3 tygodnie temu syn pracownika złamał w przedszkolu nogę. Ot wygłupy dziecka, zdarza się. Od tego czasu siedzi w domu. A teraz piekielność. W czwartek stwierdzono objaw Covid u jakiegoś chłopczyna z jego grupy, a w pt mieli dodatni wynik testu. W związku z czym cała grupa zgłoszona do sanepidu i kwarantanna dla dzieci. Włącznie z dzieckiem jakiego od 3 tygodni nie ma w przedszkolu. Nieważne, że siedzi w domu. Gdzie tu logika?
Covid
No nie do końca tak jest. Jeśli już przedszkole zgłosiło cała grupę to dzwoni się do sanepidu i informuje że nie było kontaktu. Nie wiem jak było w przedszkolu córki, czy cała jej grupa została zgłoszona czy Pani Dyrektor zgłosiła cześć. Wiem za to na 100% że da się skrócić i odwołać kwarantanne. Nawet gdy jeden z małżonków jest pozytywny a drugi nie ma testu ani objawo to może siedzieć i krócej niż ten na izolacji.
OdpowiedzNie "z dzieckiem jakiego nie było w przedszkolu", tylko "z dzieckiem, którego nie było w przedszkolu".
Odpowiedz@cn77: Masz plusika, ale próby nauczenia szembora mowy ojczystej niestety spełzają na niczym ;)
OdpowiedzMiałem podobną sytuację też moje dziecko nie było w przedszkolu i dostało kwarantannę. Dyrektorka nam to wyjaśniła, że grupa jest zamknięta i dziecko nie może przyjść do przedszkola. A zgłoszenie jest po to by można było zgłosić opiekę nad dzieckiem w ramach covid.
Odpowiedz@Szembor Ciesz się, że całego osiedla lub miasteczka nie wrzucili na kwarantannę :)
Odpowiedznie wiem skąd klikasz, ale u nas dzieci, które np. tydzień wcześniej już do przedszkola / szkoły nie chodziły (z powodów innych niż covid, oczywiście), kwarantanną nie są obejmowane.
OdpowiedzWyglada na zwykły błąd, wystarczy zadzwonić do sanepidu, kontakt jest róznie interpretowany od 7 do 14 dni, ale nigdy 21
Odpowiedz@maat_: ...nie psuj szemboryzmu!
Odpowiedz@SirCastic: No tak
Odpowiedz