Dlaczego uważam, że Inpost jest najgorszą firmą kurierską.
Historia w kilku częściach.
1.
Wysyłamy miesięcznie od 500 do 2000 paczek. Zdarzało się że dziennie było nawet 200-300 paczek. Gdy termin wysyłki był krótki (np. jak klient zamówił w środę coś, co musi do niego dotrzeć na piątek bo ma imprezę/ślub/cokolwiek w sobotę) to nadawaliśmy paczki w paczkomacie. Zdarzało się że jak zawoziliśmy paczki wieczorem to zapełnialiśmy 3-4 paczkomaty w okolicy. Po kilku takich dniach zadzwonił do nas kurier z prośbą, żeby zamawiać odbiór paczek z firmy, bo cytuję "mu się nie chce wyciągać ich z paczkomatu". No ok... jak tak chce, to zrobimy mu na rękę i będziemy wystawiać zlecenia na odbiór z siedziby firmy. Bajka, prawda? Gdyby tak było, nie pisałabym że to najgorsza firma kurierska.
- Zlecenie wystawione. Raz przyjechał. Potem już dzwonił, że nie ma miejsca na samochodzie, jest mu to nie po drodze, nie ma żadnych przesyłek do dostarczenia w okolicy, nie zdąży wrócić na bazę itp. No ale może nam zabrać te paczki jeżeli mu je zawieziemy pod paczkomat ABC. Będzie tam w godzinach od np. 16:00 do 16:15. Mamy być punktualnie, bo nie będzie czekać...
Po pierwsze, jakbym chciała zawieźć do paczkomatu, to nie wystawiałabym zlecenia na odbiór.
Po drugie, do paczkomatu mogę pojechać w dowolnym, pasującym mi czasie, a nie kiedy Pan kurier sobie zażyczy.
Po trzecie paczkomat ABC nie był najbliższym paczkomatem. Tylko takim oddalonym o 15 km w jedną stronę. Mamy 5 paczkomatów, które znajdują się bliżej.
2.
Pan kurier ponownie mimo wystawienia zlecenia odbioru paczek z firmy , dzwonił, żeby mu je zawieźć do paczkomatu. Tym razem był to najbliższy - 1,5km w jedną stronę. No ale teraz zaraz, już bo za chwilę go nie będzie. Mąż szybko zapakował paczki do auta i pojechał. W tym pośpiechu nie zabrał ze sobą telefonu. Pięć minut po tym jak odjechał, podjeżdża kurier. Pech chciał, że sąsiad zamówił paczkę za pobraniem i jednak musiał do nas dojechać. No i teraz problem, bo on chce paczki, które zabrał luby. Telefonu nie ma, nie mam jak się z nim skontaktować. Kurier odjechał z fochem do paczkomatu...
3.
Kurier widmo. Zlecenie wystawione we wtorek, więc w środę powinien odebrać paczki. W środę informacja, że był pod siedzibą firmy, ale nikogo nie było. (Sklep czynny całodobowo + mieszkamy nad sklepem, w tym dwie osoby na emeryturze, cały czas na miejscu)
W czwartek informacja, że nie było możliwości odbioru paczki (cokolwiek to znaczy)
W piątek informacja, że kurier był po paczkę, ale przesyłka była niegotowa. Na infolinii pytałam, która paczka była niby niegotowa, bo zlecenie na więcej niż na jedną paczkę... nie wiedzą. Pytałam też, na jaki adres mamy wysłać film z monitoringu z trzech ostatnich dni bo rzeczonego kuriera nie zarejestrowała żadna kamera... - Oni nie wiedzą, przyjmą zgłoszenie i ktoś się odezwie... zero odzewu ze strony Inpostu... Paczki nadal czekają okrojone o połowę, bo jak ktoś ma ślub w sobotę, to w poniedziałek nie będzie już mu potrzebne powinszowanie w grawerem, dedykacją i imionami nowożeńców...).
Musieliśmy zwracać pieniądze. A kuriera jak nie było tak nie ma... Małe wyjaśnienie, paczki, które są z opcją odbioru, nie można już nadać w paczkomacie więc nie mogliśmy ich zawieźć i nadać sami. Zmienić etykietę można ale to paczki allegro i już jest wygenerowany numer paczki i przesłany do odbiory, a nowa etykieta nie będzie się wyświetlać. Tu dochodzą też dodatkowe koszty - nowa etykieta - nowa paczka - ktoś musi zapłacić za nową wysyłkę.. Dodatkowo oczywiście... reklamacja nie przysługuje...
