Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Świeża historia opowiedziana przez kolegę i zamieszczona za jego zgodą. Po poluzowaniu…

Świeża historia opowiedziana przez kolegę i zamieszczona za jego zgodą.

Po poluzowaniu obostrzeń i względnym uspokojeniu sytuacji na rynku dóbr i usług, kolega otworzył na nowo swój biznes. Szukał osoby do pracy na recepcji, bo poprzednia odeszła, a zaraz potem wybuchła pandemia.

Wymagania na to stanowisko praktycznie zerowe, praca prosta i bezstresowa, bo i firma mała. Przyszła Karyna. Wprawdzie nie tak się nazywała, ale to imię ją dobrze opisuje i tak ją nazwał kolega.

Szpachla na twarzy aż się kruszy, różowe włosy, tipsy tak na oko 3 centymetry długości i we wszystkich kolorach tęczy, kolczyk w nosie, a ubrana jakby spod latarni właśnie wyszła. No, ale mówią, że nie wolno oceniać ludzi po wyglądzie, więc kolega zadaje kilka standardowych pytań.

W CV stało tak:
Wykształcenie - liceum, ale bez matury.
Wiek - 21 lat.
Doświadczenie - modelka na instagramie.
Umiejętności - modeling i fotografia.

Niewiele to koledze mówiło, oprócz tego, że Karyna robi sobie zdjęcia, wrzuca je na insta i z jakiegoś powodu nazywa to pracą, więc pyta:
- Gdzie pani wcześniej pracowała?
- Zajmowałam się modelingiem na instagramie.
- Dlaczego chce pani u nas pracować?
- Tata mi kazał poszukać normalnej pracy, w której będą mi płacić.
Tu mała dygresja - kolega stwierdził w rozmowie ze mną, że ta odpowiedź podobała mu się bardziej niż te wszystkie bzdety o rozwoju osobistym i samorealizacji poprzez siedzenie na recepcji albo pakowanie paczek w magazynie, które słyszy na ogół od kandydatów.
- Rozumiem - mówi kolega - a jakie ma pani umiejętności?
- Jestem modelką na instagramie.
- Pytałem, co pani potrafi robić.
- Potrafię fotografować i obrabiać zdjęcia, ale mogę robić wszystko i szybko się uczę.
- Czy oprócz zawodu modelki na instagramie wykonywała pani jakąś inną pracę? Odbyła pani jakieś praktyki, staż?
- Nie.

Praca na recepcji, zwłaszcza w niewielkiej firmie jak u kolegi, nie jest jakaś bardzo skomplikowana. Mimo takiej a nie innej aparycji i totalnego oderwania od rzeczywistości, kolega nie chciał jej skreślać. Mówił mi: "A nuż dziewczyna się ogarnie, porobi trochę, pozna jak praca wygląda, złapie kontakt z rzeczywistością, potem pójdzie do jakiejś większej firmy, rozwinie się zawodowo i wyjdzie na ludzi." No więc kolega pyta:
- Jakie są pani oczekiwania finansowe?
Karyna na to:
- 6000 zł na rękę na początek byłoby ok.

Kolega mówił, że w duchu pękał ze śmiechu, ale zachował profesjonalizm i nawet nie pytając skąd wzięła taką kwotę, powiedział słynne:
- Zadzwonimy do pani.

Mówił mi, że jak nie będzie lepszych kandydatów, to zadzwoni do niej, zaproponuje jej realną stawkę, a jak się zgodzi to ją zatrudni.

praca karyna

by dzikidzik
Dodaj nowy komentarz
avatar SirVimes
21 35

Mamy tutaj kolejną, realną do bólu historię. Znów jest pokrzywdzony facet, roszczeniowa dziewczyna. Pomijając twoje doświadczenia, to że wali fejkiem, to jednak... Mamy uwierzyć, że dziewczyna 21 lat chce 6k, serio?

