Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Do tej pory nie miałam żadnej piekielnej sytuacji, którą mogłabym tu opisać,…

+18
Ten historia może zawierać treści nieodpowienie dla niepełnoletnich.
Do tej pory nie miałam żadnej piekielnej sytuacji, którą mogłabym tu opisać, ale mój chłopak przypomniał mi akcję sprzed kilku lat, którą dziś na pewno oceniam jako piekielną.

Mieszkam za granicą, w jednym z bogatszych krajów Europy zachodniej. Gdy tu przyjechałam przeżyłam mały szok związany ze swobodą obyczajową, ale nigdy nikogo nie oceniałam i nie potępiałam za sposób życia. Nie mam też nic przeciwko homoseksualistom, mam takich znajomych, przyjaźnimy się z parą gejów i nigdy nie myślałam o nich jak o zboczeńcach, sodomitach i tym podobnych.

Kilka lat temu na początku mojego pobytu tutaj pracowałam w kawiarni. Jedna z moich koleżanek była lesbijką, taką dość stereotypową, o męskiej aparycji i sposobie bycia. Nie przepadałam za nią, bynajmniej nie z powodu orientacji, tylko dlatego, żeby była bardzo niesympatyczna, miała agresywne usposobienie zarówno w stosunku do klientów, jak i personelu. Często krzyczała, gnoiła nowych pracowników w dodatku miała tendencję do odlotów, kiedy potrafiła przez godzinę gadać jakieś głupoty na wszelkie możliwe tematy, totalnie nie słuchając rozmówcy i nie przyjmując żadnych argumentów.

Raz siedziałam z nią w pracy i ponieważ nie było klientów zaczęłyśmy gadać o sprawach prywatnych. Wiecie, kto z kim żyje, jakie ma mieszkanie, gdzie, ile płaci, jak dojeżdża do pracy. Nic szczególnego. Od słowa do słowa koleżanka zaczęła opowiadać, że niedawno rozstała się z kobietą, która zostawiła ją dla młodszego faceta. Starałam się powiedzieć jej coś miłego, aby ją pocieszyć, a ona wpadła w jeden ze swoich odlotów i zaczęła mi opowiadać o swoim życiu intymnym, dokładnie opisując, jak, gdzie i ile razy dziennie uprawiała seks ze swoją byłą. Głupio mi się zrobiło jak cholera, bo uważam, że na takie tematy, jeśli w ogóle się z kimś rozmawia, to tylko z bardzo bliskimi przyjaciółmi. Chciałam jej delikatnie zwrócić na to uwagę i powiedziałam coś w stylu, że może jej była dziewczyna nie chciałaby, aby opowiadała o ich pożyciu obcym ludziom. Z tego tylko powodu zostałam z marszu zwyzywana od pruderyjnych wieśniar, homofobek, katolickich cnotek i hipokrytek. Odebrało mi mowę, oczywiście atmosfera skisła na resztę dnia, a i później byłam traktowana przez nią, jak wróg publiczny numer jeden. Mało tego, jakiś tydzień później wylądowałam na dywaniku u szefa, który czy mam jakiś problem z tym, że muszę pracować z lesbijką. Poczułam się jakbym dostała w twarz i zapytałam, czemu tak uważa. Powiedział, że koleżanka poskarżyła się, że czuje moją wrogość, prawię jej morały i nie chcę słuchać o jej orientacji. Nakreśliłam mu sytuację z mojej strony, powiedział na koniec, że rozumie, ale powinnam unikać kłótni ze starszymi stażem pracownikami. To wszystko kompletnie odebrało mi radość z pracy i gdy tylko znalazłam nową pracę zwolniłam się.

zagranica adult

by ~porannakawa
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
1 19

I to jest ta wolność słowa na zachodzenie polaczona z poprawoscia polityczna, nie masz prawa kogoś nie lubić i o tym powiedziec bo odrazu zostaniesz homofobem lub rasista.

Odpowiedz
avatar Ophelie
8 12

@nursetka: Jedna dziwaczka nie zrozumiala o co autorce chodzi i juz to jest "zachodnia wolnosc slowa"?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 8

@Ophelie: mieszkam w UK i to co opisuje autorka to nie jest odosobniony przypadek

Odpowiedz
avatar Hatsumimi
15 21

Jak chcesz uderzyć psa, to kij się znajdzie. Gdyby osoba z takim charakterem była hetero, to pewnie oskarżyłaby Cię o cnotkowatość, niedobolcowanie i zazdrość, że Ty takiego chłopa nie miałaś :)

Odpowiedz
avatar KwarcPL
1 7

@Hatsumimi: Nie byłbym taki pewien. Po pierwsze heteryków nie wychowuje się w kulturze bycia ofiarą, więc z reguły są znacznie mniej drażliwi. Po drugie ich nie chroni poprawność polityczna, więc jakby jakiś poszedł do szefa naskarżyć, że nie chcesz słuchać o jego życiu erotycznym to by Cię wyśmiał...

