Moja żona ma tendencje do gubienia rzeczy. A to klucze, a elementy biżuterii, a to coś tam i już się przyzwyczaiłem, że regularnie czegoś jej brakuje albo, że czegoś nie może znaleźć.
Do czasu.
Byłem ostatnio na piwie z kumplami u jednego z nich. Chłopy, jak to chłopy jak sobie popiją: czasem marudzą, czasem się przechwalają. Po kilku głębszych gospodarz zaczął się przechwalać jaki to z niego Casanova i czego to jego kochanki u niego nie zostawiły. Pośród całej sterty elementów bielizny i dodatków wszelakich znalazłem kolczyki mojej żony, pierścionek i wisiorek z dedykacją, jaki dostała ode mnie na rocznicę. Efekt jednego wyjścia na piwo to dwie sprawy sądowe: jedna rozwodowa, a druga o pobicie i spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
małżeństwo
Tak było. Nie zmyślam.
OdpowiedzDzikidzik nie potrafisz wymyślić nicka w innym schemacie? Zawsze dwie pasujące do siebie sylaby.
Odpowiedzkopiuj wklej w yafud
OdpowiedzZajmę się szczegółami technicznymi historii. Rozumiem, że można zostawić/zgubić jakiś szczegół garderoby czy dodatek, typu wisiorek. Ale jak można zgubić pierścionek czy kolczyki? To nie są elementy stroju, które się zdejmuje "do pościeli", a z palca czy z uszu same nie zlecą. Tu bym się prędzej zastanawiała, czy aby kolega nie "częstuje się" drobiazgami, będąc u kumpli w gościnie - przecież nikt nie będzie podejrzewał samotnego faceta, że zajumał jakąś apaszkę czy wisiorek.
Odpowiedz@niemoja: ja zdejmuję. Nie wiem dlaczego, jakoś tak przeszkadzają mi „w pościeli”, poza tym niektóre elementy biżuterii w „szale namiętności” mogą być niebiezpieczne. A odkąd raz dostałam w oko masywnym zegarkiem, facetowi też każę ściągać.
Odpowiedz@niemoja: Obraczkę mozna zgubic np podczas sexu pod prysznicem jak człowiek jest napity i namydlony :-). Co do kolczyków to nie wiem.
Odpowiedz@niemoja: gdybym policzyła, ile kolczyków zgubłam... Wystarczy, że się sztyft poluzuje. A poczytaj grupy pt. zgubiono/znaleziono, to zobaczysz, że masa kobiet szuka pierścionków.
Odpowiedz@niemoja: tak z ciekawości, ale domyślam się odpowiedzi: raczej nie wypadł ci nigdy telefon z kieszeni, ani nie pękł teleskop od paska od zegarka, nie?
Odpowiedzplus, bo nawet zabawna ta bajeczka
Odpowiedz