Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Infolinia banku, parę lat temu. Dialog ma zachowany sens, ale nie jestem…

Infolinia banku, parę lat temu. Dialog ma zachowany sens, ale nie jestem go w stanie przytoczyć słowo w słowo.

Dostałam pewnego razu kartę do bankomatu, bo i termin ważności starej zbliżał się ku końcowi. Przyszedł w końcu czas na użycie, karta dała radę zrobić raptem parę transakcji, kiedy to znienacka szlag ją trafił. Przechowywana była właściwie, dokupowałam w sklepie jeszcze jedną rzecz, którą zauważyłam po opłaceniu zakupów. Pomiędzy transakcjami było max. 2 minuty i druga transakcja została zakończona błędem odczytu. Dzwonię więc na infolinię, wyłuszczam problem, na co Miła Pani stwierdza radośnie:

[MP] Karta jest aktywna i wg systemu działa, więc uszkodzeniu uległ zapewne mikrochip.
Pomyślałam, że Miła Pani musi być bardzo spostrzegawcza, zważywszy, że po stwierdzeniu powyższym zapadła w słuchawce cisza.

- To co mi zatem proponuje Bank w tej sytuacji?
[MP] Możemy zaproponować wyrobienie nowej karty oraz zablokowanie tej. Koszt duplikatu karty to 10 zł.
Prawdę mówiąc potrzebowałam chwili, żeby zrozumieć ostatnie zdanie, bo w moim świecie funkcjonowało przekonanie, że jeśli nie ja zepsułam, a rzecz była stosunkowo nowa, to znaczy, że z jakąś wadą do mnie trafiła. Nie mnie roztrząsać, czy to Poczty Polskiej, czy Banku wina.
- Ale uszkodzenie ewidentnie nie jest z mojej winy, gdyż transakcje dzieliła chwila i nie zdążyłam nawet ruszyć ręką, a co dopiero schować kartę.

Miła Pani jednak funkcjonowała w świecie procedur i szkoleń z braku empatii.

[MP] Rozumiem, ale Bank nie może Pani wysłać za darmo nowej karty, bo procedury, ale mam dla Pani radę.

Nie powiem, w tamtej chwili każda mogła być cenna.

- Słucham.
[MP] Proszę umyć kartę.
[ja] Przepraszam, nie rozumiem do końca... Co Pani ma na myśli mówiąc "umyć"?
[MP] No umyć, tak jak się myje ręce.

Nie chciałam zadawać tego pytania, ale ono samo absolutnie wycisnęło mi się na usta:

- Szarym mydłem, czy kokosowym balsamem do kąpieli?
Miła Pani zamilkła, a potem nastąpił charakterystyczny trzask słuchawki i zostałam bez odpowiedzi na żadne z moich pytań. Kartę w końcu po wielu bojach mi wymieniono, natomiast to, w jaki sposób do mnie trafiła, to materiał na inny dzień.

bank elegancko ubrany

by ~Babkapodworkowa
Dodaj nowy komentarz
avatar Librariana
20 28

Dlaczego zakładasz, że szeregowy pracownik infolinii może specjalnie dla ciebie obejść procedury?

Odpowiedz
avatar zlomierz
-2 4

trudno winić pracownika, ale to chore procedury, za to można mieć kartę za free zmieniając bank (najlepiej na taki który później nie będzie robił takich cyrków) Swoją drogą miałem problem z kartą - płatności zbliżeniowe nie zawsze łapały 5 minut, wybór wzoru i przypomnienie żebym zablokował starą kartę jak dostanę nową. Ale jeśli bank woła za nową kartę, zawsze można za free zmienić bank. Za to propozycja umycia nie dziwi (choć powinni wspomnieć o użyciu do tego miękkiej szmatki nasączonej izopropanolem - po mydle i wodzie z kranu mogą zostać osady po których dalej nie będzie dobrego styku)

Odpowiedz
avatar Allice
12 16

Popieram komentarz wyżej. Może nie mieć możliwości. Może mieć ale nie chcieć naginać zasad bo wolałby utrzymać stanowisko. Jakieś transakcje przeszły, więc niekoniecznie wada fabryczna. Plus szukanie rozwiązań dziwnych które czasem pomagają nie jest złe. Sama mam styczność z podobnymi i często, zaskakujące, ale działają

Odpowiedz
avatar rodzynek2
13 17

Żaden pracownik banku i nie tylko, chcący zachować pracę i być może uniknąć kar finansowych, nie nagnie procedur bez pisemnego potwierdzenia z góry.

Odpowiedz
avatar Kitty24
16 20

Koleżanki mają rację. Mam w swojej pracy styczność z wieloma kartami a co za tym idzie, z wieloma problemami z nimi. Błędy w transakcjach to często wina kart ale też i ludzi, którzy teoretycznie ogarnięci, nie potrafią przeczytać i zastosować się do instrukcji nowych kart. Czasem sposób płacenia kartą nastręcza problemów: paypass nie przechodzi? Spróbuj chipem. Nie działa? Czasem drobny kurzyk na chipie powoduje jego awarię.Masz pasek magnetyczny. Czasem trzeba nim szybko przeciągnąć przez terminal, czasem wolniej-trzeba wyczuć. Reasumując-zanim "zjesz" dziewczynę z infolinii, która musi trzymać się wytycznych, zdobądź się na odrobinę kreatywności i jeśli zbliżeniowo nie wyjdzie, spróbuj innych sposobów. Czasem też warto zaufać sprzedawcy, który mając doświadczenie z podobnymi przypadkami, podpowie i doradzi. Często zwykłe przetarcie chipa rękawem bluzki, swetra czy koszuli, "naprawi" kartę.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 maja 2021 o 11:47

avatar Michail
0 0

@Kitty24: Ktoś jeszccze przeciąga paski?

Odpowiedz
avatar mescherje
0 0

@Michail Gdy chip nie zadziała używa się pasków. Są karty które mają tylko paski

Odpowiedz
avatar pasjonatpl
13 17

Akurat przetarcie czy umycie karty ma sens, bo na chipie może być jakieś zabrudzenie. I powinnaś to zrobić, zanim w ogóle zadzwoniłaś do banku. A do tego nawciskałaś komuś, kto dobrze ci doradził. Brawo.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 9

@pasjonatpl Autorka po prostu opisała swoją własną piekielność.

Odpowiedz
avatar KatiCafe
4 6

Jejku za 10 zł nie chciałoby mi się kłócić.

Odpowiedz
avatar gustafson
0 0

Historia zmyślona - każdy pracownik banku może wydać kartę za free szczególnie DEBETOWĄ jest coś takiego jak karta uszkodzona "przyczyna bank".

Odpowiedz
Udostępnij