Dzień dobry.
Chciałam poruszyć kwestię trwającego strajku kobiet.
Jako kobieta w wieku prokreacyjnym, czyli taka, której sprawa jak najbardziej dotyczy, nie popieram tych strajków. Dlaczego?
Ano dlatego, że ów strajk przybiera formę chamską i agresywną. Osobiście nie jestem za aborcją. Nie uważam jednak, aby całkowity zakaz był słuszną opcją. Druga skrajność, czyli aborcja na życzenie też nie jest dobrym wyjściem. Zgadzam się, że są wyjątkowe sytuacje, w których należy dopuścić możliwość przeprowadzenia tego zabiegu.
Dlaczego jednak nikt nie podejmuje działań na drodze formalnej w celu zmian zapisów w Konstytucji, zmian w innych dokumentach poruszających kwestię ochrony życia? Dlaczego wyzywanie ludzi o innych poglądach, czy wandalizm ma poparcie u tłumów ludzi "walczących" o wolność wyboru? Dlaczego, jeśli ktoś wybrał nie popierać protestów jest obrażany, choć nie robi nikomu krzywdy? Po prostu ma inne zdanie?
Tu nie zostało wprowadzone nowe prawo, a jedynie zweryfikowano zgodność prawa aborcyjnego z Konstytucją. Konstytucją, w której możliwe jest wprowadzenie zmian, ale jak w każdym przypadku, o ile nie podejmie się działań formalnych, to strajki tylko wprowadzą więcej podziałów.
Kandydat ubiegający się o jakieś stanowisko, o ile nie podejmie kroków formalnych, to żeby nie wiem jak piękne miał idee, nie będzie brany pod uwagę. W przetargach tez bierze się pod uwagę firmy, które się to tych przetargów zgłoszą. Tak i w przypadku ustawy regulującej prawo do aborcji, potrzebne jest działanie formalne. Dopuszczanie do agresji słownej i wandalizmu to bardzo prymitywna forma protestu, która w innych budzi niechęć do strajkujących i ich zasadnych idei.
Każdy ma inne poglądy, i dobrze, nienaturalnie by było, jakby każdy był taki sam. Tylko dobrze by było, gdyby tę odmienność poglądow uszanować.
#strajkkobiet
Oparto się na kościelnej interpretacji tego czym jest człowiek. Bez tego wyrok nie byłby możliwy. To już drugi raz taka zagrywka, pierwsza była w 97r (Kieres wtedy usunął przyczyny ekonomiczne czy społeczne). Jak jesteś przeciw aborcji, to z niej nie korzystaj ale nie zmuszaj innych do podzielania Twojego światopoglądu. Ta władza rozumie tylko pięść, każda próba dialogu kończy się uznaniem że rozmówca jest słaby i kolokwialnie mówiąc olaniem go.
Odpowiedz@kierofca: Były kulturalne, spokojne protesty. Uczestniczyłam we wszystkich. Zero efektu. Dopiero jak zaczęła się rewolucja i bunt, a nawet niszczenie mienia, pojawiła się reakcja. Piszą media- te polskie i zagraniczne (na wpływ tych drugich bardziej liczę), kler się zaczyna bać. A biedna Kaja Godek nie umie spać, bo ktoś jej domofonem dzwoni. Ups, jak bardzo mi przykro, że wszyscy sami do tego doprowadzili. A aborcja była jest i będzie. Wsiadasz do pociągu/auta przejeżdżasz przez granicę i wracasz. Bez ciąży. Tylko musisz odpowiednio zapłacić i jak ktoś się myśli, że jak coś będzie zakazane, to nikt się nie ośmieli zakazu łamać, to niech obudzi się z tej bajki w której żyje. Albo wyjedzie, albo zejdzie do podziemia. Proste.
Odpowiedz@Habiel: biednej Kai już nawet Muminki kulturalnie, ale stanowczo kazały „oddalić się w innym kierunku”
Odpowiedz@kierofca: "Oparto się na kościelnej interpretacji tego czym jest człowiek." Powiem krótko: bzdura. Trochę dłużej: Znalazłem dobre źródło informacji. Nagranie odczytu wyroku trybunału. https://youtu.be/kbpSa6Nxd5w I cytat: "To co nie budzi wątpliwości to ochrona życia rozumiana jako biologiczna egzystencja człowieka. (...) państwo takiego prawa człowiekowi przyznać nie może, a jedynie może podkreślić jego istnienie i znaczenie, poddając to prawo szczególnej ochronie." Czyli powołują się na naukowe (a nie kulturowe) podejście do "życia człowieka". W tym miejscu chcę podkreślić, że nie dyskutuję, czy jest to właściwe podejście do sprawy (i czy wyrok ten jest słuszny). Jedynie boli mnie fakt, że informacja jakoby Kościół miał jakikolwiek BEZPOŚREDNI wpływ na ten wyrok bądź (jak w Twoim komentarzu) interpretację czegokolwiek. Był to wyrok ogłoszony przez świeckie władze, z czysto świeckim uzasadnieniem, a sprawa była zgłoszona przez świeckiego urzędnika państwowego.
Odpowiedz@kartezjusz2009: świeckie władze!??? Chyba kpisz...
Odpowiedz@justangela: Czy którykolwiek z sędziów albo poseł zgłaszający wniosek mają jakiekolwiek święcenia lub składali śluby zakonne? (zakładam powiązanie z KK w tym miejscu) Jeśli tak, to proszę przedstaw te fakty, chętnie zmienię zdanie na ten temat.
Odpowiedz@kartezjusz2009: nie no, skoro w Sejmie i Tk nie ma księży i zakonników to powiązań nie ma. O stary, poleciałeś... Ale czegoś się spodziewać po czytelniku Gościa Niedzielnego...
Odpowiedz@justangela: Proszę o konkretne argumenty. Na razie skupiasz się na tym, co nie ma związku z pojęciem władzy świeckiej.
Odpowiedz@justangela: Edit: Właśnie mnie uświadomiono: to nie jest ani władza duchowa, ani świecka. To jest władza kocia! Przecież koty rządzą światem, a w Polsce widoczne jest to jak na dłoni!
Odpowiedz@kartezjusz2009: jakiż słaby, jak strasznie słaby jest ten kościół, który swoje podstawowe idee - takie jak ochrona życia od poczęcia aż do zostania LGBT - musi zaszczepiać w owieczkach brutalną siłą świecką, a nie światłym, religijnym przekazem...
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 października 2020 o 19:39
@kartezjusz2009: Pragnę ci przypomnieć, że w czasie średniowiecza też była władza teoretycznie świecka a przecież wiadomo jak to wyglądało.
Odpowiedz@kartezjusz2009: a Ty tego Kaczora dziś słuchałeś? Cytuję: depozyt moralny, który jest dzierzony przez Kościół, jest jedyny system moralny, który jest w Polsce powszechnie znany. Jego odrzucenie to nihilizm. Nawet Twój Kaczor mówi, że kierujecie się Pisiory wartościami KK. A Ty pytasz o dowody i mówisz, że mamy państwo świeckie.
Odpowiedz@Mavara: w średniowieczu nie było pojęcia władzy świeckiej i duchowej. To pojęcie pojawiło się dopiero w okresie oświecenia i Rewolucji Francuskiej. Jak to wyglądało? W tym okresie od ludów koczowniczych doszliśmy do mocarstwa w Europie. W tym okresie również znęcano się nad wrogami państwa, czasem i nad biskupami ;) . @justangela: Kaczora słuchasz? Wow! Nie wiedziałem, że jesteś za PiS! :) (wniosek za jednym z Twoim komentarzy) I nie wiem co on tam sobie mruczy pod nosem, nie słucham gościa.
Odpowiedz@kartezjusz2009: chcesz merytorycznie- to prosze ja ciebie Kandydatów na stanowisko sędziego Trybunału Konstytucyjnego przedstawia: - grupa co najmniej 50 posłów - lub Prezydium Sejmu (art. 5 ust. 4 zd. 1 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym; art. 30 ust. 1 zd. 1 regulaminu Sejmu). Sędziego Trybunału Konstytucyjnego wybiera Sejm na 9 lat. Ponowny wybór do składu Trybunału jest niedopuszczalny (art. 194 ust. 1 Konstytucji, art. 5 ust. 2 ustawy o TK). Kluczowym postanowieniem Konstytucji, który determinuje sposób wyboru sędziów Trybunału Konstytucyjnego przez Sejm, jest norma, że „Sejm wybiera sędziów indywidualnie” (art. 194 ust. 1 zd. 1 Konstytucji). Wybór na stanowisko sędziego Trybunału Konstytucyjnego następuje bezwzględną większością głosów, w obecności co najmniej połowy ogólnej liczby posłów (art. 5 ust. 4 zd. 2 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym). A zatem, za kandydaturą musi zagłosować więcej posłów, niż suma głosów posłów, którzy byli przeciwko niej, i którzy wstrzymali się od głosu. caly czas mowimy o politykach glownie partii rzadzacej, majacych w wiekszosci okreslone poglady- prokatolickie
Odpowiedz@kartezjusz2009: dzisiejsze wystąpienie obejrzałam, zrobiłam wyjątek. Nie wiem jak głupim trzeba być, aby na tej podstawie, pomimo moich wcześniejszych wypowiedzi stwierdzić że jestem za PiS. Jakbym miała zgadywac, to takie debilizmy Konfederacja lubi wymyślać :D
Odpowiedz@kartezjusz2009: Już od początku istnienia życia była wiara w jakieś bóstwo/bóstwa oraz posłuch pospólstwa względem ich ziemskich przedstawicieli w formie kapłanów czy jakiś wcieleń itp. którzy mieli bardzo znaczący jak nie najważniejszy wpływ na życie. Nie ma znaczenia kiedy powstało te pojęcie bo to tylko słowa, ktore powstały na nazwanie czegoś co już było. Nie można nazwac czegoś co nie istnieje lub przestać używać jakiegos określenia i myśleć, że zniknie. Kiedyś nie mówiło się o gejach, zwyczajnie takie słowo nie istniało, czy znaczy, że ich nie było? Nie, po prostu nie istniało takie określenie. Inny przykład czy myślisz, że ludzie zaczęli oddychać kiedy powietrze nazwali powietrzem?
Odpowiedz@bazienka: Bardzo mi się podoba dogłębna analiza tego skąd się biorą sędziowie TK. Co do wniosków - można dyskutować czy są prawdziwe, czy też nie. Ale z pewnością nie stanowią one, że państwo Polskie jest wyznaniowe, nawet jeśli są one prawdziwe. W świeckim Państwie TK nie może powoływać się na moralność ani na poglądy Kościoła. I tak też nie było w omawianej przez wszystkich sprawie. Ale to chyba wiesz, prawda? :)
Odpowiedz@kartezjusz2009: Po pierwsze kościół ma wpływ, lobbuje, podjudza, sprzedaje usługi propagandy politycznej w zamian za tworzenie praw dla nich wygodnych i po ich linii, oraz oczywiście za grube pieniądze (zarówno w gotówce jak i w nieruchomościach). Człowiek to człowiek. Zygota, embrion jest człowiekiem tylko wg katolickich talibów.
