Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Parking podziemny w galerii handlowej w Ostródzie. Żeby zaparkować trzeba pobrać bilet,…

Parking podziemny w galerii handlowej w Ostródzie.
Żeby zaparkować trzeba pobrać bilet, który potem się skanuje w kasie automatycznej i uiszcza się opłatę 2 zł.
Mąż podchodzi do biletomatu, skanuje bilet i zaczyna szukać drobnych. W tym czasie komunikat z ekranu na tej maszynie znikł, a ponownie skanowanie biletu skutkuje wielkim napisem "bilet już został użyty".
Małżonek podszedł do dyzurki ochroniarzy i tam umówił się z jednym z ochroniarzy, że otworzy nam szlaban ręcznie żebyśmy wyjechali z parkingu.
Podjeżdżamy pod szlaban i ochroniarz podchodzi i zaczyna się unosić.
O: Panie ten bilet jest z wczoraj! Co Pan w konia mnie chcesz Pan robić? Oszuści!
P: my dzisiaj pierwszy raz w Ostródzie jesteśmy, skąd miałbym mieć bilet z wczoraj?
Pytam męża spokojnie: czy masz ten bilet czy dałeś temu facetowi?
Mąż spanikowal, a ochroniarz wrzeszczy do nas:
30 złotych proszę, albo nie wypuszczę!
I uciekł do dyżurki.
Dziecko z tyłu przerażone pyta mnie czy pójdziemy do więzienia, ja się rozglądam i patrzę czy są kamery, żeby w razie czego wezwać też policję.
W ręku trzymałam ten felerny bilet z datą wczorajszą.
Małżonek się uspokoił i skupił i wyciągnął z kieszeni spodni ten nasz bilet.
Poszedł do automatu, zapłacił i wyjechaliśmy.
Wnioski?
Mieliśmy obce rejestracje, byliśmy zaklopotani, ochroniarz chyba chciał sobie dorobić. No i chyba dużo ryzykowal podchodząc do nas z jakimś obcym biletem. A z drugiej strony bardzo odważny, bo po wrzaskach uciekł do kanciapy. I nie wiem - chyba myślał, że przyjdziemy do niego na klęczkach.
Że już o płatnym parkingu w galerii handlowej nie wspomnę, bo to już inna piekielność.

Galeria handlowa

by KatiCafe
Dodaj nowy komentarz
avatar kojot__pedziwiatr
15 15

Naćpałaś się czy co? Chaotycznie przytaczasz historię, nie ma ciągłości wydarzeń, nagle macie dwa bilety, nagle bilet jednak działa, ogarnij ten bałagan.

Odpowiedz
avatar KatiCafe
-2 4

@kojot__pedziwiatr rzeczywiście zapomniałam dodać że gościu podszedł do nas z biletem w dłoni,ktory nie był nasz.

Odpowiedz
avatar Armagedon
7 9

@kojot__pedziwiatr: Cholera, a bałam się, że to tylko ja niczego nie rozumiem z powyższej historii. A nie rozumiem, w zasadzie, od pierwszego zdania począwszy. Wynika bowiem z niego, że bilet najpierw trzeba POBRAĆ (skąd?), potem zeskanować w KASIE automatycznej, następnie zapłacić (wrzucić pieniążka?). Ale już w następnym zdaniu pada określenie BILETOMAT, w którym się bilet skanuje (nie kupuje?). "...że otworzy nam szlaban ręcznie żebyśmy wyjechali z parkingu." Zaraz, zaraz... Żeby wyjechać trzeba najpierw WJECHAĆ, no nie? "...ochroniarz podchodzi i zaczyna się unosić. O: Panie ten bilet jest z wczoraj!" Jaki, urwał, bilet? I skąd on go miał? "Małżonek się uspokoił i skupił i wyciągnął z kieszeni spodni ten nasz bilet. Poszedł do automatu, zapłacił i wyjechaliśmy." No to po wuj było to całe, wcześniejsze zamieszanie? Ja pierdziu!!!

Odpowiedz
avatar digi51
8 8

@Armagedon: Pewnie chodzi o parking, na którym, aby wjechać pobierasz bilet przed szlabanem wjazdowym, a gdy chcesz wyjechać najpierw skanujesz bilet w kasie, płacisz i opłacony bilet skanujesz przy szlabanie wyjazdowym. Co nie czyni tej historii bardziej zrozumiałą.

