Z apteki.
Parę dni trąbienia w mediach i konsekwentnego przeganiania bezmaseczkowych pacjentów - pierwszy dzień jak wszyscy mieli!
Radość jednak trwała do czasu... Pani kurier. Frontem, między pacjentami wchodzi i jak już weszła to pyta czy może tędy (zamiast od zaplecza), w dodatku bez maseczki. Delikatnie pani zwróciłam uwagę, bo jednak zły przykład ludziom daje i jeszcze pomyślą, że to jest akceptowalne jak przemilczę.
W odpowiedzi osoba świadcząca usługi dla branży farmaceutycznej mi mówi, że ona w koronawirusa nie wierzy... a tak poza tym ma astmę i nie musi.
Nie będę wnikać czy pani ma czy nie ma- można założyć przyłbice, albo nie pajacować, że w 3 min się udusi. Pomijając, że miało to bardziej wydźwięk jak "i co mi zrobisz?"
Drugi raz w życiu się pokusiłam o donosik. Myślę jednak, że pracodawca tej Pani będzie wdzięczny, że mu potencjalnego sabotażystę w firmie wydałam ;)
Nie ma się czym niestety chwalić.Czy ta Pani ma astmę czy jej nie ma-prywatna sprawa z której nie musi się publicznie tłumaczyć.Przłbica-ok,ale dlaczego ma ją kupować ze swoich pieniędzy,skoro pracodawca w takiej branży jej nie zapewnił?Mam dość tej wojenki między"prawilnymi"noszącymi maseczki a"leserami"którzy nie noszą-czy nie mogą czy nie chcą.Ja nie nosiłam,nie noszę i nosić nie będę tego kagańca-mniejsza,że mam dwie choroby,które mnie tłumaczą,dla mnie maseczka to pożywka dla bakterii-oddech+wilgotna tkanina i brudne ręce.Nie,dziękuję.
Odpowiedz@tycjana12: Ja też mam choroby, które mnie tłumaczą, ale w sklepie noszę, chociaż się duszę i wiem, że obostrzenia nie są prawidłowo umocowane prawnie. I rękawiczki też noszę. Bo wychodzę z założenia, że moje choroby nie są usprawiedliwieniem dla innej osoby, która chce się czuć bezpiecznie. Powiedz mi tylko, jak chcesz mnie uchronić przed zakażeniem, skoro nie stosujesz żadnych środków ochrony?
Odpowiedz@tycjana12: Maski i przyłbice były dostawcom zapewniane, że im się nie chce ich zakładać za każdym razem jak wysiadają z auta to już osobna historia. Można też przekazać dostawę bez maski- położyć towar pod drzwiami, zadzwonić i poczekać w odległości aż ktoś go odbierze i odda podbity list przewozowy. Wszystko się da, starczy trochę dobrej woli. Ponadto- pani była w pracy, ustalone są określone procedury i musi ich przestrzegać bo ani pracodawca jej, ani mój nie ma ochoty narażać firmy na straty i kwarantanne pracowników dla jej widzimisię. Co do prywatnych spraw- to że prawo jest kulawo ustanowione nie znaczy, że powinniśmy być egoistami. Maskę wkładamy w zamkniętych przestrzeniach i skupiskach ludzi, zwykle nie przebywamy w nich zbyt długo, to max 1-2h przy dużych zakupach. Bakterie nie zdążą się w takim tempie namnożyć do tego stopnia żeby to było szkodliwe- kiepska wymówka. No i już wspominałam- są przyłbice, można je kupić za ok 20zł- nie duszą, a też w pewnym stopniu zahamują rozsiewanie kropli wilgoci z potencjalnym ładunkiem wirusa.
Odpowiedz@didja: Ależ... ona wcale nie chce ciebie przed niczym chronić! Ona ma to głęboko w dupie. Nie jej koń, nie jej wóz... Z jakiej racji miałaby troszczyć się o obcych ludzi (i ich rodziny)? Empatia...? Yyyy... a co to takiego? No wiesz, teoretycznie mogłaby nosić przyłbicę, ale znowu... cóż za pomysł? Przecież tego się nie da zwinąć i schować do torebki.