Odpowiedz@kierofca: Chciałbym odpowiedzieć tak, żeby Ciebie nie obrazić, bo to nie jest moją intencją, ale po prostu nie wiem jak to inaczej zrobić. Powiem więc wprost: Znowu pleciesz trzy po trzy. Rzucasz hasłami niczym nie popartymi. Odnoszę wrażenie, że przyjąłeś te wszystkie hasła jako prawdziwe, bo się zgadzają z Twoimi poglądami. Ale niekoniecznie takie muszą być. Gdzie Konferencja Episkopatu Polski (czyli organ reprezentujący Kościół Katolicki w Polsce) wprowadzałoby te wszystkie rzeczy o których piszesz? A na koniec mówisz, że istnieją "katoliccy talibowie". Nie spotkałem w życiu człowieka, który jednocześnie wyznawałby Islam jak i Katolicyzm. To tak jakby mówić o maślanej margarynie. Ani to margaryna ani masło. A wspomniałeś to twierdząc, że jedynie tacy ludzie uważają, że "człowiek" jest od poczęcia. Najwyraźniej muszę się udać do jakiegoś psychologa, gdyż oni tak właśnie uważają. Wtedy znajdę "katolickiego taliba". https://pl.wikipedia.org/wiki/Psychologia_rozwoju_cz%C5%82owieka (pierwszy lepszy przykład znaleziony w Internecie) Ale żeby nie było, zgadzam się z pierwszym argumentem. Kościół ma wpływ na nasze życie. Ma odkąd Polska zaistniała na mapie. Ma odkąd Mieszko przyjął chrzest. I podobnie wpływ na nas mają inne grupy społeczne, gospodarcze i państwowe. Natomiast nie oznacza to z automatu, że Trybunał Konstytucyjny podporządkowuje się którejkolwiek z nich. Ani tym bardziej, że dogadza wszystkim na raz.
Odpowiedz@kartezjusz2009: katoliccy talibowie to skrajni fundamentaliści. Oszołomy jeśli wolisz. Określenie potoczne podkreślające zaciekłość w zwalczaniu poglądów innych osób, oraz narzucaniu im swoich przekonań. Co do reszty, ja wiem że katolicy kochają nie widzieć zła, nie słyszeć zła i nie przyznawać się do zła (jak ostatnio pięknie pokazał Dziwisz kłamiąc że nic nie wiedział o pedofilii w kościele). Oczywiście kościół od tysiąca lat na gębie ma piękne słówka, a później zdrady Polski za które niestety nie ponosi żadnej odpowiedzialności. Teraz opowiadają że nie są stroną sporu politycznego. No ale w kościołach lobbują za konkretnymi partiami dopuszczając się nawet straszeniem karą główną - potępieniem. Później z kasy państwa do kościoła płynie szeroki strumień pieniędzy i żyją sobie jak pączki w maśle. Można podsumować "is fecit, cui prodest"
Odpowiedz@kartezjusz2009: o nie mój drogi. Twoje wnioski są błędne. Tutaj miejsca na polemikę nie ma. Standardowo, jak skrajni katolicy, udajesz, że nie widzisz tego co się dzieje, bo tak Ci wygodnie. Skoro przedstawiciel partii rządzącej w oficjalnym wystąpieniu odnośnie decyzji Tk powoluje się na moralność KK to czemu udajesz, że takie słowa nie padły. PiS jasno o tym mówi, Konfederacja zresztą tak samo: jesteśmy katolikami i wspieramy katolickie wartości. Twoim zdaniem to jest świeckie czy katolickie?
Odpowiedz@kierofca: Bardzo dziwna ta definicja, ale OK, niech Ci będzie. Dodane do mojego słownika ;) . Polecam jednak nie być katolickim talibem w Twoim przypadku i poszerzyć swoje horyzonty, w szczególności wobec poglądu który nie zgadza się ze znaną dzisiaj nauką. Co do samego Kościoła - nie będę wdawał się w polemikę. Dlaczego? Po pierwsze, nie znam wszystkich faktów, o których wspominasz. Część jest faktami (i nie zaprzeczam im!), część spekulacjami. Po drugie, ty "wiesz", więc raczej nie zmienię Twoich przekonań, skoro dokładnie wiesz co inni robią. Masz prawo do takiego przekonania. Ja mogę wiedzieć co innego, mogę podawać masę kontrprzykładów, ale jeśli wiesz coś na pewno, to moje słowa raczej tego nie zmienią. Stąd dalsza dyskusja z Tobą na ten temat nie ma sensu. (nie bierz tego do siebie - to po prostu stwierdzenie faktu) @justangela: Moje wnioski są błędne? Nie ma miejsca na polemikę? Cóż. Skoro Ty możesz wnioskować co chcesz, a ja - stosując identyczny tok myślenia - nie mogę, to... sam nie wiem. Wobec stosowania podwójnych standardów również nie będę kontynuował dyskusji. Co do słów, które przytaczas - nie znam ich, w przeciwieństwie do Ciebie nie słucham go. Wolę sięgać do źródeł a nie ich interpretacji, tym bardziej osoby której nie uważam za autorytet.
Odpowiedz@kartezjusz2009: sięgnij więc do źródeł i obejrzyj wystąpienie. Raptem 6 minut. Jasno jest powiedziane, że władza kieruję się wartościami KK. Taka to "świecka" władza. Chciałeś argumentów, że mamy władzę powiązana z kk więc dostałeś.
Odpowiedz@kierofca: A NA JAKIEJ INTERPRETACJI MIANO SIĘ OPRZEC BY BYŁO DOBRZE? Skrajnej lewicy? To kolejni fanatycy, a pisanie że kto chce niech przeprowadza to jak pisanie niech kradnie/ zabija ten co chce.
Odpowiedz@Mavra: religia powstała gdy pierwszy oszust spotkał pierwszego naiwniaka. Wróżki trolle, bogowie i Mumuniki, nie muszą istnieć by je nazywać :)
Odpowiedz@babel: Przypomnę że operacje są sprzeczne z wolą boga i były niedopuszczalne dla papistów, a sekcja zwłok mogła się skończyć śmiercią lekarza. Opieranie się na religii wymyślonej kilka tysięcy lat temu, odrzucając współczesne osiągnięcia jest zwyczajnym objawem głupoty. Raka nie wycinać - on tam jest i musi być bo to część boskiego planu zbawienia. Choć medycznie i lewacko to by można wyciąć i życie uratować. Bo zgodnie ze współczesną wiedzą to coś złego. Tak jak zgodnie ze współczesną wiedzą człowiek nie jest "od poczęcia" tylko gdy komórki rozwiną się na tyle by dało się go poznać. Wycięcie raka, ani usunięcie embrionu to nie zabicie.
Odpowiedz@kierofca: Ale bełkot, wklejasz jakies lewackie brednie. Nie jestem wierzący i bajki o wymyslonym bogu mnie nie wzruszają, ale istnieje takie cos jak etyka i humanizm. A porównanie raka do noweo człowieka jest z medycznego punktu widzenia idiotyzmem.
Odpowiedz@babel: Jak czytam (lub słyszę) w czyjejś wypowiedzi słowo "lewackie" - to już wiem z kim mam do czynienia. Bajki o bogu cię nie wzruszają? Przypuszczam, że wątpię. Faktycznie, istnieje coś takiego jak etyka i humanizm, ale nakaz rodzenia upośledzonych płodów nie jest ani etyczny, ani humanitarny. Oczekiwać czegoś takiego może jedynie je_bniety religijnie katolicki "talib".
Odpowiedz@Armagedon: No tak bo etyka i humanizm nakazuje mordowac kaleki. Fajny dysonas moralny. Wychodzi że Hitler był Polskim humanistą bo mordował kaleki i pozwalał sie Polkom skrobac.
Odpowiedz@babel: Może mniej spędzaj studiując prawackie wypociny, a więcej myśląc. Humanizm to prąd filozoficzny, są i inne. Etyka? Etyka Chazana powodowała że był bardzo skutecznym i cenionym skrobaczem w PRL, a teraz etyka tego samego człowiek sprawia że jest "obrońcą życia". Etyka KK nakazała prymasowi przewodzić Targowicy, etyka spowodowała że zbrodniarzy niemieckich ukrywano i przemycano do ameryki łacińskiej. Etyka nakazała im ukrywanie przed światem własnych psychopatów (w tym pedofilii, ale przecież nie tylko). Etyka nie przeszkadzała nieomylnemu papie wysłać dzieci na krucjatę. Zdecydowanie przeceniasz etykę i zupełnie zapominasz o empatii, która powinna być podstawą budowania relacji czy tworzenia praw. Z rakiem też nie zrozumiałeś. Nie porównywałem, ale napisałem że ani jednego ani drugiego nie wolno tykać bo są święte (bóg tak chciał) jeśli bierzemy pod uwagę religię. Do dziś są sekty chrześcijańskie pozwalające by ich potomek umarł bo nie wyrazili zgody na choćby transfuzję.
Odpowiedz@kierofca: mądre wypowiedzi to i przyjemnie poczytać!
Odpowiedz@kierofca: Ale po co mi wyskakujesz z kościelnym bełkotem. nakręciłes się z tymi klechami jak katarynka. Co mnie to obchodzi? Pytanie brzmiało kiedy etyka i humanizm pozwala na mordowanie kalek.
Odpowiedz@babel: a od kiedy etyka pozwala na przedłużanie cierpienia i agonii?
Odpowiedz@SirCastic: dla niektorych ordo juris to władza świecka, a gwałty pedofilow w sutannnach ''wciąganiem w błędy księzy przez dzieci''
OdpowiedzZgadzam się z Tobą w 100%. Minusy idą pewnie dlatego iż nie jest to historia na piekielni.pl. Chociaż mi tam nie przeszkadza
Odpowiedz@AnitaBlake: minusy idą z dwóch powodów: jeden to właśnie nie to miejsce, a drugi jest taki, że zwyczajnie autorka nie ma racji. Ustawa jest od 1993 roku, konstytucja od 1997. To był wypracowany kompromis. 23 lata nikomu to nie przeszkadzało i co - trzeba to ruszać akurat w czasie pandemii?
Odpowiedz@Puszczyk: przecież to celowe zagranie. Ciemny lud ruszy tylko na aborcje. Co kogo obchodzi służba zdrowia, gospodarka. Aborcja zawsze spowoduje protest. Za pare dni będzie wzrost zachorowan i potem z gorki mozna stan wyjatkowy wprowadzac. Kolejne ustawy, zmiany robic bez protestow. Aborcja od wszystkiego odwroci uwage. Ciekawe jak to sie skonczy... Co do kompromisu, tak uwazam ze bylo ok i nie zgadzam sie z aborcja na zyczenie, uwazam ze jesli zagraza zyciu tez jest normalna. Przerazam mnie co te kobiety/ludzie na protestach mowia, jak sie wyrażają itd.
Odpowiedz@AnitaBlake: wybacz, ale obrażasz kobiety mówiac o nich "ciemne lud" a jednocześnie przerażają Cię hasła jakie padają na protestach. A jakie mają padać? Jakim sku*wysynem trzeba być, aby po raz kolejny ruszać temat aborcji i dokonywać konkretnych zakazów w czasie pandemii? A kolejna sprawa jest taka, że jak już zaczęli ograniczenia to dalej poleci z górki: całkowity zakaz aborcji w tym z gwałtu i przy zagrożeniu życia kobiety, kary więzienia dla kobiet, zakaz tabletek po, ograniczenia w antykoncepcji. Serio nie widzisz, że oni zwyczajnie chcą nas uwalić?
