Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Krótko i piekielnie. Pracuję na słuchawce pewnej sieci sklepów. W czasach pandemii,…

Krótko i piekielnie. Pracuję na słuchawce pewnej sieci sklepów. W czasach pandemii, rząd wprowadza nowe obostrzenia, w tym wracające godziny seniorów. Sytuacja akurat dotyczyła pierwszej fali jeszcze w kwietniu.

Rozmawiałem z jakąś starszą panią odnośnie zakupów. Wywiązała się pewna rozmowa:

- A o której Pani w sklepie była?
- Byłam koło 15 - powiedziała i następnie dodała - bo wie pan, niby są te godziny seniorów, ale kto by się tym przejmował.

I jaki cel mają te obostrzenia, skoro ludzie i tak je będą ignorowali. A z tego co słyszałem, to nie są odosobnione przypadki...

call_center

by rajmund10
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Michail
14 26

Godziny dla seniorów to oznaczają, że w tych godzinach mogą być tylko seniorzy, a nie, że tylko w tych godzinach mogą być seniorzy.

Odpowiedz
avatar Nugaa
6 14

@Michail: Wydaje mi się, że historia raczej dotyczy podejścia do korzystania ze wspomnianego przywileju. Starsi ludzie mogą iść do sklepu o dowolnej godzinie. Pytanie brzmi: czy muszą? Specjalnie dla nich są przeznaczone godziny i przedstawione podejście "kto by się tym przejmował" jednak może poirytować. Z własnych obserwacji mogę napisać, że codziennie widzę starszych, często schorowanych ludzi, którzy spacerują po supermarketach w godzinach największego ruchu.

Odpowiedz
avatar Balbina
2 10

@bazienka:Pani pracująca w cukierni mieszczącej się w małym pasażu handlowym stwierdziła dokladnie to samo. Widzi te same starsze osoby po kilka razy dziennie.Rano ciasteczko,po południu plasterek wędliny a wieczorem warzywniaczek. A na drugi dzień odwrotnie.

Odpowiedz
avatar ananonda
11 15

@Bazienka, ale np. moja mama jeszcze pracuje i co teraz, miałaby nie robić zakupów? Dużo jest takich pracujących seniorów. Wg mnie godziny dla seniorów nie mają po prostu sensu, jak starsi ludzie chcą unikać tłumów to wiedzą, w jakich godzinach wyjść z domu.

Odpowiedz
avatar Armagedon
16 24

@bazienka: Ty to jednak pier_dolnięta jesteś. Odkąd pamiętam jedziesz po starszych ludziach jak po łysych kobyłach i wszystko masz im za złe. Najchętniej pozamykałabyś ich w gettach. To już chyba jakaś jednostka chorobowa jest. Gerontofobia? "...a nie robili zakupy jak sobie chca moim zdaniem powinn byc wyznaczone godziny, w ktorych seniorzy maja robic zakupy- zwyczajne narzucenie, ze poza tymi godzinami nie obslugujemy seniorow..." No, w dekiel już ci wali dokumentnie. Po prostu nie mam słów. Może tak wyznacz im jeszcze konkretne godziny, w których w ogóle mogliby wychodzić z domów?

Odpowiedz
avatar Armagedon
4 14

@Balbina: A co ciebie to właściwie obchodzi? Starsi ludzie nie są ubezwłasnowolnieni. I to nie oni stanowią ryzyko dla innych, tylko sami się na nie narażają na własną odpowiedzialność. Seniorzy raczej nie chorują bezobjawowo, więc jak czują się dobrze - to raczej nic im nie jest.

Odpowiedz
avatar Michail
11 15

@bazienka: Na tym właśnie polega przywilej - mogą przyjśc w bezpiecznych godzinach, ale nie muszą. Taki pełen zamordyzm by spowodował ograniczenie swobód obywatelskich. Mój ojciec ma 67 lat i w tych godzinach nie ma jak przyjść bo siedzi w robocie, a na duże zakupy jedzie zwykle raz w tygodniu do 'dużego sklepu', zwykle w sobotę kiedy takich godzin nie ma.

Odpowiedz
avatar Balbina
1 7

@Armagedon: Chodzi mi o to że jak mają specjalnie dla siebie ustalone godziny gdzie moga spokojnie i bez tłoku robić zakupy to warto z nich korzystać. Mam np ojca chorego i leżącego i akurat w tych godzinach mogę robić zakupy(śpi)Czy to w spożywczym czy aptece Bo pózniej idę do pracy.I nie mogę,a jak jadę do niej to stoję w kolejce po chleb a w niej parę osób mających fory w innych godzinach. To są zupełnie bez sensu takie ustalenia. Nikt nie zmusi seniora do robienia zakupów pod presją ale to większość z nas ma przez to utrudnienia.

