Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Jestem kierowcą tzw. "tira" Kompletnie nie rozumiem jak można być tak ograniczonym…

Jestem kierowcą tzw. "tira"

Kompletnie nie rozumiem jak można być tak ograniczonym umysłowo, żeby za wszelką cenę pchać się przed większy pojazd, często ryzykując zdrowie i życie własne, najbliższej rodziny i obcych osób. Już się przyzwyczaiłem, że niemal codziennie jakaś osobówka mi wymusi pierwszeństwo, ale wyprzedzanie "na ślepo" jest przejawem kompletnej ignorancji dla wspólnego bezpieczeństwa ruchu drogowego. Każdy z nas chce dojechać do celu w jednym kawałku

1. DK 15 na odcinku Brodnica-Kowalewo Pomorskie. Długi odcinek prostej drogi, idealny moment na wyprzedzanie. Osobowe za mną jednak się zagapiły i wyprzedzanie rozpoczęli na ok. 700 m przed zakrętem. Przede mną jechało osobowe z prędkością ok. 85 km/h, czyli tyle samo, co ja. Utrzymuję od niego dystans ok. 120 m. Zbliżamy się do zakrętu, za którego wyłoniło się auto ciężarowe. Osobowe dalej wyprzedzają, ale w końcu jeden bardziej przytomny postanawia zjechać między mną, a osobówką przede mną. Za nim tę decyzję podjęło 4 kolejnych kierowców. O ile, 2 przede mną weszło, 2 pozostałych mnie wyprzedza, zwalnia i na siłę się pcha mimo braku miejsca, zamiast zrezygnować z manewru. Zostaję zmuszony do hamowania i uruchomienia klaksonu, żeby nie wylądować w rowie.

2. DK 74, kierunek Kielce. odcinek prostej, ale zaczęła się linia ciągła, jednostronnie przekraczalna dla ruchu przeciwnego. 2 auta osobowe zdążyły mnie wyprzedzić na linii przerywanej. Jedziemy i dalej i pojazdy z przodu zaczynają hamować, a zaczęła się linia podwójna ciągła. Mam ok. 80 m odstępu, dlatego uruchamiam retarder, bo nie ma potrzeby hamowania hamulcem roboczym. Przestrzeń między mną, a autem poprzedzającym się zmniejsza do 40 m, kiedy z lewej strony pojawia się golf, którego kierowca wciska się na siłę między nami, zmuszając mnie do hamowania. Na klakson oczywiście zero reakcji, głupek zadowolony, ze wyprzedził dużego. A linia ciągła? Kogo ona coś obchodzi.

3. DK 91, odcinek Świecie- Toruń, w kierunku Torunia. Jadę za inną ciężarówką i czekam na dogodny moment, żeby ją wyprzedzić. W lusterku widzę, że ten manewr rozpoczyna auto osobowe (ja nie mogłem, bo bym nie zdążył przed autem z naprzeciwka). Kierowca mnie wyprzedza, a następnie uznaje, że nie zdąży wyprzedzić kolejnej ciężarówki i bezczelnie, bez włączonego kierunkowskazu, wpycha się między nas zaskakując mnie manewrem do tego stopnia, że odruchowo gwałtownie hamuję.

Gratuluję wszystkim kierowcą zerowego myślenia. Zastanawiam się tylko, kiedy ktoś w moje obecności zginie, bo zasada "byle przed tira" będzie dla niego ważniejsza niż bezpieczeństwo!

by konto usunięte
Dodaj nowy komentarz
avatar toomex
-5 13

1.Nie wyprzedza się tak, jak zrobili to ci kierowcy, ALE gdybyś jechał z legalną prędkością 70 km/h, to sytuacja nie miałaby miejsca. Na DK 15 między Brodnicą a Toruniem są w zasadzie chyba tylko 3 czy 4 odcinki umożliwiające swobodne wyprzedzanie.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 14

@toomex: Moja prędkość z tej sytuacji nie miała znaczenia, ponieważ po prostu wyprzedziłoby mnie więcej pojazdów i któryś tak czy siak by się wpychał na siłę. Przerabiałem to w tym tygodniu, kiedy jeździłem zgodnie z przepisami. Poza tym w Polsce jest ciche przyzwolenie na łamanie prędkości i każdy, kto jedzie wolniej jest traktowany jak zawalidroga o czym również było w komentarzu pod historią o przepisowej jeździe.