Odpowiedz@justangela: kolezanka smiechem-zartem spytala wczoraj czy Jarek i Godek zabronia nam ogladac porno... a ja tu widze wieksze niebezpieczenstwo- brak jakichkolwiek badan prenatalnych ( skro i tka musisz urodzic, bez wzgledu na wszystko), by kobiety z wiesza o wadach plodu nie wyjezdzaly za granice lub nie zamawialy tabletek zamkniecie granic, by nie wyjezdzaly a w konsekwencji- wzrost ilosci depresji poporodowych, samobojstw wsrod kobiet, dzieci w rzece i po smietnikach... jak rowniez np. cos mamrola o zakazie rozwodow o.O i to dobranie sie do antykoncepcji wcale by mnie nie zdziwilo rzad porwal sie z motyka na slonce, nie dajac w zamian kompletnie nic- ani opieki psychologicznej dla kobiet/rodzin, ani osrodkow dla porzuconych dzieci, ani wsparcia finansowego dla rodzin decydujacych sie je wychowac...
Odpowiedz@bazienka: z badaniami prenatalnym to już się przecież zdarzały sytuację, gdy lekarz nie chciał powiedzieć o szczegółach, przeciągał udzielenie informacji i terminy, tak aby utrudnić zabieg. Osobiście jestem pewna, że na 1 zakazie się nie skończy.
Odpowiedz@justangela: Ja również jestem tego pewna. Godek JUŻ obiecuje krucjatę w sprawie zakazu aborcji ciąży z gwałtu. Dopnie swego! Twierdzi bowiem, że dziecko z gwałtu również jest ofiarą i niczemu nie jest winne. Następny będzie zakaz aborcji przy zagrożeniu życia matki, bo nowe życie jest ważniejsze niż "stare", matka się już nażyła. Samoistne poronienia będą traktowane jak sprowokowanie i kobiety będą szły do pierdla. Następnie Sejm uchwali nakaz ślubów konkordatowych (w prosty sposób - zlikwiduje USC w gminach), zakaz rozwodów, karę więzienia za cudzołóstwo (związki partnerskie) dla kobiet, a na koniec - zakaz pracy zawodowej dla mężatek. Taki jest plan psychopatów, socjopatów i innych dewiantów z PiS, oraz reszty katolskich oszołomów.
Odpowiedz@Armagedon: A reszte zjedza smoki przyzwane z podziemi watykanu. Poziom opetania równy Kai smrodek, nie cpijcie tyle!
Odpowiedz@Armagedon: az mi sie piosenka o "kingu" przypomniala xD xD
Odpowiedz"Kto sieje wiatr, ten zbiera burzę".
Odpowiedz"Tylko dobrze by było, gdyby tę odmienność poglądow uszanować" ...no właśnie i pisiory nie uszanowały.
OdpowiedzTo nie są żadni protestujący, tylko bandyci i terroryści. Gdyby chodziło im o aborcję i protestowali przeciwko PiS, to ich działania uderzałyby w PiS. Zablokowaliby budynki rządowe i biura poselskie pisowców, a oni co robią? Napadają i biją ludzi, blokują drogi i niszczą samochody ludzi, którzy chcą wrócić z pracy do domów, niszczą kościoły i manifestują swoją nienawiść do ludzi o innych poglądach. Ich działania uderzają w zwykłych ludzi, a nie w PiS.
Odpowiedz@Cut_a_phone: Będziesz teraz jeszcze mówił gdzie i jak wolno protestować, żeby ci było wygodnie?
Odpowiedz@SirCastic: to może pod twoim domem? Wymalujemy ci hasła na elewacji, rozwalimy samochód, a jak będziesz się stawiał to dostaniesz w twarz. Chyba nie zadzwonisz na policję, bo nie będziesz mówił ludziom gdzie i jak wolno im protestować, żeby ci było wygodnie?
Odpowiedz@Cut_a_phone: łoooo... aleś mnie przekonał... aleś mnie nastraszył... Popłakałem się i pobiegłem zapisać do Rycerzy Chytrusa, żeby tylko swoją wygodę ocalić... już biegnę.
Odpowiedz@SirCastic: czyli innych ludzi można napadać i bić, niszczyć ich mienie i uprzykrzać im życie, ale tobie tego samego zrobić nie można? A cóż to za podwójne standardy i moralność Kalego?
Odpowiedz@Cut_a_phone: Cytując ciebie: "powiedz, jak się nazywa środek stylistyczny polegający na przypisywaniu komuś słów, których nie powiedział?" bo chyba poleciałeś szablonem z okólnika i ci się system wysypał... Nic takiego co można, co nie można, komu można, komu nie można nie powiedziałem - mam zdanie prywatne, ale nie zasługujesz by je poznać. Zlekceważyłem i wyśmiałam za to twoje egoistyczne pretensje. Kompletnie. W tej chwili twoja wygoda jest dla mnie absolutnie nieistotna. Ot i tyle. Rodzice twoi też narzekali w 70 i 80, jak robotnicy wywracali trolejbusy? Że do pracy niewygodnie dojechać? Ty też narzekałeś w stanie wojennym, że jeszcze rano czuć gaz łzawiący i po bułki ci niewygodnie, czy jeszcze w planach nawet nie byłeś? A o ile pamiętam, jak tobie jest niewygodnie, to zwiewasz do bardziej cywilizowanych krajów, a jak ci jest bardzo niewygodnie, to nawet potrafisz cudze drzwi nawet oszczać. Ale mnie w to nie mieszaj.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 października 2020 o 16:44
@SirCastic: kontrowersyjny temat to i pisowskie trolle się zleciały, nawet cutafonik odżył ;) Na górze róże, Na dole akacje, ***** *** I Konfederację.
Odpowiedz@SirCastic: typowa lewacka pseudoargumentacja i odwoływanie się do protestów z czasów PRL. Tylko że ówcześni protestujący uderzali we władzę, a nie napadali i bili przypadkowych ludzi i niszczyli ich mienie, tak jak to robią teraz lewaccy terroryści. Skoro nie potrafisz potępić tych bandyckich zachowań to znaczy, że je popierasz. Proste.
Odpowiedz@Cut_a_phone: bicie przypadkowych ludzi? Stary, pisowska TVP zrobiła ci sieczkę z mózgu.
Odpowiedz@Cut_a_phone: Odstaw TVP, jedyni, którzy biją przypadkowe osoby, to ONRowcy i policja. Kibole się tłukli z ONRowcami, ale to było w ramach obrony tych, których atakowali idioci z ONR.
Odpowiedz@Cut_a_phone: Ku ta fon, je ptysie! I przestań srać kościelną propagandą! Tysiące kobiet wyszło na ulice, bo im się NAGLE kościoły przestały podobać? No i postanowiły, że sobie zniszczą kilka, ot tak, dla rozrywki? Do tego rozpieprzą jeszcze parę samochodów i nakładą po ryju przypadkowym zwykłym ludziom, którzy będą wracać z pracy do domów. O ABORCJĘ NIE CHODZI IM WCALE A WCALE! To lewacki pomiot wychynął z piwnic walczyć z wiarą. Proponuję przełączyć TRWAM na jakiś sensowniejszy kanał, bo takich durnot to nawet w TVP Info nie wygadują. Połowa kraju to BANDYCI I TERRORYŚCI, kurła, wyszli z domów podkładać bomby i mordować "ludzi o innych poglądach". Czyli prawdziwych Polaków i katolików. FACEPALM!!!!!!
Odpowiedz@Cut_a_phone: Dokładnie banda gówniarzy, nierobów i korposzczurów nie mających życia rodzinnego.
Odpowiedz@SirCastic: Ale bełkot, tych ludzi ktoś wybrał w demokratycznych wyborach. A jak chcesz uprawiać bandyterkę na ulicy i niszczyć mienie to potem nie płacz ze dostaniesz od zwykłego obywatela w twarz albo potraci cię samochodem. Wtedy już tacy odważni nie jestescie. LOL.
Odpowiedz@Armagedon: Połowa kraju nie wyszła, a lewacka bandyterka to fakt. Mniejszość ale dość widoczna.
Odpowiedz@babel: witamy kolegę kutafona z pisowskie farmy trolli :D
Odpowiedz@justangela: Wital lewackiego trolla.
OdpowiedzWitam wszystkich, przepraszam za brak polskich znakow, ad meritum: - najpierw "TK" na cele wlasnej interpretacji wprowadzil wlasna definicje czlowieka - w oparciu o te definicje wydal orzeczenie - jednoczesnie w tym samym czasie przepchnieto kontrowersyjne zapisy w kolejnej antycovidowce - w tym samym czasie TVPiS obwinia strajkujacych o szerzenie wirusa - Konfederacja dostaje po d****e (co PIS akurat pasuje) - zagwarantowali sobie glosy ultra katoli Polityczny mastersztyk. A co do chamstwa, Pani wybaczy ale inaczej juz sie nie da. Protestowalismy, pisalismy petycje, ostrzegalismy. Ale oni maja nas poprostu w nosie. Nie buduja demkokracji a jedynie tyranie pseudo-wiekszosci. I tak personalnie, jako mezczyzna w wieku reprodukcyjnym ktory ta sytuacja zostal przez zycie dotkniety, dokladnie tym przypadkiem, przez ktory juz nam pewnych decyzji nie mozna podejmowac, wlacznie z utrudnianiem procedur i wyzwiskami strony przeciwnej (w tym lekarzy): Z calego serca nie zycze nikomu aby zostal tak przez zycie dotkniety, naprawde. Ale kazdy kto zostal, wie doskonale ze zyje Pani w jakiejs mentalnej abstrakcji. Rowniez nie popieralem kiedys, zeby aborcja byla dostepna na zyczenie (aby stala sie ekwiwalentem antykoncepcji). Ale widzac tyranie ktora nas otacza nie widze innej mozliwosci. Zatem na protest dzisiaj zapraszam, walczyc o prawo do wyboru, a jezeli ktos z takowego skorzystac nie chce, to przeciez nikt mu nie zakazuje. Aby moc miec wolna wole, trzeba ten wybor dac.
OdpowiedzNie wiń ludzi za to, że po latach ignorowania, upokarzania i gnojenia ich wreszcie puściły im nerwy. Wielu historycznym zmianom towarzyszyły burdy, bo inne sposoby zawodziły. Takie metody pomogły m.in. przyznaniu kobietom praw wyborczych. Nie popieram tej formy, ale co pozostaje jeśli rząd nie chce ani wysłuchać innych, ani podjąć dyskusji, ani pokornie przyznać, że nie w każdej kwestii jest nieomylny?
Odpowiedz@Attentat: Wszystkie poważne zmiany są wprowadzane po gwałtownych protestach, na których często leje się krew. Przecież nikt nie chce oddać władzy z własnej woli ani, jak mówisz, przyznać się do błędu.