4. Po zgłoszeniu nieprawidłowości w odbiorze paczek z firmy i powróceniu do starej metody nadawania w paczkomacie, doczekaliśmy się:
- telefonu od kuriera z wiązanką łaciny i groźbami..
- nagminnym znikaniu paczek z paczkomatu
a) paczka pobranie na ok 400zł - paczka zaginęła, nie było jej w skrytce. Po wielu emailach i prośbach, po 10 dniach Inpost zarządził przeszukanie paczkomatu :) - Cud! Paczka się znalazła i jest w drodze do odbiorcy. Prosiliśmy, żeby paczka została nam zwrócona, bo klient jej już nie potrzebuje (w międzyczasie wysłaliśmy nową paczkę z towarem). W efekcie odbiorca nie przyjął paczki, bo dostał ją po 14 dniach (czyli 2 dni po dniu babci i dziadka - upominki z okazji tego właśnie święta zamówione przez przedszkole) i jest zwrot do adresata. Jesteśmy stratni o wartość towaru, koszt wysyłki i przesyłkę zwrotną. Piszemy reklamację - nieuznana bo Inpost podjął próbę dostarczenia paczki...
b)Informacja w systemie, że paczka nie miała etykiety - statystycznie 3-5 paczek dziennie - Na pytanie jak mogliśmy nadać paczkę bez etykiety, dowiedzieliśmy się, że zeskanowaliśmy kod, a po otwarciu skrytki, zerwaliśmy etykietę. Tylko, że każdą etykietę wkładamy do przylgi. Jej zerwanie jest niemożliwe i spowodowałoby zniszczenie całej paczki. Oczywiście reklamacja nie przysługuję, bo po tygodniu lub dwóch paczka magicznie się znajduje i jednak z etykietą.
-Zawartość paczki bardzo często przychodziła zniszczona - zalana, połamana itd. Hitem było połamane wieko od drewnianej skrzynki. Lite drzewo grubości 1,5cm. Jak tego dokonali? Nie mam pojęcia. Reklamacja nie uznana bo niby źle zabezpieczona zawartość paczki (kulka silikonowa, folia strecz i karton). Jak niby mamy ją lepiej zabezpieczyć? Na 100 paczek, 5 zawsze jest zniszczonych.
- przepakowywanie paczek przez Inpost. Wysyłamy skrzynki na wino. Jednego dnia nadaliśmy 10 takich paczek. Część klientów zamówiła po 1 skrzynce, inni po 2 lub więcej. Takie skrzynki wysyłamy w specjalnych pudełkach robionych pod wymiar. Po paru dniach pisze klient że zamiast dwóch dostał trzy skrzynki i jest niezadowolony z pakowania. Poprosiliśmy o zdjęcia. Skrzynki wrzucone luzem do folio-paku Inpostu. Nigdy nie korzystamy z takiego pakowania. Byliśmy stratni o tę dodatkową skrzynkę, nową skrzynkę, którą pilnie trzeba było dosłać na poprawny adres (skrzynka personalizowana, dedykacja, imiona i data... - nie do odratowania) i koszt nowej paczki. Reklamacja nie przysługuję, bo na sto procent nasza firma tak zapakowała paczkę i to nasz błąd. Tłumaczenia, zdjęcia.. nic nie pomogło
W ciągu roku składaliśmy wiele reklamacji i skarg.
Każda paczka jest teoretycznie ubezpieczona. Teoretycznie bo nigdy nie dostaliśmy żadnego zwrotu czy zadośćuczynienia. Jeszcze bezczelnie piszą, że odwołanie nie przysługuje.
Tracimy nie tylko finansowo, bo wszystkie nasze produkty są wykonywane pod klienta i nie możemy ich później odsprzedać. Traci na tym również reputacja naszej firmy. bo klienci nie dostają paczek na czas lub dostają uszkodzone.
kurierzy
Jak będziesz szukać nowej firmy, to odradzam Dpd. Również maja reklamacje w poważaniu .
