Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Witajcie. Jestem tu nowa, ale od jakiegoś czasu czytuję Piekielnych. A, że…

Witajcie. Jestem tu nowa, ale od jakiegoś czasu czytuję Piekielnych.

A, że mnie wiele, ale to wiele różnych piekielności się w życiu przydarzyło- z chęcią je tu opiszę- co dla mnie też będzie fajne z tego względu, że zemsta jest słodka, jak wiadomo ;)
Także opisanie ich tutaj, nie będę ściemniać, że nie sprawi mi radości- choćby takiej malutkiej...

Zacznę od tych mniej harcorowych, ale z czasem pojawią się może i te mocniejsze.

Ok, więc zaczynamy bez zbytniego przedłużania i jedziemy z pierwszą randomową historią, która wydarzyła się nie tak dawno, więc i dopiero niedawno zeszły ze mnie nerwy.
Dostałam się na staż z urzędu pracy. Wcześniej pracowałam i małolatą już nie jestem, ale trochę później skończyłam studia, a w zawodzie pracować bym chciała.

Zaświadczenie o jego odbyciu miało przyjść pocztą na adres mojego zameldowania, w ciągu chyba 14 dni. Jednak przyszło ze znacznym opóźnieniem. Śpieszyło mi się, nie ukrywam, gdyż starałam się o pracę i to zaświadczenie było mi potrzebne na niedługo- miałam jeszcze kilka dni na złożenie dokumentów.
I pewnego dnia przychodzi pan listonosz, ja cała radosna otwieram list z urzędu pracy. A tam... byk. Czyli pomylone totalnie miejsce odbycia stażu.
Jadę więc następnego dnia z samego rana do urzędu, przed którym stałam ze 20 minut na zewnątrz bo wpuszczali po kilka osób- ok, to rozumiem, przepisy, pandemia.

Wreszcie zostałam wezwana do pokoju, a tam pani urzędniczka.
Pyta w czym problem, a ja, że w zaświadczeniu jest błąd.
- Ale proszę pani, to nie jest możliwe.
- Tak, jest bo ja pamiętam gdzie odbywałam staż.
- Proszę panią, my pilnujemy takich procedur- powiedziała dziwnie na mnie patrząc, jakbym chciała ją nie wiem sama, oszukać?
- To nie wiem jak to się stało w takim razie, mnie ten dokument jest bardzo potrzebny.
- Ale to nie jest możliwe, musiała pani odbyć staż tam gdzie jest napisane, bo to od razu jest zapisane w systemie.

I tak patrzyłam na nią w zaparte w milczeniu, choć widocznie liczyła, że odpuszczę.
- W takim razie ja nie wiem droga pani, czy uda się to sprostować skoro tak zostało w systemie.
- Aha i co teraz?- bo inne pytanie już mi nie przychodziło do głowy, a ręce opadły.
- No dobrze, pójdę w takim razie to sprawdzić- ale to zależy czy jest na to w ogóle jakiś dowód, bo jeśli nie ma to tego nie poprawimy.

Po 10 minutach wraca trochę speszona.
- Tak, owszem jest błąd, bo została pani dopięta do teczki kogoś innego. Będę musiała znów wysłać poprawioną wersję pocztą - westchnęła pani urzędniczka.
- Ale proszę pani, ja mam złożyć te dokumenty w ciągu kilku dni, nie mogę czekać aż przyjdzie to pocztą, nie może tego pani poprawić teraz?
- Niestety nie, bo tutaj nie ma mnie kto zastąpić, większość pracowników jest na pracy zdalnej.
- Dobrze, w takim razie ja przyjadę po to jutro osobiście, bo bardzo mi się śpieszy.
- Ale my dokumenty urzędowe wysyłamy pocztą, muszę to wysłać pocztą.
- Bardzo mi zależy, bo staram się teraz o pracę, mogłabym po to przyjechać jutro, albo pojutrze?
-No dobrzeee, proszę przyjść- znów westchnęła.

I tak zaświadczenie po wielkich bojach zostało mi wydane na czas, choć praktycznie w ostatniej chwili do końca terminu składania dokumentów.

I jak widać dane w systemie jakimś cudem dało się poprawić, jednak chcieć to móc ;).

by Angel_Sue
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar bialamurzynka
1 11

Skończyłaś studia, proszę "panią"?

Odpowiedz
avatar Angel_Sue
-1 7

@bialamurzynka: nie uważam żeby w dzisiejszych czasach skończenie studiów- jeśli chodzi o większość kierunków- miało większe znaczenie, ale odpowiedź znajdziesz w tekście, jeśli przeczytasz go ze zrozumieniem.

Odpowiedz
avatar PiekielnaOla
1 9

@Angel_Sue Pani "polonistce" Chodziło bardziej o to, że powinno być napisane "proszę Pani" A nie "panią". Mi osobiście nie chciałoby się logować tylko po to, żeby zwrócić uwagę o taką pierdołę, ale ja się może nie znam ;).

Odpowiedz
avatar szafa
0 2

@PiekielnaOla: pani polonistce się wydaje, że na każdych studiach wiodącym przedmiotem jest poprawna polszczyzna i jak przypie8dalac się do każdego, kto zna ją gorzej

Odpowiedz
avatar bazienka
2 2

@Angel_Sue: u mnie na studiach padaly pytania - "czy pijawki lecza aids?" - "czy ciaza jest przeciwwskazaniem do terapii raka prostaty?" o.O to juz wole wykwalifikowanych specjalistow bez studiow skoro wsrod studentow takie kwiatki

Odpowiedz
avatar bazienka
2 2

jak mozna "patrzec w zaparte"? o.O w ogole rozwala mnie wasza wiara w moc "dziwnych" czy "wymownych" spojrzen ;p

Odpowiedz
avatar Shi
0 0

@bazienka: Nie raz wymowne "spojrzenie spod byka" aż krzyczy "are you fukin' kidding me?" głośniej niż najlepsze płuca

Odpowiedz
Udostępnij