Wiele osób tutaj pisze, że partner/ka ich zdradza. U mnie wyglądało to troszkę inaczej - to ze mną zdradzano kogoś.
Trwało to ok 6ciu miesięcy, spotkania u mnie, wiadomo po co. Mieliśmy wiele wspólnego, snuliśmy plany na przyszłość, obiecywała rozwód, a ja czekałem.
Po kilku miesiącach widząc, że nic się nie zmienia, zacząłem naciskać na rozwód lub separację. Zostałem zbyty komentarzami, że to nieodpowiedni czas dla niej i poczułem, że coraz bardziej jestem spychany we "friendzone".
Postawiłem sprawę jasno, albo oni albo my się rozchodzimy. Wybrała jego.
Zabolało, zerwaliśmy kontakt i zająłem się własnym życiem.
Zadzwoniła do mnie po roku żeby się spotkać, porozmawiać. Nie będę kłamał, że nie odezwała się we mnie nutka nadziei.
Na spotkaniu szybko oznajmiła, że nie chce się ze mną wiązać, a potrzebuje pożalić się komuś, bo dowiedziała się, że mąż ja zdradza i jak on mógł jej to zrobić.
Do dzisiaj dziwię się swojej reakcji, bo uczucia kiedyś były niemałe. Parsknąłem śmiechem i wyszedłem.
Związki
Typowa moralność Kalego w przypadku tej pani. Ale ktoś już wiele razy pisał na tych łamach, ze karma wraca.
OdpowiedzNo i czego się spodziewałeś wskakując z nężatką do łóżka? Nie rozumiem tego, serio się spodziewałeś, że kobieta łamiąca przysięgę małżeńską będzie lojalna wobec faceta, z którym spotyka się na "wiadomo co"?
Odpowiedz@digi51: Chyba nie zrozumiałeś historii...
Odpowiedz@magic1948: zrozumiałam bardzo dobrze - wątpliwej moralności człowiek żali się, że drugi wątpliwej moralności człowiek potraktował go jak na człowieka wątpliwej moralności przystało, a teraz cieszy się, że i ta osoba została kubeł zimnej wody na łeb od trzeciego wątpliwej moralności człowieka. Wszyscy siebie warci.
Odpowiedz@digi51: nie tylko w zwiazku malzenskim, a jakimkolwiek ale masz racje, zawsze mnie bawilo to, ze dziewczyny, z ktorymi faceci zdradzali wlasne zony liczyly na to, ze oni beda im wierni... a niby dlaczego mieliby byc? zdradzal jedna, zdradzi i druga, nie ma co sie ludzic
OdpowiedzSnucie planów z mężatką, któa obiecuje rozwód.... Nie ma to jak naiwność. Nawet gdyby ten rozwód wzięła, to szybciutko miałbyś jeszcze większe rogi, niż jej mąż.
OdpowiedzPowrót Dzikiegodzika, nawet nick podobnie zrobiony
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 września 2020 o 9:34
A bo widzisz, źle wszystko odczytałeś. On ją zdradzał, ale ona tylko przeżywała przygodę. I nadal nie przestaje mnie zadziwiać jedna sprawa - Jeśli ktoś zdradza z tobą obecnego partnera (czy partnerkę), to jaką masz gwarancję, że nie będzie zdradzać i ciebie?
OdpowiedzNa jedno to nie jest dzikidzik. On pochodzi z braci samców, a tam wiedzą że mężatki się tylko bzyka
OdpowiedzMoja sytuacja. Będąc wolnym umówiłem się z pewną panią na pierwsze spotkanie. Rozmowa, spacer i... Ona jest z mężem i dziećmi. Nie są razem (ale są-znaczy są małżeństwem, mieszkają razem). I układają sobie osobno życie. A ułożą, jak kogoś znajdą. Odpuściłem. Raz, że sytuacja niejasna, dwa - cóż nie lubię kiedy ktoś wstawia coś innego w ogłoszeniu, a zupełnie inaczej to wygląda na żywo. ;)
Odpowiedza jej meza nie powiadomiles, bo...??
Odpowiedz@bazienka: Bo to zmyślona historia, to Dzikidzik, identyczna struktura historii, specyficzne zakończenie, znów zła kobieta
Odpowiedz@Morog: o kurcze, incele anonimowych opanowaly, ale nie przyszlo mi do glowy, ze taka akcja dzieje sie rowniez tu... aczkolwiek niestety znam takie akcje z zycia, ze strony obu plci :/
OdpowiedzAleż Wy tu wszyscy myślicie stereotypowo.
OdpowiedzJedyna osoba w tej historii, do której mogę czuć nutkę sympatii to zdradzany mąż.
OdpowiedzWitaj z powrotem, dzik! Tesknilismy... chyba...
Odpowiedz@Samoyed: Cieszę się że nie tylko ja widzę że to on
OdpowiedzSprecyzujmy: sypiałeś z kobietą WIEDZĄC, że jest mężatką (nie "rozwiedzioną", "porzuconą" etc.) - i oceniasz JĄ negatywnie, że zachowała się nie fair wobec Ciebie? Jakoś zupełnie mi Cię nie żal.
OdpowiedzRaczej nie wróżę im świetlanej przyszłości XD
Odpowiedz