Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Historia #87589 przypomniała mi rozmowę z moją mamą sprzed kilku tygodni. Prowadzi…

Historia #87589 przypomniała mi rozmowę z moją mamą sprzed kilku tygodni. Prowadzi ona sklep spod szyldu zielonego płaza, który znajduje się na osiedlu domków jednorodzinnych.

Jeśli chodzi o klientelę to przeważają osoby starsze, ale i młodych jest dość sporo. Jak to się ma do godzin dla seniorów? Ano tak, że ilość klientów w tym czasie spada praktycznie do zera. Rekordem były cztery dni pod rząd gdzie w godzinach od 10:00 do 12:00 mama nie miała ani jednego klienta. Średnio jest to około 4-6 osób, gdzie normalnie w dwie godziny obsługiwanych jest coś około 50-60 klientów. A co się dzieje chwile po 12? Do sklepu ściąga tłum ludzi i pod drzwiami tworzy się zbiorowisko oczekujących. I bardzo często jest tak, że grupka ta składa się z większej liczby osób starszych niż młodych.

Mama postanowiła wypytać starszych, stałych klientów dlaczego nie przychodzą na zakupy w czasie tych dwóch godzin. Na około 20 spytanych osób, tylko jedna kobieta podała sensowny powód, wizyty u fizjoterapeuty. Cała reszta stwierdziła, że mają to gdzieś i będą przychodzić jak im się podoba. Najlepszy jednak był dziadek, który stwierdził, że ma w czterech literach te godziny, a dosłownie po chwili opierdzielił jakąś dziewczynę, że ma nos odsłonięty i chce go zabić (nie, sam maski nie miał).

Sam pomysł nie jest zły. Jedynym problemem jest starsze społeczeństwo, które nie chce się dostosować i rząd który nie chce cofnąć decyzji, która ni w ząb nie działa. Tak po prawdzie, w tym momencie, kolejki tworzące się po zakończeniu godzin dla seniorów są o wiele bardziej niebezpieczne niż gdyby tych godzin w ogóle nie było.

by Satsu
Dodaj nowy komentarz
avatar bipi29
7 7

@Ohboy: O wiele dłużej? To znaczy do której? Przecież chyba wszystkie duże sklepy są otwarte minimum do tej 22:00. Żabki standardowo do 23:00.

Odpowiedz
avatar Ohboy
3 3

@bipi29: Jest mnóstwo całodobowych sklepów.

Odpowiedz
avatar Ohboy
1 3

Nie mogę już edytować, ale żeby nie było wątpliwości dodam, że mowa o normalnych sklepach z żarciem, nie są droższe, jak wspomniane przez Ciebie żabki, to po prostu supermarkety i inne sklepy z żarciem.

Odpowiedz
avatar Shi
2 2

@Ohboy: biedronki przecież powydłużały godziny otwarcia zaraz w trakcie pierwszej fali i godzin dla seniorów (Dobrze to pamiętam, bo mój partner się cieszył, że da radę zrobić sobie zakupy po drugich zmianach, bo przed nie dałby rady przez, właśnie, godziny dla seniorów)

Odpowiedz
avatar Ohboy
1 1

@Shi: Całodobowy>>>biedra do północy.

Odpowiedz
avatar Shi
1 1

@Ohboy: całodobowe "u nas" często się nie opłacają (chyba że masz sklep z alkoholem na wsi). W mieście gdzie studiowałam było tesco 24/7 i ja z tego często korzystałam, tylko że równie często byłam sama w sklepie (poza pracownikami). Tym wszystkim ludziom (kasjerce, pani na mięsnym, pani na nabiale, etc) trzeba zapłacić a dochodu niet. Biedry masz od 5-6 do 23-24, myślę że każdy da radę w tych godzinach zrobić zakupy... bez przesady by potrzeba było całodobowych gdzie ludzie całą dobę nie korzystają. (Jedynie kiedy był ruch w tym tesco to w sylwestra i chyba można się domyśleć czemu)

Odpowiedz
avatar Balbina
9 9

Jak się skończy Pytanie na sniadanie,Ojciec Mateusz i Barwy Szczęścia to już można wychodzić. I nie,nie nabijam się.Dla starszych osób takie programy i seriale są ważne. Moja kuzynka nagrywała dla swojej cioci Dynastię jak ta wyjechała do rodziny i wiedziała że tam oglądać nie będzie mogła.

Odpowiedz
avatar Crannberry
9 11

Pomysł jest debilny (jak większość zresztą), nikt o te godziny nie prosił. Oczekuje się, że 38 milionów ludzi zmieni sw.ój tryb życia i dostosuje go do wymysłu mściwie nam panujących. Jednym pasuje zrobic zakupy rano, innym po południu. Trudno, żeby 61-latek kilka lat przed emeryturą rzucał pracę, bo rząd sobie wymyślił, o której on ma robić zakupy.