Odpowiedz
avatar 321123ramtamtam
-2 4

@toomex: Timi uzurpuje sobie prawo do nieprzestrzegania limitow predkosci. :) najwyrazniej jego powody do lamania prawa sa wazniejsze niz powody innych. No i zawsze stwierdzi, ze jego predkosc nigdy nie miala nic do rzeczy z opisywanymi sytuacjami, bo to zawsze inni robia zle.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 2

@321123ramtamtam: Nie uzurpuję sobie prawa do niczego. Jadę z taką prędkością jaką uważam za stosowną.

Odpowiedz
avatar whateva
0 0

@timi14: Czy uważałbyś ją za stosowną także z widocznym z tyłu radiowozem? A za "Gratuluję wszystkim kierowcą" - gratulacje.

Odpowiedz
avatar aleks01
0 2

@timi14: Po tej historii z przepisową jazdą też chciałem zobaczyć jak to jest. Jazda zgodnie z ograniczeniami prędkości jest niebezpieczna, po prostu. Byłem wyprzedzany w sposób niebezpieczny, nieodpowiedzialny i stwarzający zagrożenie. Odpuściłem sobie po 30 km, autentycznie byłem zawalidrogą i mój sposób jazdy prowokował innych kierowców do ryzykownych zachowań. Bezpieczniejsza była jazda 70-80 km/h w terenie zabudowanym niż to w jaki sposób mnie wyprzedzano, na linii ciągłej, na trzeciego i na czołówkę...Sorry, chcę żyć, wolałem dopasować prędkość do warunków na drodze niż do przepisów.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

@whateva: Ha ha ha, dobre. Nie jeden raz policja siedziała mi na ogonie poza obszarem, kiedy jechałem 85 km/h. We Wrocławiu raz jechałem łeb w łeb z radiowozem 70 km/h na ograniczeniu do 50. W czwartek w Warszawie policja prowadziła kontrolę prędkości. Na ograniczeniu do 50 jechałem 75 km/h (3 pasmowa droga). Też nie zatrzymali.

Odpowiedz
avatar Jorn
-3 5

Ci opisani w pkcie 1 raczej nie byli ograniczeni umysłowo, tylko im brakowało odpowiedniej techniki jazdy i umiejętności oceny sytuacji. Prawdopodobnie przed rozpoczęciem manewru wyprzedzania jechali za blisko ciebie, przez co sam manewr rozpoczęli później, niżby mogli, a trwał on dłużej. Stąd to wrażenie zagapienia się. Wygląda mi też na to, że ty zrobiłeś ten sam błąd w sytuacji 3. Za mały odstęp, przez co musiałeś hamować, gdy osobowy wjechał w tę lukę.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 6

@Jorn: Art. 19 Prawa ruchu drogowego nakazuje mi trzymać taki odstęp od poprzedzającego pojazdu na drodze dwukierunkowej o dwóch pasach ruchu, żeby inne pojazdy mogły się bezpiecznie schować. Prawo nie mów ile dokładnie ma być tego odstępu ani ile pojazdów ma miec możliwość schowania się, dlatego ja zakładam odstęp na ew. wyhamowanie zestawu + miejsce dla dwóch innych pojazdów (wszak art. 19 mówi o liczbie mnogiej). Warunek ten w pkt. 1 wykonałem. Natomiast na wyprzedzającego prawo nakłada obowiązek upewnienia się o możliwości bezpiecznego wykonania manewru poprzez sprawdzenie czy ma dostateczną ilość miejsca na jego wykonanie. 2 auta miały na to miejsce, kolejne już nie, czyli ich kierowcy naruszyli art. 24 i nie mieli prawa mnie wyprzedzać. W pkt. 3 art. 19 nie obowiązuje, ponieważ nie tylko mówi o tym, ze mam trzymać odstęp, ale informuje mnie, kiedy jestem z tego obowiązku zwolniony. Mam prawo nie trzymać tego odstępu jeśli wyprzedzanie jest zabronione (nie było) lub szykuję się do manewru wyprzedzania (jechałem blisko, bo chciałem wyprzedzić).

