Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

O piekielnej katechetce. Pochodzę z rodziny luterańskiej, takiego wyznania był mój dziadek…

O piekielnej katechetce.

Pochodzę z rodziny luterańskiej, takiego wyznania był mój dziadek i reszta rodziny po nim przyjęła tę religię.
Jak wiemy, w polskich szkołach jest nauczana religia katolicka, więc moi rodzice nie widzieli sensu w posyłaniu mnie na lekcję religii.

W pierwszych dwóch lekcjach jednak uczestniczyłam (zanim rodzice mnie wypisali). Na pierwszej lekcji dowiedziałam się, że moja rodzina nie pójdzie do nieba, ponieważ tylko katolicy mogą tam iść. Poza tym rodzice robią mi krzywdę, ponieważ nie przekazują mi odpowiednich wartości moralnych.

Jako dziecko nie bardzo rozumiałam, o co chodzi i nie przejęłam się tym zbytnio. Po jakiś 2 miesiącach, dzieci z klasy zaczęły się ze mnie śmiać. Wyzywały mnie, niszczyły moje rzeczy i nie dawały mi żyć. Powiedziałam o tym mamie i poszłyśmy do dyrektora.

Okazało się, że cudowna pani katechetka na lekcjach religii opowiadała głupoty na mój temat do innych dzieci. To, co opowiadała, zszokowało moją mamę i dyrektora. Mówiła między innymi, że jestem brudasem, ja i moja rodzina służymy szatanowi, zresztą inni "nie katolicy" również. Zapytała się dzieci, czy zdają sobie sprawę, że Marcin Luter nienawidził Polaków?

Ostatecznie pani Katechetka została zwolniona. Do dzisiaj nie mogę uwierzyć, że można takie głupoty opowiadać i tak szkalować 6-letnie dziecko!

ksieza religia

by Wilanova
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar tatapsychopata
27 37

Przestańcie posyłać dzieci na te pseudolekcje. Religii w szkołach nie powinno być nigdy i nigdzie i pod żadnym pozorem. Są od tego kościoły. Jeśli ktoś chce (nie wiem czemu) wychowywać potomstwo po katolicku to może sam uczyć podstaw i zasad religii. I powinien to robić. Jak skończy mu się wiedza to powinien posłać dziecko na naukę do kościoła. Ja chodziłem, mam nawet maturę z religii i stosowny dyplom. A szkoła nie jest od tego. W szkołach w znakomitej większości uczą jakieś niedorobione matołki, katechetki o umysłowości ameby. I robią tym znacznie więcej szkody niż pożytku.

Odpowiedz
avatar Pantagruel
20 26

@tatapsychopata: Ludzie już tak przyzwyczaili się do lekcji religii w szkołach, że wielu ma do tego podejście "a co ci to przeszkadza, że jest jakiś dodatkowy przedmiot?". Nauka religii powinna być prowadzona w salkach katechetycznych przy kościołach. Ale wówczas okazałoby się ilu jest tak naprawdę katolików w Polsce. Bo jakby takie lekcje wymagałyby czegoś więcej (organizowane po szkole, w kościele gdzie trzeba najpierw dotrzeć) to wielu "katolików" by z nich zrezygnowało. Podobnie nie byłoby aż takiej presji na komunie i bierzmowanie. Obecnie rodzice przymuszają swoje dzieci do pójścia do komunii albo bierzmowania bo "twoi koledzy idą", a "wyłamanie" się kilku uczniów z lekcji religii sprawia problem bo trzeba im zapewnić opiekę, zorganizować czas itp. Dlatego dzieci wysyłane są na religię dla świętego spokoju.

Odpowiedz
avatar Armagedon
18 26

@Pantagruel: "Nauka religii powinna być prowadzona w salkach katechetycznych przy kościołach." Powinna! Tylko kto by wtedy katabasom i niedouczonym katechetom płacił pensje z budżetówki? Kościół już chyba prędzej by odpuścił procesję w Boże Ciało, niż jakąkolwiek kasę.

Odpowiedz
avatar Shido
7 15

@Jorn: Bujdy czy nie bujdy oni nauczają w odpowiednich miejscach a nie w państwowej instytucji dostając jeszcze za to kasę z podatków wszystkich.