Odpowiedz
avatar Balbina
13 19

@SirVimes: Oj tam,oj tam zaraz pokrzywdzony. On z dobrego serca chce żeby się czegoś Karyna nauczyła i "wyjdzie na ludzi"

Odpowiedz
avatar justangela
15 25

@SirVimes: kolega z opowieści, to chyba z forum dla takich jak dzikdzik. Każdy na tym forum przecież jest dobrym, pomagającym ludziom, a szczególnie damom w potrzebie, eleganckim dżentelmenem. I tutaj w historii mamy takiego przecież dżentelmena, który chciał dać szansę nieporadnej życiowo niewieście. :D

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 czerwca 2020 o 16:32

avatar misiafaraona
10 14

@justangela masz na myśli to forum gdzie bracia są?

Odpowiedz
avatar justangela
7 11

@misiafaraona: mam na myśli te fora /grupy z których to koledzy zlatują się, by plusować historie dzika ;)

Odpowiedz
avatar misiafaraona
6 12

@justangela czyli właśnie słynne forum bracia samcy

Odpowiedz
avatar LinaInverse
7 9

@dzikidzik xD Gościu, ty chyba sam w to nie wierzysz, co? XD "Ach te feminazistki-mizoandryczki i ich urojenia i teorie spiskowe" to żeś dowalił xD

Odpowiedz
avatar justangela
7 9

@dzikidzik: tak, tak i nagle ci wszyscy normalni ludzie w 10 sekund dają po 50 plusów na historię i po 20 na komentarze :D.

Odpowiedz
avatar Morog
6 8

@SirVimes: I znowu masa plusów w krótkim czasie,chyba Dzikidzik w swojej piwnicy hakerstwem się zajmuje.

Odpowiedz
avatar bazienka
4 6

@Morog: stworzyc bota to nie jest jakies rocket science

Odpowiedz
avatar lilmoth777
4 4

@misiafaraona Nie, nie ten Pan to jest wykopu, wejdź tam na tag #przegryw, to się jeszcze naczytasz o białorycerzach, których kolega już w innej historii wymienił, ale za psychiatrę nie zwracam.

Odpowiedz
avatar Balbina
18 26

Karyna,szpachla na twarzy,kolczyk w nosie itp itd dopisać proszę sobie bo już mi uleciało( no i latarnia w tle) I co mimo wszystko kolega chce ja zatrudnić? A pózniej napiszesz historię: Coś wam opowiem,mój kolega zatrudnił u siebie na recepcji taka Karynę,miała szpachlę na twarzy he he ..............................................

Odpowiedz
avatar Crannberry
28 32

@Balbina: do tego na reprezentacyjne stanowisko, jako „twarz firmy”. Chyba że jaka firma, taka twarz ;)

Odpowiedz
avatar Balbina
12 14

@Crannberry: W punkt.:-)

Odpowiedz
avatar Cut_a_phone
28 34

"bzdety o rozwoju osobistym i samorealizacji poprzez siedzenie na recepcji albo pakowanie paczek w magazynie, które słyszy na ogół od kandydatów" To akurat nie wymysł kandydatów, tylko pracodawców-januszy z rozdętym ego, którzy na stanowisko pakowacza wymagali listów motywacyjnych, a jak ktoś na rozmowie powiedział, że chce pracować żeby zarabiać pieniądze, to strzelali focha.

Odpowiedz
avatar pasjonatpl
18 20

@Cut_a_phone: Przecież w Polsce pracuje się dla idei. Nie słyszałaś o tym? To właśnie pewien polityk powiedział strajkującym nauczycielom. A te bzdety z samorealizacją to wymysł Januszy i pseudospecjalistów od HR. Było tutaj trochę historii o rekruterach zadających pytania od czapy, właśnie odnośnie samorealizacji, rozwoju osobistego, ale nie mających żadnej wiedzy na temat pracy, którą kandydat ma wykonywać. Właśnie pomyślałem, że być może w taki sposób znaleziono inżyniera, który zaprojektował Titanica. To by tłumaczyło efekt końcowy.

Odpowiedz
avatar KwarcPL
15 15

@Cut_a_phone: Heh, pierwsze co zwróciło moją uwagę (nawet przed nickiem "dzikidzik") ;) Wymagania, jak sam autor określił, zerowe a mimo to pytają o umiejętności i doświadczenie plus obowiązkowo poruszona kwestia czemu chce siedzieć akurat na Waszej recepcji. Lol, bo ludzie idą odbierać telefony dla prestiżu? A, że nie ma zdanej matury? A po co ona potrzebna na tym stanowisku?