Odpowiedz@Ohboy: Władze wybierasz w demokratycznych wyborach. Są oczywiście rewolucjoniści na garnuszku mamusi, którym wydaje się ze oni maja racje i ich racja jest "najmojsza".
OdpowiedzI tu pisowskie trolle już zostały wysłane? Jarek ma chyba pełno w gaciach.
Odpowiedz@Jorn: ...albo to, albo przez pandemię mają od wczoraj nauczanie zdalne i więcej czasu przy kompie.
Odpowiedz@Jorn: od dawna tutaj mamy troliska, incel, pseudo gej z ONR, i zadymiarz ogólny.
OdpowiedzDroga Autorko,też jestem młodą kobietą, zgadzam się z Tobą pod względem poglądów : także nie jestem zwolenniczką aborcji na żądanie ale również uważam że są pewne wyjątkowe sytuacje kiedy należy (mieć możliwość) rozważyć przeprowadzenie zabiegu - nie od razu z marszu na stół ale pozwolić się zastanowić co zrobić w tak trudnej sytuacji i ewentualnie po przemyśleniu podjąć taką decyzję. Dlatego uważam że ten kompromis który był, był odpowiedni. Jak sama piszesz, należy szanować swoje poglądy. I tu właśnie jest problem, bo obecna władza szanuje tylko tych którzy mają takie same poglądy a reszta to ****** (chociaż akurat opozycja zachowuje się identycznie, lustrzane odbicie). Jak ktoś pisał w komentarzach, pokojowe protesty były niezauważone. Dlatego przykre jest to bardzo, ale ludzie nie mogąc pokojowo szukać dialogu czy w ogóle być zauważeni, uciekają się do takich metod. I to jest też problem, że niestety ale dopiero jak ludziom w desperacji puszczają nerwy to wreszcie zostają zauważeni
Odpowiedz@KlonowyLisc: Moim zdaniem, ludzie zwyczajnie zauważyli, że jakiekolwiek próby rozmowy czy negocjacji z PISiorami muszą się odbywać z udziałem tłumu na ulicach - inaczej są olewani definicji. Tak było np. w przypadku sprzeciwu wobec reformy szkolnictwa. 1,5 mln(?) głosów oddanych w petycji poszło do kosza, bo sejm nawet nie raczył wziąć ich pod uwagę. Najnowsza ustawa "futerkowa" również nie była przemyślana i konsultowana ze środowiskiem, itp. itd. ---- Jestem za rozwiązaniem pokojowym, za rozmową, negocjacją. Jeżeli jednak nic nie działa, bo druga strona zdaje się być arogancko "głucha", to jakie mamy wyjście?
Odpowiedz@KlonowyLisc: Oczywiście, że potrzebny jest kompromis. Jedyny rozsądny kompromis to aborcja dostępna na życzenie, ale bez obowiązku oddawania się jej. I jeszcze jedno: twierdzenie, że opozycja jest lustrzanym odbiciem PiSu świadczy o tym, że nie masz bladego pojęcia, o czym piszesz.
Odpowiedz@Jorn To Twoja wersja kompromisu. Moim zdaniem większość Polek i Polaków wolałaby zachowania tego co było dotychczas. Co do opozycji to intelektualnie jest to poziom Pisu czego najlepszym.dowodem było głosowanie w sejmie nad "5 dla zwierząt"
OdpowiedzMyślisz, że to jest agresywne? Kochana, jak będzie trzeba się bić, to będziemy się bić. Trzeba będzie strzelać, to będziemy strzelać. Pokojowe protesty nic nie dają, w tym kraju kobiety mają być miłe i ułożone. A ja na to WY PIER DA LAJ.
Odpowiedz@Ohboy: JASTEM Z TOBĄ!!! Te dupki z PiS jeszcze nie wiedzą co, tak naprawdę, oznacza agresja wkur_wionych bab! Jak będzie trzeba - to i barykady powstaną! @Wstawka: DOŚĆ poniewierania naszą godnością! Żaden psychopata nie będzie nam kazał rodzić genetycznych potworków, patrzeć jak umierają w mękach, albo hodować latami "warzywa" - nie mając na to ani wystarczających środków, ani najmniejszej ochoty. Nie zamierzamy poświęcać młodości, a często całego życia, na rozkaz religijnych fanatyków, podjudzanych przez kościelnych katabasów, którym tak chodzi o życie poczęte - jak dentyście o wyrwany ząb. Im chodzi o władzę absolutną! Więc, droga "koleżanko" z PiS, Konfederacji, czy tam skądkolwiek jesteś, NIE BĘDZIE Z TEGO NIC! Grzeczne argumenty już się skończyły. Nie chcesz aborcji? TO JEJ SOBIE NIE RÓB! I tyle w temacie!
Odpowiedz@Ohboy: LOL zabawne jest jak to popisuja się osoby, które moga wysikac dziurkę w śniegu. Dostanie jeden z drugim gazem i juz leca z płaczem do gazety. Albo dostanie po twarzy od jakiegoś łyska z ONR i leci na policje. Jakie to zabawne.
Odpowiedz@Armagedon równie dobrze moge odpowiedzieć: chcesz aborcji? To ją sobie rób za granicą! Ale nie powiem. Tez chcę wypracowania kompromisu, ale działaniami, a nie krzykiem i wyzwiskami. Zróbmy referendum! Namawiajmy wybranych przez nas posłów i senatorów do podjęcia działań na drodze prawnej. Analogicznie jak przy wyborach, kandydat wygra jak jego zwolennicy będą go popierać słownie, czy gdy na niego zagłosują?
Odpowiedz@Ohboy a może trzeba na przykład podjąć działania, które faktycznie mogą pomóc? Żeby była podstawa do ruszenia machiny? Co da większą skuteczność, gdy chcesz na przykład rozwiązać umowę? To, ze powiesz, że ją rozwiązujesz, czy jeśli złożysz wypowiedzenie na piśmie? Fajnie jest zrobić zamieszanie, powyzywać ludzi pod przykrywką walki o prawa. Ale im bardziej agresywny będzie protest, to jeśli w końcu dojdzie do referendum, to ci, którzy jeszcze się zastanawiali kogo poprzeć, raczej się nie zachęcą do pomocy w zmianach, jeśli będziecie ich wyzywać, demolować ulice i zachowywać się jak bydło. Może warto to przemmyśleć? Ja bym chętnie wyraziła swoją opinię w referendum, czy jakiejś innej formie, która może zmienić prawo. Aktami wandalizmu i przemocy słownej protestujący tylko pokazują się jako rozhisteryzowany tłum, którego słuszne argumenty gubią się w niepotrzebnej agresji.
Odpowiedz@babel: A ja ci radzę nie lekceważyć kobiet, żebyś się kiedyś nie musiał ciężko zdziwić. Ale, rozumiem, że generalnie cała rozpierducha ci zwisa. W ciąży nie będziesz, potworka nie urodzisz, nie ty go chować będziesz. Twoja chata skraju, nie twój koń i nie twój wóz... o ile nie chodzi o twoją furę, którą ktoś zablokował na ulicy. Wal się!
Odpowiedz@Armagedon: Widac nie wyszumiałes sie. Straszne jak musicie byc sfrustrowani, zwłaszcza że gdzieś tam z tyłu głowy kołacze swiadomość, ze mozecie jedynie ujadac jak wsiekłe psy. Serio widziałem jak jakies kato-oszołomy sie modliły a lewacka dzicz w tym czasie szczekała. I tak was widze, jako stado wsciekłych psów. A widząc jak wkurzacie ludzi dookoła to jestem juz pewien ze nic nie wskuracie. No ale powodzenia, dalej blokujcie ludzi jak wracaja po ciezkim dniu do domu, albo demolujcie kościoły. Polecam też palenie sklepów i samochódów jakby ludzie was bardziej olewali to odniesie napewno odpowiedni efekt. Ja ide po popcorn i popatrze jak wsciekłe psy walcza z kato-oszołomami.
Odpowiedz@babel: Masz popcorn zamiast kobiety przy boku...cóż, co kto lubi...
Odpowiedz@babel: "Kiedy naziści przyszli po komunistów, milczałem, nie byłem komunistą. Kiedy zamknęli socjaldemokratów, milczałem, nie byłem socjaldemokratą. Kiedy przyszli po związkowców, nie protestowałem, nie byłem związkowcem. Kiedy przyszli po Żydów, milczałem, nie byłem Żydem. Kiedy przyszli po mnie, nie było już nikogo, kto mógłby zaprotestować." Do przemyślenia. PS Jestem KOBIETĄ.
Odpowiedz@Armagedon: LOL po co mi wklejasz jakieś głodne kawałki z neta. Tak was indoktrynuja że cytujecie to jak czerwona książeczke Mao?
Odpowiedz@babel: Głodne kawałki z neta? Chłopcze, to jest znany od dziesięcioleci i często cytowany (w różnych okolicznościach) wiersz Martina Niemollera, niemieckiego pastora-antynazisty, krytykującego Hitlera i III Rzeszę. Niestety - również antylewicowca i antykomunisty, przynajmniej w początkach swej działalności przedwojennej. Wykazałeś się ignorancją. Ale widzę, że coś kruszeje twój rzekomy cynizm, a bezstronność wydaje się mocno wątpliwa. KTO, niby, NAS indoktrynuje? Próbujesz "przyklepać" protesty i demonstracje jakiejś LEWACKIEJ(???) "podziemnej" organizacji? A "MY" - to niby kto? Zindoktrynowana rzesza obywateli podjudzana w celach politycznych? A nie mylisz nas czasem z bandą pier_dolniętych parafian?
Odpowiedz@Armagedon: dla tych pie*dolnietych parafian i katoli oszołomów każdy, kto się z nimi nie zgadza to lewak pracujący na zlecenie tajnych służb, ewentualnie zindoktrynowany przez obce państwo. Ciekawe czy to samo powiedziałby działaczkom Powstania Warszawskuego, które wyszły, aby poprzeć strajk?
Odpowiedz@Ohboy @Armagedon Gdzie są te ekipy do bicia i strzelania? Przecież ostanie dni dobitnie pokazały, że siły "bojowe" tych protestów są żadne vide Warszawa. Co innego pomalować ściany, pobluzgac, wyjść na protest a co innego faktycznie walczyć. Jaranie się/ straszenie, że zna się adresy dziala w dwie strony. W moim odczuciu większość Polek i Polaków satysfakcjonowal "aborcyjny kompomis" a PiS (podobnie jak wcześniej SLD czy PO) posłużył się tym tematem by przykryć inne sprawy.
OdpowiedzNikt nigdy nie będzie Ci kazał robić aborcji, więc Twoja "odmienność" jest uszanowana. Dlaczego natomiast ktoś próbuje rządzić ciałami i decyzjami innych? Te zakusy powodują uzasadnioną wściekłość. Ciekawa też jestem, ile "przeciwniczek aborcji" naprawdę chciałoby rodzić dziecko bez czaszki i jaką decyzję podjęłyby, gdyby dotyczyło to ich lub ich córek. Teoretyzować jest łatwo.