Odpowiedz
avatar Jorn
2 4

@timi14: A sygnalizowałeś zamiar wyprzedzania? Jeśli nie, to skąd tamten kierowca miał wiedzieć, że się szykujesz do wyprzedzania? Jeśli tak, to on przede wszystkim nie powinien wyprzedzać.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-3 5

@Jorn: Nie sygnalizowałem manewru, bo nie będę migał kierunkiem przez pół godziny zanim znajdzie się na tyle dużo miejsca, żebym mógł wyprzedzić. Art. mówi o "przystępowaniu", a nie o rozpoczęciu manewru. Przystępuję, czyli przygotowuję się do manewru wyprzedzania i w tym momencie nie muszę go jeszcze sygnalizować, ale mam prawo nie trzymać nakazanego mi odstępu. Tak samo jest z osobówką. Usiądzie Ci na ogonie, co chwilę się wychyla w nadziei na wyprzedzenie, ale jeszcze tego manewru nie rozpoczął. On do niego przystępuje. A kierowca po rozpoczęciu manewru mógł zobaczyć ile ma miejsca na schowanie się. Skoro było go za mało, miał obowiązek zaniechania manewru. Nie zrobił tego, naruszył art. 24 i stworzył niebezpieczeństwo w ruchu drogowym pchając się między nas. A co by było, gdyby w tym momencie, ciężarówka przede mną zahamowała? Przez kretyna mielibyśmy wypadek 3 pojazdów ze skutkiem śmiertelnym, bo na 100% gościu by nie przeżył.

Odpowiedz
avatar JohnDoe
0 2

@timi14: do pierwszego akapitu się nie odniosę, bo uważam, że masz rację. W tym drugim natomiast... aaaleeee naciągasz strasznieee :D Skoro byłeś wyprzedzany, to sam nie mogłeś przystąpić do wyprzedzania. A zatem powinieneś zwiększyć odstęp aby "inne wyprzedzające pojazdy mogły bezpiecznie wjechać w lukę utrzymywaną między tymi pojazdami". Skoro rozróżniasz tak "rozpoczęcie manewru wyprzedzania" i "przystępowanie do wyprzedzania", to podaj ustawową definicję jednego i drugiego oraz czym według Ustawy się różnią? Bo według słownika "przystępować do czegoś" jest synonimem "rozpocząć coś"

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-4 4

@JohnDoe: Synonimów tego słowa jest mnóstwo. Jeden znajdzie, ze to rozpoczynanie czegoś, a inny, że to przygotowanie, jeszcze inny coś innego itd. Poza tym, gdybym miał robić odstęp za każdym razem, kiedy ktoś zacząłby mnie wyprzedzać, to ja nigdy bym nie wyprzedził, bo nawet gdybym zobaczył, że jest miejsce i rozpocząłbym redukcję odstępu, zaraz znajdzie się osobówka, która i tak szybciej rozpocznie wyprzedzania mnie. Mielibyśmy do czynienia z martwym przepisem, a jednak on po coś istnieje.

Odpowiedz
avatar JohnDoe
0 4

@timi14: Ten przepis istnieje nie po to, żeby ułatwić Tobie wyprzedzanie, tylko po to by poprawić bezpieczeństwo auta, które Ciebie wyprzedza. Zgodzisz się ze mną, że według statystyk to wyprzedzanie jest najbardziej niebezpiecznym manewrem, w którym ginie najwięcej osób.

