Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Czytam post znajomej na Fejsmordzie, a tam: "Organizuję zbiórkę dla samotnej matki…

Czytam post znajomej na Fejsmordzie, a tam:

"Organizuję zbiórkę dla samotnej matki wychowującej 4 dzieci w wieku 14(dziewczyna) rozmiar xs 164-170 cm, 11(chłopiec) ubrania na 164, 7(dziewczynka) ubrania na 128-134,i 3 lata (chłopiec) - ubrania na 98-104. Kolejne dziecko w drodze. Dzieci szczupłej budowy ciała. Mama wzrost ok. 168 cm, waga ok 50 kg. Ubrania dla niej też mile widziane (30 lat).
Potrzebna jest pościel, poduszki, kołdry, artykuły gospodarstwa domowego m.in. garnki, sztućce, talerze i inne rzeczy, żywność z długim terminem przydatności itd.
Generalnie przyda się wszystko"

Ożeż kurtka na wacie, ja cię nie mogę.
Laska 30 lat, 4 dzieci, pierwsze w wieku 16 lat, co prawda pod prokuratora nie podpada, ale jednak, piąte w drodze i co?

Żeby nie być piekielna widzę 3 opcje:
a) niepokalane poczęcie;
b) nieszczęśliwy wypadek, typu zgon ojca;
c) typowa patolska postawa - jakoś to będzie, państwo da, dej, należy mi się.

Ożeż kurtka na wacie, ja cię nie mogę.

by joannastrzelec
Dodaj nowy komentarz
avatar BiAnQ
8 14

To jest, ku..a, dramat.

Odpowiedz
avatar AnitaBlake
9 17

Ja wiele rozumiem. Jednak artykuly zycia codziennego.. Moze przemoc w rodzinie i stad nic nie ma. Bo np musiala wyprowadzic sie. Moze jakis pozar byl. Nie wiem, tylko to wg mnie tlumaczy brak talerzy czy kołdry. Pamietam jak u nas byl pozar, na szczęście pol mieszkania splonelo i mielismy gdzie sie podziac i rodzine ktora pomogla. Jednak cale mieszkanie czarne, nawet po latach spod podlogi wychodzil czarny pyl, ubrania trzeba bylo kupic itd. Jakbysmy nie mieli na to wszystko srodkow (naszych, rodziny) to nie wiem co by bylo. Inne czasy, o zbiorkach za wiele sie nie slyszalo, nie mowilo.

Odpowiedz
avatar bazienka
0 4

@AnitaBlake: oj nie takie rzeczy Widzialna Reka widziala - np. para bezdomnych dostala lokal od miasta, wyciagneli reke po absolutnie wszystko, lacznie z instrumentami muzycznymi (ehhh te towary pierwszej potrzeby), pani przyznala sie do palenia papierosow wiec lepiej przepalac hajs niz kupic sobie talerze - cykliczne posty o kinder niespodziankach- dziewczyna w 8 miesiacu ciazy, nie mamy nic dla dziecka ( to moze go nie robcie, skoro was na nie nie stac?)

Odpowiedz
avatar Shi
2 2

@AnitaBlake: zakładając, że historia jest prawdziwa... Ludzie wolą od razu przypiąć łatkę "patologia", bo nie będą mieli wyrzutów sumienia jeśli "patologii" nie pomogą. A że "patologia" to może być rodzina, gdzie rodzinna firma i dom spłonęły, a facet zmarł w tym pożarze to nikogo nie intesesuje. Przecież to nie sama "patologia" organizuje zbiórkę, a ktoś dla niej, czego większość zdaje się nie zauważać. Firmy ubezpieczeniowe nie dają kasy od ręki, oszczędności idą się kochać, bo nie można wykonać usługi, więc trzeba klientom kasę oddać, zostaje niewiele, lepiej oszczędzać, a dzieciaki przecież z gołą dupą latać nie mogą. Kobita też straciła z dnia na dzień źródło dochodu (oboje z mężem mogli pracować w tej firmie albo to była jej firma), a już widzę jak pracodawcy pędzą-lecą zatrudnić ciężarną. A że piątka dzieci... Sorry, ale niektórzy mogą chcieć mieć dużą rodzinę i nikomu nic do tego. Z drugiej strony, o dzieciach wiemy tyle, że są, ile mają lat i jakiej są płci. Tylko o jednym wiemy, że rodzone będzie. A adoptuje się nie tylko niemowlęta, ale też starsze dzieci. Może dzieci nawet nie są kobiety (poza piątym) tylko kogoś z rodziny, kto je zaniedbywał/osierocił. Może to nawet jest w większości rodzeństwo tej kobiety, których ona jest prawnym opiekunem, bo właśnie z patologii się wyrwała i pomaga rodzeństwu/rodzice zmarli (różnica wieku 18 lat między rodzeństwem nie jest taka rzadka. Nie mam dużej ilości znajomych, ale znam kilka takich osób które mają ~18lat starsze/młodsze rodzeństwo i żadna rodzina patologią nie jest. Kobieta mogła nie chcieć by ktoś upublicznial jej historię, więc organizator zbiórki napisał tylko czego potrzeba i że kobieta została sama z dzieciakami. Ale łatwiej ocenić i jeszcze zdobyć "plusy" w Internecie od razu nazywając rodzinę "patologią" zamiast zwyczajnie zignorowac zbiórkę i zająć się sobą, skoro pomóc nie chcą (nie muszą, ale plotkowac w internecie tym bardziej nie muszą)

