Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Historia #81488 zmobilizowała mnie do podzielenia się z Wami naszą :) Razem…

Historia #81488 zmobilizowała mnie do podzielenia się z Wami naszą :)

Razem z mężem jesteśmy posiadaczami 3 - litrowego auta marki kojarzącej się z brawurą, Sebixami i zawijaniem o drzewo. W odróżnieniu od większości posiadaczy tego rodzaju aut, używamy kierunkowskazów i jesteśmy świadomi że ten silnik błędów nie wybacza.

Aktualnie musimy wymienić na coś z o wiele większym bagażnikiem, stąd konieczność sprzedaży. Podobnie jak PluszaQ, mój mąż po rozmowach z potencjalnymi nabywcami powinien zażyć środki uspokajające...

Nie wiem gdzie dziś jest jakakolwiek kultura, wyczucie, o wiedzy motoryzacyjnej nie wspomnę. Sama jestem raczej laikiem, wiem ile usłyszę z rozmów lub od męża ale to co wygadują podczas spotkania to nawet mnie dziwi (nie uczestniczę, słucham relacji). Potencjalni klienci zaczynają okazywać zainteresowanie ogłoszeniem poprzez nocne smsy... nie rozumiem tego.

Przykłady:
1. "Ogłoszenie aktualnie? To jaka ostateczna cena?" bez dzień dobry, bez spotkania, bez pocałuj mnie w d***.
2. "Aktualne? Co do roboty? Widać rdzę? Co z ubezpieczeniem? A przegląd kiedy był? Można jutro o 14?" - mąż starał się być grzeczny, odpowiedział na pytania i poszedł przez 14 odkurzyć, żeby lepiej wyglądało, człowiek nie przyjechał, nie uprzedził.

Hitem był telefon po 23-ej "Interesuje mnie wymiana na traktor bo od ojca dostałem. Hihihi" rozłączył się.

Podobnie z równowagi wyprowadza towarzyszący kupcowi wujek dobra rada co się na wszystkim zna najlepiej na świecie (wg siebie tylko) i usiłuje wmówić, że auto jest warte 10 tysięcy mniej.

Nie wiem co ludzie mają w głowach. Najlepiej daj za darmo bo ja jestem Klient. Nerwicy można się nabawić.

by Kasia82
Dodaj nowy komentarz
avatar Imnotarobot
2 2

Nie podawajcie numeru telefonu - oszczędzicie sobie bardzo wielu nieprzyjemności. Ludzie nie czytają ogłoszeń i niestety nie szanują też czyjegoś czasu.

Odpowiedz
avatar Armagedon
-3 5

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 lutego 2021 o 16:09

avatar Bedrana
1 1

@Armagedon: Co za dupki minusują "komentarz", którego nie ma???

Odpowiedz
avatar krogulec
0 0

@Bedrana: Z powodu autora, to chyba oczywiste.

Odpowiedz
avatar Librariana
2 2

Po tą są formularze na stronach z ogłoszeniami, żeby nie podawać prywatnych namiarów...

Odpowiedz
avatar KwarcPL
1 1

Zdjąć numer z ogłoszenia i niech ludzie przez formularz na stronie piszą. Ewentualnie prepaid wyłączany po 22.

Odpowiedz
avatar Michail
-2 4

Jedyne zachowanie mające sens to sms w nocy - wysyłam bo nie chcę kogoś potencjalnie budzić, a dużo ludzi wtedy ma czas przejrzeć ogłoszenia.

Odpowiedz
avatar jass
0 0

@Michail: Moim zdaniem wujkowie dobra rada też - jak się na czymś nie znam to oczywiste, że wolałabym dokonać takiego zakupu w towarzystwie kogoś, kto się zna. A że mi samej wiedzy brakuje to i pewnie nie dałabym rady zweryfikować, czy znajomy się faktycznie zna, czy naściemniał. Więc ciężko winić takie osoby, że chcą dokonać jak najlepszego zakupu.

Odpowiedz
avatar Gelata
6 6

Kurczę, tyle ile mi wiadomo na temat cen traktorów, to ta wymiana mogłaby Wam wyjść na plus :D

Odpowiedz
avatar BlackAndYellow
-1 3

@Gelata w sumie, gdyby to był jakichś kilkulatek - to bez problemu można byłoby wtedy pomyśleć o zakupie autka z salonu nawet

Odpowiedz
avatar whateva
2 2

@BlackAndYellow: Jakiś kilkulatek.

Odpowiedz
avatar Bokser1034
0 2

Pamiętaj że to działa w dwie strony. Dzwonię do faceta,pytam czy auto mocno pognite (marka Japońska,cięzko znaleźć nie zardzewiały egzemplarz). Koleś prawie się na mnie rzucił przez telefon (jakim prawem się pytam,to jego prywatne auto,jest w idealnym stanie itp.) Dobrze że najwyraźniej spóźnił się na oględziny i auto oglądałem sam z zewnątrz tylko bo bym teraz siedział za morderstwo,auto okazało się zgniłym śmieciem w którym można było z nadkoli i zawieszenia rękami metal wyciągać.

Odpowiedz
Udostępnij