Odpowiedz@tycjana12: jestem alergiczka, uczulona na absolutnie WSZYSTKIE pylki z roznym natezeniem, a jednak tak od marca do pazdziernika umieram w pociagu to moze bez przesady, bo obsmarkam te maske predzej niz cos mi ona da, ale na 10-30 minut do sklepu ubieram i nie odstawiam farmazonow
OdpowiedzCo to ma wspólnego z "piekielnymi"? Czy ktoś kupił sobie przyłbicę albo czy ktoś ma astmę?
OdpowiedzNie wierzy w koronawirusa
Odpowiedz@Ohboy: Zjadło mi pół komentarza... Skoro nie wierzy w koronawirusa, to niech się przejdzie na zakaźny i tam popracuje, najlepiej bez maseczki, w końcu jej choroba nie weźmie! : )
Odpowiedz@Ohboy: dokładnie!
Odpowiedz@Ohboy:A w jakich charakterze miałby kurier pracować na oddziale zakaźnym? Jako lekarz czy pielęgniarka?Jasne, 5/6 lat studiów na kierunkach medycznych da się ot tak wchłonąć w dwa dni. Może zwolnimy salową, żeby kurier tam mógł "za karę" pracować. Ktoś ma swoja pracę, którą (może) lubi, nie wierzy w wirusa to mu każmy na oddziale pracować i się chorymi zajmować. Nie ważne, ze nie ma do tego żadnych kwalifikacji, że być może narobiłaby więcej szkód pracując na tym oddziale, naraziłby życie lub zdrowie pacjentów ale najlepiej nakazać mu prace w tym miejscu. Najlepiej za darmo bo ośmiela się wirusa nie bać. Komuną trąca. Źeby nie było, nie popieram zachowania ludzi, którym się wydaje, że im można więcej i ignorują nakazy. Sama tak nie robię mimo, że maska nie raz utrudnia mi oddychanie.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 czerwca 2020 o 11:58
@Malibu: Może sprzątać, nie ma problemu. Nie chodzi o to, że ktoś się nie boi korony, a o to, że podważa jej istnienie (idiotyzm) i stanowi zagrożenie dla innych. Uj mnie obchodzi, czy ta babka umrze, byle nie szkodziła innym.
Odpowiedz@Ohboy: No ale w tym szpitalu już ktoś sprząta. Taki zesłany kurier miałby tam sprzątać za darmo czy zwolniono by sprzataczke pracująca tam od dawna czy może szpital miałby magicznie wyciągnąć forsę na dodatkową pensję dla kolejnego sprzątacza? Oczywiście ze kurier zachował się nagannie ale takie gadanie "niech idzie pracować w szpitalu jak nie wierzy w wirusa" jest o kant tyłka rozbić bo jak niby to zorganizować? Z niewolnika nie ma pracownika. Kurier zesłany tam za karę mógłby przynieść wiecej szkód niż pożytku.
Odpowiedz@Malibu: Przeciez wiadomo, ze nikt nie bedzie tego organizowal ani zwalnial ludzi, zeby pokazac wirusa niedowiarkom. Ideologicznie powinna pojsc do szpitala zobaczyc zakazonych ludzi i pracujacych ponad sily lekarzy, zeby uwierzyc. Wyluzuj, ohboy nie biegnie organizowac jej pracy. Chociaz byloby nawet fajnie, gdyby to bylo mozliwe.