Odpowiedz
avatar Michail
5 7

@Nugaa: Każdy ma prawo ryzykować swoim zdrowiem, to czego nie powinniśmy robi to ryzykować czyimś. Dlatego mamy przepisy zakazujące prowadzenia po alkoholu, ale już nie chodzienia po dachu po alkoholu.

Odpowiedz
avatar SirCastic
4 8

@Balbina: ... ale utrudnienia mamy nie przez seniorów, tylko przez ustalenia bez sensu !!

Odpowiedz
avatar Balbina
-1 1

@SirCastic:Oczywiście,te ustalenia to tylko pod publikę są. Zeby dobre wrażenie zobić.

Odpowiedz
avatar KwarcPL
0 0

@Michail: My to wiemy, tylko stwierdzamy, że to nie ma sensu...

Odpowiedz
avatar Armagedon
-1 9

@Balbina: "Nikt nie zmusi seniora do robienia zakupów pod presją ale to większość z nas ma przez to utrudnienia." Nie "większość" tylko TY masz utrudnienia. Ale u nas zwykle jest tak, że każdy zwraca uwagę wyłącznie na własny tyłek. Prawdopodobnie WIĘKSZOŚCI by pasowało, żeby to były godziny 6:00-8:00. Ale... zaraz zaraz, przecież mnóstwo ludzi robi jakieś tam małe zakupy przed pracą. Papierosy, gazety, śniadanie do pracy. A także produkty NA śniadanie przed pracą... No to może 12:00-14:00? Ej, no chyba nie... no bo wtedy zakupy "obiadowe" robią matki z dziećmi (na wychowawczym) i gospodynie domowe, małolaty co ze szkoły wracają... Dobra! W takim razie 14:00-16:00! Nie, no wyraźnie ktoś zgłupiał! To już przecież ludzie z pracy powychodzili, po drodze do domu coś chcieliby kupić. Co? Może mają potem jeszcze raz z domu wychodzić? I tak dalej, i tak dalej, i tak dalej... No to, wobec tego, zlikwidujmy te godziny dla seniorów. Bo to nie ma sensu. Jak się jakiś emeryt boi - to niech czatuje i czeka na pustki w sklepie. I nie ważnie, ze jak robi zakupy tylko z innymi emerytami, do tego zachowuje dystans i nosi maskę - to praktycznie ryzyko zakażenia spada niemal do zera. Dziś nasz kochany pan premier w swym sejmowym wystąpieniu KIKLAKROTNIE podkreślił, że najbardziej trzeba chronić i dbać o seniorów. Wiedział co mówi. Myślisz, że to tak z autentycznej troski i sympatii? Otóż NIE! Tylko rząd doskonale zdaje sobie sprawę, że to ONI najczęściej umierają, oni będą zajmować najwięcej covidowych łóżek i potrzebować najwięcej respiratorów. Więc lepiej niech nie chorują. I jednak spora część ludzi starszych woli robić zakupy w spokoju i bez strachu. Więc trzeba im dać tę możliwość.

Odpowiedz
avatar Balbina
-3 5

@Armagedon: Jak to miło tak na kogoś wsiąć prawda? Gdzie tylko możesz to szpile wbijasz. Kolejna wszystko wiedząca piekielna. Spadaj na drzewo.Juz sie pojawiły nowe historie,poczytaj a nóz CI !!! coś wpadnie w oko i się na kimś uwiesisz.

Odpowiedz
avatar Armagedon
1 5

@Balbina: O, widzisz! Dzięki za informację. Już lecę powęszyć do kogo by tu się przyebać... Niczego ci nie wbijam, wyrażam swoją opinię. Która nie musi być taka sama jak większości userów. Mam na względzie, że - jak dożyję - też kiedyś będę seniorem. Przykrym jest mieć świadomość, że wszyscy mnie będą lekceważyć, w dodatku każdy mnie chętnie w dupę kopnie, jak będzie miał okazję. Poza tym, mam jeszcze wiekową babcię i rodziców po sześćdziesiątce.

Odpowiedz
avatar Balbina
-2 4

@Armagedon: Gdzie ty kobieto w moich wypowiedziach znalazłaś lekceważenie i kopanie w dupę.Przerost formy nad treścią. to tylko niektóre twoje przypier..... jące sie wypowiedzi -Nie "większość" tylko TY masz utrudnienia -Ty to jednak pier_dolnięta jesteś. -Jesteś pan głąbem kapuścianym i tyle. Jak powiedział klasyk-nie chce mi się z toba gadać.