Odpowiedz
avatar Bryanka
4 14

Orientacja nie ma tu nic do rzeczy. Pracowałam z dziewczyną hetero, która też lubiła przez dzień cały opowiadać z kim, gdzie i jak uprawiała seks. I też chciało mi się rzygać.

Odpowiedz
avatar ZawszeRacja
4 10

Trzeba było w takim przypadku zadziałać uprzedzająco i natychmiast zgłosić harassment. Teraz niestety już za późno.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 czerwca 2020 o 19:55

avatar Armagedon
0 4

@ZawszeRacja: A konkretnie to co masz na myśli? Że ją panna molestowała seksualnie?

Odpowiedz
avatar ZawszeRacja
-1 7

@Armagedon: Molestowanie nie zawsze ma charakter seksualny - z resztą nie użyłem tego przymiotnika w swojej wypowiedzi. Wystarczy, że druga strona poczuje się zagrożona lub nieswojo.

Odpowiedz
avatar KwarcPL
1 1

@Armagedon: "Harassment" ma szerszą definicje niż polskie "molestowanie" i może oznaczać nękanie jako takie.

Odpowiedz
avatar pasjonatpl
1 7

Być może historia jest prawdziwa, ale gadałaś o sprawach prywatnych z kimś, kogo nie lubisz? Nawet o błahostkach? Dla mnie to trochę dziwne. Zwłaszcza w dobie nowoczesnych technologii. Jak ktoś działa ci na nerwy, to zawsze możesz odpalić internet w telefonie, zamiast tracić czas na rozmowę z tą osobą.

Odpowiedz
avatar digi51
6 6

@pasjonatpl: nic w tym dziwnego. W pracy często utrzymuje się pozory, jeśli wcześniej koleżanka jej żadnej krzywdy nie zrobiła to nie było powodu, aby otwarcie się od niej odcinać. Używanie telefonu w godzinach pracy nie wszędzie jest dozwolone.

Odpowiedz
avatar Armagedon
7 7

@pasjonatpl: Uuuu, kochany. Jak by ją zaczęła ostentacyjnie ignorować, to dopiero miałaby przegwizdane.

Odpowiedz
avatar Bryanka
1 1

@Armagedon: A ja myślę, że katalizatorem całej agresji była ta wypowiedź autorki: "Chciałam jej delikatnie zwrócić na to uwagę[..]". :D

Odpowiedz
avatar ZawszeRacja
0 10

@Cut_a_phone: o, witamy spadochroniarza z Wykopu. Oprócz inceli dołączają tu też konserwatywni homofobi, jak widać.

Odpowiedz
avatar Armagedon
5 9

@Cut_a_phone: Nie, no jasne. W Polsce jest NORMLNIE, bo prześladowani i terroryzowani są "równoprawnie" ci, którzy są homo. No bo, właściwie, niech sobie będą, byle siedzieli cicho i udawali, że ich nie ma. Wszyscy maja równe prawa? No tu to już się uśmiałam.

Odpowiedz
avatar KwarcPL
1 5

@ZawszeRacja: Stwierdziłeś, że jest konserwatywnym homofobem z Wykopu bo napisał, że cieszy się bo mieszka w Polsce? Lol, jesteś taki sam jak piekielna z powyższej historii... @Armagedon: Jak prześladowani są homo? Jakiś drukarz odmówił wykonania plakatu, jakaś gazeta dołączyła jakąś naklejkę. Jak prześladowana jest druga strona? Na Paradach Równości współorganizowanych przez samorządy parodiuje się katolickie obrządki, w gejowskich klubach robi się performance z podrzynaniem gardła biskupowi a RPO stwierdza, że rodzice nie mają prawa zwalniać uczniów z lekcji o "różnorodności". Widzisz różnicę?