OdpowiedzJedyne rozwiązanie to nagrywać wkładanie paczek do paczkomatu
Odpowiedz@maat_: Jak na końcu przedostatniego akapitu napisano: "Tłumaczenia, zdjęcia.. nic nie pomogło"
Odpowiedz@kartezjusz2009: Może sie nie znam bo nigdy firmy nie prowadziłem i tak się jakoś w życiu mi poukładało, że paczki jedynie odbieram a nie nadaję, ale skoro macie dokumentację zdjęcia itp. to czemu nie pójdziecie do sądu?
Odpowiedz@babubabu89: Też bym poszedł. Pytanie tylko jak sformuołowana jest umowa trójstronna: firma, kurier i Allegro. I czy w ogóle takowa jest.
Odpowiedz@babubabu89: A byles kiedys w polskim sadzie?
OdpowiedzPo pierwsze nie mamy na to czasu, po drugie takie firmy mają rozbudowany dział prawny, po trzecie takie sprawy trwają latami...
Odpowiedz@maat_: Nagrywanie paczek nic nie daje. Bo to nie jest dowód wg. Inpostu :P
Odpowiedz@drewniana_krolowa: Ale jest to dowód wg. sądu
Odpowiedz@maat_: Ja byłem. I zawsze pozytywnie. A Ty byłeś czy znasz z opowiadań?
Odpowiedz@maat_: Byłem. bardzo smaczne jabłka i gruszki były.
OdpowiedzTo faktycznie beznadziejny kurier. Zostaje nadawanie w POP. W każdym takim punkcie wezmą paczki z pocałowaniem w rękę. Dostają od 1zł za sztukę. Przy takiej ilości to pewnie korzystacie już z jakiegoś systemu. Często mają one wbudowaną możliwość fotografowania paczki przed wysyłką. Każdy paczkomat ma monitoring. I przede wszystkim personalizowany towar nie podlega zwrotowi. Wy nadajecie paczki w terminie. Jeśli nawala firma kurierska to nie wasz problem. Po to właśnie jest automatyzacja obsługi, żeby każdy klient po nadaniu paczki został o tym poinformowany.
Odpowiedz@marudak: To nie takie proste, sprzedający odpowiada za realizację umowy, w tym czasu realizacji. To że firma kurierska zawaliła to oznacza że sprzedający zwaraca pieniądze kupującemu za niewykonaną umowę i dochodzi swoich praw od firmy kurierskiej.
Odpowiedz@jan_usz: A to nie jest przypadkiem tak, że odpowiedzialność sprzedawcy za przesyłkę kończy wie w momencie przekazania jej profesjonalnej firmie? Zdaje się, że kiedyś tak było. Tragedia ze strony kupującego nomen omen.
Odpowiedz@jan_usz: Znalazłem. Art. 548. § 1. Z chwilą wydania rzeczy sprzedanej przechodzą na kupującego korzyści i ciężary związane z rzeczą oraz niebezpieczeństwo przypadkowej utraty lub uszkodzenia rzeczy. Art. 544. § 1. Jeżeli rzecz sprzedana ma być przesłana przez sprzedawcę do miejsca, które nie jest miejscem spełnienia świadczenia, poczytuje się w razie wątpliwości, że wydanie zostało dokonane z chwilą, gdy w celu dostarczenia rzeczy na miejsce przeznaczenia sprzedawca powierzył ją przewoźnikowi trudniącemu się przewozem rzeczy tego rodzaju.
Odpowiedz"W ciągu roku składaliśmy wiele reklamacji i skarg." i tutaj jest kwintesencja całego wywodu, jeśli są tacy źli, niedobrzy, beznadziejni to skąd pomysł aby przez cały rok dalej tą firmą wysyłać? a no taki ,że albo mocno koloryzujesz sytuację albo produkt który wysyłacie jest wart funta kłaków i lepiej stracić 50z1000 paczek niż wysłać firmą o 30% droższą ale z lepszą "rekomendacją"
Odpowiedz@juventinio: Sprzedają na allegro - nie mają wielkiego wyboru, zwłaszcza w dobie powszechnego Smarta, gdzie allegro zapewnia darmową dostawę do paczkomatów inpostu powyżej 40zł kwoty zamówienia.