OdpowiedzKurierka świadczy usługi dla branży farmaceutycznej? no nie bardzo ona świadczy dla wszystkich ludzi (chyba ,że to wasz firmowy kurier) Jeśli pierwsza opcja, to rozumiem iż kiedy zamawiasz prywatnie i otwierasz drzwi maseczkę masz ubraną aby zminimalizować rozprzestrzenianie. Jednakże jeśli to wasz "firmowy" kurier i macie ustalenia odgórne można w/w przykład zgłosić wyżej. Osobiście tylko z własnego doświadczenia (plus pana z Sanepidu bo udało mi się spotkać w ostatnim tygodniu) gdy wchodzisz przekazujesz paczkę i wychodzisz zajmuje to góra 10-15sek zagrożenie jest zerowe, a no i jeszcze utrudnianie kurierowi [(3min !!)gdzie takowych uważa się za rozprzestrzeniających] pracy poprzez trzymanie go po pare minut jest bardzo inteligentne w przypadku apteki ( czy innych przybytków gdzie ludzi jest więcej niż w "normalnych" warunkach)
Odpowiedz@juventinio: Nie do końca tak to działa jak sobie wyobrażasz. Do apteki leki dostarczają hurtownie farm, to one zatrudniają/ wynajmują kurierów. W przypadku tej Pani to była firma zewnętrzna współpracująca z hurtowniami farm. i tylko z nimi. Ponieważ są ściśle określone warunki przewozu leków (np. lodówka, narkotyki) dlatego oni wożą wyłącznie ten towar. Nikt tu nie wykorzystuje firm typu DHL. Procedury dostawy minimalizujące ryzyko były określone już na przełomie lutego/marca. Zarówno po stronie dostawców jak i po stronie aptek. W uproszczeniu co przewija się wszędzie: - dostawa od zaplecza wejściem dla personelu i dostaw, bez kontaktu z klientami apteki, - maska lub przyłbica albo korzystanie ze śluzy i całkowicie bezkontaktowa dostawa Weź pod uwagę, że towar zamawiamy codziennie, dostawy są na rano i na popołudnie z trzech różnych hurtowni, czasem więcej. W mojej miejscowości jest ok 40 aptek i obsługuje to zwykle jeden kurier dla danego dostawcy. Niech mu i ta dostawa zajmie 15 sek, ale ilość osób i miejsc jakie odwiedzi każe zachować ostrożność. Ponadto- wysiłek związany z noszeniem pojemników (one czasem parę ładnych kilo ważą) z automatu głębiej się oddycha i wydycha więcej pary wodnej, dobrze żeby to zostało albo na masce albo w tej śluzie, a nie na powierzchni przeznaczonej dla pacjentów.
Odpowiedz@Trudi: No i właśnie dlatego zapytałem czy to zwykły kurier, czy wasza "firmowa kurierka". Wywód odniósł się do kuriera właśnie typu DHL, a jak widać to wasz prywatny toteż inny tok rozumowania i podejście jak najbardziej nieadekwatne.
OdpowiedzDonosicielstwo i syndrom niewolnika często idą w parze
Odpowiedz@Morog: Ciekawa teoria, ale ludzie głoszący ją mają zwykle krzywe zęby. ;) A teraz wyobraź sobie, że możesz korzystać z usług tylko jednej osoby. Jej szef gwarantuje Ci, że ta osoba w wykona je w określony sposób.Po czym dowiadujesz się od pracownika, że obietnice szefa obietnicami, ale on ma swoją wizję i twoje ustalenia z szefem w dupie. Co oczywiście nie tylko Ciebie irytuje, ale również osoby korzystające z twoich usług i mogą przez takie zachowanie korzystać mniej chętnie. Rozumiem, że zamiast wyegzekwować to szybko i skutecznie to będziesz się starał taką osobę przekonać żeby jednak uprzejmie zmieniła zdanie.
Odpowiedz@Morog: Za to niechęć do donosicielstwa często idzie w parze z byciem złodziejem
OdpowiedzUwaga wirus. Ja jeszcze pamiętam jak 10 maja miał nas zabić bo koperty i papier. Ale zmieniono kandydata o już wirus okazał się na tyle mądry że wiece wyborcze omijał. Wracając do kopert. Wiadoma sprawa, wirus żyje na papierze i dlatego zamknięto lasy a nie bankomaty. Wirus jest na tyle mądry że atakuje kopalnie bo to zło o co2, ale nie atakuje Biedry czy Lidla. No i szkoły, szkoły też atakuje. Dlatego trzeba donosić
Odpowiedz@juzwos: U mnie już zaatakował, teraz ludzie się pultają, że sklep zamknęli dopiero jak sanepid kazał, a nie dzień wcześniej jak ekspedientka źle się czuła. Że spożywka to podnoszą się jeszcze głosy, że ktoś im powinien oddać za skażony towar, bo przecież go jedli nie będą. W maju miał nas zabić bo wszyscy widzieli co się dzieje we Włoszech, a teraz jakaś zbiorowa amnezja i niedopuszczanie do siebie wiadomości o skali w niektórych krajach.