Odpowiedz@ynka: Jakoś mam wrażenie, że "żelazne sumienie" jest tylko dla innych. Gdy sprawa dotyczy bezpośrednio siebie albo kogoś z najbliższych to przecież jest "wyjątkowa sytuacja". Chciałabym zobaczyć też statystyki ile w zeszłych latach urodziło się dzieci bez mózgu, bez oczu, bez wykształconego przewodu pokarmowego. Bo rozumiem, że zwolennicy zakazania aborcji w przypadkach gdy okazywało się, że płód jest zdeformowany w ten sposób to wcześniej takie dzieci rodzili? No bo chyba nie robili aborcji... Mam w rodzinie przypadek ciężko niepełnosprawnej dziewczyny. Ta osoba nie chodzi, prawie nie ma z nią kontaktu, ma częste ataki padaczki, porażenie mózgowe, jest karmiona przez sondę, co jakiś czas oddychać pomaga jej aparatura. Pamiętam jak kilka lat temu "pokątnie" były dla niej ściągane zza granicy silne leki, które dostawała bo inaczej wyła z bólu z powodu przykurczy mięśni. A raczej resztek mięśni, które ma. To nie jest cud życia, to jest życie w bólu i cierpieniu. Rodzina też jest umęczona tym wszystkim. Niektórzy ludzie myślą, że kobiety to bezduszne organizmy, które by tylko się skrobały jakby miały na to ochotę. A jeżeli już jest taka kobieta (statystyka mówi, że i takie pewnie się trafiają) to lepiej jest aby ona nie miała nigdy dzieci. Znam 3 kobiety o których wiem, że dokonały aborcji. Dla żadnej z nich nie była to łatwa decyzja. Zmuszanie kobiety aby nosiła w sobie upośledzony płód to tortura dla niej, partnera a także dzieci, które już może mieć. Jak wytłumaczyć np. 6 latkowi, że z dużego brzucha mamusi nie wyjdzie mała różowa dzidzia tylko zniekształcone dziecko, które w mękach umrze w kilka dni od porodu? Jaki facet wytrzyma, że zamiast głaskać i mówić do brzucha partnerki będzie musiał wspierać ją na duchu i pilnować aby ta z żalu nie zrobiła sobie krzywdy? To nie są łatwe tematy, dlatego każdy musi mieć możliwość decydowania o swojej sytuacji. Przecież nawet jak kobieta naturalnie poroni to często jest to później temat tabu w rodzinie aby nie sprawiać jej przykrości. Żona kuzyna poroniła dwa razy, chcieli bardzo dzieci ale wyszło jak wyszło. Nie dość, że kobieta ma silną depresję to jeszcze trudno jej być w otoczeniu dzieci. Na spotkaniach rodzinnych widać jak jej ciężko gdy patrzy się na zdrowe bawiące się maluchy innych członków rodziny. Samo patrzenie na nią jest przykre, a co ona ma w głowie? Myślę, że piekło. Kuzynostwo przestało starać się o dzieci, bo 3 nieudanej ciąży po prostu kobieta by psychicznie nie wytrzymała. I jak sobie wyobrażę, że taki polityk czy ksiądz chce zmuszać do rodzenia zdeformowanych dzieci, które nie będą miały godnego życia a jedynie trwanie w bólu i cierpieniu, które będzie też bólem i cierpieniem rodziny to wydaje mi się, że trzeba uciekać z tego kraju. Bo tutaj najbardziej ludzi uszlachetnia cudze cierpienie.
Odpowiedz@pomarina: Trzeba powrócic do starej sprawdzonej tradycji ze sparty i stracac takie dzieci ze skały. Wbrew pozorom bedzie to bardziej humanitarne bo o skały szybko sie roztrzaska, a tak niepełnosprawne po sztucznie wywołanym porodzie umiera do kilkunastu godzin.
Odpowiedz@babel: Nie no, jednak mają rację. Da się żyć bez mózgu.
OdpowiedzTen portal nie służu do tego typu historii! Stanowcze NIE dla politycznej nawalaki na tym portalu
Odpowiedzsiedzenie cicho doprowadzilo wlasnie do takiego stanu to rzad skiepscil sprawe wiec co niby nalezaloby zrobic? grzecznie prosic- "przepraszam bardzo, czy mogliby sie panstwo podac do dymisji?" xd
Odpowiedz@bazienka Mozna zacząć od poznania woli obywateli? Podjąć jakieś kroki formalne? Czy którykolwiek przedstawiciel wybrany przez protestujących, poza krzyczeniem razem z nimi, spróbował zadziałać w kierunku zmian?
Odpowiedz@Wstawka: Kobieto!!! O czym ty bredzisz??? Spałaś przez cztery lata, czy co? Nie wiesz jaka jest w tej kwestii wola obywateli? Za mało jeszcze było POKOJOWYCH protestów? CZARNE PARASOLKI - mówi ci to coś? WOLA OBYWATELI??? A KTO o nią pyta??? JAKIE kroki chcesz podejmować? Prośby? Skamlanie? Modły? A może trzeba usiąść i płakać? Czy ty nie widzisz, że mleko się już wylało? A może nie chcesz widzieć? Czy ty NA PEWNO jesteś kobietą?
Odpowiedz@Armagedon: Wystarczy, że 1/5 posłów, albo Senat zlozy wniosek o referendum w sprawie zmian w Konstytucji. 1/5 to chyba mniej niż cala reprezentacja KO w Sejmie. Może warto zacząć od działań na drodze prawnej? Jeśli liczysz na to, ze jak kogoś zwyzywasz, zniszczysz jego mienie i obrazisz przekonania religijne, to ten ktoś zechce Ci pomóc, to się grubo mylisz. Od 10 lat mam prawa wyborcze i jakoś nie mialam okazji wyrazić opinii na temat zmian prawa aborcyjnego. Może dlatego, że zamiast podjąć dzialania formalne wolicie ubolewać nad swoim losem? A może boicie się, że się okaze, ze większość obywateli nie podziela Waszego zdania? Zechciałabym coś doradzić: agresja słowna i wandalizm raczej nie przekonają tych niezdecydowanych.
OdpowiedzPrzedstawiłam pierwszy krok do poznania woli obywateli. Cos mi się jednak wydaje, że przedstawiciele protestujących, w Sejmie czy Senacie, wolą się Wami wysłużyć, żebyście sami się napędzali i robili hałas, żeby było głośno, ale żeby samemu nic nie zrobić. Można zacząć wojnę, ale czy nie jest niemądre zaczynanie wojny, skoro nie spróbowało się ZAŁATWIĆ sprawy polubownie? Jak dotąd, tylko protestowaliście, ale kroków prawnych nie podjęliście.
Odpowiedz@Armagedon: i, szczerze, jakby doszło do referendum, to mimo mojego stosunku do abrocji, poparłabym kompromis, bo zdaję sobie sprawę, że jest potrzebny. Ale im dłużej wiesza się na mnie psy za to, ze nie popieram aborcji, że chodze do kościoła, ze mam inne poglądy ni protestujący, to coraz mniej jestem skora do poparcia kompromisu. Mnie to ani ziębi ani grzeje, bo jestem przeciwniczką abrocji, wiec czy będzie legalna czy nie, na moje prywatne życie to nie wpłynie. Właśnie teraz płaczecie i skamlecie, nie robiąc nic konkretnego, co faktycznie mogłoby przynieść zmiany. Założę się, że jest mnóstwo ludzi, którzy myślą podobnie jak ja i mogliby poprzeć Was w przeforsowaniu kompromisu, ale swoim działaniem ich, nas, zniechęcacie.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 października 2020 o 12:52
@Armagedon: Miałes wybory, nie rozumiem tego skomlenia. No i ten typowy zapiekły lewacki atak. Jak kobieta nie zgadza się z postulatami lewicy, znaczy nie jest kobieta bo sie zaprzedała? Zrozumcie ze nie kazdy podziela wasza frustracje. Jeżeli ludzie uznaja posuniecie w sprawie aborcji za niewłasciwe to wyraża swoja wole w wyborach, a wasza urojona rewolucja podszyta przemoca tego nie zmieni, oczywiscie moze wpłynac na pewne osoby przyspawane do koryta, które przekalkuluja co im się opłaca, ale siła nic nie osiagniecie.
Odpowiedz@Wstawka: a ja Ci powiem tak: im dłużej rządzi PiS i im bardziej wciskają nam te katolickie brednie tym bardziej robię się liberalna i tym bardziej np popieram powszechny dostęp do aborcji. Mojej sytuacji i poglądów legalność (lub jej brak) nie zmieni. Jestem na tyle wykształcona i na tyle bogata, że w razie czego stać by mnie było na zabieg za granicą w razie zakazu. Tyle, że nie lubię jak mi się wciska swoje racje na siłę. Dostępność aborcji to tak naprawdę dostępność wyboru. Dostępność aborcji niczyich wyborów nie ogranicza.
Odpowiedz@justangela: dlatego można się zabrać za prawne uregulowanie sprawy. Omijanie drogi formalnej to celowe działanie, żeby sobie pokrzyczeć i nic nie zrobić. Ale tak, jesteś na tyle bogata i wyksztalcona, ze w sumie pokrzyczeć możesz, ale zeby podjąć konkretne dzialania to nie. Wolisz innych obrażać, ale się nie przemęczać, tak?
Odpowiedz@Wstawka: a skąd Ty wiesz jakie ja działania prowadzę?
Odpowiedz@justangela: Nie wiem jakie prowadzisz działania. Ale póki co, wszyscy protestujący lamentują, ale nie robią nic, żeby faktycznie doprowadzić do prawnego uregulowania swoich postulatów. Zakładając, że jesteś jedną z prostestujących, uznaję, że poza lamentowaniem, nie prowadzisz żadnych działań. Trochę jak płakanie nad tym, że Ci się kredki rozsypały, zamiast je pozbierać.
Odpowiedz@Wstawka: błędne założenie.
Odpowiedz@justangela: jeśli błędnie zakładam, to przepraszam. Z Twoich wypowiedzi zrozumiałam, że też bierzesz udział w tym całym strajku. Jeśli nie, to wybacz zaszufladkowanie
Odpowiedz@Wstawka: biorę udział w strajku. I popieram go całym sercem. I robię też inne rzeczy poza spacerowaniem i protestami. Jedno nie wyklucza drugiego.
Odpowiedz@justangela: ale mi nie chodziło o Twoje działania w życiu zawodowym, czy prywatnym. Chodziło mi o działania w ramach strajku. Wszyscy w mediach lamentujecie, w ramach protestów ich uczestnicy wykazują się agresją, wandalizmem, nie wszyscy, ale jednak. Konkretnych działań, poza zrażaniem do siebie ludzi, którzy mogliby Was formalnie wesprzeć udziałem w referendum na przykład.
Odpowiedz@Wstawka: działania w ramach strajku również są prowadzone.
Odpowiedz@justangela: jak juz wspominałam, decyzję o zmianie Konstytucji najprawdopodobniej poprzedzi referendum. Takwięc dalej wyzywajcie wszystkich naokoło, niszcie mienie, utrudniajcie uczestnictwo w nabożeństwach, to na pewno zyskacie poparcie ludzi, którzy cierpią na waszych protestach. Logiczne myślenie.
Odpowiedz@Wstawka: też się TVP naoglądałaś?