Odpowiedz@juventinio też mi się wydaje, że to mocna koloryzacja. Wiele rzeczy się nie składa. Np. kurier odbierający paczki z paczkomatu raczej nie robi odbiorów. Chyba, że to straszne zapupie. Ale sądząc po ilości paczkomatów, to raczej jest ich kilku. Poza tym produkt personalizowany nie podlega zwrotowi. Nawet jeśli firma kurierska nawali, to paczka w systemie inpost widnieje jako wysłana. Sprzedającego tak na prawdę nie interesuje co z paczką się dzieje. On swoje zrobił. To klient dzwoni z reklamacją do inpost. A przy takiej ilości skarg od różnych ludzi kurier dawno by poleciał.
Odpowiedz@Mementomoris: W ramach Smarta Allegro dopuszcza także darmowych kurierów, zdaje się.
Odpowiedz@marudak: W przypadku firm kurierskich odbiorca nie jest stroną, w związku z tym nie mogą wnosić reklamacji, może to zrobić jedynie wysyłający.
OdpowiedzDlaczego jeszcze współpracujecie z firmą, z którą współpraca się ewidetnie nie układa?
Odpowiedz@Malibu przez allegro nie masz zbytniego wyboru. U mnie 99,9% paczek jest inpostem
Odpowiedz@Malibu: Sprzedajemy głównie na allegro, który promuję taką formę wysyłki poprzez formę wysyłki smart. W opcjach dostawy mamy praktycznie każdą formie wysyłki i płatności, przez pocztę polską po wszystkich dostępnych kurierów. Statystycznie 70% klientów wybiera paczkomat, 10-15% kuriera inpostu, 15% polecony, sporadycznie inna forma wysyłki. Fakt jest taki że wysyłamy przez allego a nie bezpośrednio od nich (więc dla Inpostu nie jesteśmy klientem tylko pośrednikiem). To nie my wybieramy wysyłkę, tylko klient. Kolejną spiekalnością jest pisanie przez allegro terminów dostawy, które są nierealne, o czym kupujący nie ma świadomości. Np. przesyłka polecona - na allegro 2 dni. Zgodnie z regulaminem PP listonosz ma obowiązek dostarczyć paczkę do 2 tygodni.
Odpowiedz@Malibu: Nie ja wybieram formę wysyłki tylko klient. Większość kupujących wybiera paczkomat, zwłaszcza jak ma smart
Odpowiedz@drewniana_krolowa: ok, sama wybieram zwykle przesyłkę Smart przez Paczkomat- Dla mnie jest, najtaniej, najszybciej i najlepiej. Nigdy nie zdążyło mi się żeby paczka przyszła później niż w deklarowanym terminie lub uszkodzona. Musisz mieć pecha co do swojego kuriera. Ja bym go nie słuchała tylko w powrotem zapychał wszystkie Paczkomaty w okolicy skoro współpraca wam nie idzie. Nie każdy sprzedawca musi też być w programie Smart.
Odpowiedz@Malibu: Racja. Powinni po prostu zapychać paczkomaty. A kurierowi powiedzieć, że jak sie pojawi o określonej godzinie to nie będzie ich musiał osobno wyjmować. I myślę, ze to nie jest problem z impostem tylko z pracownikiem.
OdpowiedzPodejrzewam, że macie takie hece z Inpostem, dlatego, że nie macie umowy z nimi podpisanej, a działacie właśnie na zasadzie "wystawie polecenie odbioru". I to w zasadzie tyle i aż tyle- nie ma umowy to kurier robi co zechce bez konsekwencji. Firma w której pracuję, również wysyła dużo paczek. Przez ostatnie 2 lata obserwujemy duży wzrost wysyłek właśnie za pośrednictwem Inpostu. W sumie oprócz jednej sytuacji, gdzie paczka ewidentnie została przejechana (jak to zdołali zrobić tego nie wiem) to nie mieliśmy za dużych przebojów. To chyba jest mocno zależne od rejonu.
Odpowiedz"zrobimy mu na rękę" - zrobiłaś mi dzień tym tekstem xD
Odpowiedz@Face15372: No wiesz, oni mu zrobili na rękę, to on im (w)brew.
OdpowiedzNie macie opiekuna? Jakas zla umowa czy co. Dosc mocno znam firme. Kazdy opiekun zywcem zjadłby takiego kuriera gdyby jego klientowi szkodzil.
Odpowiedz@AnitaBlake: Sprzedajemy głównie przez allegro. Inpost ma podpisaną umowę z Allegro, nie z nami... Podpisując umowę w Inpostem nigdy nie dostaniemy takich cen dostawy jaką oferuje allegro. Przykładowo usługa smart. Już to przerabialiśmy. Zaczęły się wiadomości, a dlaczego tak drogo...
