Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Wcześniej pisałem, że mnie ogarnęła kwarantanna. Piekielności tamte opisałem, więc czas na…

Wcześniej pisałem, że mnie ogarnęła kwarantanna.
Piekielności tamte opisałem, więc czas na nowe - to już kpina z załóg karetek "covidowych".
W czasie kwarantanny zacząłem czuć się gorzej, partnerka również.
No to zgodnie z zaleceniami zgłosiłem fakt mojemu lekarzowi, partnerka swojemu, ale dzień później. Mieszkamy razem, więc logicznym jest, że ratownik wjedzie i pobierze wymazy od nas razem.
Ano niestety nie.
Przed chwilą była karetka po wymaz od partnerki. O mnie nic nie wiedzą. Na szczęście ratownik ogarnięty zszedł do wozu, zadzwonił, wrócił i wziął wymaz.
Jednocześnie opowiedział jak wyglądają te wyjazdy - np wczoraj był tuż obok (zgłaszaliśmy to wcześniej), stąd pogonili go spory kawał dalej, żeby za chwilę wracał z powrotem pod ten sam adres (blok). Gdyby dziś nie wziął wymazu ode mnie, pewnie w późniejszym czasie musiałby tu wrócić.
I tu pytanie - czy naprawdę nie ma tam nikogo ogarniętego, żeby jedna karetka ogarnęła w miarę wszystkie adresy w jednym " fyrtlu", a nie jeździła co chwil w te same miejsca? W ten sposób zaoszczędziliby masę czasu i pieniędzy.

Trójmiasto

by trolik1
Dodaj nowy komentarz
avatar bipi29
-1 3

Może i ktoś taki jest, ale ma tyle roboty, że nie jest w stanie wszystkiego ogarnąć.

Odpowiedz
avatar Ohboy
2 2

Tak nas rząd przygotował, co zrobić.

Odpowiedz
avatar kartezjusz2009
3 3

Problem o którym mówisz jest znany ludzkości dość długo. Problem logistyczny, problem komiwojażera. Tyle, że w przeciwieństwie do teorii, nie wymagamy pełnej optymalizacji trasy, ale tylko heurezy, rozwiązania dostatecznie blisko optymalnemu. A tu? Ani nie ma osoby koordynującej te zbieranie próbek, ani też programu komputerowego, który zrobiłby to za nas. Szczerze się dziwię, bo to nie jest "technologia rakietowa", tylko trochę bardziej złożone sudoku. Możliwe, że problemem okazuje się być biurokracja (najpierw konkurs/przetarg, wybór rozwiązania, wdrożenie) albo czyste lenistwo (brak ustalenia odpowiedniej osoby, "logistyka", odpowiedzialnego za ustalenie trasy).

Odpowiedz
avatar Armagedon
-1 5

"Mieszkamy razem, więc logicznym jest, że ratownik wjedzie i pobierze wymazy od nas razem." A niby dlaczego "jest logicznym"? Zgłoszenia od dwóch różnych lekarzy, w różnych terminach, w dodatku do osób o różnych nazwiskach. Tacy sławni jesteście, że całe miasto was zna? Pewnie jeżdżą według kolejności zgłoszeń i tyle. Ktoś miałby "grupować" zgłoszenia "po adresach" i wysyłać "covidówkę" raz na kilka dni, jak się uzbiera kilka zgłoszeń z tej samej okolicy? To by dopiero był krzyk!

Odpowiedz
avatar trolik1
4 6

@Armagedon czytaj ze zrozumieniem. A nie sądź po sobie. Moje zgłoszenie było wcześniej. Mieszkamy razem, razem podaliśmy swoje dane do kwarantanny. Więc logicznym jest, że średnio rozgarnięty szympans ułatwiłby sobie zadanie robiąc wymaz za jednym zamachem ( o to mi chodziło w tekście). Ci zresztą po telefonie to centrali dało się zrobić. Więc zarzucanie komuś"gwiazdorzenia" jest tu zwykłym czepialstwem i pokazem własnej głupoty.

Odpowiedz
avatar Koralik
2 4

@Armagedon: Czasem to się chyba czepiasz tylko po to, żeby się przyczepić. Przecież mają adres - muszą mieć, skoro mają przyjechać. I nie muszą jej grupować raz na kilka dni - wystarczyłoby, żeby zgrupowali po adresach w obrębie tego samego dnia, to już byłby sukces. Sama ekipa karetki mogłaby to robić, tylko musiałabym dostać adresy na cały dzień z góry, a podejrzewam, że w obecnym systemie dostają je na bieżąco.

Odpowiedz
avatar PsychopathicCountess
0 0

Kochany! Logika? Logistyka? Działania sensowne zamiast chaotycznych, zwłaszcza, kiedy ktoś inny musi latać po 10 razy, a nie ten kto to "latanie" zleca? W tym kraju, przy tych ekipach rządzących jakie mamy od kiedy sięgam pamięcią? Wymagasz niemożliwego - naprawdę, chyba łatwiej byłoby ogarnąć "pokój na świecie", czy jakieś inne zadanie tego kalibru, niż sens i logikę w biurokratycznych procedurach naszego, pięknego skądinąd kraju...

Odpowiedz
Udostępnij