Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Dziś o tym, jak pewien wirus zawładnął ludzkimi umysłami. Poczta Polska. Ludzi…

Dziś o tym, jak pewien wirus zawładnął ludzkimi umysłami.

Poczta Polska. Ludzi mnóstwo jak co dzień, ta placówka z kolejek słynie na całą okolicę. Szmatki na twarzach klientów obowiązkowo. Rodacy co prawda siedzą stłoczeni człowiek na człowieku, gołymi rękami dotykają kanap, blatów, własne długopisy ma może kilka osób, a obsługujące Panie masek nie mają wcale. Wiadomo, że wirusy przenoszą się tylko otworem gębowym, a jeśli chodzi o metody obrony przed nimi, skuteczne są: przepocona szmatka lub wolnostojąca pleksa o szerokości 30 cm.

No i wchodzę ja. Bez maski. Nie musiałbym przychodzić po przesyłkę, gdyby listonosz wykonywał swoje obowiązki i nie zostawiał awiza, gdy adresat jest w mieszkaniu.

W końcu mój numer wyświetla się na tablicy świetlnej. Ładnie się witam, awizo kładę. Ale dialog musi się rozpocząć:

- Proszę założyć maseczkę.
- Nie mogę jej nosić, mam przeciwskazania od lekarza.
- To Pan pokaże zaświadczenie – burknęła kobieta, której głos zmienia się z neutralnego w nienawistny.
- Słucham?

Kobieta powtarza, a ja usiłuję jej wyklarować, że w Polsce obowiązuje coś takiego jak RODO, a ona nie jest funkcjonariuszem Policji, żebym na każde jej zawołanie pokazywał moje dokumenty medyczne. Wchodzi mi w zdanie, ale nawet nie wiem co mówi, bo odzywa się pewien poirytowany facet:

- Masz k**wa problem, żeby szmatę na ryj założyć?

Po usłyszeniu, że tak, mam z tym problem, spuszcza wzrok i odchodzi. Za chwilę jednak zastępuje go człowiek z tyłu, który także zaczyna mi wydawać polecenia, nie zważając na takie zwyczaje jak mówienie „proszę”, czy nieprzechodzenie „na Ty”, gdy inna osoba nawet nie zdążyła wyartykułować, że sobie tego nie życzy. Kiedy zwracam na to uwagę i pytam, czy wezwie karetkę, gdy zemdleję od zaduchu, mówi coś o... uciszeniu się. Nie słyszę dokładnie co, bo starsza Pani, z bezpiecznego drugiego końca Poczty nagle wydziera się wniebogłosy, że nikt mnie tutaj nie chce, bo „każdy boi się o zdrowie”.

Mając powoli dosyć tego cyrku, mówię do Pani z okienka, żeby albo mnie obsłużyła, albo wezwała Policję, która mnie z placówki wyprosi. Kobieta nakręca spiralę dalej, mówi o stwarzaniu zagrożenia (!) i o konieczności pokazywania zaświadczenia. Nie mając już żadnej ochoty na dyskusję, pytam Pani ze świeżo zwolnionego okienka obok, do tej pory milczącej, czy może ona mogłaby mnie obsłużyć. Kobieta po prostu bierze awizo i idzie na zaplecze. Jako pierwsza robi to, do czego jest w swej pracy zobligowana.

Finalnie, w rytmie tych samych komentarzy od tych samych osób, list udaje się odebrać. A Pocztę opuścić bez linczu :)

poczta

by kot022
Dodaj nowy komentarz
avatar bloodcarver
2 4

I przez takich dupków jak ty tyle czasu bujamy się z lockdownem.

Odpowiedz
avatar kot022
-5 5

@bloodcarver: oh, czekałem <3 lockdown, bo nie noszę świętej szmatki. A jak w wakacje naród dostał bon turystyczny, a potem kręcił się przy urnach, to wirus był w odwrocie :)

Odpowiedz
avatar kot022
-3 3

@maat_: żyj i argumentuj merytorycznie, skoro już piszesz komentarze. W przeciwnym wypadku będzie Cię można potraktować, jak najzwyklejszego internetowego trolla.