Odpowiedz@drewniana_krolowa: współczuję wam kuriera. Wiem ze bywa z nimi roznie. Jednak ja bym wolala ciut wiecej zaplacic i miec mniej problemow
Odpowiedz@AnitaBlake: Ale to "ciut więcej" to byś chciała płacić jako właścicielka firmy, czy jako klientka zamawiająca towar z tej firmy? Bo tak się składa, że klienci prawie zawsze wybierają najtańszą opcje dostawy.
Odpowiedz@drewniana_krolowa: Trzeba cisnąć też allegro. Skoro allegro, poprzez usługę SMART, narzuca takiego, a nie innego kuriera. W końcu po to allegro zbiera prowizję, by i kupujący i sprzedający byli zadowoleni i nie uciekli do amazona.
OdpowiedzWybaczcie, że się wyłamię z chóru, ale… Paczkomaty NIE SĄ opcją do wysyłanie 2000 paczek miesięcznie. Wystarczy jedna taka firma i wszystkie paczkomaty w okolicy są bez przerwy "zatkane", a zwykli klienci nie są w stanie z nich skorzystać. Jak się wysyła 2000 paczek miesięcznie - czyli, licząc tylko dni robocze, koło 80 dziennie! - to się ma umowę z firmą kurierska albo z pocztą.
Odpowiedz@janhalb: Po pierwsze nikt nie powiedział, że 100% z tego jest inpostem (choć z komentarzy wynika, że większość), a po drugie w historii jest przecież napisane, że chcieli się dogadać z kurierem na odbiory u nich, ale kurier po prostu nie przyjeżdżał albo robił problemy, więc wrócili do wysyłki w paczkomatach. I jasne, jest to pewnie dla lokalnej ludności uciążliwe, ale ciężko winić kogoś, kto prowadzi sobie biznes, za to, że kurier inpostu jest bucem i w zasadzie działa na ich szkodę ;)
Odpowiedz@Grav: "…w historii jest przecież napisane, że chcieli się dogadać z kurierem na odbiory u nich" Takich rzeczy nie "dogaduje się z kurierem". Takie rzeczy załatwia się umową z firmą na odbiór hurtowej ilości kilkudziesięciu przesyłek dziennie.
Odpowiedz@janhalb Allegro ma umowę z inpostem (usługa SMART) a sprzedawca jest tylko pośrednikiem więc za dużo nie mogą zrobić. Gdy podpiszą sami umowę z inpostem to za każdą paczkę kupujący musi zapłacić mimo tego że ma smarta
OdpowiedzZ własnej praktyki odnoszę wrażenie że jakość obsługi Inpost zależy od regionu. Osobiście sporo kupuję na allegro, jakieś 10 paczek Inpost na miesiąc. Są takie przesyłki że wysłane z paczkomatu z paczkomatu w czwartek po południu docierają w piątek rano. Bywają nawet takie wysłane w piątek co docierają w sobotę. Natomiast średnio jedna paczka na tydzień idzie dużo dłużej. Na przykład, wysłana w środę po południu, leży w paczkomacie do czwartku po południu. Dociera do pierwszej sortowni w piątek rano, po czym jest transportowana do kolejnej ale trafia na weekend i dopiero rusza w trasę w poniedziałek 4-6 rano. Nie znalazłem schematu duże/małe miasto, ze Smartem czy bez.
Odpowiedz"Dlaczego uważam, że Inpost jest najgorszą firmą kurierską." A sa jakies dobre? Ten post to troche tak jakby dobic doglebna analize tego "ktora kupa bardziej smierdzi"...
OdpowiedzZmieńcie kuriera. To chyba oczywiste.
Odpowiedz@katem Napisali wyżej że 70% paczek idzie smartem z allegro. Raczej nie mogą tego zmienić
OdpowiedzInPost ma najmniejszy wskaźnik uszkodzeń przesyłek. Trudno mi uwierzyć, że macie takiego pecha. Co do kuriera, pofatygowalabym się do oddziału tego kuriera i porozmawiała z kierownikiem. Myślę, że on coś poradzi.
OdpowiedzWiecie, że paczki, które są zarejestrowane do wysyłki z paczkomatu można wysłać w paczkopunkcie Inpost? Przy takiej ilości może warto nawet stworzyć własny punkt...
Odpowiedz