Odpowiedz
avatar tatapsychopata
29 41

Patologia w czystej postaci. Ja po prostu nie wierzę w "nieszczęśliwe" przypadki seryjne. Bo piątka dzieci to już spora seria. Szczególnie u trzydziestolatki. Wśród ludzi których znam jest jeden przypadek gdzie kobieta została sama z dzieckiem, bo męża zabił pijany sk... kierowca. I wiecie co? Poradziła sobie. Z pomocą rodziny, przyjaciół, bez zbiórek na fejsie. Bywało ciężko, ale nie dała radę. Nie wierzę w historię że jest samotna matka czwórki dzieci, piąte w drodze, a "opieka społeczna" nic. Ona na pewno jest pod opieką MOPS-u, ciągnie socjal na maksa, a takie akcje to ściema, wyłudzenie, pić się chce.

Odpowiedz
avatar HelikopterAugusto
9 11

@tatapsychopata: dokładnie tak jak mówisz. W sytuacji jak jest facet, kobieta i dziecko, nagle facet znika, to normalna kobieta skupi się na zabezpieczeniu swojej sytuacji finansowej i zapewnieniu dziecku normalnego życia. No a pato machnie sobie jeszcze czwórkę dzieci, najlepiej każde z innym, a potem krzyczy "dej".

Odpowiedz
avatar HelikopterAugusto
24 32

@digi51: czyli to, że patolówa ma pięcioro dzieci i nie ma źródła utrzymania to wina facetów, bo wszyscy faceci to ch*je!

Odpowiedz
avatar Kaleb
22 22

@HelikopterAugusto Sama sobie tych dzieci nie zrobiła jakby nie patrzeć. Nawet jeśli każde było z innym facetem to wychodzi na to, że każdy z nich ma swoje potomstwo w głębokim poważaniu. Na to wychodzi jeśli brakuje im wszystkiego, aczkolwiek jak ktoś słusznie zauważył: za mało danych, żeby cokolwiek mówić. Równie dobrze może to być faktycznie wdowa po pożarze domu, życie pisze różne dziwne scenariusze.

Odpowiedz
avatar mofayar
12 26

@digi51: ta jest! To, że kobieta bezmyślnie dawała dupy bez zabezpieczenia i nie nauczyła się po pierwszej wpadce, to wina wszystkich - jej rodziców, a zwłaszcza ojca, państwa polskiego, całego męskiego gatunku i złych ludzi kopiących w tyłek - wina wszystkich, tylko nie jej :D Wyglądasz mi na typowe, sfrustrowane feminazi.

Odpowiedz
avatar mofayar
6 10

@digi51: nic takiego nie napisałem, naucz się czytać ze zrozumieniem i pohamuj tę bujną wyobraźnię. Próbujesz winą za fakt, że kobieta ma pięcioro dzieci i nie jest w stanie ich oraz siebie utrzymać, obciążyć wszystkich i wszystko, tylko nie ją samą.

Odpowiedz
avatar digi51
4 6

@mofayar: Nie, kobieta jest tej sytuacji winna. Podobnie jak ojciec (ojcowie) dzieci, przyjmując wersję, którą uważam za najbardziej prawdopodobną. Problem w tym, że ona i tylko ponosi tego konsekwencje i jest narażona na społeczny ostracyzm. W tym na wrzucenie do worka z najgorszymi patusami, jak to zrobiła autorka tego wpisu.

