Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Mojej mamie zepsuła się pralka. Przepracowała 20 lat, miała pełne prawo. Naprawa…

Mojej mamie zepsuła się pralka. Przepracowała 20 lat, miała pełne prawo. Naprawa nieopłacalna.

Dostałem więc zadanie bojowe - zrobić rozeznanie, co kupić.
Połaziłem więc po okolicznych elektromarketach, zanotowałem kilka najlepiej prezentujących się modeli w założonym budżecie. Następnie zadzwoniłem do mamy, podzieliłem się wnioskami i zaproponowałem - niech się przejdzie do najbliższego elektromarketu, porównamy wnioski.

Wnioski mieliśmy zbieżne, zamówiłem więc pralkę przez Internet (100zł taniej niż stacjonarnie w tej samej sieciówce, piechotą nie chodzi) z pełnym (płatnym dodatkowo) pakietem montażowo - dostawczym - czyli wniesienie, demontaż starej, montaż nowej, zabranie starej. Wybrałem dzień dostawy, czekamy.

W dniu dostawy zadzwoniłem po południu do matki spytać, jak pralka. No i się nasłuchałem...

Przyjechało dwóch łebków, wnieśli pralkę. Po czym tekst: "My tej starej nie zabierzemy, ona nie jest odłączona, w niej na pewno jest woda". No sorry, płatna usługa obejmuje odłączenie starego sprzętu, a ewentualna woda to ich problem.

"Śrubokręta nie mamy, ma pani śrubokręt?". Mama pyta, jaki - krzyżakowy czy płaski. Po czym wychodzi, że nie śrubokręt tylko klucz płaski 13mm.

"Ojezu, jaka ta stara pralka ciężka, my tego nie zabierzemy" - mama zdusiła odpowiedź, że trzeba się było uczyć, to by pralek nie musieli nosić. Fakt, akurat ten model jest wyjątkowo ciężki, sam ją 20 lat temu pomagałem targać na drugie piętro, pamiętam do dziś. No ale sorry, usługa obejmuje zniesienie bez limitu wagi.

Monterzy zabrali się ze starą pralką i poszli. Mama odkręciła zawór wody - leje się. Nie dokręcony wąż do pralki, majstry nie raczyli sprawdzić. Dokręciła sama.

Dziś okazało się, że po praniu cieknie dalej, wezwała hydraulika. Wyszło, że uszczelka, którą panowie zastosowali pod wąż była, cytuję, "nie wiem od czego, ale na pewno nie od pralki". Hydraulik kazał się cieszyć, że fachmani ze sklepu nie montowali kuchenki gazowej, bo by mogło być mniej wesoło.

Neonet

by niepodam
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Felina
12 12

U mnie oprócz źle zamontowanego wężyka na brudną wodę panowie zostawili po sobie styropian (takie duże "klocki") i inne fragmenty opakowania pralki. Niby nic wielkiego, ale dlaczego rozsypali te śmieci pod drzwiami na klatce schodowej, zamiast zostawić w mieszkaniu - tego nie rozumiem.

Odpowiedz
avatar ICwiklinska
4 4

@Felina Miałam dokładnie to samo z lodówką. Powiedzieli, że opakowania zabiorą, żadne problem. Potem z pracy wrócił mąż i mi mówi, że ktoś się chyba remontuje, bo tektura i styropian rozwleczone przed blokiem, pod windą na parterze i pod naszymi drzwiami... Błyskawicznie zbieraliśmy to mając nadzieję, że żaden sąsiad nie zdąży się przyczepić.

Odpowiedz
avatar Tolek
15 15

Szkoda, że nie byłeś przy dostawie. Łebki widząc starszą Panią potraktowali ją tak, jak potraktowali w Twoim opisie. Jak byś był na miejscu to pewnie rozmowa byłaby inna. I usługa wykonana jak powinna być.

Odpowiedz
avatar niepodam
3 5

@Tolek: Też żałuję. Nie mieszkamy w jednym mieście, musiałbym wziąć dzień wolnego w pracy - słabo opłacalne. Hydraulik powiedział, że to stały myk takich doręczycieli - postraszyć starszą panią, że jej starej pralki / lodówki / czegokolwiek nie zabiorą, a nóż widelec nie wie, za co zapłaciła i dorzuci 5 dych. Najśmieszniejsze jest to, że moja mama by im sama z siebie dała te 5 dych, gdyby usługę wykonali dobrze i bez kombinowania.

Odpowiedz
avatar Puszczyk
4 4

Kilkanaście lat temu jak kupowałem pralkę przerabiałem ciekawszy scenariusz, bo do tego wszystkiego panowie nie zdemontowali śrub stabilizujących bęben w transporcie i przy pierwszym uruchomieniu nie dość, że zalało całą łazienkę od źle przykręconego węża, to jeszcze całą pralkę szlag trafił przez te śruby. Po kilku tygodniach pralkę wymieniono, a z tego co pamiętam, to panowie stracili robotę. Jak mi teraz zaczęła pralka skakać to jej amortyzatory wymieniłem już sam. Pierwszy raz zaglądałem do wnętrza pralki i to nie jest tak, że te stare są cięższe. To właśnie nowe mogą ważyć więcej, bo rozkręcają się do większej ilości obrotów. Dlatego ten betonowy kloc w środku jest większy i cięższy.

