Absurd w wykonaniu PoloMarketu, a raczej jego kadry kierowniczej.
Moja bliska przyjaciółka szuka pracy. Złożyła cv m.in do tego sklepu i to co odwaliła kadra kierownicza tego przybytku zasługuje na Złotego Buraka roku 2020.
Została zaproszona na rozmowę kwalifikacyjną z kierownikiem regionu, wszystko pięknie ładnie, dostała skierowanie na badania i czego dowiedziała się po ich wykonaniu?
"Że oni jednak nie mają pracy dla niej, bo kierownik źle obliczył etaty".
Wczoraj zobaczyła, że znowu szukają pracowników na to konkretne stanowisko, a rzekomo źle obliczono etaty i nikogo nie potrzebują.
Nie wiem kogo oni szukają, Miss Sprzedawców Działu Mięsnego czy jak? Bawi ich chyba marnowanie cudzego czasu.
Przynajmniej ma świeże badania zrobione, tego kroku już nie będzie musiała robić u kolejnego pracodawcy.
OdpowiedzA może "nie mają pracy dla ludzi z jej wykształceniem" ?? "... z jej zaangażowaniem" ?? "... z jej oczekiwaniami" ?? "... z jej znajomościami" ??
OdpowiedzPrzepraszam, jeśli zadam głupie pytanie, ale nigdy się z tym sama nie zetknęłam. O co chodzi z robieniem badań lekarskich przed podjęciem pracy? To jest wymóg we wszystkich zawodach czy tylko w niektórych branżach? I jakiego rodzaju są to badania?
Odpowiedz@Crannberry: badania sanitarno-epidemiologiczne przed podjeciem pracy dajmy na to przy żywności - np rtg płuc, okulista etc.
Odpowiedz@Crannberry: U nas każdy musi mieć zezwolenie od lekarza medycyny pracy do jej podjęcia.A żeby było smieszniej każdy zakład musi mieć podpisaną umowę z przychodnią i do niej kierowac potencjalnego pracownika. No i za te badania pracodawca ma zapłacić. Inne ma np kandydat na kierowcę zawodowego,inne na przedstawiciela handlowego a inne na sprzedawcę. A masz księżeczke sanepidowską do sprzedaży spożywki,robisz badania eee(wiadomo co)czy nie jestes nosicielem jakiś żyjątek. I ona jest ważna np 2 lata.konczy ci się ważność więc idziesz do lekarza,on ci podbija za kasę na następny okres. Ale już badania eee nie robisz.A to że w miedzyczasie możesz coś załapać to pikuś.
Odpowiedz@Crannberry: przed podjęciem każdej, podkreślam, każdej legalnej pracy na umowę o pracę, wykonuje się badania lekarskie.
Odpowiedz@Crannberry: jako ciekawostkę dodam, że za moich czasów w skład badań dla nauczycieli wchodziły testy na choroby weneryczne :-)
Odpowiedz@GoshC: w kryminale oblecialam z 10 lekarzy, z neurologiem, laryngologiem i ginekologiem wlacznie...
OdpowiedzJeszcze nie zapominajcie o okuliście, bo jak macie pracę z komputerem/sztucznym oświetleniem i wzrok wam się pogorszy, to przysługują wam okulary na koszt pracodawcy. Jak pamiętam chyba był limit kwotowy, ale to trzeba sprawdzać jak się to zmienia.
Odpowiedz@Puszczyk: o ile kojarzę, to każdy pracodawca ustala sobie limity - nie ma reguły, ile to musi być i jak może być rozliczane - to może być określona z góry kwota albo procent ceny okularów. Przykładowo: u mnie w firmie dostaje się 100% za szkła, jakie by nie były, i 30% za oprawki (ale nie więcej niż 150zł).
OdpowiedzPracuję jako programista w firmie która ma bardzo mało swoich produktów a raczej wypożycza swoich pracowników innym firmom. Mam kilka lat doświadczenia i standardem jest to, że ktoś z kimś nie dogadał budżetów i jak rozpoczyna się rekrutacja na stanowisko tak bardzo szybko potrafi się skończyć w połowie. Więc pozwól, drogi autorze, że podsumuję swoją historyjkę morałem z żartu. Przychodzi facet do wróżki i pyta o przyszłość. - Przez 7 lat będzie pan żył w biedzie. - A potem? - A potem się pan przyzwyczai.
Odpowiedz