Odpowiedz
avatar yfa
-1 1

@digi51: normalni faceci mają normalne kobiety. A tutaj mamy przykład patuski - która zapewne dzieci robiła z równymi jej patusami (potencjalna liczba mnoga). Normalna kobieta w ogóle zna personalia ojców i może w takiej sytuacji domagać się alimentów - normalni ojcowie w końcu zapłacą. Oczywiście, że ci patusi są odpowiedzialni za zrobienie tych dzieci. Ale oni nie mają z czego dać! - założysz dla nich zbiórkę? Zatem matka-patuska jest winna nie tylko tego, że rozkłada nogi, ale także tego, że wpuszcza między nie (anonimowych?) patusów, którzy nie wezmą żadnej odpowiedzialności i rozpłyną się.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 marca 2021 o 16:10

avatar ewel123456
-4 18

Ma 30 lat i 16 letnie dziecko. Zdecydowanie to podchodzi pod prokuratora. Ale napewno to już było, bo takie sprawy nie pozostają bez odzewu. To po pierwsze. A po drugie. Ma kasę że świadczenia wychowawczego, ma zasiłek rodzinny z dodatkami. Już jest łącznie około 2600zł. miesiecznie. Jeżeli ojciec dzieci żyje to alimenty lub fundusz alimentacyjny, wiadomo że pod warunkiem że wspólnie tych dzieci nie wychowują.Jezeli ojciec nie żyje, to może dzieciaki biorą rentę rodzinną, jeżeli miał wypracowane lata, lub ona bierze dodatki do rodzinnego z tytułu samotnego wychowywania. A tak właściwie to nic nie jest napisane, że ona pracuje a jest np na zwolnieniu, bo w ciąży. Dlaczego więc do roboty nigdzie nie poszła? Nie mogę takich ludzi. Tylko żeby im dawać dawać dawać no ona ma 4 dzieci. A ten twoj znajomy to naiwny strasznie. No zbiórkę mogę poprzeć jak jakieś zdarzenie losowe jest. Pożar, zalanie, choroba, której nie finansuje NFZ. A tak? Jeeeeeejku.gnalabym darmozjada do roboty aż by się kurzyło. Pracuję w pomocy społecznej. Nie mam empatii do ludzi.

Odpowiedz
avatar Fahren
2 8

@ewel123456: Tyle, że ma 30 lat i 14 letnie dziecko, czyli "już legalna" była.

Odpowiedz
avatar Dokurobei
5 5

@Fahren: Dokładnie to nie da się tego stwierdzić. Może ma skończone już 30 lat, a może 30 lat rocznikowo, czyli w skrajnym przypadku w grudniu to ma niewiele ponad 29 lat. Dziecko ma 14 lat, ale też może skończone, a może rocznikowo i ma niewiele ponad 13. A do tego dodaj sobie jeszcze 9 miesięcy ciąży. W każdym razie jest na pewno blisko granicy tylko nie wiadomo, z której strony.

Odpowiedz
avatar Fahren
4 6

@Dokurobei: Jak urodzisz dziecko w grudniu, to w styczniu twierdzisz, że ma miesiąc, czy roczek?

Odpowiedz
avatar Dokurobei
2 2

@Fahren: Niech matka ma już skończone 30 lat - w skrajnym przypadku wczoraj - to znaczy, że 15 lat skończyła 9.03.2006. Niech najstarsze dziecko ma dziś 14 lat, ale 15 urodziny ma jutro, czyli urodziło się 11.03.2006. Ciąża trwa średnio 280 dni, no to możesz sobie poprzesuwać ich urodziny łącznie o 278 dni, a i tak nie była "legalna".

Odpowiedz
avatar fursik
1 27

Nie chcesz pomóc, nie pomagaj. Ale nie zakładaj też, że każdy, kto potrzebuje pomocy, to patus. Nikt nie wybiera drogi, która prowadzi do konieczności korzystania ze zbiórek.

Odpowiedz
avatar joannastrzelec
0 24

@fursik: wspomagam dzieci chore na SMA, biorę udział w kiermaszach itd., ale nie będę żałować kogoś, kto nie umie utrzymać nóg zamkniętych. No, sorry.

Odpowiedz
avatar Adii
12 22

@fursik: Ale dzieci do nie ciężką choroba. Wg mnie opieka powinna jej odebrać dzieci skoro sama sobie nie radzi. Jeżeli masz 4kę dzieci i jest Ci ciężko nie robisz 5... wtf?!

