Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Zaje*iście wielka kartka z napisem "Kościół ogrzewany, prosimy zamykać drzwi", wisi na…

Zaje*iście wielka kartka z napisem "Kościół ogrzewany, prosimy zamykać drzwi", wisi na wysokości wzroku na wszystkich drzwiach kościoła, po obu stronach... Mimo to, raz po raz rodzi się u mnie pytanie, której części "zamykać drzwi", ludzie nie rozumieją.

by ~PKK
Dodaj nowy komentarz
avatar BordoKropka
20 46

Jakby umieli czytać ze zrozumieniem, to by ich nie było w kościele.

Odpowiedz
avatar BordoKropka
8 16

@janhalb dziękuje za docenienie :-)

Odpowiedz
avatar KwarcPL
8 16

@janhalb: @minutka: Ja Cię kręcę, co jest z tym portalem? Jak tylko ktoś coś wspomni o Kościele to sekcję komentarzy zalewa jad. Normalnie jak we fanklubie GW...

Odpowiedz
avatar arokub
0 2

@BordoKropka chciałeś zabłysnąć, ale się nie udało.

Odpowiedz
avatar arokub
1 1

@KwarcPL bo mają smutne życie i to jedyny ich sposób na "dowartościowanie".

Odpowiedz
avatar Pawulon
-2 4

@BordoKropka: No widzisz, a jakby twoja matka miała choć odrobinę rozumu, jak przystało na światłą ateistkę to by cię wyskrobała. Najwyraźniej jednak coś nie pykło i musimy czytać te twoje wypociny :).

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

@Pawulon: a Twoja Ciebie próbowała, ale nie pykło? :)

Odpowiedz
avatar googlewhack
17 17

Nie chodzi o to, że nie rozumieją. Ludzie nie potrafią czytać. Przykład 1: Sklep metalowy. Z jednej strony mają wejście główne, z drugiej wejście jest tylko do przyjmowania dostaw. Kartka na drzwiach i napis dużymi literami "Wejście po drugiej stronie budynku". Kilkanaście razy w tygodniu widzę ludzi szarpiących się z klamką, po czym wkurzeni idą z powrotem do auta i odjeżdżają. A wystarczy przeczytać. 2) Pracowałam dawno temu w obuwniczym (same damskie buty). Sklep mieścił się w starej kamienicy, a zaplecze znajdowało się w piwnicy. Któregoś dnia była taka ulewa, że w piwnicy wody było po pół łydki,a my z dziewczynami ratowałyśmy co się dało- wywiesiłyśmy kartkę " Awaria, sklep w dniu dzisiejszym nieczynny, przepraszamy", zamknęłyśmy drzwi na klucz. Jak przestało padać co chwila jakieś babsko szarpało za klamkę i darło się przez drzwi, dlaczego zamykamy skoro jesteśmy w środku. 3) Firma w której pracuję jest otwarta od 10:30. Zdarzyło się tak, że byłam załatwić sprawę na mieście przed pracą. Auta nie posiadam, więc po załatwieniu sprawy uznałam, że nie opłaca mi się wracać do domu i tym sposobem pod pracą byłam 45 minut przed jej rozpoczęciem. Kluczy nie miałam to spokojnie stałam i czekałam. Kartka na drzwiach informująca o godzinach pracy jest. Po 5 minutach widzę jak do drzwi podchodzi jakiś koleś i szarpie za klamkę. Warknął na mnie czemu jest jeszcze zamknięte, to mu pokazałam kartkę i poleciłam by nauczył się korzystać z zegarka.

Odpowiedz
avatar googlewhack
10 14

A no i moim osobistym faworytem jest tłumaczenie i usprawiedliwianie takich ludzi tym,że "bo wszędzie są reklamy to nie czytam kartek i informacji". Znaki drogowe pewnie też olewają. Wszelkie umowy też podpisują bez czytania, bo skupienie się na dłużej niż milisekunda im młodość zabierze.

Odpowiedz
avatar Imnotarobot
9 9

@googlewhack: Akurat jeśli chodzi o umowy to niestety ludzie nie czytają tego co podpisują i już mnie to nawet nie dziwi... Kiedyś pracowałam w biurze, które dzieliło piętro z inną firmą. Wszystko zawsze było oznakowane, drzwi zamknięte (co prawda nie na klucz), nazwa firmy oraz znaki typu "pomieszczenie tylko dla pracowników" w każdym miejscu. Ale jeśli na stanowisku w drugiej firmie nikogo nie było (a miało prawo nie być czasami), albo jak była kolejka to ludzie i tak szarpali za drzwi i wędrowali do nas. I jeszcze potrafili się kłócić, że dlaczego nas tam nie ma i domagali się obsługi. Zupełnie ignorując: 1. Wielki szyld z nazwą firmy 2. Fakt, że drzwi były zamknięte 3. Fakt, że samo pomieszczenie naszej firmy wygląda jak coś z kompletnie innej branży 4. Nasze tłumaczenia, że nie pracujemy dla firmy X 5. Wielki napis "Zaraz wracam" oraz numer telefonu do firmy X, który znajduje się na wprost od wejścia i nie da się go nie zauważyć. Ludzie to idioci.