Odpowiedz
avatar Samoyed
5 15

@Jorn: Bujdy to bujdy, niezaleznie od pochodzenia. Ale jezeli ktos chce opowiadac ludziom o swoich... wierzeniach (chcialam napisac guslach, ale to chyba byloby niegrzeczne i niesprawiedliwe, bo to w koncu wiara) moze to robic w miejscach gdzie nikomu nie przeszkadza i za wlasne srodki. I na pewno nie mozna nikogo zmuszac do sluchania, a szczegolnie do przestrzegania zasad swojej... wiary (jw). A luteranie, w przeciwienstwie do niektorych nikogo do niczego nie zmuszaja (juz) i nauczaja swojej... wiary za wlasna kase.

Odpowiedz
avatar tatapsychopata
7 17

@Jorn: Ależ tak. Wszelkie bujdy oparte na religii są odklejone od rzeczywistości. Wszelkie religie mają tylko jeden cel. zagarnięcie jak największej liczby naiwnych i dojenie ich z kasy. W sumie nie mam nic przeciwko temu żeby jeden z drugim dawali się doić, ich sprawa, ale katolicyzm jest na tyle agresywny że uzurpuje sobie prawo do ingerowania w życie każdego. Opierają się na 2000 lat tradycji wpieprzania się wszędzie. Myślę że dość już.

Odpowiedz
avatar plokijuty
-3 7

@tatapsychopata Jeśli nauczyciel religii w nauczaniu wierzeń swojej religii nie posługuje się swoją świętą księgą, w przypadku kościoła rzymskokatolickiego Biblią, to nie jest nauczanie wierzeń, których w tym wypadku uczył Jezus, tylko nauczanie wierzeń według własnego widzimisię. Co zaś do nauczania religii w szkołach w Polsce, to konstytucja gwarantuje nauczanie wierzeń religijnych każdemu związkowi, wyznaniu religijnemu prawnie zarejestrowanemu w Polsce. Zaś sam przedmiot powinien nazywać się religioznawstwo.

Odpowiedz
avatar dyndns
1 3

@Armagedon: Oczywiście nie powinni być opłacani z budżetu.

Odpowiedz
avatar Catholicbuster
2 6

@VAGINEER Jesteś śmierdzącym katomatołem.

Odpowiedz
avatar szyszunia10
1 3

@tatapsychopata: a ja powiem inaczej. Lekcje religii powinny być w szkole. Religii nie jednej, a wszystkich. Suche fakty przedstawiane przez osobę niezwiązaną z żadnym z wierzeń. Niech dzieciaki poznają inne kultury, aby uniknąć później takich tekstów jak w historii powyżej (bo skoro żyd to pewnie jest taki, śmaki i owaki, a muzułmanin to na pewno terrorysta, a ateista pewnie wielbi szatana). A indoktrynacja tylko na własne życzenie w salkach katechetycznych przy kościele.

Odpowiedz
avatar Lypa
4 14

Katechetce się pomyliło chyba, Marcin Luter nienawidził Żydów, o Polakach nic mi przynajmniej nie wiadomo...

Odpowiedz
avatar Ohboy
21 21

@Lypa: Nieważne, kogo on w rzeczywistości nienawidził. Jak ktoś chce sobie drobić teorię, to ją sobie dorobi i żadne fakty nie staną mu na przeszkodzie!

Odpowiedz
avatar Armagedon
26 38

Najciekawsze jest to, że rodzice autorki musieli ją WYPISAĆ z czegoś, na co jej nigdy nie zapisywali. Bo religia w szkołach niby nie jest obowiązkowa, ale za to obligatoryjna. Ech... widzisz i nie grzmisz!

Odpowiedz
avatar minutka
20 20

No proszę, a u mnie w szkole siostra katechetka,przygotowując nas do pierwszej spowiedzi, wyraźnie zaznaczyła, że dokuczanie innym, ponieważ mają inną wiarę lub nie wierzą, jest grzechem...