Odpowiedz
avatar janhalb
1 19

@joannastrzelec: No to nie żałuj. Nikt Co nie każe. Nikt Cię także nie zmusza do brania udziału w zbiórce. Ale ocenianie innego człowieka i wydawanie wyroków, że jest "patologią" wyłącznie na podstawie opisu na FB świadczy raczej o Tobie, niż o niej. Życie pisze różne scenariusze. Czasami dramatyczne. Nie wiesz, jaka tam jest sytuacja. Może patologiczna. A może zupełnie nie. Kim jesteś, żeby to oceniać na podstawie tak małej ilości danych?

Odpowiedz
avatar Lostsoul
-4 16

@joannastrzelec: To że dziewczyna została zgwałcona to rozumiem nawet ci przez głowę nie przeszło? Mogła też zostać zmanipulowana/wykorzystana cokolwiek. Mogła też stracić dotychczasowe lokum gdzie na stanie były np sztućce a teraz nie ma. Mogła uciec od partnera przemocowca i zostawić większość rzeczy. Mogła zostać okradziona. Mogło się dziecko rozchorować. Mogło się stać COKOLWIEK. z taką ilością dzieci nawet małe wydarzenia mogą urosnąć do wielkich problemów. Do tego matka sama nie prosi tylko ktoś dla niej. A ty ze swojego wygodnego krzesełka wyzywasz kobietę o której nic nie wiesz, od patoli. Mam nadzieję że sama zastosujesz się do swojej rady i nóg rozkładać nie będziesz.

Odpowiedz
avatar Fahren
5 23

@Lostsoul: Zmanipulowana/wykorzystana? Czyli co, dziewczyna/kobieta nie odpowiada za to, co robi ze swoim ciałem "bo to na pewno ten zły facet świnia szuja ją namówił"? Trochę odpowiedzialności. Zwłaszcza, że ucieczka od partnera też z automatu nie oznacza braku wszystkiego, bo a) są instytucje, co przy ucieczkach i późniejszym usamodzielnieniu się pomagają, b) rodzina tak kobity i jej dzieci nie zostawi, w końcu ucieka się dokądś, nie pod most. A złodzieje nie kradną kołder czy ubrań, bo ciężkie, nieporęczne i niewiele warte.

Odpowiedz
avatar joannastrzelec
9 21

@Lostsoul: zgwałcona 5 razy? A był w tej bajce smok? Dziecko się rozchorowało i co? Talerze wyrzuciło? Okradziona? Z kołder? Czy ubrań dziecięcych? Jedynie ucieczka od partnera cokolwiek tłumaczy.

Odpowiedz
avatar digi51
10 16

@Fahren: No to postaw się w takiej hipotetycznej sytuacji. Jesteś 16-letnią dziewczynką, która jest w ciąży. Rodzice nie chcą Cię znać, bo wstyd we wsi. Lądujesz w jakimś państowowym przytulisku. Z niemowlakiem przy piersi bez odpowiedniego wsparcia ciężko skończyć szkołę, więc masz wykształcenie podstawowe, 18 lat, dwuletniego szkraba, średnie perspektywy na cokolwiek więcej niż mieszkanie socjalne, praca na kasie w biedronce i bidowanie w samotności. Poznajesz faceta, pewnei trochę starszego, szczerze zakochnego, co Ci nieba przychyli, dziecko pokocha etc. No to boom, kolejna ciąża, bo on kondoma nie założy, poza tym chce mieć dzieci. No i macie. Drugie i trzecie... Między ciążami tak jakoś ciężko zacząć gdziekolwiek pracować, ale przecież on pracuje, zarabia dobrze i z radością wita kolejne dziecko. No, ale finansowo robi się coraz ciężej, on z frustracji zaczyna pić, czasem popchnie, czasem poszturcha. Aż pewnego dnia zaczyna szarpać i szturchać dzieci, a ty masz wyjściowy fioletowy makijaż pod okiem. No to zwiewasz. Za jakieś zaskórniaki wynajmujesz mieszkanie, ale już na nic innego nie starcza, jesteś w ciąży, więc do pracy i tak nikt Cię nie weźmie. Pomoc z MOPSu nie zawsze wszystko ogranie. Czy to jest głupie ze strony kobiety? Pewnie. Ale pamiętaj, że takie kobiety, szczególnie te, które już jako nastolatki urodziły dzieci, często nie mają żadnego sensownego zaplecza społeczno-rodzinnego i chwytają się każdej szansy na w miarę normalne, stateczne życie, często długi czas przymykając oczy "niedokoskonałości" partnera. Bo się boją, że same sobie nie poradzą. "rodzina tak kobity i jej dzieci nie zostawi" - tak szczególnie taka rodzina, która np. nastoletnią córkę w ciąży wywala z domu.