Odpowiedz
avatar Bryanka
10 28

Prawidłowe pytanie powinno brzmieć: "Której części 'jest pandemia, unikaj zatłoczonych miejsc' ludzie nie rozumieją?"

Odpowiedz
avatar VAGINEER
-1 7

@Bryanka: plandemia*

Odpowiedz
avatar krogulec
5 13

Wynik przytłoczenia wszelkiej maści kartek z informacjami. Na każdym sklepie wiszą kartki o konieczności maseczek, dziesiątki innych ogłoszeń na słupach i tablicach, info o promocjach wszędzie. Więc ludzie dorobili się swoistej ślepoty na te kartki.

Odpowiedz
avatar Cyraneczka
15 15

@krogulec Mieć wyuczoną ślepote na kartki to jedno. Mieć anty-talent do poszukiwania wiadomości to drugie. Ja też jak ide do sklepu to olewam wszystkie "PROMOCJA KUP DWIE SRAJTAŚMY TO PODETRZEMY CI ZADEK", ale jeśli w tym samym sklepie otwieram np. lodówkę a drzwi ani drgną, to kurde PATRZĘ na te drzwi czy czasem kartki nie ma, bo może zepsute. PS. Gwarantuję, że gdyby pozyskanie żywnosci wymagało wprowadzenia do maszyny jakiegoś prostego kodu typu 9x9= x (jeszcze drobnym drukiem pisane), część wspolplemieńcow by zdechła z niedożywienia.

Odpowiedz
avatar licho13
6 24

W biblii jest scena w której Jezus sie wkurza na stragany przy świątyni, a kościół i tak organizuje odpusty! Tam nie chodzą ludzie dobrzy w myślenie

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

@licho13: a co, jeśli historia działa się w kościele ewangelickim na przykład? :)

Odpowiedz
avatar KwarcPL
2 14

Ja pieprzę, co z Wami ludzie? Jak tylko ktoś wrzuci historię zahaczającą o Kościół to zaczyna się wylewanie jadu.

Odpowiedz
avatar fursik
3 9

@KwarcPL: No, i zupełnie bez powodu. Bo skąd ten jad? Przecież ani żadnych afer w kościele nie ma, ani nikomu krzywdy nie robią, ani głupot nie opowiadają... Ten jad taki nie wiadomo skąd... No nie rozumiem, czemu tyle osób na samo słowo "kościół" się krzywi...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-2 4

@fursik: Tylko dlaczego pojawiło się tyle jadu w obronie Kościoła?

Odpowiedz
avatar KoparkaApokalipsy
3 7

Której części napisu nie rozumieją? Hmm, obstawiam, że tej, która wyjaśnia, iż ogrzewany kościół pełen ludzi przy zamkniętych drzwiach w momencie zamienia się w komorę gazową przepełnioną duchotą i smrodem.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 2

Widzę, że dzisiaj główna zalana historiami - dokładnie jedna.

Odpowiedz
avatar fursik
0 0

@78FS: I to z lutego...

Odpowiedz
avatar rafik54321
0 0

Wiesz której nie rozumieją? "Kościół ogrzewany". Tak ogrzewany że piźni w nim jak w kieleckim, no ale drzwi zamykać XD

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

@rafik54321: no na pewno otwieranie drzwi w zimie poprawi komfort termiczny wewnątrz...

Odpowiedz
avatar Famme69
0 0

Dworzec pewnego miasta, od marca kasa pkp nie czynna o czym informuje masa kartek na drzwiach wejściowych, na 4 dni otwierana kasa pks na bilety miesięczne, ilu ludzi potrafi stać przed zamkniętym jeszcze okienkiem, albo w kilkunastoosobowej kolejce żeby kupić bilet na pociąg.... bo on nie widział kartki na drzwiach (chyba z 5 jest) ani kartki na wysokości ryja xyz pks... więc nie, ludzie nie potrafią czytać

Odpowiedz
avatar daroc
0 0

To jest proste. Jedna osoba otwiera drzwi. Nie zamyka, bo widzi nadchodzącą kolejną osobę. Ta druga też nie zamyka, bo idzie już kolejna osoba. ... Aż w końcu idzie ostatnia, 50. osoba, która nie zamyka drzwi, bo widziała z daleka, że drzwi się tutaj nie zamyka (49 osób przed nią ich nie zamknęła), więc zostawia otwarte. Nasza psychika działa tak, że ważniejsze jest dla nas obserwowane zachowanie innych, niż komunikaty na drzwiach.

Odpowiedz
Udostępnij