Odpowiedzhttps://paczaizm.pl/content/wp-content/uploads/to-jest-chore-zakonczenie-roku-szkolnego-2020-vs-wiec-wyborczy-2020-porownanie-znajdz-roznice.jpg
OdpowiedzJedno mnie dziwi... Jestem bardzo aktywna w internecie, na wielu forach, stronach, "fanpejdżach", grupach - wszędzie obserwuję z radością, że ludziom wreszcie spadają klapki z oczu, zaczynają myśleć a nie jak te owce ślepo za pasterzem w maseczkach, i tylko, naprawdę TYLKO na Piekielnych wciąż obserwuję koronapier*dolca... Czemu tak?
Odpowiedz@Nulini: No bo jesteś jedyną oświeconą istotą na tym portalu! Jesteś wybitnie inteligentna, nie słuchasz co te durne naukowce plotą i przecież sama wiesz lepiej, a nie jak te owieczki, niewolnicy co to nie potrafią myśleć samodzielnie, no przecież! A tak poważnie, jak mnie wkurza takie podejście. Ludzie noszą maseczki, stosują środki ochrony osobistej, bo mają świadomość, że nie są wirusologami, lekarzami itp. Obawiają się, więc na wszelki wypadek wolą być ostrożni. Może mają starsze, schorowane osoby w domu? A takie gadanie jak Twoje brzmi jak typowe, płaskoziemskie wywody - "zaślepieni głupcy, co to tylko naukowców słuchają, bierne owieczki, niewolnicy edukacji"
Odpowiedz@GlowaWChmurach: radio Zet news Liczba zgonów w Polsce w trzech pierwszych miesiącach epidemii #COVID-19 nie odbiega od liczby zgonów w tym samym okresie w latach poprzednich - wynika z danych GUS. W maju tego roku było w sumie 31,5 tys. zgonów, a w maju ub. roku 33,2 tys. Zabójcza pandemia
Odpowiedz@GlowaWChmurach: maseczkę noszę tylko i wyłącznie w sklepach, autobusach, czyli tam, gdzie TRZEBA. I polecam czytanie, słuchanie i oglądanie czegoś więcej, niż jedyna słuszna telewizja w tym kraju. Nie dziwią Cię skrajnie różne wypowiedzi wirusologów, lekarzy, ratowników i laborantów? Jedni straszą, że olaboga ranyboskie zabójcza pandemia, nie wychodźmy z domu. Drudzy mówią, że cała pandemia to ściema, przekręt na grubą kasę i ludzie myślcie. Ty wierzysz jednym, ja wierzę drugim, tyle w temacie.
Odpowiedz@juzwos: Śmierć człowieka to tragedia, milionów- statystyka. Ale jak lubisz to proszę. Dziennie mniej osób umiera w wypadkach na drogach niż z powodu COVID-19. Rocznie w wypadkach ginie 2800-2900 osób, COVID-19 jest po 5 m-cach oficjalnie przyczyną 1600 zgonów. Oficjalnie- bo to jest bardziej niedoszacowane niż zgony w wypadkach, nie wspominając o akcjach- sepsa wywołana sars-cov-2 nie liczy się w statystyki (analogicznie dla laików- to nie wypadek był powodem zgonu tylko obrażenia wielonarządowe). Czy Ty właśnie powiedziałeś, że oficjalnie można zapie**khem bo mamy jeszcze 1700 żyć do wyrobienia normy? ;)
Odpowiedz@Nulini: O borze szumiący, serio? Weź przeczytaj jeszcze raz mój komentarz. Albo dobra, ułatwię Ci: NIGDZIE nie napisałam, że do tych ludzi się zaliczam. Wręcz przeciwnie. Ale jestem w stanie zrozumieć, czemu inni zachowują środki ostrożności zalecane od początku pandemii. Nie wyśmiewam kogoś, kto jest ostrożny. Jego sprawa, bo sam najlepiej zna swoją sytuację. Niektórzy wolą dmuchać na zimne, bo są z grupy ryzyka lub taką osobę ma w bliskim otoczeniu. Prościej nie umiem.
Odpowiedz