Odpowiedz
avatar Lostsoul
5 5

@Fahren: Zgadzam się z digi, są różne przypadki, a osoba o niskiej samoocenie albo taka co jest wykończona życiem jest łatwa do manipulacji, nie musiał nawet partner tego robić mogła posłuchać głupiej sąsiadki. Ps nie wszyscy maja rodzinę która chce pomóc, albo w ogóle. Przy dzieciach takie przedmioty jak np kołdra mogło się po prostu zniszczyć, talerze potłuc przy przeprowadce czy coś innego chodzi o to żeby nie oceniać. i nie nie zgwałcona 5 razy ale ostatnie dziecko mogło być "nieplanowane" róże są sytuacje w życiu. Ja sama jako jedne dziecko raz wygłupiając się przewróciłam stół (chwiejny był co prawda) i cała zastawa świateczna poszła się yebać XD A jak jesteś w gorszej sytuacji to to teraz odkup :D Ale serio jak nie chcesz to nie pomagaj przecież nikt cię nie zmusza, a hejtujesz typiarę której nawet nie znasz bo ma więcej dzieci niż jej pozwalasz.

Odpowiedz
avatar Fahren
2 6

@digi51: Mam taki przypadek "z życia" 1 - Dziewczyna, lat 16, rodzi jako 17 latka. Rzuca szkołę, edukację zakończyła na gimnazjum. Ojciec dziecka przez parę pierwszych lat był, ale się zmył. Po drodze pojawia się druga dzidzia. Dziewczyna poznaje innego faceta, po paru latach pojawia się trzecia dzidzia, ojciecowi palma odbiła. Dziewczyna z pomocą służb ucieka z dziećmi. Zabiera najpotrzebniejsze rzeczy, takie jak garnki, pościel, sztućce, zabawki. Inne, potrzebne rzeczy zostawia u rodziny, żeby je odebrać, jak już stanie na nogi. Wynajmuje mieszkanie, służby płacą. Znalazła pracę, sama się utrzymuje. I - o dziwo - nie narzeka, że "chłopy takie złe i niedobre, dejta, bo mam dzieci", tylko bierze na klatę konsekwencje swoich działań. @Lostsoul - Czyli utrzymujesz, że kobita nie panuje nad swoimi decyzjami, w tym z kim pójść do łóżka?

Odpowiedz
avatar digi51
1 1

@Fahren: Ok, dałeś przykład osoby, która dobrze sobie poradziła, tylko zauważ, że ona jednak miało jakiekolwiek wsparcie rodziny. Poza tym, wybacz, ale celem mojego komentarza nie było udowadnianie, że takim sytuacjom zawsze winny jest facet, tylko, że czasem tak jest, a o sytuacji kobiety z historii wiemy tyle co nic - tylko, że ma piątkę dzieci, nie ma faceta i jest w sytuacji, kiedy potrzebuje podstawowych rzeczy. A reszta to już domysły. Więc może być tak, że jest "dej, bo mi się należy", może właśnie mocno próbuje stanąć na własne nogi, a może w ogóle kryje się za tym inna historia. Problem w tym, że ani Ty ani ja ani autorka historii tego nie wiemy. A ja zawsze jestem za domniemaniem niewinności. Jeśli nie znamy szczegółów sytuacji ani tym bardziej jak kobieta się w nim znalazła - warto się zamknąć zamiast wyzywać od patusiar, karyn, roszczeniowych "dej" etc.

Odpowiedz
avatar Kaleb
2 2

@joannastrzelec Nie chcę wybielać kobiety, na pewno jest ona w pewnym stopniu nieodpowiedzialna, bo nawet jeśli jej sytuacja życiowa była wcześniej lepszą to robienie piątego dziecka w takim momencie życia jest raczej niezbyt dobrym wyborem. Jednak piszę już po raz trzeci pod tym postem: za dziecko nie odpowiada matka, a nie nie odpowiada ojciec. Odpowiadają oni obydwoje, równo po połowie. Jeśli facet zostawia dziewczynę samą, z piątką dzieci i sprawia, że jego potomstwo żyje w skrajnej biedzie to jak go nazwać? Ta kobieta, nawet jeśli popełniła w życiu błędy, to teraz to życie ją kopnęło w sam tyłek z pełną mocą. Samotna matka? Piątki dzieci? W ciąży? Jeśli któreś z dzieci nie jest w wieku szkolnym, a matka nie ma żadnej rodziny to jak wyobrazacie sobie jej pracę? Jeśli ciąża jest zagrożona i lekarz jej kazał siedzieć w domu to kto zarobi na dzieci? A nawet jeśli może sobie tak ustawić wszystko, żeby się tej pracy podjąć, to biorąc pod uwagę ogrom potrzebnych rzeczy, oraz koszty utrzymania dzieci to musiałaby być to praca że sporą wypłatą, a z małą ilością godzin, żeby móc odbierać dzieci na czas z przedszkola/, szkoły. Matka może i była nieodpowiedzialna, ale teraz znajduje się w sytuacji nie do pozazdroszczenia i to tylko w połowie ze swojej winy. Bo dzieci nie zrobiły się same i ojciec/ojcowie też mają obowiązek je utrzymywać.