Odpowiedz
avatar Armagedon
3 3

@digi51: Hmmm... No to musiałoby to wyglądać tak. 1. "Pobierają" bilet. 2. Wjeżdżają na parking. 3. Mąż "skanuje" bilet w automacie próbując uiścić opłatę, co się NIE UDAJE. 4. Zatem leci do ciecia i wręcza mu dwa złote w zamian za obietnicę, że ich wypuści bez biletu. 5. Po zakupach, podjechawszy pod szlaban wyjazdowy, liczą, że ich cieć "ręcznie" wypuści, a on wrzeszczy, wyciąga jakiś wczorajszy bilet jako dowód oszustwa i wręcza go autorce. Po czym żąda 30 zeta nie wiadomo za co. 6. Mąż grzebie w kieszeni, wyciąga ten nieopłacony wcześniej bilet, leci do automatu, tym razem bez problemów go skanuje, kasa bez problemów pobiera opłatę, po czym bez dalszych problemów wyjeżdżają na wolność. Wiesz co? Tak sobie myślę teraz... Z doświadczenia "tutejszego" wiem, że jeśli autor ma niewiele wyobraźni, a historia jest chaotyczna i kupy się nie trzyma - to z bardzo dużym prawdopodobieństwem jest to fejk.

Odpowiedz
avatar digi51
2 2

@Armagedon: dlatego geż dla mnie ta historia jest niezrozumiała i jak napisałam niżej - sami się pogubili z biletami, parkingowy wydarł na nich papę, no i gdzieś trzeba rozładować złość - najlepiej na piekielnych.

Odpowiedz
avatar digi51
6 6

Czemu mam wrażenie, że sami coś pokręciliście z biletem nie wiedząc jak się obsłużyć na parkingu podziemnym, a opier..dol od ciecia na potrzeby historii zamienił się w próbę oszustwa?

Odpowiedz
avatar mesing
3 3

Parkingi w galeriach handlowych są płatne nie bez przyczyny. W Rybniku parking w jednej z galerii handlowych był zawsze pełny i znalezienie miejsca do parkowania często graniczyło z cudem, a w środku były pustki (znaczy się bardzo mało klientów) - okazało się, że większość miejsc parkingowych nie jest zajęta przez klientów galerii a ludzi przyjeżdżających do pracy w Rybniku. Trwało to do czasu wprowadzenia opłaty za parkowanie. Najgłośniej zaczęli krzyczeć ci, którzy przyjeżdżali do pracy i korzystali z darmowego parkingu niezgodnie z jego przeznaczeniem, klientom to nie przeszkadzało. PS. Pierwsze 30 minut jest gratis, więc jeśli ktoś wpada na szybkie zakupy i się wyrobi to nic nie płaci za postój.

Odpowiedz
avatar Face15372
-2 6

Z pamiętnika Karyny na wakacjach...

Odpowiedz
avatar KatiCafe
-4 4

@Face15372 oj daleko mi do Karyny Januszu.

Odpowiedz
avatar AnitaBlake
0 4

Pomijajac historie wyzej. Bylam na parkingu podziemnym kolo placu imbramowskiego. W skrocie: bilet pobiera sie na wjezdzie. Bez tego szlabanu na wjazd nie otworza. Zakupy zajely mi okolo godzine. Wychodzac z dziecmi (a wchodzac na parking) w przejsciu jest biletomat. To wpierw wlozylam mlode do fotelikow, pozapinalam i pedem zeby same dlugo nie byly polecialam oplacic bilet. Zeskanowalo moj bilet i pojawila sie informacja ze mozna wyjezdzac bo w czasie sie mieszcze darmowym. No to wrocilam truchtem do auta, wsiadlam i jade. Nie wiem czy ktos tam byl, ja pierwszy raz, parking maly i ciasny. Podjechalam (ilez to mi zajelo, minute moze) i wkladam bilet. Jakze sie zdziwilam ze teraz wola o platnosc... Wkurzylam sie ale coz, wycofalam. Pod prad pojecgalam i zaparkowalam. Biletomat pokazal ze przekroczylam czas o minute i ze musze 2zl zaplacic. Wszystko fajnie tylko czemu wczesniej nie kazal hm no nie wiem czekac az minie czas! xD w galerii krakowskiej i chyba w kazimierz po zeskanowaniu biletu idzie okolo 15 minut na wyjazd. Polecam jakby ktos tam byl pilnowac czy czasem za minute czas nie minie..

Odpowiedz
avatar Jorn
-1 3

@AnitaBlake: Prawdopodobnie biletomat wychodząc z dziećmi nie miał głowy do tego, żeby się zastanowić i udzielić ci rzetelnej odpowiedzi.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 sierpnia 2020 o 20:13

Udostępnij