Odpowiedz@Wstawka: A ja ci powiem wprost. W dupie mam wasze nabożeństwa! Nie interesują mnie wasze kościoły. Jak również czniam głęboko wasze poparcie. NIKT nie cierpi na naszych protestach, bo - PÓKI CO - nikomu krzywdy nie robią. Jak na tyle tysięcy SPONTANICZNIE manifestujących obywateli, od SIEDMIU dni, w TYLU miastach i miasteczkach - właściwie NIC się nie wydarzyło. Pieprzę wasze demagogiczne popierdułki o DEWASTACJI kościołów i profanacji wiary, bo to jest "gównoprawda". Ktoś tam zakłócił mszę, ktoś nabazgrał niegrzeczny napis na kościelnym murze. Łojezusie!!! DRAMAT!!! "Tak na fasadzie kościoła św. Mateusza Apostoła i Ewangelisty w Warszawie pojawiły się napisy „piekło kobiet”, „moje ciało ≠ twoja religia”. W kościele pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Warszawie pojawił się z kolei aktywista z napisem „Módlmy się o prawo do aborcji”. Zaś na fasadzie kościoła pw. Opatrzności Bożej w Warszawie namalowano napis „aborcja jest ok” oraz numer telefonu do inicjatywy Aborcja bez Granic. Aktywiści zniszczyli też elewację kościoła pw. Świętej Rodziny w Gdyni, kościoła pw. Św. Magdy Magdaleny na warszawskim Wawrzyszewie oraz św. Jakuba na pl. Narutowicza na warszawskiej Ochocie. W Otwocki na budynku parafii pw. św. Wincentego á Paulo pojawiły się napisy „Bóg wam nie wybaczy” oraz „j***ć PiS”. Zniszczono też drzwi sanktuarium św. Andrzeja Boboli w Warszawie." To są te straszliwe akty wandalizmu. I żeby nie było. Skopiowane żywcem z Polonia Christiana 24.pl. Jakoś niczego więcej nie udało się "doklepać". "...decyzję o zmianie Konstytucji najprawdopodobniej poprzedzi referendum." Chyba upadłaś na głowę z bardzo dużej wysokości.
Odpowiedz@Armagedon: dokładnie. Pisanie o barbarzyństwie, bo ktoś skanduje hasła typu ***** ***. Albo ktoś napisał hasło na budynku kościoła - z zastrzeżeniem, że takich akurat napisów to raptem kilka się pojawiło. A dramaty i histerie, jakby co najmniej kazano im aborcje robić.
Odpowiedz@justangela: Tak samo darliście jape jak ktoś pisał hasła o LBGT, widac hipokryzja pełna morda. My mozemy bo to słuszne a reszta niech sie wali.
Odpowiedz@babel: Masz rację. Reszta niech się wali na ryj. Bo to MY mamy rację. I wuj!
Odpowiedz@Wstawka: faktycznie cierrpisz. Strasznie. Zapewne bardziej, niz to dziecko z wodogłowiem, które w cierpieniu umrze po tygodniu od narodzin,ale baa, jak ty strasznie cierpisz... ciekawe,że ta ustawa TK została przepchnięta akurat w czasie pandemii i po ciichutku, nocą. PIS wszystko przeprowadza nocą takie to ciekawe, prawda
Odpowiedzhttps://natemat.pl/287835,quebec-i-cicha-rewolucja-jak-z-katolickiej-prowincji-stal-sie-liberalna
OdpowiedzMądre, wyważone słowa, Wstawko, podpisuję się pod nimi.
Odpowiedzhttp://piekielni.pl//uimages/services/piekielni/i18n/pl_PL/comments/aa19/aa1921597337474a31129e9357ce0419.jpeg
OdpowiedzA ja nie widzę żadnego sensu dialogu z bestiami które chcą zabijać dzieci.... Od tego mamy policję i wojsko
Odpowiedz@Morog: Jasne! Lepiej jest prowadzić dialog z bestiami, które chcą zabijać matki. W białych rękawiczkach, bezkrwawo i powoli. Tylko... co ciebie to, Morog, może obchodzić? Przecież baba to i tak nie człowiek. No nie? Więc jak zaczyna podskakiwać - to można na nią wypuścić policję i wojsko. Przecież nie może być tak, żeby sobie baba robiła co chciała. Baba ma siedzieć w domu i rodzić... PS Tak naprawdę - to z twojego wpisu wynika, że od zabijania dzieci mamy policję i wojsko... No ale może właśnie to miałeś na myśli?
Odpowiedz@Morog: morog, bestie , które chcą zabijać dzieci? taaa.... to ciekawe więc, co powiesz o bezkarnych, często latami ksiezy, którzy gwałcą dzieci, a w nagrodę są przenoszeni z parafii do parafii? zapewne biedne zbłąkane owieczki?
OdpowiedzNiech protestua, na zdrowie, to prawo kazdego. Ale jeżeli swoimi protestami ogranicza moje prawo do wolności(blokowanie drogi) lub do własności (niszczenie samochodu)to użyje bezposrednich srodków by bronić swoich podstawowych praw. Trzeba sie przeciwstawic bandyterce, a ci co chca protestowac niech robia to przed sejmem, moga go nawet oblegać z katapulta.
Odpowiedz@babel: taki z ciebie kozak, odważny jak kobiety protestują. Ciekawe czy blokującym drogi rolnikom czy górnikom też byś tak fikał? Pewnie nie, bo byś posrał w gacie, jakby ci gnój na auto wysypali, albo kilofem je potraktowali. A kobiecie to gazem po oczach, taki odważny. Jeszcze się zdziwisz, tyle że najpierw musiałbyś tchórzu opuścić farmę trolli :P
Odpowiedz@justangela: Nie unoś się bo sie spocisz. Rolnicy jak protestowali w mojej okolicy napisali jakie drogi beda blokować, w jakich godzinach. Ich protest sprawił ze stałem w korku 30-40 minut nie 4 godziny. Moja wina bo mogłem wybrac objazd. Po wszystkim przeprosili za utrudnienia. Natomiast obecna bandyterka blokuje drogi jak popadnie, poza wyznaczona strefa protestu, niszczy cudze mienie. Wiec takie dziadostwo bede zwalczał. Z resztą wystarczy postraszyć odpustowym pistolecikiem i sami uciekaja. I ostatnia sprawa nie widziałem tam kobiet, tylko jakieś Julki z tweetera, głupie jak paczka gwoxdzi, studencików co to lubia zadymy i lewicowy aktyw, oraz wypuszczone po 16 godzinie korposzczury, które nie maja własnego życia rodzinnego i snuja sie do nocy po miescie i tym razem postanowiły dać w kość normalnym ludziom.
Odpowiedz@babel: TVP widzę oglądasz. Jakoś wcale mnie to nie dziwi :D
Odpowiedz@justangela: Nie oglądam zadnej telwizji
Odpowiedz@babel: no pewnie, pewnie. W Krasniku nie macie tv. Wiedzę czerpiecie z kazań :D. Jakim cudem masz internet :D
Odpowiedz@justangela: Jestem z wolnego Miasta Danzig, czytam tylko Wyborcza i Onet.
Odpowiedz@babel: do Krasnika dotarły informacje o tym, że istnieją jakieś inne media, niż kazanie proboszcza. Część mieszkańców nie wierzy, a część z sarkazmem wyśmiewa pojedyncze nazwy czy tytuły (nie znając innych), jakoby one były zniewolone przez obce siły. Nie to co proboszcz, on wiedzę czerpie z Pisma Świętego. On też szkolenia z Yt przechodził i potrafi interpretować wypowiedzi prawdziwych ekspertów od 5g. I ma dostęp do www.tajneaktawatykanu.pl Prawdziwy zesłaniec Boga.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 października 2020 o 13:18
@justangela: Jestem niewierzacy,można powiedziec że jestem diamentowym ateista bo nwet chrztu nie mam. Wy cienkie bolki pewnie po biezmowaniu i pewnie ślubie koscielnym, bo babacia nie przepisze mieszkania. Wiec bajeczki o pustynnym bozku i wielu innych spływaja po mnie jak łzy internetowych Julek po Kaczorze.
Odpowiedz@babel: ateista i pogarda dla osób walczących o świeckie państwo i świeckie prawo? Taaaa...
Odpowiedz@justangela: To radzilabym poczytać może Konstytucję, o którą cały ten raban. Swoją drogą, uchwaloną za czasu rządów lewicy. Mamy wolnosc przekonań, wiec można być ateistą i nie popierać protestów. Ciekawe, co nie?
Odpowiedz@justangela: Jakie świeckie? Chyba lewackie, a pogarda dla potomków Marksa to nic złego.
Odpowiedz@Wstawka: czekam na cytat z Konstytucji mówiący o tym, że płód to pełnoprawny obywatel. Co do reszty: tak, ateista może być przeciwny walce o świeckie państwo. Tylko, że to mało prawdopodobne. A jak dorzucisz inne takie oryginały z tej grupy na piekielnych jak gej nienawidzący LGBT, rycerz, który szanuję kobiety, ale trafia na same s*ki, to jakoś tak to prawdopodobieństwo cudownie dalej maleje.
Odpowiedz@justangela: Konstytucja gwarantuje prawną ochronę życia. Taki jest zapis (może ie słowo w słowo, ale prawie). Mogą być różne interpretacje, czego twórcy tekstu Konstytucji byli stuprocentowo świadomi. Istnieją inne dokumenty prawne, które również stanowią o ochronie praw dziecka. Taka Konwencja Praw Dziecka, ktora mówi o ochronie dziecka przed i po narodzeniu. Ustawa o Rzeczniku Praw Dziecka chyba też. Zmiana zapisu Konstytucji moze doprowadzić do sprecyzowania wszystkich niejasności. Protesty, jakie mamy teraz, mogą tylko zaszkodzić
Odpowiedz@Wstawka: czyli zapisu o tym, że płód nie jest pełnoprawnym obywatelem nie ma, tak? No właśnie...
Odpowiedz@babel: normalnie świeckie, nie kościelne. Jako ateista powinieneś widzieć kto w naszym kraju trzyma władze, prawo i ustala zasady moralne. No, chyba że z ciebie taki ateista jak z Pedrilla gej.
Odpowiedz@justangela: swoją drogą, nie pomyśleliście o nieuleczalnie chorych ludziach, którzy żyją, chcą żyć, a zewsząd teraz słyszą, że nie powinni byli się urodzić? Gdzie tu poszanowanie dla drugiego człowieka? O grubym nie można powiedzieć że jest gruby, bo mu przykro, też ma prawo żyć, ale już o nieuleczalnie chorzy to sobie mogą być obrażani? Te "potworki", jak ich wszyscy tłumnie nazywają?
Odpowiedz@justangela: Trzyma władze ten kto przekupi motłoch, czy to 500+ czy hasełkami o świckim państwie i "postepie".
Odpowiedz@Wstawka: chyba od ciebie takie rzeczy słyszą, bo nie ze strony osób strajkujących. Chodzi o wybór. Do tej pory on (choć nieraz pozorny), był. Teraz nie będzie wcale. A kolejna sprawa, osobiście popieram prawo do eutanazji w przypadku decydowania się na nią osób świadomych. Sama, w przypadku ciężkiej i bolesnej niepełnosprawności chciałabym moc rozważyć każdą opcję.
