dane taty sobie latają w przestrzeni dokumentacyjnej i kij wie, kto jeszcze je ma. Albo gdzie złodziej jeszcze pozawierał umowy. I trzeba wyjaśnić, przez jakie firmy windykacyjne "roszczenie" się przeturlało, żeby za rok-dwa sprawa się nie powtórzyła z inną firmą, która "odkupiła dług". A cywilnie, począwszy od wezwania do zapłaty, odszkodowanie, o którym piszesz. A dokładnie z roszczeniem uznania pseudoroszczenia finansowego za niebyłe plus zadośćuczynienie za szkody/utracone korzyści/stres (np. rachunki za wizyty u terapeuty). Tak z powietrza sobie nie można wziąć kwoty.

Odpowiedz
avatar Error505
0 0

@didja: A kto ma żądać tego odszkodowania. Nieboszczyk? No bo domyślam się, że pismo jest zaadresowane na zmarłego a autor tam tylko mieszka. No i na jakiej podstawie prawnej miało by być to roszczenie odszkodowawcze?

Odpowiedz
avatar nyktimene
-1 1

Jest jeszcze taka opcja: za życia ojciec miał jakiś pojazd, który regularnie ubezpieczał mając umowę z automatyczną odnową, czyli taką, że nie trzeba co roku podpisywać nowej, tylko dostajesz informację, ile trzeba zapłacić za następny rok czy kwartał i do kiedy ewentualnie zgłosić chęć zerwania umowy. No i teraz ojcu się zmarło, umowa wg prawa powinna ulec automatycznemu zerwaniu, ale ubezpieczyciela nikt o tym nie poinformował, więc wysyłał dalej rachunki, a nieopłacone sprzedał windykatorowi.

Odpowiedz
avatar tycjana12
4 6

*"w trakcie trwania swojej śmierci"*?To nie choroba,nie minie...

Odpowiedz
avatar Fahren
4 4

@tycjana12: Tu byłbym ostrożny, jakieś 2000 lat temu taka sztuczka się udała

Odpowiedz
avatar tycjana12
0 2

@Fahren: Tylko jeśli się w tą sztuczkę wierzy...Ps:chodziło mi o niefortunne sformułowanie językowe.

Odpowiedz
avatar niepodam
1 1

Mój dziadek jakieś 7 lat po śmierci dostał wezwanie do zapłaty abonamentu RTV za okres 5 lat wstecz. Najlepsze, że jako kombatant był z abonamentu zwolniony...

Odpowiedz
avatar ogorek
1 1

Ale co w tym piekielnego? Sąd dostał pozew, to doręcza. Nie powinno się w ogóle takich pism odbierać, tylko zgłosić na poczcie, że adresat nie żyje. Jak wróci z taką adnotacją do sądu, to sąd sam już sobie ustali i ściągnie akt zgonu z usc.

Odpowiedz
avatar TheDoctor
0 0

Na szczęście jest jeszcze odrobina rozumu w naszym kraju, i Sąd Najwyższy uznał, że wyrok wobec osoby zmarłej narusza prawo (tzw. "rażąca obraza prawa procesowego"). Czyli, jakby nie patrzeć, prawo jest po twojej stronie. Wysyłasz skrócony odpis aktu zgonu i delikatnie sugerujesz kasację, bo wyrok nie ma podstawy prawnej. Z tego co rozumiem kluczowym warunkiem jest to, że wyrok musi zapaść z datą późniejszą niż data śmierci osoby. https://www.prawo.pl/prawnicy-sady/wyrok-po-smierci-oskarzonego-niewazny-orzeczenie-sn,418110.html

Odpowiedz
Udostępnij