Odpowiedz
avatar bazienka
1 5

@fursik: jak ktos cyklicznie popelnia te same bledy, to jest zwyczajnie glupi jak ktos nie ma podstawowych rzeczy dla 4 dzieci, to po co robi sobie 5? skrajne wytlumaczenie to np. pozar, ale wtedy to by raczej bylo napisane w ogloszeniu ile ja sie naczytalam obrazkow typu "dziewczyna za miesiac rodzi, oboje nie pracujemy, prosimy o wyprawke" @Lostsoul: zmanipulowana/wykorzystana? 5 razy?!

Odpowiedz
avatar Shi
-1 3

@joannastrzelec: nikt żałować nie każe, ale plotkowac tym bardziej. Nie znasz całej sytuacji, więc to, co robisz to plotkowanie i to jeszcze w internecie. Po prostu żałosne musieć się tak dowartościowywać czyimś kosztem. Kogoś chyba coś zapieklo, że ktoś śmie mieć pomoc od kogoś innego (chodzi mi o to, że matka ma pomoc organizatora zbiórki, przede wszystkim, bo to nie omawiana kobieta zbiórkę robi), a jej nikt nie pomaga.

Odpowiedz
avatar Italiana666
-2 2

@digi51: mozna powiedziec, ze masz racje, ale ja jako corka kobiety, ktora nie miala zaplecza spoleczno-rodzinnego, miala meza alkoholika, miala problemy finansowe, musze powiedziec, ze jest sama sobie winna. Oceniam to z perspektywy doroslej kobiety. Nie mowie tu o finansach czy rodzinie, ale o zyciowych bledach. Nie zanm drugiej takiej osoby, ktora tyle bledow narobila w zyciu co moja mama. To nie byl pech czy nieszczesliwe przypadki. To byly swiadome decyzje.

Odpowiedz
avatar digi51
0 0

@Italiana666: A to twoja mama jest bohaterką tej historii? To nie wiedziałam

Odpowiedz
avatar pasjonatpl
8 18

Czyli nie wiesz, co się stało, nie znasz sytuacji, ale od razu wychodzisz z założenia, że wszystko wiesz. Gratulacje. A może to była wielodzietna rodzina, gdzie mąż był jedynym żywicielem i akurat zginął albo zmarł? Może jeszcze co innego? Nie wiesz. Nie masz pojęcia, ale od razu stwierdzasz, że to na 100% patologia.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 marca 2021 o 10:01

avatar lusia19900
0 6

@pasjonatpl bycie na całkowitym utrzymaniu faceta, tym bardziej mając dzieci, jest czystą głupotą.

Odpowiedz
avatar marcelka
4 16

no raczej patologia, niestety tak, różnie w życiu bywa tak, nie znamy dokładnej sytuacji tej matki z posta ale... o ile pierwsze dziecko, w wieku 16 lat, mogło być wpadką, nastoletnim błędem, to w wieku starszym kobieta powinna ogarniać antykoncepcję wpadka może się zdarzyć raz, dwa, ale nie pięć razy decydując się na dziecko, trzeba sobie zadać pytanie: czy mnie/nas na to stać? co będzie, jak ona zachoruje? co będzie, jak mąż/partner - jedyny żywiciel rodziny - umrze, straci pracę, odejdzie? czy mamy na tyle zaplecza finansowego, żeby wychować godnie te dzieci, które mamy i pozwolić sobie na następne? jeśli ktoś "robi" dzieci i liczy, że "jakoś to będzie", to jest to skrajna nieodpowiedzialność no i sytuacja finansowa... przy czwórce dzieci to sławetne 500+ to już jest 2,000. Do tego jakiś zasiłek socjalny, renta/alimenty od ojca/ojców dzieci... no wiadomo, ciężko związać koniec z końcem, ale akurat ubrania to można za kilka złotych używane i całkiem dobrej jakości kupić, różne inne rzeczy też czasem grosze kosztują w internecie albo nawet w biedronce czy pepco no chyba, że uciekła z dziećmi od przemocowego partnera i potrzebuje pomocy na już... ale to po raz kolejny - kto się decyduje na dzieci (5!) z przemocowcem/alkoholikiem...

