Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Jestem kierowcą tzw. "tira" Bum. Cały czas wiedziałem, że kiedyś sie to…

Jestem kierowcą tzw. "tira"

Bum. Cały czas wiedziałem, że kiedyś sie to zdarzy. Na początek finał innej historii (86024). Punkt 4, kierowca uznał swoją winę za lusterko (a ktoś pisał, że nie powinienem był jechać częściowo awaryjnym).

Miasto wojewódzkie, tym razem wyjątkowo bez nazw dróg, itp. Skręcam w lewo na skrzyżowaniu o ruchu okrężnym, które jest sterowane sygnalizacją i ma dwa pasy do lewoskrętu. Czerwone światło do skrętu, przede mną jedna osobówka. Patrzę na sygnalizator i nie dostrzegam busa, który zatrzymuje się na zielonym świetle z włączonym lewym kierunkowskazem na pasie do jazdy na wprost, połową busa na wysokości mojej kabiny. Zapala się zielone światło do skrętu w lewo. Upewniam się, że osobowe ruszyło i tez ruszam dynamicznie (waga zestawu- 20t). W tym momencie zauważam busa, który postanowił się wepchnąć przede mną, wykorzystując moją masę. Niestety, hamowanie z włączonym klaksonem nie pomogło. Kierowca busa nie wykonał żadnego manewru w ceku uniknięcia kolizji. Bus zahacza plandeką ze stelażem o prawe lusterko, całkowicie je urywając. Trąbię na niego dalej i migam kilkakrotnie drogowymi, ale nadaremno. Kierowca ucieka z miejsca kolizji. Skręcam w lewo i 50 metrów dalej zatrzymuję się na początku jakiegoś pasa zjazdowego. Włączam awaryjne, powiadamiam firmę o kolizji i wzywam patrol policji, którym ukazuję nagranie z rejestratora jazdy. Policja błyskawicznie orzeka winę kierowcy busa i informuje mnie, że sprawa zakończy się w sądzie. Cdn.

miasto wojewódzkie droga tir kolizja ucieczka

by konto usunięte
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
7 9

@Papaik: Zapraszam do ponownego przeczytania 4 linijki drugiego akapitu. Jest tam napisane, że patrzę na swój sygnalizator (miałem go po lewej stronie auta, bo górny przysłonięty blendą przeciwsłoneczną) i nie widzę busa, który zatrzymał się częściowo na wysokości mojej kabiny. Skąd teraz wiem, kiedy się zatrzymał? Bo widziałem to na nagraniu z kamery. Jeśli ruszam dynamicznie z powodu małej jak na "tira" wagi, to potrafię w 2 sekundy mieć 30 km/h na liczniku. Jeśli w tym momencie bus wymusza mi pierwszeństwo, nie mam szans na uniknięcie kolizji. Dziękuję za docenienie, ale nie uważam się za świetnego kierowcę.

Odpowiedz
avatar kojot__pedziwiatr
4 4

Jak ja nienawidzę złamasów, skręcających z pasa do jazdy na wprost. Miałem taką kolizję z kierowcą lexusa. Najpierw próbował zwalić winę na mnie (tyle że ja skręcałem z pasa do prawoskrętu) a potem bezwstydnie skwitował sytuację "ja tu zawsze tak skręcam i nigdy nie miałem wypadku". NO BRAWO DEBILU.

Odpowiedz
Udostępnij