Odpowiedz
avatar jass
2 4

@Armagedon: Właśnie rzecz w tym, że spora część ludzi starszych woli nie korzystać z tych wyznaczonych godzin. Gdyby korzystali nie byłoby problemu, ustalenie miałoby sens, a młodsi okazywaliby na pewno więcej zrozumienia. Tyle, że większość seniorów ma te godziny w poważaniu (jeszcze podczas pierwszej fali rozmawiałam w kolejce pod pocztą z babką pracującą na kasie w Biedronce - Biedronce wokół której jest kilka osiedli bloków, więc ludzi masa - i mówiła, że sklepy w godzinach 10-12 świecą pustkami, bo seniorzy wolą sobie przychodzić na zakupy w dowolnych innych godzinach). Także młodsi zakupów zrobić nie mogą, a sklepy zaliczają straty, bo w zasadzie mają dwugodzinną przerwę w funkcjonowaniu. Więc część z nich zmienia tryb pracy na całodobowy, żeby te straty odrobić, a pracowników ucieszyć pracą w takich godzinach. No faktycznie, wszystkim jest lepiej dzięki godzinom dla seniorów (i podkreślam jeszcze raz - nie miałabym nic przeciwko tym godzinom, gdyby faktycznie większość ludzi starszych traktowała je jako udogodnienie z którego korzystają, a nie które ignorują/traktują jako zamach na wolność).

Odpowiedz
avatar eulaliapstryk
2 6

@Armagedon Pieprzysz głupoty. To jest utrudnienie. Robię zakupy dla "seniorów", i mam dwie godziny bez sensu wyrwane z pracy, bo nikt jakoś nie przewidział sytuacji, w której opiekujesz się zawodowo osobami starszymi.

Odpowiedz
avatar bazienka
-4 8

@Armagedon: nie spotkalam w zadnej innej grupie wiekowej tylu roszczeniowych, zlosliwych i klotliwych ludzi jak wsrod starych nikt mnie tak w zyciu nie nawyzywal (ciebie liczac i twoje "piertolnieta", chamidlo jedno), jak starzy ludzie jeden staruch mnie kopal w aptece po kostkach, bo nie mogl zniesc, ze moge kupic tabsy bez kolejki jestem uprzedzona, owszem, ale nie bez powodu i tak, uwazam te godziny za durnote, bo utrudniaja zycie calej reszcie, a nudzacy sie starzy ludzie i tak 10 razy dziennie do sklepow lataja ( kurde nie wiem jakis limit im zrobic czy co? bo nie z potrzeby tak naginaja, a ze wzgledow towarzyskich... w jakiejs sieci na wiosne byly rzeczy wydawane przez okienko np.) a skoro i tak naginaja do tych sklepow, to tych godzin nie powinno byc WCALE juz w ostatnim sezonie kowidowym byly niewypalem, po co to powtarzac? tym bardziej glupota jest wprowadzanie tego wszedzie, lacznie ze sklepikami szkolnymi czy punktami xero ( no umowmy sie, starsi ludzie sa tam nawet nie 1% klientow), a wlasciciele na tym traca, bo pracownikowi zaplacic trzeba, a zysk mizerny albo zaden @sircastic, oho, witamy foliarza @Balbina: Armagedon jest odpowiednikiem EtanolanSodu/NorskeKatten?Hvafaen z anonimowych, tylko czeka, by komus dowalic, hejterka i chamidlo paskudne, widocznie kompleks goni kompleks, skoro tylko patrzy, by sie wyladowac w chamski sposob swoje zdanie mozna wyrazic neutralnie, jak np. anakonda :)

Odpowiedz
avatar Balbina
-3 5

@bazienka: Wiesz,czasami mi sie Twoje wypowiedzi nie podobają i a innych też ale uważam że trzeba panować nad sączeniem jadem. Armagedon jest szybka w ocenianiu ludzi których na oczy nie widziała. A pewnie w realu to cicha myszka która ani be ani me ani kukuryku. Zachowuje się jak by wszystkie rozumy pozjadała. Jak w teleturnieju na każdy temat. Jak to mówią"w dupie była i gówno widziała"

Odpowiedz
avatar bazienka
-3 3

@Balbina: dzieki za wskazanie obszaru do przepracowania, wezme to pod uwage :) staram sie hamowac ale nie zawsze sie udaje :)

Odpowiedz
avatar Balbina
-2 4

@bazienka: :-) też bym czasami wiązkę pusciła he he.