Odpowiedz
avatar metalurgia
6 8

@minutka moja koleżanka wypisała syna z religii ale mieszka na wsi i młody musi siedzieć na religii bo nie ma nikogo w tym czasie by się nim zająć. Z kolei u mojej siostry był chłopak i musiał się przepisać, bo część dzieci mu dokuczała. Jak spytałam siostry to mówiła że na religii pani tam mówiła że innowiercy to grzech itp. Niestety mam wrażenie, że wiele osób uczących religii poszło w skrajność. Ja byłam na religii, bo rodzice nie słuchali że nie wierzę. I najlepszą osobą był ksiądz, trzy katechetki jakie mnie uczyły były nawiedzone. Jedna co uważała że wszystko jest grzechem, druga co straszyła dzieci muzyką metalową i trzecia najgorsza była ale dużo by mówić. Ksiądz natomiast zrozumiał, że nie wierzę i czasem dyskutowaliśmy ale nadal mam go na Fejsie i dostawałam życzenia na urodziny.

Odpowiedz
avatar BiAnQ
4 10

*jakiCHś!!!

Odpowiedz
avatar Hatsumimi
13 15

Jeszcze będąc w liceum zwróciłam uwagę, że lekcje religii to taki prywatny folwark katechetów, gdzie obok "prawd wiary" wciskają dzieciom też swoje prywatne poglądy. Przedmioty społeczne typu WOS też trochę z tego powodu cierpiały, jednak to religia jest najjaskrawszym przykładem.

Odpowiedz
avatar solin
7 13

Mnie proboszcz na spowiedzi w 2 klasie podstawówki powiedział, że jestem diabłem, tak jak cała moja rodzina, bo nie chodzimy do kościoła (na komunię ciśnienie miała babcia. Nie przejęłam się zbytnio, ale dotarło do mnie później jaki z niego tłusty głupi wieprz był.

Odpowiedz
avatar Nulini
10 10

Katechetka mojej córki od 4 lat powtarza jak mantrę, że czaszki i hello kity na ubraniach to grzech, że KAŻDY, kto ma jakikolwiek tatuaż, to recydywista i patus, a dziewczynki nie powinny chodzić na karate, bo to nie jest sport i zajęcie dla kobiet...

Odpowiedz
avatar Catholicbuster
0 6

Religię, czyli katolską indoktrynację, wywalić ze szkół SIŁĄ.

Odpowiedz
avatar kot022
-3 3

Historia oczywiście godna zganienia. Początek do złudzenia przypomina historię z książki dla młodzieży, pt. "Klasa Pani Czajki", tylko tam nadgorliwą antyluteranką była matka jednego z uczniów, a nie nauczyciel (uwaga łapiący za słówka, napisanie o tym nie oznacza, że sugeruję autorce plagiat, to wie ewentualnie ona sama). Moje "ale" będzie dotyczyło natomiast komentarzy. Pewnie znów oberwę banem za "łobrażanie", ale wuj z tym, przeżyje. Narobiło się gimboateistów, jak ktoś dobrze napisał, a prawda jest taka że wybór jest wolny. Chcesz - chodzisz na religię, nie chcesz - nie chodzisz. Kropka. Mówię to osoba wierząca, która sama się z religii wypisała w wieku osiemnastu lat, bo nie odpowiadał jej ksiądz. Nikt nikogo do niczego nie zmusza, a nawet jeśli zdarzają się takie przypadki, to nie róbcie z siebie ofiar. Mam znajomych zamieszkałych na znienawidzonych przez wielkomiejską młodzież "konserwatywnych wsiach", których rodzice przymuszali do lekcji religii - kończyło się to szybciej, niż zaczynało, bo każdy rodzic, trzymający dziecko na smyczy, widząc twardy sprzeciw w jakiejś kwestii, w końcu ustępuje. A jak tak wszyscy gremialnie nie chcecie religii w szkołach, to przecież nic prostszego. Głosujecie na lewicowe partie, one zdobywają większość, Polska wypowiada konkordat i wszyscy jesteście szczęśliwi. Demokracja, czyż nie? Szkoda, że tak samo nie myślał (przy jego podpisywaniu ofc) rząd Suchockiej, wywodzący się z partii, na zgliszczach której powstała... Unia Wolności xD Dobra, nie chce mi się na was wyżywać.

Odpowiedz
avatar dyndns
2 2

@kot022: To zależy od rodziców a także od postawy innych nauczycieli. Nauczyciel-dewot a także dyrektor-dewot potrafi uprzyjemnić życie. A przed 18 rokiem życia nie można samemu wypisać się.

Odpowiedz
Udostępnij