Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Historia z "pierwszej ręki" : Jest sobie dziewczyna. Owa osóbka postanawia poznać…

Historia z "pierwszej ręki" :
Jest sobie dziewczyna. Owa osóbka postanawia poznać faceta. I poznaje. Starszy o ponad 10 lat. W miarę stateczny( nie bogaty), chcący ułożyć sobie życie. Daje owej dziewoi co tylko może - a to wczasy w górach ( po stwierdzeniu, że to jej marzenie bo w życiu nie była), wakacje za granicą ( Szwecja- mimo że marzyła o Paryżu, ale milionerem nie każdy jest ;) ), romantyczny weekend w dobrym hotelu z pakietem SPA... Potem dokłada do życia, do JEJ dzieci prawie dorosłych, bo chce dać jej inne życie niż miała dotychczas. W międzyczasie dowiaduje się, że była prostytutką, świadkiem koronnym ( hmm, ok po spokojnym przemyśleniu problemu wychodzi na to, że po prostu pożarła się z alfonsem), siedziała za oszustwa finansowe na znanym portalu( mąż ją wrobił przecież), twierdzi że nie potrafi kłamać, ale fakty pokazują zupełnie coś innego... I takie tam.
On stara się jej pomagać wierząc w dobre intencje i przeebane życie( np otwiera jej bar za swoje kredyty). Ona, cóż- coraz bardziej obrasta w piórka - dzieci masz utrzymywać ( wiedziałeś na co się piszesz- nie widział, wyszło w trakcie), mieszkanie ma być większe ( jej dzieci...), utrzymaj je, ja nie mam ( ODDAM przecież!), awantura o brak ślubu ( przecież mówiłeś że będzie!) ( powiedział wprost, że jest przeciwny temu, ale życie pokaże, no może kiedyś się przekona)kiedy coś w związku idzie nie tak - natychmiast ciąża, lub ciężka choroba,( po poprawie stosunków nagłe poronienielub cudowne ozdrowienie), ona z pracą na bakier ( z jej przechwalanym doświadczeniem - kucharka- " Gesslerowa może mi buty czyścić!") na tę chwilę pracuje w Żabce, w momencie kiedy on mówi, że nie ma zdolności kredytowej żeby kupić nam ( znaczy IM) mieszkanie - awantura ( zrujnowałeś moje marzenia). W końcu mówi" dość!". Ustala z nią spłatę zobowiązań ( wcześniej obiecała, że wszystko odda), a potem... Cóż - tradycyjnie " nie mam w tej chwili" , " jak będę miała", " oddam! Nooo" i podobnie. A na koniec po konkretnej rozmowie wraz z komentarzem, że będzie musiał odzyskać ciężko zarobione pieniądze " rób co chcesz, mam to w dupie".
Sprawa aktualnie u prawnika. Tylko pytanie czy wygra sprawiedliwość, czy niesprawiedliwość. Zobaczymy.

Pomorze

by trolik1
Dodaj nowy komentarz
avatar Ohboy
17 17

Mówisz, że wakacje w Szwecji tańsze od Paryża? Hahaha.

Odpowiedz
avatar Crannberry
15 15

@Ohboy: tez zwróciłam na to uwagę. No chyba, że porównujesz szwedzki kemping do 5* hotelu w centrum Paryża. I to w zasadzie jedyna rzecz, którą zrozumiałam w tej historii...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
7 7

@Crannberry: moze to chodzi o rejs stenaline w obie strony

Odpowiedz
avatar Crannberry
7 7

@maat_: w sumie można jeszcze dorzucić spacerek po Karlskronie i klopsiki na lunch :)

Odpowiedz
avatar Ohboy
7 9

@Crannberry: Ogólnie nie wierzę w tę historię, ale Szwecja i Francja bardzo mnie rozbawiły. Zwłaszcza, gdy sobie przypomnę swoje zwiedzanie tych miejsc. Oj, znowu się śmieję. ;)

Odpowiedz
avatar trolik1
-4 6

@Ohboy mój błąd - nie wakacje tylko wyjazd. Na wakacje był brak kasy. Chciała po prostu pierwszy raz w życiu wyjechać za granicę, a opcja Stena była najsensowniejsza w tym momencie.