Odpowiedz
avatar fursik
0 10

@marcelka: Nikt nie twierdzi, że ta kobieta to pewnie jakiś wzór cnót wszelakich, matka-Polka i ideał niedościgniony. Możemy założyć, że jest głupiutka, nieodpowiedzialna, że myślenie przyszłościowe u niej nie istnieje. To nie znaczy, że można po prostu przybić pieczątkę "patola". Ona i jej dzieci ewidentnie potrzebują pomocy - i to nie tylko kołder i talerzy...

Odpowiedz
avatar Kaleb
5 5

@marcelka Zastanawia mnie czemu wszyscy w takiej sytuacji wyzywają kobiety od patusek co tylko nogi rozkładają, a nikt się nie zająknie nawet, że dziecko musiało mieć ojca i ruda dwie opcje: - ojciec nie żyje. - ojciec żyję i ma głęboko w poważaniu własne dziecko. Czemu nikt nie wyzywa tego faceta, który zostawia dzieci z niewydolną matką i nic nie robi w celu polepszenia im przyszłości? Wszystko wina tej dziewczyny co to "rozłożyła nogi", a być może, szczególnie w młodym wieku, zakochała się na zabój i efektem była wpadka. Etykietki to nasza, społeczna specjalność. Życzę wszystkim etykietujacym, żeby kiedyś znaleźli się po drugiej stronie i zobaczyli jak to jest być ocenianym na podstawie dwóch, trzech przesłanek, jak ktoś Ci mówi jaki jesteś nic o Tobie nie wiedząc.

Odpowiedz
avatar digi51
1 3

@Kaleb: Bo to kobieta jest "bohaterką" historii. Przekłada się to jeden do jednego na to jak to wygląda w realu, w otoczeniu takich ludzi. Dwójka ludzi uprawia seks, czego konsekwencją jest ciąża. Problem w tym, że jedna z tych osób może sobie po prostu pójść i stwiedzić, że "pieerdoli to, nie jest gotowy na bycie ojcem". Zostaje matka, która dziecko wychowuje. A że ojca ni widu nie słychu niektórym pozostaje suszyć matce głowę, jaka to była głupia, że nogi rozłożyła. Tym bardziej razi mnie, że przy hipotezie, że kobieta właśnie uciekła od alkoholika, przemocowca czy innego patusa mówi się "A jaka idiotka robi sobie z takim piątkę dzieci?". A potem zdziwko, czemu kobiety przy takich facetach zostają, skoro alternatywą jest dać się pożreć przez wszechwiedzących z normalnych rodzin i słyszeć w kółko, że jest idiotką, której nic się nie należy.

Odpowiedz
avatar bazienka
-1 3

@Kaleb: bo ogolnie kobieta ryzykuje duzo wiecej niezabezpieczonym stosunkiem i ponosi duzo wyzsze koszty maciezynstwa- fizyczne/fizjologiczne, finansowe, spoleczne, emocjonane itp. i chocby to powinno byc motywacja, by zapobiegac pewnym rzeczom chyba ze ma sie postawe "DEJ!!!"

Odpowiedz
avatar Italiana666
-1 1

@bazienka: masz calkowita racje. Ja predzej wyrzucilabym faceta z domu niz zgodzilabym sie na seks bez prezerwatywy. Szczegolnie jak sie kogos krotko zna to nie ryzykuje sie ciazy czy chorob wenerycznych.

Odpowiedz
avatar Kaleb
0 0

@bazienka Jeśli chodzi o posiadanie dzieci to ryzykuje tyle samo. I facet powinien te dzieci utrzymywać i opiekować się nimi i kobieta. Różnicą jest tylko to, że kobieta je rodzi, to jest to więcej. Czwarty już mój komentarz, a piszę o tym samym: ojciec jest w 50 % winny zaniedbania dziecka, nawet jeśli z nim nie mieszka i jest na drugim końcu świata to nadal jest winny. Może w historia faktycznie jest o kobiecie co szła do łóżka z pierwszymi lepszymi, może nie, ale ojciec/ojcowie dzieci nadal są tak samo winni jak matka.

