Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Tak się złożyło, że zaraz po drugiej turze wyjeżdżam na upragnioną emigrację.…

Tak się złożyło, że zaraz po drugiej turze wyjeżdżam na upragnioną emigrację. Nie idę głosować, uważam, że skoro nie będzie mnie w kraju następne kilka lat (a może i dłużej) nie mogę podpisywać się pod takim albo innym wyborem.

Jeśli chodzi o głosowanie, każdy głosuje zgodnie ze swoim sumieniem. Ten przykład pokazuje jak Państwo dba o obywateli na emeryturze.

Zaczynamy.
Stryj pracował w biurze, całe życie, w hucie, zarobki nawet spoko, powyżej średniej jeszcze przed zmianą jak i po zmianie systemowej, przepracował 47 lat swojego życia, kończył jako kierownik swojego działu. I teraz od punktów dla ułatwienia:
- Emerytury otrzymuje 1952 zł z kilkoma groszami. Zaokrąglamy do 1950,
- Przepracował 47 lat = 564 miesiące
- 1950 PLN / 564 miesiące ciężkiej pracy (gdzie odprowadzał kilkaset złotych ZUS i podatki),
- Za każdy ciężko przepracowany miesiąc otrzymuje 3,45 PLN, sporo prawda?

Tutaj puenty ani przemyśleń nie będzie, zostawiam je Wam. Zarówno (może) PRT jak i (obecny) PAD są spadkobiercami i potomkami starych systemów. Osobami, które nie znają tego jak się pracuje na wolnym rynku, nigdy go nie zaznały. Obietnice kandydatów są w większości bez pokrycia - urząd prezydenta nie ma (jak wspomniałem) w większości przypadków - prerogatyw do ich uchwalenia czy też wprowadzenia.

Wybierzcie mądrze. Rodacy - ja najprawdopodobniej nie wracam.

PS. Na komentarze odpowiem, byle bez pyskówki, byle merytorycznie - uzasadnij swój pogląd jak już komentujesz.

wybory emigracja prezydent

by jatonieja
Dodaj nowy komentarz
avatar Fahren
4 4

Czekaj, bo chyba nie rozumiem: Stryj dostaje co miesiąc 1950 zł emerytury Podstawiony wzór wygląda tak, jakby dostał jedną emeryturę na resztę życia. Tutaj raczej powinno być "[(Szacowany czas życia minus wiek stryja) razy 1950 zł] podzielić na (47 lat pracy razy kwota składki na emeryturę)

Odpowiedz
avatar jatonieja
1 1

@Fahren: Tak, dobra uwaga, oczywiście odbierze to 3,45 wielokrotnie, natomiast tutaj celem było pokazanie ile, w proównaniu z ilością płaconego miesięcznie ZUS i podatków, odbierzemy miesięcznie w przyszłości, jeśli nic się nie zmieni i nie będziemy sami odkładać sami.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

@jatonieja: po drodze była dewaluacja i spora inflancja, trzeba byłoby zrobić obliczenia uwzgledniajac te dane, aby mieć bardziej rzetelny obraz

Odpowiedz
avatar ampH
-1 1

@jatonieja: to pokazałeś jedynie tyle, że albo próbujesz złapać naiwną osobę na byle jakie przeliczenia, ale nie masz bladego pojęcia jak ubrać prawidłowy wzór i jak to wszystko działa. Oczywiście, że nie ma co liczyć na państwową emeryturę, bo nigdy nie będzie wysoka, ale manipulowanie danymi (czy to jawne czy wynikające z ignorancji) wcale nie jest dobrym sposobem na okazanie swojego niezadowolenia i przekazania innym informacji, którą jest zapewne „otwórzcie oczy ludzie”. Jak będziesz tak postępował, to uzyskasz odwrotny efekt od zamierzonego.

Odpowiedz
avatar rodzynek2
0 0

Tylko co taki prezydent realnie może zrobić, żeby nam żyło się lepiej? No w zasadzie może próbować bronić nas przed głupimi ustawami wysyłanymi mu z sejmu. Może zawetować ustawę (sejm odrzuca weto 60% głosów przy obecności przynajmniej 50% konstytucyjnie liczbie posłów) lub poddają ją ocenie trybunału konstytucyjnego lub maksymalnie opóźniać podpisanie ustawy. A co najważniejsze, prezydent nie może zawetować ustawy budżetowej, czyli rząd może przepchać niemal każdy wydatek. A co do tzw. inicjatywy ustawodawczej- sejm może odrzucić nawet w pierwszym czytaniu. Referendum? Musi mieć zgodę senatu, a nawet po pozytywnym wyniku referendum, sejm może na wyniki się wypiąć. Bez przychylnego sejmu lub bez tagowania się i kompromisów prezydent niewiele, poza blokowaniem uchwalania niekorzystnych ustaw, może. A co do wyższych emerytur. Oczywiście można ustalić emerytom wyższe emerytury, tylko, że oznaczałoby to wyższe składki dla obecnie pracujących lub/i wyższe podatki, przy założeniu, że dopłacałby do tego budżet państwa. Bo cięcia kosztów, czy sprzedaży, pałaców w ZUSie raczej sobie nie wyobrażam. Poza tym obydwóch kandydatów w sprawach gospodarczych raczej niewiele się różnią, więc wybór w tym zakresie żaden.

Odpowiedz
avatar Etincelle
0 2

Hm. Moja babcia, która pracowała jako nauczycielka i poszła na wcześniejszą emeryturę, ma niewiele niższą emeryturę od Twojego stryja. Nie ma żadnych "podwyższeń" za pracę w szkole specjalnej czy coś. To trochę dziwne. Z kolei mój dziadek, zarabiający między średnio a dobrze ;) (z tym że jakieś 10 lat pracy więcej), ma emeryturę wyższa o jakieś 2-3 razy. To też, hm, dziwne? Żeby nie było, nie zarzucam kłamstwa, po prostu mnie to zaciekawiło, bo na emeryturach się nie znam. :)

Odpowiedz
avatar bazienka
-2 2

@Etincelle: dziadek, pracowal 50+ lat, ma ok 1800 babcia, pracowala ok 40 lat, dostaje 1200 oboje pracowali ciezko, fizycznie, swiatek i piatek, bez macierzynskiego- miesiac plus urlop biezacy i do roboty

Odpowiedz
avatar Etincelle
0 0

@bazienka: ale przecież "ciężkość" ;) pracy nie ma nic do rzeczy w kwestii wysokości emerytury.

Odpowiedz
avatar tatapsychopata
3 3

Wszelkie systemy emerytalno rentowe nadzorowane przez państwo to z definicji są niewydajne. I szkodliwe. Ja wiem że to w dzisiejszym społeczeństwie jest niemożliwe, ale tego nie powinno być. Człowiek idąc do pierwszej pracy powinien sam sobie otwierać rachunek emerytalny w banku i co miesiąc wpłacać tam jakąś kwotę. A bank zobowiązany przez państwo powinien te pieniądze skutecznie pomnażać za pomocą odsetek i pod karą wyrwania z du... wszystkiego nie defraudować. System prosty, ale czy możliwy?

Odpowiedz
avatar jatonieja
0 0

@tatapsychopata: Ale to by trzeba nie kraść...

Odpowiedz
Udostępnij