Jestem kierownikiem pociągu.
Z powodu pandemii wprowadzono ograniczenia dotyczące liczby sprzedawanych biletów w pociągach. Nie może być sprzedanych więcej niż 50% miejsc siedzących. O słuszności obostrzeń nie będę się wypowiadał. Ale z przestrzegania ich, jak można było przeczytać w poprzednich moich historiach jesteśmy jako obsługa skrupulatnie rozliczani.
W piątkowe popołudnie prowadziłem pociąg, w którym wszystkie miejsca zarówno w 1 jak i w 2 klasie były już dawno wyprzedane.
Na jednej ze stacji pozbawionej kasy biletowej zauważyłem mężczyznę próbującego wsiąść do pociągu. Jeszcze zanim zdążył wejść podszedłem do niego na peronie i zapytałem czy posiada bilet. Biletu nie posiadał, i oznajmił że właśnie chce go kupić. Wytłumaczyłem mu, że wszystkie miejsca są już wyprzedane i nie może wejść do pociągu.
Właśnie dostałem skargę od tego podróżnego. Domagał się natychmiastowego zwolnienia mnie z pracy oraz wypłaty odszkodowania. Według niego jedynym powodem, dla którego nie został wpuszczony przeze mnie do pociągu był kolor jego skóry. Nigdy nie spotkał się z tak skrajnym przejawem rasizmu, ponieważ w pociągu były jeszcze wolne miejsca.
Tego dnia odmówiłem przejazdu jeszcze kilku innym osobom. Ciekawe o co oni mnie oskarżą?
kolej
teraz tylko pytanie, jak bardzo biały był ten pasażer...Ty wstrętny kolejowy rasisto! :D
OdpowiedzA co on miał z tym kolorem skóry?Brudny był jakiś?
OdpowiedzZawsze można wymyślić coś ;). Też kiedyś miałam skargę, że jesteśmy rasistkami i się śmiejemy z jakiegoś czarnoskórego klienta. A było tak, że odszedł od lady, a myśmy zaczęły sobie o czymś tam gadać i się śmiać. A że polska język trudna język, to i nie wiedział, o czym mówimy, ale od razu założył, że z niego się śmiejemy. I przy okazji popisał się kulturą wyzywając nas od polskich suk ;).
Odpowiedz