Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Niecały tydzień temu w moim mieście doszło do tragedii. Wybuch gazu doszczętnie…

Niecały tydzień temu w moim mieście doszło do tragedii. Wybuch gazu doszczętnie zniszczył dom jednorodzinny i uszkodził okoliczne, w tym jeden poważnie.
Nie będę rozpisywał się o skali tej tragedii. Wystarczy, że zmieniło podejście ludzi co już uważam za piekielne. A to 2 przykłady...

Po wybuchu po mieście zaczęli krążyć akwizytorzy. Sprzedawali czujniki gazu z mocno zawyżoną ceną i oczywiście nie działające...

Przy drugim przykładzie nie wiem kto tu jest bardziej piekielny.
Kolega zdobył starą butlę turystyczną (propan-butan) i chciał ją przerobić. Przez to potrzebował ją pociąć, co robił w zakładzie pracy. Zrobił jak należy. Płukał wodą, nawet do cięcia napełnił ile się dało. Przy okazji nasmrodził w całej okolicy, czym wystraszył prawie cały zakład. Poszedł na piłę i zaraz wrócił z łatką terrorysty zamachowca...
I kto teraz ma rację. My czyli kolega z butlą uważający jak się da, ja z doświadczeniem w spawaniu zbiorników paliw i drugi kolega z uprawnieniami gazownika. Dla nas jedyne wykroczenie to miejsce i czas pracy. Czy reszta, prorokująca wybuch. Niektórzy wyglądali jakby potrzebowali nowej bielizny...

by szczerbus9
Dodaj nowy komentarz
avatar Puszczyk
-3 3

Nie wiem, nie znam się, ale skoro butla była pusta i została napełniona wodą, to co tam miało śmierdzieć? Gaz jednak bardzo szybko wietrzeje, a po jego całkowitym wypaleniu z butli, to nawet jak się zostawi otwarty zawór to nic nie czuć.

Odpowiedz
avatar Meliana
3 3

@Puszczyk: Obstawiam jakieś cięższe frakcje węglowodorów, które zostały na dnie i ściankach i które nasmrodziły, paląc się przy przy cięciu. Bo to, co jest w tych butlach nie jest 100% propanem ani 100% butanem, tak jak spirytus nie jest 100% alkoholem etylowym. @szczerbus: A tak szczerze, jakie były statystyczne szanse na "bum"? Bo spawanie zbiorników paliw, to jedno, ale takie zbiorniki to się chyba spawa jako czyste nówki i raczej się ich potem nie przerabia, po pospiesznym spuszczeniu zawartości... Czy się mylę?

Odpowiedz
avatar szczerbus9
-2 2

@Meliana: jak są uszkodzone to się spawa. Jak dobrze pamiętam BHP wspomina o zalaniu wodą ile się da lub wypełnieniu gazem niepalnym (argon, azot lub CO2)... Płukanie czyli napełniasz wodą całkowicie (z odpowietrzeniem), czyli wypchnie ci resztki gazu lub pary paliwa, a jak wylewasz na to miejsce zaciągane jest powietrze. I tak zmniejsza się stężenie gazu czy par do bezpiecznego poziomu i można robić co się chce... Druga metoda z gazem działa podobnie... Gaz wypycha z butli, a przez swoją objętość zmienia stężenia w środku. Nawet jak coś palnego zostanie to do spalenia i tak będzie potrzebowało tlenu, którego będzie względnie mało... Ta metoda jest podobna do formowania grani przy spawaniu np styków na kwasówce, a tam wypełnienie sprawdza się zapalniczką. Sam jak spawałem wypełniałem wodą, a co nie dałem rady odpowietrzyć rekompensowałem CO2 i przy spawaniu kompletnie nic się nie działo. Kolega wypłukał i nalał tyle wody by podczas cięcia mu się nie wylewało. Co więcej poszedł na piłę taśmową, która nawet nie nagrzewa materiału. Czyli największa szansa na bum była by gdyby przy pierwszym napełnianiu palił papierosa, ale on i tak nie pali... A co do butli... Nawet proporcja propanu i butanu jest zmienna zgodnie z porą roku (w zimę więcej butanu) przez co na butli kupionej w lato, w zimę wszystko będzie się gotowa" dłużej, a na kupionej zimą w lato nie będzie wychodziło duszenie na wolnym ogniu. Gaz jest ponadto "barwiony", w celu łatwiejszego wykrywania nieszczelności. Czyli jest dodany środek zapachowy, który jest na tyle silny, że "wgryza" się w nos czy materiały (nawet stal). I czasem w butli znajdzie się ciut oleju z kompresora...

Odpowiedz
avatar Painkiler
5 5

Ani propan, ani butan nie śmierdzą - do gazu jest dodawany stosowny, śmierdzący specyfik. Niestety jego właściwością jest to, że nieproszony zbiera się w dużej ilości na ściankach naczyń w których się gaz przechowuje i przesyła, dlatego przy odkręcaniu starej kuchenki fetor jest niemiłosierny.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 5

Jesli własciel zgodził się by w godzinach pracy na jego sprzecie to robić to ok. Ale że ludzie sie boja też rozumiem

Odpowiedz
avatar tomatek
4 4

A na co kolega chciał przerobić tę butlę? Wesołych świąt!

Odpowiedz
avatar Poluck
1 1

@tomatek: zgaduję, że na to co większość, czyli na grilla

Odpowiedz
avatar szczerbus9
0 0

@tomatek: obawiam się, że jak @Poluck zgaduje... Chociaż lepszym pomysłem byłaby mini piaskarka...

Odpowiedz
Udostępnij