Wiejska mentalność. Chłop kupił jakiś czas temu farby epoksydowej 2 składnikowej do pomalowania podłogi betonowe w stodole (jest to dość odporne na czynniki typu chemicznego np. mocz).
No ale sporo zostało, a że był dodany utwardzacz to zostały mu coś ala płaty gumy. To co robimy?
PALIMY.
Tak się zatruł iż wylądował w szpitalu.
wies
I bardzo dobrze :)
OdpowiedzA tak z ciekawości - co się powinno z takim odpadem zrobić? Do zmieszanych?
Odpowiedz@singri: Na pewno nie palić. Jest tam zsieciowana żywica już wredna plus utwardzacz i nie zawsze przereagowany i pozostałości rozpuszczalników Ksylen Benzyna Ekstakcyjna Metyloisobutuloketon WREDNE
Odpowiedz@singri: Do PSZOK do kontenera z odpadami chemicznymi.
Odpowiedz@AndrzejN: Dzięki, bo już się miałam głupio wściekać, że nie chciałam wiedzieć CZEGO NIE ROBIĆ, tylko CO ROBIĆ. A to jest jednak różnica ;) Ale jak to takie jadowite, to się musiało ładnie hajcować...
Odpowiedz@singri: Jak jest cienko pomalowane na scianie to tylko sie tli, ale grube kawały inaczej się palą
Odpowiedz@szembor: Wyobrażam sobie.
Odpowiedz@singri: Ja zazwyczaj mając nadmiar farby po prostu kładłem dodatkową warstwę ;) Tylko gorzej jak utwardzacz dodał do całości, to druga warstwa odpadła. Nadal, idealnie jest planować tak, by po prostu całą zużyć, jeśli nie dodatkowa warstwa na całość to przynajmniej na najbardziej podatne na zużycie rejony.
Odpowiedz@AndrzejN: Nigdy na PSZOKu nie widziałem kontenera z odpadami chemicznymi. A zwiedzałem PSZOKi w 5 powiatach.
Odpowiedz