Odpowiedz@babel: a ty z którego motłochu? Ciebie czym przekupili? Wstawaniem z kolan czy poszanowaniem dla katolickich tradycji?
Odpowiedz@justangela: akurat takie określenia widziałam w mediach ze strony uczestników protestów, ze teraz kobiety będą zmuszane do rodzenia potworków. I to nie jest podłe? Kolejny raz podkreślam, taki wybór może nadal być, ale protest, szczególnie w takiej formie jak jest teraz, zamiast konkretnego działania, a nawet wespół z konkretnym działaniem, nie pomoże
Odpowiedz@justangela: A co mnie obchodza tradycja katolicka? Mnie nie mozna przekupic jestem za duzym cynikiem.
Odpowiedz@Wstawka: a Ty wiesz jak wyglądają "dzieci" z wadami letarnymi typu bezmózgowie? Pooglądaj zdjęcia, bo takie właśnie piekło nam się szykuje. @babel: skoro nie cenisz wartości katolickich i taki z ciebie ateista, to skąd ta nienawiść do osób walczących o świeckie państwo i uwielbienie etyki typowo katolickiej? Zakamuflowany katolik czy troll z ciebie?
Odpowiedz@justangela: A czy ja nie powtarzam, że macie realną możliwość przeforsować swoje postulaty na drodze prawnej? Tylko prawdopodobnie będzie konieczne przeprowadzenie referendum, jeśli w ogóle Wasi przedstawiciele ruszą tyłki i podejmą działania prawne. A w referendum decyzję podejmie cały naród. Wasze protesty,tych, którzy nie biorą w nich udziału, po prostu irytują często obrażają ordynarne hasła. Sami sobie strzelacie w kano, bo im więcej nieprotestujących będzie miałoWas dość, tym mniejsze Wasze postulaty będą miały poparcie. W końcu, co by Cię bardziej przekonało, jakby ktoś przedstawił Ci racjonalne argumenty i poprosił o rozpatrzenie, czy może jednak bardziej przekonujące dla Ciebie jest jak ktoś zdemoluje Ci samochód i zwyzywa? Nie mówię tu o przekonywaniu rządu, tylko zwykłych obywateli, którzy prawdopodobnie będą decydować w referendum.
Odpowiedz@justangela: Żywie obrzydzenie zarówno do katoli jak i lewactwa. Protesty organizuje Lempart, która jest zwykła komunistka.
Odpowiedz@babel: to zapraszam dla równowagi obśmiać i zwyzywać katoli. Póki co gnoisz tylko jedną stronę, można by więc przypuszczać, że udajesz neutrala, a sympatyzujesz z Konfederacją /PiS i całym tym dnem.
OdpowiedzA czy ktoś przeprowadził chociaż referendum w tej sprawie, żeby mieć formalne podstawy do przedstawienia woli obywateli? Od 10 lat mam prawo do głosowania i w tym czasie nikt nie poruszył formalnie kwestii aborcji. Może zamiast krzyczeć i się wyzywać, warto by było faktycznie podjąć jakieś działanie? Zmiana przepisów tak, aby nie pozostawiały wątpliwości jest możliwa. Ale tu jest tak jak z wyborami. Nie ważne ile krzyczysz w poparciu konkretnego kandydata. Jak nie zagłosujesz, to nijak nie zwiększasz jego szans.
Odpowiedz@Wstawka: skoro obecna władza chciała zaostrzenia przepisów to może i powinna zrobić referendum. Ale nie, oni wola na siłę wciskać swoje zacofane poglądy...
Odpowiedz@justangela: Mozna wnioskować o referendum w sprawie zmian w Konstytucji, zeby ostatecznie sprawę wyjaśnić. Dlaczego w takim razie przedstawiciele protestujących w Sejmie i Senacie nie złożą wniosku? Mają prawo. Jest ich wystarczająco dużo. Moze oni wcale nie chcą pomoc, tylko zrobić raban posługując się ludźmi?
Odpowiedz@Wstawka: a czemu PiS referendum nie zrobił?
Odpowiedz@justangela: nie wiem, nie siedzę w ich głowach. Ale czy to przedszkole? PiS z jakichś powodów nie zrobił referendum, ale ich przeciwnicy mogą one wnioskować. Chyba ze tak naprawdę nie chcą. Ale zawsze Wy, jako protestujący, możecie wystąpić do swoich przedstawicieli w Sejmie i Senacie o przeforsowanie referendum. O podjęcia dzialania. Jeśli Wam na tym nie zależy, to nie utrudniajcie innym funkcjonowania w tym i tak już trudnym czasie. W czasie epidemii, gdzie wisi nad nami widmo kolejnego lockdownu, gdzie wielu z nas boi się o swoją przyszłość, bo zakłady pracy nie mają pieniędzy. Wasze protesty nie dość, że nic Wam nie dadzą, to jeszcze pogorszą sytuację finansową reszty obywateli, bo kolejne zamrożenie gospodarki będzie dla nas zgubą. Dodatkowo, nawet mimo bycia wykształconą i bogatą na tyle, żeby wyjechać, to przez ciągle pogarszającą się sytuację epidemiczną, inne kraje mogą Cię do siebie nie wpuścić. Także, albo działajcie konkretnie, albo dajcie nam normalnie żyć
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 października 2020 o 13:20
@Wstawka: no tak, lock down to wina protestów. Nie nieudolnego pisu, burdelu w służbie zdrowia, nie olewania zasad przez długie miesiące. I również nie pisu, który kontrowersyjne przepisy przegłosowuje u szczytu pandemii (świadomie lub z głupoty). Nie, to wina protestów....
Odpowiedz@justangela: burdel w służbie zdrowia jest od bardzo dawna, jeszcze przed dojściem PiS do władzy był. Wiele dzialań rządu było niefortunnych, wręcz nie powinno mieć miejsca, ale inna sprawa, że Polacy też mieli wywalone na stosowanie dzialań zapobiegających rozprzestrzenianiu się wirusa, a ktokolwiek by nie był u władzy, każdego obywatela z osobna za rączkę prowadzić nie będzie. Tu potrzeba normalnie, ludzkiej odpowiedzialności, ktorej zabrakło. Nie obarczam protestów winą za lockdown, ale nie uważasz, że takie skupiska ludzi to jednak nie zahamują rozprzestrzeniania się tego wirura, a wręcz mogą mu trochę pomóc?
Odpowiedz@Wstawka: oczywiście, że każde skupisko typu protest pomaga rozprzestrzenianiu się wirusa. Pytanie czy w rządzie są debile, którzy nie zakładali, że kobiety wyjdą na ulice, czy zrobili to celowo, aby wina za własną nieudolności zwalić na protesty (a jednocześnie ugrać politycznie na zaostrzeniu w kwestii aborcji)? Jak dla mnie ta druga opcja.
Odpowiedz@justangela: Tyle ze zamiast od razu wychodzić na ulicę, można było zacząć od dzialania na drodze prawnej. Dużo skuteczniejsze, a tak bardzo przez protestujacych pomijane
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 października 2020 o 13:51
@Wstawka: akurat tutaj mam inne zdanie.
Odpowiedz@justangela: a co takiego da ten protest, jeśli nikt nie podejmie działań prawnych? Nic. A wzajemne nakręcanie się protestujących tylko zniechęci tych z obywateli, którzy mogliby dać realne poparcie dla zmian w konstytucji.
Odpowiedz@Wstawka: kto powiedział, że nikt nie podejmuje działań prawnych? Owszem, są rozważane różne opcje prawne. Tylko do tego trzeba czasu, aby to zrobić z głową. Działania prawne muszą być konkretnie przemyślane i nie do podważenia.
Odpowiedz@justangela: tym bardziej nie widzę sensu w protestach, które poza wnerwieniem pozostałych obywateli, aktami wandalizmu i agresją, nic nie wnoszą. Wszystkie sensowne idee gubią się w morzu obelg i agresji.
Odpowiedz@Wstawka: lekcje historii widzę przespałaś. Poczytaj jak obalano dyktatury.
Odpowiedz@justangela: ale co Wy chcecie obalać, skoro rząd został wybrany w wolnych wyborach? Teraz bój jest o orzeczenie TK o niezgodności ustawy z Konstytucją obowiązującą od 1997 roku. Nie ma zablokowanej drogi zmian, a Waszym najgłośniejszym hasłem jest "Moja c***a, moja sprawa"?. Nie jest idealnie w kraju, jest wiele rzeczy które można, a nawet trzeba zmienić, ale zmienić, a nie tylko krzyczeć i obrażać innych obywateli. Domagacie się wolności wyboru, którą macie i możecie uzyskać jeśli się za to zabierzecie od strony prawnej. Ale bronicie wolności wyboru innym, jeśli ich wybór jest inny niż Wasz. Nie ma co szastać poważnymi słowami jak dyktatura, bo możecie obrazić tych, co żyli lub żyją w prawdziwej dyktaturze. Trochę to traci filmem młodzieżowym, gdzie jakaś nastolatka placze jak to rodzice się nad nią znęcają, bo nie pozwalają jej iść na imprezę. W porównaniu z dzieckiem, nad którym rodzice naprawdę się znęcają, takie lamenty są żałosne i nie na miejscu. Nie mówię, że jest dobrze, trzeba wiele zmienić, ale dzięki temu, że żyjemy w wolnym kraju, możemy podejmować dzialania które faktyczne zmiany mogą przynieść. Ale trzeba się też liczyć z tym, że jeśli dojdzie do referendum, to większość może się jednak opowiedzieć przeciw zmianom. I nie ma co wieszać psów wtedy, bo demokrację jest nie tylko wtedy jak wszystko idzie po Waszej myśli, ale również wtedy, jeśli się okaże, że jesteście w mniejszości. Z tym też trzeba umieć się godzić. Ale póki jedyne działanie będzie polegało na tych pożałowania godnych protestach wyciągających z jego uczestników najgorsze cechy, to nic się nie zmieni. Chcecie obalić rząd, to może działajcie, żeby go obalić, a nie uderzajcie w szarych obywateli tylko dlatego, że korzystają z wolności przekonań
Odpowiedz@justangela: Jaki odlot. Wy to juz na K-paxie żyjecie. Przegraliście wybory i od razu dyktatura. Swoja droga podobnie płakał Pis-i beton 8 czy 12 lat temu jak rzadziło PO.
Odpowiedz@Wstawka: @babel: Nie o, Tk to jest przecież legalnie wybrany, niezawisły i nie podlegający wpływom partyjnym. Ułuda demokracji. Ale spoko, rozumiem, że muszą wam Białoruś zrobić...
Odpowiedz@justangela:Jakis sad podwazył legalność TK? Coś mnie omineło? a to ze każdy wciska tam swoich ludzi to norma. Odejdzie PiS od władzy to kolejni beda wciskac swoich.
Odpowiedz@justangela: Tu po prosiłabym zapoznać się ze znaczeniem pojęcia "dyktatura". W dyktaturze opozycja nie miałaby formalnie kozliwosci dzialania. Teraz ma, ale woli płakać i lamentować. To, ze opozycja nie umie, bądź nie chce faktycznie wpłynąć zmianę prawa, nie znaczy ze jest dyktatura. Znaczy, że opozycja jest niekompetentna
Odpowiedz@Wstawka: I tu wchodzi SD razem z PSL, cali na biało. I wyciągają wyniki głosowań z PRL jak to głosowali przeciw PZPR i zgłaszała wnioski formalne oraz projekty zmian prawa. Taka była wolność i demokracja.