Odpowiedz
avatar FrancuzNL
3 5

@kot022 bo to trochę wstyd pokazywać orzeczenie o niepełnosprawności umysłowej . i dlatego zasłaniasz się Rodo. Lekarze nie wystawiają zaświadczeń o przeciwwskazaniach do noszenia maseczki. A jak ci maseczka przeszkadza noś przyłbicę.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 lutego 2021 o 21:06

avatar kot022
-3 3

@FrancuzNL: A ty skończ rozkazywać, bo nie jesteś do tego uprawniony :) Wstawkę o chorobie przemilczę, bo jest tak mocno nie na miejscu, że aż żal to komentować.

Odpowiedz
avatar FrancuzNL
1 3

@kot022: czemu nie na miejscu - osoby umysłowo niepełno sprawne są zwolnione z obowiązku noszenie maseczki, jedynie muszą to udokumentować orzeczeniem. A kto ci rozkazuje - nie chcesz maseczki, noś przyłbicę

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

@FrancuzNL: Dokładnie, tylko choroba psychiczna i niepełnosprawność intelektualna obecnie zwalniają z obowiązku noszenia maseczki

Odpowiedz
avatar kot022
0 0

@maat_: O, w jednym wątku trollujesz, w drugim już silisz się na jakieś argumenty, ale nie za bardzo Ci wychodzi. Gdybyś zrozumiał wydźwięk tej historii i mojego komentarza, to nie powtarzałbyś za przedmówcą jak papuga. Skoro trzeba Wam klarować prosto z mostu, to zrobię to jedyny raz: tak jak Pani z poczty, tak i Wy jesteście ostatnimi osobami, którym zamierzam się spowiadać z moich przeciwskazań do noszenia szmatek na twarzy. Nic wam do tego. Nie jestem osobą publiczną. Moje badania pokazywać mogę co najwyżej lekarzom, a w drugiej kolejności ewentualnie organom pilnującym porządku (w wyjątkowych okolicznościach). Temat uważam za zamknięty. A teraz róbcie to, co wam wychodzi najlepiej - strzelajcie minusikami.

Odpowiedz
avatar xsemi
4 6

No cóż. W tej historii, to na pewno nie Pani z PP jest piekielna, a sam autor-cwaniaczek.

Odpowiedz
avatar kot022
-2 2

@xsemi: Oj, na pewno! Tak było, nie zmyślam!

Odpowiedz
avatar xsemi
-1 1

@kot022: Korona Ci z głowy spadnie jak założysz tą maskę podczas pobytu w pomieszczeniach zamkniętych ? 10 minut z maską nikomu jeszcze nie zaszkodziło, a jak masz problem, to wyślij kogoś innego na pocztę, albo zacznij korzystać z e-usług Poczty z poziomu domu. Ale nie, ja im pokażę, że jestem najmądrzejszy na świecie i będę robił zbędne cyrki. Zawsze się znajdą takie cwaniaki co myślą, że są najważniejsi na świecie i wszystkich mają w d... I co mnie rozwaliło to ten uśmieszek samozadowolenia na końcu. Porażka.