Odpowiedz
avatar Jorn
1 3

@timi14: Sygnalizuje się ZAMIAR wykonania manewru, a nie rozpoczęcie jego wykonania.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-4 4

@JohnDoe: Wiesz z czym się zgodzę? Z tym, że zanim ja zredukuję odstęp, od poprzedzającego pojazdu, 4 osobówki zaczną mnie wyprzedzać. Czyli znowu muszę zrobić odstęp i tak w kółko, bo bezmyślny kierowca osobówki ie dopuści do siebie faktu, ze duży też chce wyprzedzić na drodze krajowej. Dlatego powstał przepis, że mamy w takim przypadku prawo nie trzymać odstępu i dlatego kierowca wyprzedzający ma OBOWIĄZEK upewnić się, że ma DOSTATECZNIE DUŻO MIEJSCA NA WYKONANIE MANEWRU. Nie ma tego miejsca, nie ma prawa wyprzedzać. Jeśli zaniosę takie nagranie na policję, mandat dostanie wyprzedzany za zajechanie drogi, a nie ja za nietrzymanie odstępu.

Odpowiedz
avatar JohnDoe
1 3

@timi14: jeździsz po naszych drogach. Znasz przepisy dotyczące kierowców DMC>3,5t. I uważasz, że jakieś przepisy powstają, żeby ułatwić wyprzedzanie autom ciężarowym??? :D Powiem Ci pewien sekret. TRANSPORT JEST PO TO BY PŁACIĆ PODATKI I TO JAK NAJWIĘCEJ. W rzyci mają to, czy będziesz miał jak wyprzedzać i czy będziesz mógł wyprzedzać. Nie łudź się ;) Dlaczego jak temperatury są +40*C, to musisz latem stać w słońcu na parkingu w zakazy weekendowe? BO ICH NIE OBCHODZISZ. Dlaczego na drogach ekspresowych, obwodnicach 2 pasmowych wprowadzane są lokalnie zakazy wyprzedzania dla auto pow. 3,5t? BO ICH NIE OBCHODZISZ. Dlaczego na DK stawiają ograniczenia tonażowe lub wysokościowe (np. 3,5 czy 3,7m na DK16) dla aut ciężarowych? BO ICH NIE OBCHODZISZ :) Dlaczego po remontach dróg, dalej jest tak wąsko, że ledwo mijają się dwie ciężarówki? BO ICH NIE OBCHODZISZ. Masz płacić za drogi, za paliwo i inne podatki. A nie wyprzedzać, żeby Tobie było łatwiej. Jako kierowca jesteś "dojną krową".

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-3 3

@JohnDoe: A niech sobie stawiają. Dojdzie do tego, że ciężarówką nie będzie można wszędzie dojechać i nagle się zacznie? A dlaczego chleb jest za 5 zł, a nie za 2,5 zł? Bo ciężarówka z mąką nie miała dojazdu do młyna i 24t musieli zawieźć busami. Koszt transportu jest wyższy. Przykładów wymieniać można mnóstwo, a za wszystko na końcu zapłaci każdy z nas, bo za wszystko płaci konsument, czyli każdy z nas. Wprowadzą całkowity zakaz wyprzedzania dla ciężarówkę? Transport zorganizuje protest, wszystko się zatrzyma na tydzień czy 2 i nagle ludzie zrozumieją komu trzeba okazać szacunek, kiedy do sklepów wróci komuna.

Odpowiedz
avatar JohnDoe
1 1

@timi14: "Bo ciężarówka z mąką nie miała dojazdu do młyna" Nie chcę się mądrzyć, bo swoją wiedzę opieram na grze Settlers :D ale chyba do młyna wozi się zboże, a mąkę z młyna się wywozi ;)

Odpowiedz
avatar Songokan
0 8

Oho... Już czekam na fale oburzenia na autora. Timi, Ty wiesz że znowu będzie powtórka z rozrywki?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 7

@Songokan: Wiem, ale wisi mi to. Zawsze powtarzam, że "niech pierwszy rzuci kamieniem ten, co jest święty na drodze".

Odpowiedz
avatar Songokan
-3 5

@timi14: Cały dzień minął, a tu dalej tak spokojnie. Jak myślisz Timi? Może się jeszcze rozkręcą;)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-2 4

@Songokan: Tak, poczekam co wymyśli tatapsychopata. Ostatnio się zaorał brakiem znajomości przepisów. Zobaczymy co teraz wymyśli. W końcu nick zobowiązuje;)

Odpowiedz
Udostępnij