Odpowiedz
avatar trolik1
-3 5

@Crannberry smaczniejszy był kebab 8) i kanapki z krewetkami z poranną kawą. Kottbullar nie było. ;)

Odpowiedz
avatar Ohboy
0 2

@trolik1: O ile samoloty do Szwecji faktycznie często są tanie (chociaż do Paryża również można tak trafić), o tyle ho(s)tel, jedzenie i zwiedzanie wychodzą drożej. Bo tam jest po prostu drożej. Jak ściemniać, to z głową.

Odpowiedz
avatar trolik1
1 1

@Ohboy przeczytaj jeszcze raz mój komentarz do Twojego. Stena line.

Odpowiedz
avatar trolik1
0 0

@Crannberrya a klopsiki w SE spróbowałem akurat dziś i mogę rzeczywiście niezłe. Jeszcze czekolady mają niesamowite. ;)

Odpowiedz
avatar BordoKropka
16 16

Co? Czy ktoś może przetłumaczyć?

Odpowiedz
avatar babel
5 5

@BordoKropka: Koles wział prostytutke za żone i został betabankomatem.

Odpowiedz
avatar digi51
19 19

Dziewczyna mająca dorosłe dzieci? To tak chyba raczej kobieta?

Odpowiedz
avatar Tolek
8 8

Jakiś desperat. Nie widział bo go miłość zaślepiła?

Odpowiedz
avatar Hatsumimi
4 6

To teraz zacznie się jazda bez trzymanki. Skoro babka leciała w kulki z Tobą, to spodziewaj się, że będzie odwalać to samo przed wymiarem sprawiedliwości.

Odpowiedz
avatar babel
3 3

Jak mozna sie zwiazac z prostytutka?! Fuj! Już wtedy powinien uciekac.

Odpowiedz
avatar trolik1
0 0

@babel okazało się, że trochę czasu z nią już był. Wtedy to wyszło. Swoją drogą po opowieściach o porwaniu jej przez handlarzy kobietami miał prawo chyba na jakieś współczucie? Czy najlepiej od razu kamień ma szyję i do rzeki" szmatę"?

Odpowiedz
avatar bazienka
0 0

@trolik1: taaaa... i do wiezienia tez ja porwali? ja bym nie chciala chlopa, ktory by z uslug prostytutek korzystal, pocalowac bym sie brzydzila podobnie takiego, ktory mial wiele partnerek za darmo

Odpowiedz
avatar wazka
1 1

Hermiona powrocila? Bo traca mi jej hmmm... stylem :-)

Odpowiedz
avatar bazienka
0 0

mega jestes naiwny, zrezygnowalabym po info o prostytucji oraz kryminale a na zbity ryj wywalilabym po roszczeniach utrzymywania pasozyta no i za nikogo sie nie bierze zadnych kredytow, szczegolnie na obca babe, z ktora nic cie nie laczy splata zobowiazan spoko, ale nie mow, ze mieszkasz z nia i lozy na pasozyty nadal? troche wyglada jak wyznanie incela jakie to kobiety nie sa zle, ale rozne rzeczy juz w zyciu widzialam i ludzie sa perfidni chociaz tu autor (podmiot logiczny) jest sam sobie winien, wzial patole to niby czego sie po niej spodziewal (sorry ale normalni ludzie nie siedza w wiezieniu)

Odpowiedz
avatar trolik1
0 0

Historii ciąg dalszy. Po perypetiach zgłoszenie na policję ( za namową tej instytucji). Dokumentację, oświadczenia, wyciągi, wiadomości etc i... Po dwóch tygodniach odpowiedź prokuratury o odmowie wszęcia postępowania w związku z " brakiem znamion czynu zabronionego". Czyli najprostsze rozwiązanie wziąć gnata i ruszyć samodzielnie wymierzyć sprawiedliwość. Bo tzw wymiar sprawiedliwości ma to w d...

Odpowiedz
Udostępnij