Historia w PKS.
Jechałam ze swoim labradorkiem - piesek bardzo zadbany, wyszkolony, mega grzeczny, od małego dużo podróżował z nami, więc umie się zachować, uwielbia ludzi i ufa każdemu.
Pierwszy raz jednak jechaliśmy PKS, sprawdziłam jakie są zasady przewozu, wiec piesek miał i książeczkę i kaganiec.
Stoimy w kolejce do autokaru, jesteśmy już na schodach, piesek siedzi bez ruchu. Nagle tuż za nami głośne komentarze jakichś pań:
- Co to ludzie już sobie nie wymyślą, no. Wszędzie te brudne, srające i zapchlone psy muszą wpychać?
Na co druga:
- Zaraz powiemy kierowcy, niech to bydle stąd wyrzuci!
W tym momencie dochodzę do kierowcy i pokazuję kupione wcześniej 2 bilety.
Kierowca pyta:
- A ten drugi to za kogo? (piesek siedział za mną)
Ja odsuwam się by go pokazać.
W tym momencie jedna z pań:
- Panie, pan tego cholerstwa chyba nie wpuści?! Ciekawe co na to sanepid?!
Na to kierowca popatrzył na pieska, który jak to labek zwykle szybko zjednuje sobie ludzi i wyciągnął do niego rękę. Na moją komendę psiak podszedł do kierowcy, oczywiście dał się pogłaskać i jeszcze polizał go po ręce. Kamień spadł mi z serca, już widziałam że kierowca kupiony (bo co prawda przepisy PKS pozwalają na przewóz zwierząt ale wiadomo - ostatecznie decyduje czynnik ludzki ;) )
Kierowca popatrzył na mnie i mówi cicho:
- Pani sobie z nim usiądzie na końcu to będziecie mieć więcej miejsca i tam się położy (czekało nas 5 godzin jazdy). - Po czym bardzo głośno dodał: - Oj piesku, piesku, jakby wszyscy pasażerowie byli tacy fajni, grzeczni i spokojni jak ty, to dużo milej by nam tu wszystkim było!
Więcej komentarzy ze strony pań piekielnych nie słyszałam...
pks
Panie nie byly szczepione na wscieklizne, wiec nie ma co sie dziwic.
Odpowiedzczasem się zastanawiam czy te moherowe babcie nie mają dzieci, zwierząt, nie jedzą, nie piją ani nie chorują.
OdpowiedzBez przesady, niektóre przecież mają psy. Takie biedne przetaczające się przez ulicę otyłe jamniczki:) Swoją drogą, czym one je karmią, że tak się pasą?
Odpowiedzkozimi głowami xD [ inna historia ]
Odpowiedz@kasiatomka: Dziećmi pewnie xD
Odpowiedzoj chorują, chorują :p
Odpowiedzone tylko i wyłącznie chorują, kupują, jeżdżą komunikacją miejską. ja to bym się zastanawiała, kiedy one śpią :)
OdpowiedzJa mam spaniela, mieszkam na 4 piętrze. Obok mam mohera, który cały czas się na mnie wydziera, że psie kłaki musi zamiatać jak klatkę sprząta. W końcu nie wytrzymałam i jej powiedziałam, że kłaki to może ona ma, a mój pies ma sierść. Wczoraj po jej sprzątaniu znalazłam pęk futra na wycieraczce, dziwne trochę, bo były to głównie siwe włosy Oo
Odpowiedz"co to ludzie juz sobie nie wymysla, no. wszedzie te brudne, srajace i zapchlone psy musza wpychac? " -Jak panie nie pojadą to nikogo zapchlonego nie będzie,a i miło że się pani przedstawiła .
OdpowiedzO jej weź już nie zamulaj tym tekstem :/
OdpowiedzKasiaTomek - czym je karmia? patrzac na moja tesciowa: wszystkim! ma bardzo schorowanego psa, bo karmila go kazda rzecza jaka sama jadla, wlacznie z tortem. ale nam zawsze daje nauki, ze sie nie znamy ze psu ciasteczka zalujemy :) niestety dla nich pies nabiera mocno ludzkich cech - włącznie z tym, co je... a ze panie ruchu za duzo im daja to efektem sa biedne otyle pieski. moj weterynarz mowi ze to teraz juz jest plaga.
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 23 kwietnia 2011 o 14:08
To tak jak moja babcia. Kiedyś musiałam jej mojego psa zostawić na cały miesiąc, a jak wróciłam biedna Kluska rzeczywiście wyglądała jak kluska.
OdpowiedzWszędzie się takie piekielne babki muszą znaleźć, bo by nie było. Miałaś szczęście, że trafiłaś na ludzkiego kierowcę, bo wszystko zależało tak naprawdę od niego. I jeszcze potrafił je subtelnie zripostować ;) Wielki plusik. Nie tylko dlatego,ze fajne i ciekawe, ale też dlatego,ze nie wspomniałaś ani o PKP,NFZ ani o poczcie czy o kurierach, bo ostatnio tylko to tu można znaleźć ;)
Odpowiedzprobike - czy ty masz człowieku jakiś problem? Według mnie historia jest jedną z lepszych, a to że jesteś obrzydliwym trollem (co wszyscy wiedzą) nie daje ci prawa do czepiania sie innych ludzi!!!
OdpowiedzPrzeczytaj jeszcze raz jego wypowiedź, albo najlepiej wszystkie komentarze z góry na dół. Nie odnosił się do historii tylko odpowiedzi powyżej i zdania "i miło, że się pani przedstawiła", które nomen omen zrobiło się już dość denne.. Ktoś to kiedyś rzucił i teraz każdy powtarza..
OdpowiedzPsy to mają więcej rozumu niż człowiek :-)
OdpowiedzGłębokie...
Odpowiedz