Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Nienawidzę ludzi niepunktualnych i nieszanujących cudzego czasu. Kolega nie szanował niczyjego czasu…

Nienawidzę ludzi niepunktualnych i nieszanujących cudzego czasu.

Kolega nie szanował niczyjego czasu oprócz swojego. Nigdy nie przychodził punktualnie, jak się pytało przez telefon za ile będzie to mówił, że za 5 minut, a gdy 5 minut minęło i nadal go nie było, to po kolejnym pytaniu udzielał podobnej odpowiedzi i tak kilka razy. Było to szczególnie irytujące jak mieliśmy gdzieś jechać, umawiamy się na powiedzmy godzinę 17, punkt 17 jestem pod jego blokiem, a on mi pisze, że już schodzi i zaraz będzie i tak kilka razy, aż w końcu pojawia się o 17:40.

Któregoś razu pałka się przegła i postanowiłem, że oduczę go frajerzenia. Byliśmy umówieni na kręgle większą ekipą. Miałem zgarnąć jego wraz z kobietą i jeszcze jednego kolegę. Tamtego kolegę zgarnąłem zgodnie z planem, podjeżdżam po frajera na umówioną godzinę i oczywiście go nie ma. Kręgielnia zarezerwowana też na konkretną godzinę, a jeszcze dojechać trzeba, a to za miastem. Dzwonię i standardowa odpowiedź "już schodzimy, dwie minuty". Odmierzyłem dwie minuty i pojechałem. 30 minut później, jak już wszyscy byliśmy na miejscu i zaczynaliśmy grać, on dopiero zszedł i zobaczył, że mnie nie ma i zaczęła się lawina smsów i połączeń. Odpisałem tylko krótko, że skończyło się babci sranie i niech teraz sobie jedzie taksówką, a na przyszłość albo się nauczy szacunku do mnie i mojego czasu albo niech nie liczy na szacunek z mojej strony.

Niestety swojego podejścia nie zmienił, a ja konsekwentnie gdy nie było go na umówioną godzinę odjeżdżałem albo opuszczałem umówione miejsce. Na przykład umówiliśmy się na piwo w parku, godzina 18. Umowne 5 minut minęło i poszedłem do domu. On 20 minut później do mnie dzwoni i pyta gdzie jestem.
- W domu.
- Jak to?
- Srak to. Umówiliśmy się na 18, a nie na 18:25.

Po kilku takich sytuacjach przestał się odzywać i nie miałem już kolegi, ale nie żałuję, bo i tak mnie tylko frajer denerwował. Reszcie ekipy również wyczerpała się cierpliwość i przestali do niego dzwonić wychodząc gdziekolwiek.

niepunktualność frajerstwo

by kutonapletes
Dodaj nowy komentarz
avatar Ginsei
4 4

Czyżby kolejna wykopana historia, z usuniętymi komentarzami, ale nie usuniętymi z przycisku "Skomentuj"? Bo niby komentarzy jest 18, a tu mi wyświetla wielkie, czerwone "Brak komentarzy"...

Odpowiedz
avatar VAGINEER
3 3

@Ginsei: chyba to zauważyli, bo teraz liczba się zgadza :V

Odpowiedz
avatar bazienka
3 3

@Ginsei: nie pierwszy raz sama sie tutaj wypowiadalam...

Odpowiedz
avatar bazienka
3 3

@VAGINEER: zastanawia mnie natomiast, czemu kolejny raz to robia pomimo orientowania sie uzytkownikow portalu?

Odpowiedz
avatar big_zygi
0 0

@bazienka: bo jest już 2021 (historia z losowania) a admin dalej to robi ... czyli pomimo, że "admin to pała" to coś z tego musi mieć ... ostatnio dużo nowych pojawiło się historii (opisy zdarzeń pokrywają się z tym co dzieje się na świecie) sztuczne podtrzymywanie portalu przy życiu na dłuższą metę mu się opłaca ... (chyba)

Odpowiedz
avatar Fasol
3 3

Bo wy umawialiście się na konkretną (G)odzinę Z tym że wy myśleliście o G Netto a kolega przychodził o G Brutto

Odpowiedz
Udostępnij