Odpowiedz
avatar Leme
-2 8

@KwarcPL Dokształć się bo aż szkoa to czytać. Osoby LGBT spotyka ogrom nienawiści i przemocy, tylko w tym tygodniu widziałam dwa newsy o pobiciu (jedno bo facet stał pod klubem dla gejów, drugie bo laska miała tęczową torbę) i zdjęcie obraźliwego napisu na murze ze strzałką wskazującą na czyjeś okno. Nastolatki i dzieci nieheteronormatywne popełniają samobójstwa o wiele częściej niż te hetero. Akcja łącząca bez żadnych dowodów homoseksualizm z pedofilią ma się świetnie. Zwracanie uwagi wykładowczyni, która gada głupoty i obraża LGBT na wykładzie kończy się na komendzie. Marsze równości są obrzucane racami i kamieniami, na jeden ktoś chciał wnieść ładunek wybuchowy. Czołowi politycy mówią, że LGBT to nie ludzie. Ale jasne, płaczcie sobie dalej, że biedni heteroseksualni są uciskani. Bo ktoś przyniósł brzydki rysunek na marsz albo chciał uczyć dzieci o faktach naukowych. Żenada.

Odpowiedz
avatar Leme
-1 1

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 lipca 2020 o 16:50

avatar KwarcPL
-3 5

@Leme: A te pobicia to były w Polsce? I czy sprawcy zeznali, że to był atak na tle dyskryminacyjnym? Czy "pobili pod klubem dla gejów, więc o to musiało chodzić"? Napis pod oknem widziałem, ale w tym samym czasie były wandalskie ataki na drugą opcję. W mojej rodzinnej mieścinie zniszczono wulgarnymi treściami wszystkie plakaty jednego z kandydatów. Także ten... Akcja łącząca pedofilię z homoseksualizmem nie ma żadnych dowodów? Jasne... Zwracanie uwagi wykładowczyni, że gada głupoty i obraża LGBT kończy się na komendzie? Pięknie to spłyciłaś. Kek... to była kolejna próba zakrzyczenia naukowców nie będących po linii lewicy. O psychologicznych skutkach wychowywania przez pary jednopłciowe można mówić dobrze albo w ogóle. Inaczej zrobimy Ci taką falę, że wylecisz z uczelni. Marsze równości zaczęto obrzucać racami po tym jak zaczęły jawnie atakować katolików procesjami z waginami na patyku. A czołowi politycy mówili "LGBT to nie ludzie, to ideologia", ale Ty oczywiście będziesz gubić drugą część specjalnie by zmieniać brzmienie. A uczenie dzieci o faktach naukowych? Kek... istnieją 45 płci i płeć można wybrać, fakt naukowy XD To co zrobiłaś w tym poście to jedna wielka manipulacja. Wszystko co przedstawiłaś jest przeinaczone i wypaczone na korzyść LGBT, które jest agresywne i antynaukowe.

Odpowiedz
avatar Leme
-1 3

@KwarcPL: Jasne, że ataki są w Polsce. Ale to na pewno przypadek, że ktoś stoi pod klubem dla gejów i jest atakowany z okrzykami o pedałach, jasne. Co do reszty... Porażające to jest. Fakty naukowe są jasne, stanowisko ekspertów jest jasne, przesłanie marszów równości jest jasne. To nie ja wprowadzam manipulację. Poczytaj np. to co pisze Jacek Dehnel, to co piszą inne osoby homoseksualne, które "obnoszą się ze swoją orientacją" poprzez trzymanie kogoś za rękę na ulicy (tak jakby osoby hetero tego nie robiły). Poczytaj o fali ataków. Poczytaj o Milo, która rzuciła się z mostu. Spojler: ludzie którzy wywiesili w tym miejscu flagę po jej samobójstwie zostali pobici z tego powodu. Poczytaj o innych samobójstwach nastolatków LGBT, o tym ile z nich ma myśli samobójcze, o tym jak upokarzająca jest procedura prawnej korekty płci w tym kraju. To, że ktoś niszczy jakieś plakaty nijak nie usprawiedliwia ogromu nienawiści płynącej w stronę środowiska LGBT i jego sojuszników. Właśnie kończę psychologię, miałam cały osobny przedmiot o LGBT, wykłady o rozwoju psychoseksualnym, zajęcia z psychologii klinicznej. Nie ma żadnych rzetelnych dowodów łączących homoseksualizm z pedofilią, żadnych. Oczywiście żeby to widzieć trzeba najpierw rozumieć pojecie obiektu zastępczego i szukać danych na stronach naukowych, a nie na yt czy fb. Nie ma również żadnych skutków negatywnych wychowywania dziecka w rodzinie jednopłciowej, APA zrobiła całe piękne podsumowanie tego tematu - takie dzieci są zdrowe i rozwijają się prawidłowo. A edukacja seksualna polega m.in. na uczeniu dzieci, jakie są granice fizyczne i kto może ich dotykać w miejscach intymnych, co to znaczy orientacja seksualna, jak się zabezpieczać... Tak, o osobach transpłciowych też trochę jest ale kwitowanie tego tekstem o "wybieraniu płci" jest po prostu durne. Jeśli dziecko jest osobą trans albo homo czy bi to żadne zajęcia tego nie zmienią, jeśli nie jest to samo. Organizacje takie jak APA, WHO, Polskie Towarzystwo Psychologiczne itd. mają bardzo jasne stanowisko, to nie jest kwestia zakrzyczenia jakiś innych naukowców tylko tego, że eksperci mają jasną opinię. A że niektórzy się uważają za znawców mądrzejszych od WHO to już inna sprawa. Tekst o tym, że LGBT to nie ludzie, nie wymaga dalszego komentarza moim zdaniem. Tak, bredzą o ideologii, to nie zmienia znaczenia tej pierwszej części. Na marszach nikt nie atakuje katolików, ciekawa jestem jak często na nich bywasz że jesteś takim ekspertem. A temat wykładowczyni skróciłam, żeby nie pisać tu eseju, nie wiem co w tym dziwnego - studenci, którzy zgłosili te brednie byli przesłuchiwani wiele godzin w bardzo nieprzyjazny sposób, bo ośmielili się zwrócić babie uwagę na fakty naukowe. Łatwo jest być w większości i udawać, że się nie widzi problemu, bo to są oni, to są ci gorsi, to jest jakaś mniejszość, bo oni też nie są idealni. Ale nie możemy akceptować przemocy, nigdy. Obrzucania marszy racami również. Doskonale wiemy, jak to wyglądało w Białymstoku. To są ludzie, nie ideologia.