Odpowiedz
avatar Fahren
8 12

A teraz plot twist - Ciężka sytuacja rodzinna... może nie istnieć. Jakiś czas temu natknąłem się na ryjbuku na podobne ogłoszenie, "dajta, co mata dobre ludzie", w kilku miastach. Od tej samej osoby. Uruchomiłem "CSI Fejsbuk" i wyszło, że "potrzebująca mama" ma sklepik, w którym sprzedaje otrzymane rzeczy.

Odpowiedz
avatar Balbina
1 5

@Fahren: Na gumtree przeczytałam prośbe o cokolwiek. Pani wyszła z ciupy,była młoda i głupia.I teraz chce wyjść na prostą. Potrzebne wszystko bo co zarabia idzie na wynajem.No i chce się uczyć. Tak pięknie napisane ze aż za serce chwyta. No to napisałam co potrzeba.Dostałam suchą odpowiedż -Wszystko- No dobra,zrobiłam paczkę,posciel,chemia itp itd. Nawet znalazłam paczkomat koło jej domu żeby nie dżwigała. Zero odzewu,ani be ani me ani kukuryku.Nawet czy doszło.Ok. Za jakiś czas to samo ogłoszenie.Po paru dniach znowu. Zerknęłam na inne ogłoszenia jej i się okazało że wysyła po całej Polsce.Wkurzyłam się i napisałam na mój rejon co myslę o ogłoszeniu tej pani.Dostałam kilka odpowiedzi obcych osób którzy z nią mieli kontakt. Dobry sposób na jak to piszesz uzupełnianie kieszeni. Coś się przyda,resztę opchnę na Vinted a i czasami jakaś dobra dusza włoży parę groszy do paczki albo zrobi przelew. Po paru dniach i mój odzew i jej wszystkie ogłoszenia zostały zdjęte z portalu

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 marca 2021 o 12:39

avatar Balzakowa
3 3

Znajoma z czwórką dzieci, rozstała się w ekspresowym tempie z popijającym mężem. Mąż zabrał samochód, wyposażenie wspólnej firmy, większość mebli i część wyposażenia domowego. Zostawił dom. W stanie prawie surowym - poddasze bez stropu, brak c.o. łazienki. Wyprowadził się październiku. Też była na nią zbiórka, żeby kupić maszyny do firmy, bo nie miała z czego żyć i na wykończenie domu.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
6 10

I brak antykoncepcji, nigdy nie pojme jak można nie stosować antykoncepcji

Odpowiedz
avatar Morog
0 4

Nie sądźcie abyście nie byli sądzeni....

Odpowiedz
avatar VAGINEER
0 0

@Morog: i tak wszyscy kiedyś będziemy osądzeni

Odpowiedz
avatar kKKKK
2 2

Dużo jest tu historii o piekielnych starych ciotkach albo młodych madkach które wtrącają się ludziom w ich życie i krytykują JAK TAK MOŻNA NIE MIEĆ DZIECI. To piekielne, fakt. Ale naprawdę bardziej piekielne niż wtrącanie się w życie komuś, kto ma dzieci? Przecież ta dziewczyna nikogo nie zmusza do dawania jej rzeczy, pewnie się nawet troche wstydzi tej zbiórki, skoro nie sama ją organizuje.

Odpowiedz
avatar bazienka
2 6

powiem ci lepszy motyw kiedys na stronie jednej rysowniczki pojawil sie komiks o pewnej rodzinie - 1 dziecko z choroba metaboliczna, objawy neurologiczne; prawdopodobienstwo kolejnego chorego dziecka 1/4 - 2 dziecko bez reki, cukrzyca- wtedy byla pierwsza zbiorka na proteze ale! matka marzyla o zdrowym dziecku, wiec zrobili sobie trzecie! - 3 dziecko niesamodzielna, pod sonda i chyba respiratorem jak napisalam, ze juz po 2 mieli znaki od losu, ze ta krzyzowka genow nie dziala, to na mnie naskoczyli pewnie najlpiej ryzykowac zdrowiem kolejnego dziecka, a w razie niepowodzenia- zebrac w internecie

Odpowiedz
avatar Schaedling88
0 2

W twojej historii podajesz trzy fakty z życia tej kobiety (trzydziestoletnia samotna matka, nastoletnie dzieci, trudna sytuacja ekonomiczna rodziny) i formułujesz na podstawie trzy hipotezy. A właściwie dwie, bo kiepski żart o niepokalanym poczęciu hipotezą nie jest. Jedyną piekielną jesteś ty sama, bo sposób w jaki napisałaś ten post pokazuje twój kompletny brak empatii.

Odpowiedz
Udostępnij