Odpowiedz
avatar FlyingLotus
20 20

- Dlaczego chce pan/pani u nas pracować? - Bo ja szukam pracy a wy szukacie pracownika.

Odpowiedz
avatar bazienka
0 4

@FlyingLotus: bo trzeba za cos zaplacic rachunki ale nie, oczywiscie czlowiek juz w zyciu plodowym marzyl np. o lataniu z mopem lub cyzszczeniu kibli w tak prestizowej firmie jak panska ;p

Odpowiedz
avatar misiafaraona
22 24

I nie skończyło się karmicznym ukaraniem niewiernej/puszczalskiej/dopisz co chcesz? Niemożliwe... dzikidzik dziś nie w formie

Odpowiedz
avatar Leme
5 5

@misiafaraona: jak nie - nie dostała pracy i została wykpiona na Piekielnych ;)

Odpowiedz
avatar Ginsei
1 1

@Leme: Dostanie pracę, jeśli nikt lepszy się nie zgłosi i jeśli dziewczyna zejdzie ze swoich roszczeń :D

Odpowiedz
avatar konto usunięte
9 13

beka, bo ty byś łapał taką prace za dwa tysiące, co nie?

Odpowiedz
avatar FlyingLotus
7 7

@Pixi: jeszcze pytanie: brutto czy netto. Niektórzy nawet tego nie piszą w ogłoszeniu. Że już nawet nie wspomnę o tym, jaką mają zamiar dać umowę.

Odpowiedz
avatar dyndns
20 20

Oprócz tej Karyny, piekielny jest właśnie ten zwrot "Zadzwonimy do pani." Nie wiem, dlaczego nie można zwyczajnie powiedzieć prawdy.

Odpowiedz
avatar 321123ramtamtam
14 14

Skoro praca taka latwa i przyjemna, to znalezienie lepszego kandydata nie powinno byc ciezkie? No chyba, ze kolega oferuje 2tys brutto na umowe zlecenie, wtedy rozumiem obawy.

Odpowiedz
avatar digi51
24 24

Ej no dziki? Zaczynasz zawodzić fanów? Kolega może zadzwoni do tapeciary? Że co? Powinien ją wyśmiać, wręczyć wizytówkę burdelu, aby tam się ubiegała o pracę, a następnego dnia przyjąć młodego prawnika, który zgodził się pracować za wspis do cv i orzeszki.

Odpowiedz
avatar fursik
6 6

@digi51: Też jestem zawiedziona. No zupełnie jak nie dziki :-( Smuteczek w serduszku ;-(((((

Odpowiedz
avatar Mavra
16 18

Czuję się zawiedziona. Taka jakaś ta zmyślanka bez polotu, bez kary dla złej/pustej/puszczalskiej/... kobiety.

Odpowiedz
avatar agnieszka97
10 12

W wieku 20 lat byłam szczęśliwą posiadaczką włosów czerwono- czarnych, z tym że pół głowy było czerwone, pół czarne. Paznokcie również nosiłam w różnych kolorach tęczy i do tego całkiem długie. Makijaż też nie wyglądał wtedy u mnie zbyt dobrze, dopiero później sie zainteresowałam tym tematem i ktoś spoglądając na mnie w tamtym czasie też by sobie pomyślał: tapeciara. Kolczyk w obrębie twarzy mam do dziś. W momencie kiedy szukałam swojej pierwszej pracy też nie miałam doświadczenia zawodowego bo i czemu miałabym się chwalić roznoszeniem ulotek albo zbieraniem rzodkiewek na polu jeśli starałam się o pracę na recepcji. Generalnie to wyglądałam bardzo podobnie do opisu dziewczyny i myślę, że wyzwanie jest po prostu przesadzone. Ps. Trudno było mi znaleźć pracę, wydaje mi się, że ten mój niecodzienny wygląd miał spore znaczenie, aczkolwiek po jakimś czasie się udało. Młodość rządzi się swoimi prawami. ;)

Odpowiedz
avatar Armagedon
7 11

@agnieszka97: A pracodawcy - swoimi.