Odpowiedz
avatar Logo
3 9

Godziny dla seniorów niby spoko, ale można się wkurzyć. Wczoraj wracając ze spaceru z dwójką dzieci chciałam wejść do sklepu, ale mnie wyprosili, bo było po 11:00. No nic pospacerowałam trochę dłużej i wracam do sklepu 12:30 a tu w kolejce 4 osoby. Ja i dwie pary seniorów

Odpowiedz
avatar SharlieCheen
1 1

@StaraLadyPank Ale w kolejce cztery, bo osoba obsługiwana nie stoi w kolejce

Odpowiedz
avatar KwarcPL
2 4

@Logo: Mieszkam na nowym osiedlu. Sami młodzi, na cały blok przypada bodaj 3 seniorów, ale i tak nie możesz wejść w godzinach 10-12 do Żabki, bo nie. Ale to tam pies, najlepiej jest w sklepikach szkolnych. Tak, tam też to obowiązywało...

Odpowiedz
avatar Waw123
1 1

@Logo ostatnio mam akurat wolne i obserwuję takie same sytuacje: poszłam na pocztę o 11, tam info, że 10-12 obsługują tylko seniorów. Ok. Poczta była wtedy pusta. Wróciłam o 11:55 i poczta nadal była prawie ousta, jeden starszy Pan przy okienku. Zanim skończyła się jego obsługa była 12:05 i na poczcie było 7 albo 8 osób o to nawet nie 60+ tylko bardziej 75+! W markecie to samo: do 12 ruch znikomy, zaraz po 12 kolejka złożona z seniorów. I nie o to chodzi, że mam problem ze starymi osobami- to oni często mają problem z młodymi ;)

Odpowiedz
avatar Ohboy
3 7

Starzy ludzie mają wyłożone. A skoro tak, to tych godzin nie powinno być.

Odpowiedz
avatar Nimfetamina
8 12

Ale, yyy... przecież to nie są godziny, w których seniorzy muszą być, bo inaczej ch..., koniec, nic nie kupią. Mój ojciec ma 63 lata. W godzinach wyznaczonych dla seniorów śpi. Poza tym pracuje. To co, nie może sobie iść do sklepu, bo minął "jego" czas? Edit: "Godziny seniorów" to nieco porąbany pomysł tak ogólnie rzecz biorąc.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 października 2020 o 1:23

avatar Armagedon
8 18

Panie Rajmund10. Jesteś pan głąbem kapuścianym i tyle. Nie rozumiesz rozporządzenia. I nie zrozumiałeś co ta pani do ciebie powiedziała, tak naprawdę. Seniorzy mogą sobie robić zakupy KIEDY CHCĄ (i wtedy i teraz), o ile nie boją się tłoku i zwiększonego ryzyka zakażenia wirusem. Te dwie wyznaczone godziny są dla tych, którzy się boją. I mają do tego prawo, bo są w grupie wysokiego ryzyka. A pani, z którą rozmawiałeś, powiedziała ci właśnie, że się nie boi (czyli nie przejmuje) i robi zakupy kiedy ma ochotę, a swoje zwiększone ryzyko ma gdzieś. Bo czymże innym miałaby się przejąć, lub nie przejąć, skoro żadnych przepisów i zasad nie złamała? I na pewno nie chciała się usprawiedliwiać i tłumaczyć, bo nie było z czego.

Odpowiedz
avatar Ohboy
0 12

@Armagedon: A autorowi nie chodziło przypadkiem o to, że godziny dla seniora nie mają sensu, skoro starzy się ich nie trzymają, a tylko utrudniają życie osobom przed 60 rokiem życia? Bo ja to tak odebrałam, a nie, że starzy muszą wtedy robić zakupy.

Odpowiedz
avatar bazienka
-4 10

@Ohboy: dokladnie o to chodz autorowi, Armagedon jest po prostu hejterka i przypiertalaczka oraz chamidlem, co widac w komentarzach

Odpowiedz
avatar Nasher
-2 8

Armagedon, jestes tepa dzida i tyle, jak nie rozumiesz slowa czytanego to sie nie wypowiadaj bo sie osmieszasz. Popros kogos niech Ci wytlumaczy co autor chcial powiedziec a pozniej spadaj sobie obrazac kogos ze swojego najblizszego otoczenia. A najlepiej to idz sprawdz czy sie zmiescisz w okienku zycia, to moze byc dobre rozwiazanie.

Odpowiedz
Udostępnij