Jestem dość wzburzona po obejrzeniu dzisiaj w telewizji programu o ludziach mieszkających bodajże w Bieszczadach. Kto oglądał, pewnie skojarzy takiego pana
Jak "Żmiju" np. Otóż dzisiaj w programie pojawił się człowiek żyjący w dość biednych warunkach w lesie, wykształcenie skończone na podstawówce - i opowiada, jak to poluje na zwierzynę. Służby zabrały mu karabin, więc zakłada wnyki - śmieje się zadowolony, że przecież nie będzie za zwierzyną biegł. Opowiada, jak jako zagryzkę do denaturatu i bimbru podał upolowanego wilka.
Fakt, że istnieje taka patologia, to jedna sprawa - osobiście życzyłabym takiemu wpadnięcia we własne wnyki (zwierzęta w takich pułapkach umierają w prawdziwych męczarniach). Ale co ma w głowie telewizja, która emitując to daje na to przyzwolenie??
Telewizja
Pokazywanie czegoś to nie to samo co dawanie na to przyzwolenia. Jeżeli zabronisz mediom pokazywać paskudnych rzeczy każdy dziennik wieczorny będzie wieczorynką. Popatrz na to z drugiej strony. Materiał wzbudził w tobie gniew i brak zgody. Dowiedziałaś się, że ktoś gdzieś tak żyje,. Dowiedzieli się inni. Ktoś zacznie naciskać na władze by zrobić z tym porządek. Władza poczuje się naciskana i może faktycznie zrobią z tym porządek. Tak działają media. Pokazują nieprawidłowości by wywolać reakcję.
OdpowiedzNie męczą się borostwory bo on je zjada. Jak zapomni gdzie dał sidła to będzie głodował. Mam duży szacunek dla tego Pana, a nie mam dla osób, które uważają, że jak on ma polować na zwierzątka z dużymi oczkami to lepiej niech umrze. Ludzie, zastanówcie się nad sobą.
Odpowiedz@krulgur: Nie mam szacunku do osoby, która zakłada raniącą zwierzę pułapkę i czeka aż ono zdechnie, by je zjeść. Wnyki to nie polowanie.
Odpowiedz@krulgur: Zanim zdechnie kona w cierpieniu kilka dni zwłaszcza jeśli pan w tym czasie po opróżnieniu butelki denaturatu leży i robi pod siebie. Pan nie poluje bo nie ma wyjścia tylko dlatego, że zdobywanie pożywienia w inny sposób oznaczałoby koniec chlania. W jego wnyki może wpaść człowiek. Wyliczać dalej?
OdpowiedzCzemu ten człowiek nie został aresztowany, skoro jest nagranie na którym przyznaje się do kłusownictwa?
Odpowiedz@Ohboy: Bo w sądzie powiedziałby, że się tylko przechwalał przed przyjezdną z Warszawy. I byś się tylko dokładał w podatkach na jego pobyt w areszcie.
OdpowiedzSpoko. Jak wpierdziela niebadaną dziczyznę, to juz niedługo wykończy go karma w postaci tasiemca lub innego uroczego stworzonka.
Odpowiedz@Visenna: Kto pije i pali, ten nie ma robali!
OdpowiedzPilipiuk by tego lepiej nie wymyślił.
OdpowiedzWnyki, kłusowanie, wilki, bimberek... Wędrowycz?
Odpowiedz