Odpowiedz
avatar jotem02
13 15

@Crannberry: Jestem seniorem i mam godziny dla seniorów w doopie. Pracuję w tych godzinach, a zakupy najwygodniej robi mi się na spokojnie wieczorem. Nie prosiłem się o taki przywilej i szlag mnie trafia, jak ludzie na mnie patrzą ze złością, bo jestem w sklepie o 19, a nie o 11. Cholerne uszczęśliwianie na siłę.

Odpowiedz
avatar niepodam
0 2

@jotem02: taka teoria spiskowa - może to próba antagonizacji społeczeństwa? Żeby ci, którzy nie mogli w tych godzinach zrobić zakupów łaskawszym okiem patrzyli np. na obcięcie emerytur?

Odpowiedz
avatar bjansej
-1 1

@jotem02 oczywiste, że jeśli pracujesz - robisz zakupy przed lub po pracy. Ja osobiście nie patrzę krzywo na seniorów w sklepach o 7:00 rano czy 19:00 wieczorem. Ale ostatnio czekałam do 12:00, żeby kupić makaron do zupy dla dzieci zanim pójdę do pracy. O 12:30 lecę do sklepu pewna, że załatwię sprawę w 5 minut, a w sklepie milion ludzi, kolejki po 8-10 osób do kas. Kto w sklepie? Przysięgam, że 80% seniorów. Szlag mnie trafił, spędziłam na tych "zakupach" 40 minut, ledwo zdążyłam do pracy. Dlaczego nie mogli przyjść, w specjalnie dedykowanym dla nich czasie, skoro już takowy jest?

Odpowiedz
avatar Painkiler
5 9

Wystarczyło to wprowadzić w formie pierwszeństwa przy kasie dla seniorów w tych godzinach, no ale nasi zarządcy wybrali, jak wybrali...

Odpowiedz
avatar Gabriela80
-1 7

Ja niezależnie od opowiastki. "Z pod"? "Z przed"? Próbowałeś to wypowiedzieć? Na przyszłość - "p" jest bezdźwięczne, więc "spod" i "sprzed" - łatwiej zapamiętać. Nie mogłam na to patrzeć, wybacz, ale oczy bolą i dreszcz przechodzi po kręgosłupie. Szanujmy naszą polszczyznę, już tylko to nam zostało z naszych dóbr narodowych!

Odpowiedz
avatar Satsu
-2 6

@Gabriela80: Wytknięcie błędów przyjmuje z pokorą i natychmiast poprawiam. Jednak jeśli uważasz tylko i wyłącznie język polski za "dobro narodowe", to trochę ci współczuje.

Odpowiedz
avatar magic1948
0 0

@Satsu: Satsu: Nie wiem, co miała na myśli Gabriela80, ale ja zrozumiałem tak, że język polski, to jedyne dobro narodowe, które nam pozostało, a nie że uważa tylko język polski za dobro narodowe.

Odpowiedz
avatar mlodaMama23
3 3

Oj tak, pracuje w owadzie, i o ile do godziny 12ej w tygodniu panuje względny spokój, tak o 12ej zaczyna się szturm. Jak do 12ej 2 kasy dawały radę, tak nagle trzeba otworzyć 5, bo robi się czarno na sklepie. Dzisiaj przy mojej kasie miałam kolejkę ok 6 osób, i stali praktycznie sobie na plecach. Także ten.

Odpowiedz
avatar mlodaMama23
4 4

A co do Żabek i godzin dla seniorów, to kiedyś rozmawiałam z właścicielką Żabki, i ponoć niektóre sklepy mają opcję że robisz zakupy w aplikacji, i odbierasz przez drzwi, bez wchodzenia do sklepu.

Odpowiedz
avatar marcelka
8 8

pomysłu godzin dla seniorów nie bronię - w sensie motywy może były i dobre, ale jak to się mówi... dobrymi chęciami piekło wybrukowane. a seniorów też rozumiem. są różni ludzie, mają różne sytuacje życiowe, jedni w tych godzinach jeszcze pracują, inni może opiekują się wnukami, jeszcze inni mają inne sprawy. ten pomysł wyszedł z góry, nie od seniorów. gdyby dla mojej grupy wiekowej ktoś odgórnie przewidział, że najlepsze będą godziny np. 18-20, to też i tak szłabym w tych godzinach, w których mi do mojego planu dnia pasuje, a nie w "nakazanych"

Odpowiedz
avatar Leme
0 0

Moje babcie korzystają z tych godzin i bardzo dobrze, że je wprowadzili. Nie ma co wrzucać wszystkich seniorów do jednego worka.

Odpowiedz
avatar zlewozmyw
1 1

@Leme: Moi rodzice też sobie chwalą te godziny, zwykle w tych godzinach raz czy dwa razy w tygodniu jadą do miasta i robią sobie swobodnie zakupy, bo prawie ludzi nie ma w sklepach :)

Odpowiedz
avatar KwarcPL
1 1

Nie miałbym pretensji do seniorów, bo dlaczego mieliby zmieniać swój plan dnia? Bo ktoś na górze wymyślił fakultatywne godziny dla nich? A Ty byś rzucał wszystko by pójść 10-12 czy jednak wybrałbyś się jakby Ci to pasowało?

Odpowiedz
Udostępnij