Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Znajoma policjantka opowiedziała mi, że w szkołach prowadzi zajęcia profilaktyczne z zasad…

Znajoma policjantka opowiedziała mi, że w szkołach prowadzi zajęcia profilaktyczne z zasad bezpiecznego poruszania się po drodze. Zarówno rowerem, jak i po przejściach dla pieszych czy poza terenem zabudowanym, Dzieci doskonale odpowiadały na pytania, pochwaliła ich znajomość przepisów, na koniec takich zajęć rozdała gadżety w postaci odblasków, co nawet w terenie zabudowanym się przydaje, zwłaszcza gdy pada deszcz a piesi ubrani są przeważnie na ciemno są słabo widoczni. I na tym kończą się pozytywy tej historii.
Bo o ile dzieci zdają się wyedukowane to wracając po zajęciach pod tą szkołą prawie potrąciła wybiegającą zza samochodów matkę z dzieckiem. Która, nie dość, że wybiegała zza samochodu zaparkowanego na chodniku, robiła to w miejscu niedozwolonym (tak, wiem, nawet w miejscu dozwolonym nie przebiega się przez jezdnię) to pakując się niemal pod koła radiowozu stwierdziła "usprawiedliwiając się", że jest spóźniona bo szkoła jakieś durne zajęcia dodatkowe sobie wymyśliła, a ona nie ma całego dnia (zajęcia "Warto powracać bezpiecznie"). Dała tej kobiecie mandat, ale ma nadzieję, że mimo tego, że rodzic zrobił jak zrobił, dziecko będzie miało więcej oleju w głowie i nie będzie tak bez refleksyjnie przebiegało przez jezdnię.

Ulica

by krzychum4
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Bryanka
8 8

Nie tylko w Polsce takie rzeczy. Poruszam się głównie rowerem i jak mogę, to unikam podróżowania przez moją wioskę o 8.30 rano i 15.30 po południu. Wtedy właśnie dzieci są odprowadzane, albo przyprowadzane ze szkoły. W piątek nie mogłam jechać ani inną drogą, ani o innej porze. Chyba wykrakałam, bo oczywiście wyskoczyła mi na środek drogi mamuśka w szpileczkach, z niemowlakiem na rękach. Nie dało się jej nawet wyminąć, bo gibała się na boki.

Odpowiedz
Udostępnij