Odpowiedz
avatar KwarcPL
0 2

@Leme: Nie ma sensu żebym na to wszystko odpowiadał, bo musiałbym co zdanie wskazywać co i jak przeinaczyłaś. Dlatego posłużę się może tylko tym jednym przykładem: "Na marszach nikt nie atakuje katolików, ciekawa jestem jak często na nich bywasz że jesteś takim ekspertem." Rok temu media obiegły zdjęcia przeróbek obrazów NMP, "księży" w tęczowych ornatach czy parodii procesji z waginą na patyku, ale Ty będziesz iść w zaparte, że nikt nikogo nie atakuje. C'mon!

Odpowiedz
avatar Leme
-2 4

@KwarcPL: Oczywiście, że nie będziesz odpowiadał, bo ciężko się kłócić z faktami, a przyznać mi racji nie zamierzasz. Nie wiem jakie Ty zdjęcia widziałeś, na jednym marszu była faktyczna msza, na innym był rysunek waginy. To drugie może niezbyt udane, ale to nie usprawiedliwia tego, co się dzieje. Nie usprawiedliwia rzucenia kamieniami, próby zamachu, nienawiści, dyskryminacji. Za to przypomnę, że kościół katolicki uważa LGBT za "tęczową zarazę". To kto tu kogo atakuje, kto jest pokrzywdzony a kto jest agresorem? Dla mnie odpowiedź jest prosta. A jak naprawdę tego nie widzisz, to mogę Ci podesłać np. parę profili na fb publikujących regularne informacje na temat tego, z czym zmaga się społeczność nieheteronormatywna w Polsce.

Odpowiedz
avatar malami1001
-2 2

@KwarcPL A to wagina przepraszam to jest jakaś zakazana część ciała kobiety czy jak? Coś mnie ominęło? W średniowieczu znów jesteśmy czy że co? Żyj sobie w tym swoim idealnym świecie trzymania rączek na kołderce do ukończenia 18tki ale wyobraź sobie, że już 7-8 latkowie wiedzą jak wygląda wagina i to nie taka z kiepskiego rysunku na jakimś marszu tylko z brutalnego pornosa z sieci. 11-12 latkowie mają już za sobą pierwsze doświadczenia dzięki temu, że na żadnych lekcjach nikt nie odczarowuje tych pornosów, nie mówi o emocjach w seksie, o granicach, o uczuciach, o antykoncepcji, o dojrzewaniu, więc nie piep** za przeproszeniem, że rysunek waginy jest obrazoburczy, szczególnie dla katolików, którzy murem stoją za swoim księdzem proboszczem, który zgwałcił kilka dzieciaków. To ich uczuć religijnych nie obraża ale wagina na patyku już tak.

Odpowiedz
avatar Pawulon
1 7

Witamy w "tolerancyjnej" Europie :).

Odpowiedz
Udostępnij