Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Wracałam akurat z pracy do domu. Ciemno, kropi, zmęczona. Zajechałam na parking…

Wracałam akurat z pracy do domu. Ciemno, kropi, zmęczona. Zajechałam na parking najbliżej położony mojego bloku, jednak był on zajęty, na środku stał samochód, obok niego pewna kobieta, wyglądająca na minimalnie starszą ode mnie (około 30-35 lat). Stwierdziłam, że nie mam co stać i czekać, postanowiłam zaparkować na parkingu położonym dalej, ale z którego po drodze miałabym dwa sklepy, do których miałam zamiar zajść. Wrzuciłam wsteczny aby wycofać, ale w tym samym czasie podeszła do mnie kobieta i zaczęła machać rękoma.

Otworzyłam okno.

K: Ja tutaj czekam w kolejce! Ja pierwsza zajmuję miejsce, jak tylko ktoś zwolni!

Poczułam się jakbym już dawno zajęła jej miejsce, na które chciała stanąć. Krzyczała na mnie i machała rękoma.

Odpowiedziałam, że już cofam, że chciałam tylko zobaczyć, czy jest jakieś miejsce, że mam zamiar zaparkować gdzieś indziej.

K: I dobrze! Nie będziesz zajmować mojego miejsca! Bo ja chcę tutaj stanąć! Ja tu czekam od godziny, więc jakaś przyjezdna nie będzie mi stawała na moim miejscu! (mieszkam w mieście od ponad 5 lat, jednak zdecydowałam zarejestrować samochód w moim rodzinnym mieście, aby było szybciej).

Popatrzyłam się na nią zdziwiona, odjechałam. Zaparkowałam dalej, zaszłam do sklepów. Gdy wracałam, kobieta dalej stała, a jej krzyki było słychać z dosyć dużej odległości.

Ja rozumiem, że chce stanąć bliżej mieszkania, ale czy agresywna reakcja i wyganianie każdego kto tylko wjedzie na parking jest potrzebne? Parking jest ogólnodostępny, nie ma przypisywanych miejsc.

parking

by misguided
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar ICwiklinska
0 8

No kobieta ma ewidentnie coś z głową, tu nie ma czego analizować. Ale trochę nie kumam czegoś innego. Ona tam stała, żeby móc zaparkować? To znaczy co, auto było gdzie indziej a ona pilnowała miejsca?

Odpowiedz
avatar JohnDoe
4 4

@ICwiklinska: wszystko masz napisane: "na środku stał samochód, obok niego pewna kobieta"

Odpowiedz
avatar SmoczycaWawelska
-3 3

@ICwiklinska: Może trzymała miejsce dla kogoś, kto miał do niej przyjechać? Ale 1) że też jej się chciało tak stać i 2) czemu w takim razie mówiła "JA tutaj staję", a nie "mój mąż/syn/kochanek/wstaw cokolwiek tutaj staje"? A może po prostu cierpi kobieta na jakąś chorobę psychiczną i coś takiego jej się uroiło, że zdrowy człowiek za Chiny Ludowe nie odgadnie.

Odpowiedz
avatar PalPot
4 4

@ICwiklinska: Auto było tylko miejsca nie było..

Odpowiedz
avatar wiecznie_wqrwiony
7 7

admin admin, ty.... misguided Zamieszcza historie od: 29 grudnia 2012 - 20:38 Ostatnio: 22 kwietnia 2021 - 7:06

Odpowiedz
avatar Librariana
3 3

@wiecznie_wqwiony: tak mi się właśnie zdawało, że już czytałam tę historię...

Odpowiedz
Udostępnij