Trzy lata temu robiłem na aledrogo przedsprzedaż - korzenie czegoś.
Niestety pozmieniało mi się rodzinnie wiele rzeczy i nie miałem dostępu do tego co ludzie kupili.
Można to nazwać przekrętem - oszukałem ludzi na 35 zł, w sumie nie otrzymali za jakiś 700.
Te 3 lata dla mnie były dużą zmianą w rodzinnych relacjach, a te 700 zł to było być albo nie być wtedy.
Teraz dostarczam zaległości. Fajnie widzieć zwrotne maile że ludzie dawno o tym zapomnieli a jednak dostali.
Ze swojej strony dodam, że dostali najwyższą selekcję jaką mogę im dostarczyć po tym czasie.
Dzisiaj to ja mogę powiedzieć że byłem Piekielnym.
Złodziej, oszust... Piekielny nie oddaje w pełni Twego uczynku.
Odpowiedz@miyu123: Ale z sumieniem.Bo pewnie go to tak męczyło że nie olał tylko jak stanął na nogi oddaje ludziom to był winien. Mało który oszust i złodziej tak postępuje. Nigdy nie wiemy kiedy i jak staniemy pod scianą.
Odpowiedz@Balbina: serio?? powiedzmy, że 3 lata temu chciałam sobie kupić... jakieś drzewko do ogródka (tu wychodzi moja ignorancja ogrodnicza). Płacę kwotę równoznaczną ok. 3h mojej pracy, zamawiam i... czarna dupa. zero kontaktu ze sprzedawcą, brak towaru i teraz mam mu dziękować, że mi po 3 latach oddał moją należność?? jeżeli mi zależało na towarze, to pewnie i tak już dawno kupiłam z innego źródła. nie ma tu znaczenia czy brakowało mu na chleb, czy nowego mercedesa. on okradł ludzi, z którymi zawarł umowę. złodzieja i alkoholika łączy to, że cokolwiek by nie zrobili, to nie pozbędą się tego określenia.
Odpowiedz@miyu123: Masz prawo dawać i 10 znaków ? i masz do tego prawo a i do swojej opinii, nie twierdzę że zrobił dobrze ale ja widzę wyrzuty sumienia które go męczyły.A mało który złodziej je ma,no i jak kradnie albo oszukuje to nie z zamiarem oddania tylko zysku. A autor po czasie ale oddaje.Więc jakis plus jest.
Odpowiedz@Balbina: czuj się wyjątkowa, bo jak widzę, że ktoś pier... głupoty, to czasami zaszczycam go podwójnym znakiem interpunkcyjnym. cokolwiek by teraz nie zrobił,to jest złodziejem i oszustem, co i Ty przyznajesz. ps.jakeś 2 lata temu "kupiłam" przez neta kurtkę za ponad 200£. dostałam tanią podróbę, która szła tak długo by... zgłoszone, niby sprawa w toku, ale póki co kasy nadal brak. wiesz, co się dzieje z zaufaniem osoby, która straciła pieniądze? skąd wiesz, że dla kogoś tam to też nie był wydatek typu " być lub nie być"
Odpowiedz@miyu123: Masz nie po kolei. "czuj się wyjątkowa" pluj się dowoli.Mnie to nie rusza. Ty wyrażasz swoja opinię a ja mam prawo do swojej.
OdpowiedzByłeś i masz szczęście, że nikt tego nie zgłosił.
Odpowiedz@Ohboy: Dokładnie.
OdpowiedzByles zlodziejem i tyle w temacie.
OdpowiedzAle czekaj, czy ja dobrze rozumiem, że nie oddajesz im pieniędzy, tylko wysyłasz te korzenie?? Bo jak tak, to piekielny jesteś nadal... Po tym czasie ktoś już na pewno kupil gdzie indziej albo już nie potrzebuje
Odpowiedz@yanka dobrze że ubranek dziecięcych nie sprzedawał. Mi pewien allegrowicz chciał po trzech miesiącach wysyłać i dziwił się czemu już nie chcę a zmiana asortymentu była wg problemem
OdpowiedzMiałem podobne perypetie od strony kupującego, kilka tygodni spóźnienia z z płynem technicznym, niezbyt drogim, ale mocno mi potrzebnym na wczoraj. Nie wiem czy mieli taki bajzel i zapomnieli czy w ramach zadośćuczynienia przysłali mi większą bańkę. W każdym razie uznałem to za zadośćuczynienie za to co zawalili (niedotrzymanie terminu). Jest jeszcze odstąpienie od umowy do 14tu dni od otrzymania towaru. Jakbym nie dostał to jeszcze kilka dni i awantura gotowa. Szczęścia i rozsądku.
Odpowiedz