Odpowiedz@kierofca: a skąd pewność że nie można nic zdziałać na drodze formalnej? Próbował ktoś? Protestujavy mają swoich przedstawicieli w Parlamencie. Czemu ci przedstawiciele nie działają? Moze nie jest tak, ale wygląda to jakby wcale im na tym nie zależało, bo jakby się okazało, że da się załatwić, to te wszystkie mocne hasła o dyktaturze nie bardzo mają pokrycie.
Odpowiedz@Wstawka: Po pierwsze arytmetyka sejmowa. Po drugie, bolszewicy zarówno ci z lat 20/30 w Rosji, jak i ci pod nazwą PiS uważają że mając większość parlamentarną (bo przecież nie głosy większości obywateli) mogą łamać prawo, nie brać pod uwagę zdania tej części społeczeństwa która na nich nie głosowała, demolować system prawny (te teksty o tym że sędziowie mają wspierać władze to kalka wystąpień Stalina!) etc. Próby współpracy z pisbolszewią były podejmowane wielokrotnie i zawsze kończyły się tym samym "my bolszoje!" i tyle z kompromisu. Ten typ tak ma, że dopiero gdy ludzie są na ulicach, to zaczyna się zastanawiać nad swoim postępowaniem. Oczywiście najczęściej kończy się jak tym razem - Kaczyński nawołuje bojówki do walki, "patrioci" atakują kobiety i dzieci, prokuratura polityczna ukręca łby sprawom, a zapewne na dniach rozpocznie się ofensywa milicji i prokuratury by jak najdotkliwiej ukarać protestujących. Aż mi serce krwawi że Piotrowicza przenieśli do tzw TK bo mógłby znowu jako prokurator walczyć z komuną wsadzając do więzień protestujących. Poczułby się młodo, bo to prawie jak 1982r.
OdpowiedzJak to nic nie robią? Przecież jest petycja w internecie. Poszukaj sobie: "Nie dla zaostrzania prawa aborcyjnego!". Ile mieliśmy protestów spokojnych i co one dały? Każdy ma jakieś granice i właśnie zostały one przekroczone. Dlatego tak ostro reagujemy. Po za tym bądźmy realistami, tutaj już nie chodzi tylko o aborcję, coraz częściej słychać, aby PiS (delikatnie mowiąc) odszedł. Mam jednego znajomego na fb, mocno przeciwny PiS i co jakiś czas wrzuca artykuły na ten temat. Z tego co wyczytałam, coraz więcej osób dochodzi do protestu - niektórzy policjanci, górnicy, taksówkarze. W jednym masz rację, trzeba by referendum. Ale ja na przykład nie wierzę w to, aby się ono odbyło. Nawet nie wierzę, aby ta petycja coś dała. Mamy epidemię, tym się wywiną. Mają nas w swoich 4 literach.
OdpowiedzJest takie magiczne słowo KOMPROMIS, i choć nie było idealnie, do tej pory jakoś banglało: ludze spotkali się powiedzmy, że pośrodku. nie jestem za aborcją na życzenie, ale to, co teraz zrobiono, to kurde jakiś żart. niby jak mają wyglądać prostety? jak jedna strona bez żadnych rozmów, konsultacji, negocjacji, czegokolwiek WYPOWIEDZIAŁA umowę.
Odpowiedz@hulakula: wcześniej z tego co wiem, ponad 100 posłów różnych ugrupowań, nie tylko PiS, zgłosiło do TK wniosek o rozstrzygnięcie zgodności zapisu ustawy z Konstytucją. Nie stało się to z dnia na dzień. Nadal można doprowadzić do tego, żeby zmienić Konstytucję. To prptestujący muszą się liczyć z tym, że najprawdopodobniej będzie to na drodze referendum, a jeśli protesty będą uderzać w zwykłych szarych obywateli poprzez wyzwiska, wandalizm, to z automatu ci obywatele mogą nie poprzeć Waszej strony w referendum. Agresją ich nie przekonacie. I może się okazać, że cały protest na nic bo tak zraziliście społeczeństwo, że będzie głosowało przeciwko Wam.
Odpowiedz@Wstawka: przespałaś moment gdy PiS swoich wsadziło do TK. Albo głupia udajesz, bo już kilkukrotnie miałaś napisane, że PiS nie przestrzega prawa reguł, umów, kompromisów, niczego. W środku pandemii wypowiada 30 letni kompromis aborcyjny. Liczyli, że będziemy cicho? Weź zacznij myśleć...
Odpowiedz@Wstawka: Powiem Ci że podobnymi tekstami prasa i telewizja w latach 80 przekonywała do odstąpienia od działań, że ludziom utrudniają, że ojczyzna w potrzebie, że porozmawiajmy i dojdźmy do wspólnych wniosków itp itd. Normalnie jakbym znowu czytał Trybunę Ludów którą kiedyś kupiłem na jakimś straganie ze starociami :)
OdpowiedzBrawo, niszczycie pomniki, kościoły, naruszacie cudze mienie i obrażacie tę część społeczeństwa, ktora z Wami nie protestuje. Moze nie Wy, tu dyskutujący, ale podczas protestów takie rzeczy mają miejsce. Jeśli będzie referendum, to myślicie, że dzięki takim działaniom reszta społeczeństwa poprze Wasze rozwiązania? Nie wydaje mi się. Nikt nie wprowadzi zmian w Konstytucji bo protestujecie. Zmiany są możliwe, ale raczej trzeba będzie najpierw przeprowadzić referendum. Wierzycie, że jest Was na tyle dużo, ze głos tych wszystkich, których tak obrażacie i którym utrudniacie w tym czasie funkcjonowanie, nie będzie miał wpływu na wynik referendum? Teraz wykorzystano legalną drogę prawną do podważenia zgodności ustawy z Konstytucją. W Konstytucji zapis nie jest sprecyzowany, dotyczy ochrony zycia. Jednak jest jeszcze Konwencja Praw Dziecka i ustawa o rzeczniku praw dziecka, które precyzują, że ochronie podlegają dzieci również przed narodzeniem. Wy też możecie wykorzystać drogę prawną, ale póki co wybieracie zrażanie ludzi do siebie. Ludzi, którzy mogą decydować potem o tym czy zmiany należy wprowadzić czy nie. Nie okazujecie szacunku innym, liczcie się z tym, że w referendum może się to na Was zemścić. Nie musi, ale może.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 października 2020 o 19:13
@Wstawka: weź się ekspertko już nie ośmieszaj. Poczytaj opinie prawników, którzy potwierdzają, że TK został wybrany nielegalnie. NIELEGALNIE. Poczytaj co pisze ONZ na temat Polski. Co mówią prawa międzynarodowe o tym nieszczęsnym życiu poczętym i interpretacji prawnej - otóż, niespodzianka, nie ma czegoś takiego w prawie. A potem, jak już się do uczysz, to dyskutuj. A nam pozwól protestować w sposób jaki uważamy za właściwy, skoro sama siedzisz na d*pie i jedyne co potrafisz to krytykować.
Odpowiedz@justangela: Sama sie nie osmieszaj, opinia to nie wyrok sadowy. A w Polsce prawo stanowi polski rzad nie ONZ. Tak samo co ma prawo miedzynarodowe do polskiego prawa? Gubicie sie w tej retoryce. Ale daje wam jeszcze dwa tygodnie zadymki i potem spowrotem do domu :-).
Odpowiedz@babel: no tak, prawo ustanowione i zinterpretowane przez PiS to najbardziej świeckie i neutralne prawo na świecie. :D
Odpowiedz@babel to nie opinia a interpretacja. A więc według tej interpretacji konstutycji obowiązuje zakaz usuwania płodu. Jaki by nie był. Obowiązuje ot od dnia publikacji w dzienniku ustaw, a więc może być od jutra. Wróć do szkoły i zapytaj nauczyciela
OdpowiedzGłos rozsądku - ale oczywiście zaminusowany... Podobnie jak komentarze @kartezjusz2009. Smutne (dla większości tu obecnych) fakty zaś są następujące: 1. Przepis Konstytucji, który posłużył jako uzasadnienie niezgodności ustawy, wprowadzili za rządów SLD (ponoć to Borowski był autorem tego paragrafu), w celu "zablokowania" kary śmierci. Że się nie pomyślało lewicowcom, że to zablokuje też aborcję? Peszek. 2. TK niczego nie "zakazał" - stwierdził jedynie niezgodność ustawy z Konstytucją. Co za tym idzie, zwolennicy aborcji powinni walczyć o zmianę Konstytucji. A walczą o wiele różnych rzeczy (głównie niezwiązanych z aborcją) - ale nie o zmianę tejże. 3. Ja rozumiem protesty, ale nie rozumiem i nie zaakceptuję bandytyzmu - bez względu czy zgadzam się z postulatami czy nie. Blokowanie normalnym (niezainteresowanym protestem) ludziom możliwości przemieszczania się, hałasy, demolki (sprayowanie po ścianach budynków i samochodach to demolka), zastraszanie czy zakłócanie mszy - to jest zwykła bandyterka. I na to nie powinno być zgody. Powtarzam - bez względu na to, co sądzę o powodach protestów. 4. Śmieszne i wręcz żenujące jest lewackie "dwójmyślenie". "To jest wojna" - ale strat ma nie być (po "naszej" stronie). Kobiety są równe (możnaby odnieść wrażenie, że nawet lepsze), otworzenie drzwi kobiecie to "policzek samczej supremacji" - ale jak oberwało się dziennikarkom GW, to nie jest "to samo". Podobnie, wyniesienie "protestantek" z kościoła to "zło", ale jak "protestantka" wyciągnęła nóż, to "słuszna sprawa". Się byście wzięli i zdecydowali na coś... 5. Iskrą był wyrok TK (a nie żadna "opinia trybunału pani Przyłębskiej", jak to próbują np. TVNy nazywać) - ale siakoś tak jak te "spontaniczne" (he he) protesty się zaczęły "organizować" - to po staremu, antypis - kod, obywatelerp i razemki. A kobiety? A kogo to... Jest tego więcej (np. zachowanie Policji - w sensie instytucji, nie poszczególnych policjantów, różne kłamstewka kolportowane w memach) - i powoduje to u mnie totalny brak zrozumienia dla tych protestów. A w ślad za tym - "protestantów" dzielę na "znudzoną młodzież" - tu po prostu młodzieńcza głupota - może zmądrzeją jak podrosną, na "pożytecznych idiotów" - dla was mówię "ogarnijcie się, może bym się i zgodził z niektórymi postulatami, ale nie z tymi/takimi protestami", oraz na organizatorów - lemparty, suchanowy i im podobnym. Dla was mam jedynie jak najgorsze słowa...
Odpowiedz@Saszka999: Bo prawie zapomniałem - czy koszulka "OTUA" to dla "protestantów" powód do owacji czy przeciwnie, do dania w "ryło"? Bo jakoś się nie widuje na protestach... :-P
Odpowiedz