Odpowiedz
avatar Felina
4 6

Twój komentarz przypomniał mi, że u mnie też nie wyjęli tych śrub. Odnoszę wrażenie, że tak właściwie jedyną usługą wykonaną dobrze jest wniesienie tej pralki do mieszkania, a resztę to już trzeba samodzielnie ogarnąć.

Odpowiedz
avatar niepodam
2 2

@Felina: U mnie śruby wyjęli, ale nie wyjęli styropianowego klina pod bębnem - dodatkowe zabezpieczenie w Beko. Pralka przy wirowaniu zachowywała się jak automat perkusyjny. W sumie mogłem nagrać, to mógłby być hit dyskotek. @Puszczyk - wiem, że większość nowoczesnych pralek jest cięższa, niż te 20 lat temu. Akurat Ardo A1000 to wyjątkowo ciężki kloc, jak na "tylko" 1000 obrotów. Może dlatego wytrzymała 20 lat...

Odpowiedz
avatar Felina
1 1

Niepodam, dlatego przed włączeniem sprzętu czytam instrukcję :-D

Odpowiedz
avatar jass
10 10

Składaj reklamację. Kupowałam pralkę w zeszłym roku i ta usługa wniesieniowo-montażowa obejmowała nawet włączenie i zaczekanie do końca najkrótszego programu prania, żeby monterzy upewnili się, że wszystko jest ok.

Odpowiedz
avatar Librariana
1 17

"... trzeba się było uczyć, to by pralek nie musieli nosić" - serio? Jak pracujesz fizycznie to jesteś nieukiem?

Odpowiedz
avatar Puszczyk
2 12

Praca fizyczna ma to do siebie, że nie wymaga wyższego wykształcenia. Tak samo jak nie wymaga się posiadania inżynierki od kolesia, co kładzie tynk, tak samo nikt nie wymaga choćby licencjatu od montera domowego agd. Prawo jazdy i zdrowe plecy to wszystko, czego potrzebują. I to w żaden sposób nie uwłacza monterom wszelkiej maści, gdzie solidny i rzetelny fachowiec jest zwykle odpowiednio ceniony.

Odpowiedz
avatar Librariana
0 12

@Puszczyk: tylko, że tekst "trzeba było się uczyć" sugeruje, że wykonujesz jakiś zawód z lenistwa, braku ambicji lub niedostatków intelektualnych. To tekst mniej więcej na poziomie madki, która wskazuje dzieciom kelnerki lub kasjerki, mówiąc: "jak się nie będziesz uczył to skończysz tak jak ta pani".

Odpowiedz
avatar bazienka
4 4

@Librariana: o jaaa, nie zpaomne jak kiedys pomagalam koledze na stoisku swiatecznym i podszedl babsztyl z dzieckiem na oko level 10 tylko po to, by mi dos*ac pokazujac palcem i mowiac do mlodego "jak sie nie bedziesz uczyl, to tak skonczysz" wyjasnilam pani, ze jestem po studiach, robie podyplomowke i jak widac to niczego nie gwarantuje xd

Odpowiedz
avatar Puszczyk
2 6

I jakie studia musisz skończyć, żeby być kelnerką? Żadna praca nie hańbi, ale nie dorabiajmy ideologii. Sam mam znajomych, co to byli klakierami wśród korpo szczurków, a obecnie sprzedają warzywa na straganie. I robią to właśnie dlatego, że nie muszą przy tym myśleć i nie mają takiego stresu. Jak są w pracy, to są w pracy. Jak z kończą, to zapominają o tym. Wcześniej żyli na krawędzi, w wiecznej pogoni i wypaliło ich to.

Odpowiedz
avatar szafa
2 2

@Librariana: I właśnie za ten tekst je8łam minusa. 80% ludzi w moim markecie to osoby na lub po studiach, a też lecą takie durne teksty. A później płacz i zaskoczenie, że jedna kasa czynna w markecie, bo nie ma komu pracować, skoro się tłucze ludziom do głowy, że praca fizyczna to dla ludzi, którym się nie chciało uczyć i coś gorszego.

Odpowiedz
avatar mskps
10 18

@klupus0062: A jakbyś Ty się uczył, to potrafiłbyś przeczytać ze zrozumieniem, że mama autora komentarza nie wypowiedziała na głos, a mimo to chała została odstawiona.

Odpowiedz
avatar bazienka
1 3

skarga poszla?

Odpowiedz
avatar niepodam
0 0

@bazienka: poszła.

Odpowiedz
avatar kojot__pedziwiatr
3 3

Do mnie przyszli panowie z firmy DTS Transport (podwykonawca Agata Meble) zamontować mikrofalę w zabudowie. Panowie nieprzygotowani. Nie mieli ani wkrętaka, ani wiertarki nic. Mikrofalówka bez wtyczki, gołe przewody, a oni mi mówią, że nie zamontują, bo nie mam wtyczki. Chyba mieli założenie, że przyjdą, wsadzą ją na półkę, a ja zrobię resztę i pokwituję wykonanie zlecenia. Sam sobie zrobiłem tę wtyczkę. Tragedia.

Odpowiedz
avatar niepodam
2 2

Mały update - opłaca się w takich sytuacjach składać skargę. Neonet przeprosił i oddał pieniądze za usługę. Natomiast partaczy zatrudnia przywołany komentarz wyżej DTS Transport - są też podwykonawcami Neonetu.

Odpowiedz
Udostępnij