Odpowiedz
avatar kot022
0 0

@xsemi: 1. Tak, spadnie mi z głowy. Szmatki na twarzy nosić nie mogę i nie ma takiego prawa, które mogłoby mnie do tego w obecnej sytuacji zmusić. 2. Nie zaszkodziło? To poszukaj informacji w sieci. Wystarczy odrobinka wysiłku. 3. Nie mierz ludzi swoją miarą. Nie każdy ma w swym otoczeniu osobę, którą może/chce upoważniać do odbierania listów poleconych. Na e-usługi, wujku/ciociu dobra rada wpadłem sam, ale niestety nie wszystkie typy listów można odbierać w ten sposób. Tę informację znajdziesz nawet łatwiej, niż tę z punktu drugiego. 4. Oczywiste potwierdzenie, że świadomość prawna większości społeczeństwa (w tym Twoja) jest na zerowym poziomie. Znam swoje prawa i obowiązki =/= jestem najmądrzejszy na świecie. 5. Ah, teraz najważniejszy na świecie. Podłóż sobie pod równanie z punktu numer cztery. 6. Nawet jeślibym miał "wszystkich w d", jest to moje święte prawo. Wszystkich oczywiście nie mam - obecnie tylko tych, którzy łykają od wielu miesięcy podszyty szantażem emocjonalnym, propagandowy ściek. Na całe szczęście, zaczynacie być w mniejszości, bo co raz więcej ludzi zaczyna mieć Was i śmieszne obostrzenia w poważaniu. W Polsce rozpoczęli przedsiębiorcy, rozkręcą kibice, skończy cała reszta. O zagranicy nie wspominam, żebyście mieli większy zaskok. 7. Nie masz czego się czepnąć, przyczepisz się uśmiechu. Mój przynajmniej widać, w przeciwieństwie do Twojego, skrytego pod bakteriotwórczym skrawkiem przepoconej szmaty. :) 8. Porażka to jest takie coś, co masz wypisane na czole od samego początku tej dyskusji, więc nie ma co szafować tym słowem. Przynajmniej w Twoim przypadku.

Odpowiedz
avatar BiAnQ
2 4

Zaświadczenie, dobre sobie , hahaha

Odpowiedz
avatar Dominik
0 2

Załóż szmatę na ryj, gnoju!

Odpowiedz
avatar kot022
-3 3

@Dominik: Da się założyć na twarz Ciebie? Nie wiedziałem. Ładnie się przedstawiłeś :)

Odpowiedz
avatar KwarcPL
0 2

Tak, podstawy prawne obostrzeń są pisane palcem po wodzie, ale nie znaczy to, że powinieneś mieć o to pretensje do Bogu ducha winnej Pani z okienka. Ona nic za to nie może, jest tylko trybikiem w tym systemie. A "przepocona szmatka" mimo wszystko chroni. Jak nie wierzysz to zapytaj jakiegokolwiek lekarza dlaczego je zakłada bo raczej nie po to by ciężko się oddychało ;)

Odpowiedz
avatar kot022
-1 1

@KwarcPL: Ja nawet nie mam pretensji do Pani z okienka za respektowanie obostrzeń, tylko za podżeganie do słownego linczu na człowieku, który po pierwsze, ma obostrzenia w czterech literach (jego, znaczy moje święte prawo) i w dodatku nie może przepoconych szmatek nosić. Jak taka Pani chce, to niech nosi na głowie nawet zabawkową maskę konia - mi naprawdę nic do tego. Nie musi być też trybikiem - była jedyną, która zwróciła mi uwagę przez ostatnie 10 miesięcy. Na poczcie jestem wyjątkowo często. Skoro szmatki tak chronią, podlinkuj chociaż jedno, rzetelnie przeprowadzone badanie, które o tym świadczy. Praktykującego lekarza akurat dobrze nie znam, znam praktykujących ratowników medycznych, którzy gdy widzą te brednie, to cisną tylko pompę. Wydziergane przez babcie, ciocie kawałki materiału, przepocone i nieprane, robią Ci w okolicach ust jedno, wielkie zoo z bakteriami, a w płucach grzybicę. Z resztą, logiki trochę - cząsteczki jakiegokolwiek wirusa < rozstaw włókien każdej maseczki, nawet specjalnej. Wniosek - każdy wirus przez nią przejdzie. Tylko od Twojego organizmu zależy, co się dalej z nim stanie.

Odpowiedz
Udostępnij