Sytuacja z dzisiaj - wychodzę rano do sklepu przed rozpoczęciem mojej pracy. Wszystkie drogi zasypane, choć chodniki już częściowo poodśnieżane, dlatego też zrobiły się wąskie przejścia między nimi.
I pewnym momencie mijam panią w powiedzmy dojrzałym wieku, ale też i nie staruszkę, taką około 55 lat tak na oko, idącą dość szybkim, żwawym krokiem.
Przechodziłam pierwsza wzdłuż tego zwężonego miejsca, więc ustawiłam się w takiej pozycji żeby było mi łatwiej przejść. I pani popychając mnie gwałtownie ręką w stronę zaspy powiedziała: " jesteś młoda, więc możesz przejść"- w takim sensie, że powinnam iść zaspą, a jej stałoby się coś gdyby zaczekała te 3 sekundy aż przejdę.
Może i historia banalna, ale pokazuje ogólną roszczeniowość niektórych z racji tylko tego, że są starsi- ale niekoniecznie niedołężni, bo i ta pani szła szybciej ode mnie, a do staruszki jej było daleko.
Taka historia: do koleżanki z pracy przychodzi klient, niezbyt uprzejmie się zachowuje, ona mu zwraca uwagę (żeby nie przeklinał), on jej, że starszy od niej jest, więc trochę szacunku, a ona na to: i co z tego? To tylko znaczy, że szybciej umrzesz. Ten klient już do nas nie przychodzi. Nie jest mi przykro.
OdpowiedzMamy w okolicach naszego domu sporo chodników z kwadratowej płyty, po 3 płyty szerokości. Jak idziemy na spacer i ktoś idzie z naprzeciwka, to zawsze chowam się za żoną i idziemy gęsiego po jednej szerokości płytek. Jestem od niej nieco szerszy, więc siła rzeczy wystaję na środkowe, ale chodzi o to, że jeśli inni pójdą gęsiego, to się wszyscy elegancko zmieścimy. I zawsze z lubością biorę z bara tych, którzy postanawiają zastawić chodnik i zepchnąć nas na trawnik. Zwykle są to paniusie po 50tce. Zawsze są święcie oburzone, że jak to im nie ustąpiłem. Ano tak to - ja ustąpiłem, troszkę dobrej woli z ich strony też by się przydało :)
OdpowiedzCzy coś zrobiłąś z tym, ze baba cię popchnęła? Bo ja chyba bym ją śniegiem natarła. Mnie też raz stary facet popchnął bo wg niego za dużo zajmowałam miejsca na chodniku (obok nie było zaspy był kilkumetrowy plac z trawą a i miejsca miał aż nadto, żeby bez problemu przejść obok). Nie stałam jak pierdoła tylko zwyzywałam dziada ostro, sam się nie spodziewał, ze coś powiem w końcu w tym kraju popychać kobiety można bez problemu...
Odpowiedz@Aniela: nie, choć miałam taką ochotę, ale uznałam, że i tak to nic nie da, a takie osoby jak ona raczej nie zrozumieją takiego przekazu, więc szkoda na to czasu i energii. Co innego oczywiście, to upomnienie się o swoje, kiedy jest to potrzebne np. przy nieprawidłowym wydaniu reszty w sklepie, a z takimi obcymi ludźmi o ile nie robią mi realnej krzywdy wolę nie wdawać się w jakieś kłótnie, bo właściwie ich brak wychowania nie świadczy o mnie, ale o nich :).
Odpowiedz@Angel_Sue Niby tak, ale jakbyś jej wrzuciła śniegu za kołnież, to na drugi raz się baba zastanowi - "kurde, a nuż we mnie ta smarkula rzuci śnieżką jak ją popchnę". I z następną osobą sie normalnie wyminie jak człowiek. Zachowania takich osób biorą sie właśnie z tego, że są przekonane o swojej bezkarności. Gwarantuję, że jakby zamiast Ciebie na jej drodze stanął dwumetrowy Seba to by przemknęła chyłkiem ;)
Odpowiedz@Cyraneczka: W sumie to masz rację... Generalnie jestem osobą, która nie lubi wdawać się w konflikty, choć może nie zawsze jest to dobre, ale tak już mam ;). Choć i tak widzę jakiś postęp, bo kiedyś miałam nawet problemy żeby upomnieć się o swoje, czy komuś odmówić, a teraz idzie mi to znacznie lepiej, choć dalej można by było nad tym jeszcze popracować.
OdpowiedzNie stereotypizuj. Po prostu zwykła niekulturalna osoba, jakich pełno. Nie ma to nic wspólnego z wiekiem, bo gdyby była młodsza, rzuciłaby innym słowem adekwatnym do Twojego wieku czy wyglądu.
OdpowiedzUprzejmie by było gdybyś jej ustąpiła. Uprzejmie z jej strony było by gdyby nie zareagowała na to, ze jej nie ustąpiłaś.
Odpowiedznigdy nikt mnie tak w zyciu nie zwyzywal jak podstarzale babska i faceci, najbardziej roszczeniowa grupa
OdpowiedzNie wierzę
Odpowiedz