Odpowiedz
avatar mofayar
9 9

@agnieszka97: bo w pracy jednak bardziej liczy się to co ma się w głowie i to co się potrafi. Gdyby praca zależała od wyglądu, to ja ze swoim ryjem byłbym wiecznie bezrobotny.

Odpowiedz
avatar bazienka
2 6

@mofayar: zalezy od stanowiska jak sobie jestes mroweczka w korpo to teoretycznie nikogo nie powinno obchodzic, jak wygladasz slepiac w monitor ale tu chodzi o stanowisko reprezentatywne- wizytowke firmy, osobe, ktora jako pierwsza klient zobaczy i na podstawie ktorej z duzym prawdopodobienstwem wyrobi sobie opinie o calej firmie

Odpowiedz
avatar KwarcPL
19 19

Czytając ten tekst zastanawiałem się kto wrzucanie fotek na Insta nazywa pracą, ale potem spojrzałem na autora i wszystko stało się jasne.. Wybacz dzikidzik, nie opisałeś jak pokazałeś Karynie po latach. Nie poznałem, że to Ty ;)

Odpowiedz
avatar bazienka
-1 3

@KwarcPL: hehe, influencerki ;p

Odpowiedz
avatar Bubu2016
3 5

Na marginesie, pracować można w recepcji, nie "na recepcji".

Odpowiedz
avatar Armagedon
10 10

@Bubu2016: To - to jest pikuś. Tu jedna panienka pisała, że oprócz czegoś tam, POKRYWA również recepcję. A biurowych ochroniarzy nazywała oficerami... No wiesz, praca w England zobowiązuje. A z tym "na", czy "w" - zawsze są kłopoty. NA poczcie, NA stoisku, NA mieście, NA sali gimnastycznej... "Zostaw klucze na recepcji" - to powszechny zwrot.

Odpowiedz
avatar Morog
6 8

Dzikidzik wyjdź kiedyś z tej swojej piwnicy, świat na zewnątrz jest taki piękny,naprawdę!

Odpowiedz
avatar VAGINEER
5 5

Ach, dziki, dziki...

Odpowiedz
avatar bazienka
2 6

@VAGINEER: Sarny! Uwaga, sarny! ;)

Odpowiedz
avatar amros
8 10

Tylko ja patrząc na nick autora nie czytam historii, ale lecę od razu do komentarzy się pośmiać?

Odpowiedz
avatar Trepan
8 8

Jak nie zadzwoni to to o nim świadczy. Dobry rekruter ma szacunek do człowieka, jego czasu. Sam mam trochę umiejętności i ostatnio sporo firm dodaję do czarnej listy. Idę do pracy, więc albo umowa o pracę, albo pa (są przecież okresy próbne). Stawka ma być godna, tak samo warunki. Żądam przestrzegania BHP i prawa pracy. Nie podoba się? To niech sie te wszystkie dziadtransy, przekrętpole, januszexy bujają z załogami, które jak zjawią się w komplecie to sukces. Jeśli na czas, to już cud, a trzeźwi to chyba w bajkach. Nadto pilnuj żeby pracowali, żeby mienia firmy nie rozkradli, żeby jakość była na akceptowanym poziomie. Niech się z takimi pracownikami bujają. Oddzwonienie i podziękowanie za udział w selekcji to przejaw szacunku. Nie masz takowego? To się użeraj z hołotą i bydłem na swoim poziomie.

Odpowiedz
avatar lilmoth777
1 5

No tak, konto na wykopie zbanowane, nie ma jak sobie z koleżkami z tagu piąteczek zbijać, to zaczynamy produkcję bajeczek na piekielnych, licząc na poklask.

Odpowiedz
avatar LinaInverse
1 3

@lilmoth777 Nie wierzę, wykopki zbanowały swojego? :D Świat się kończy xD

Odpowiedz
avatar VAGINEER
1 1

@lilmoth777: siedzę regularnie na wykopie i tego gościa ani razu nie widziałem

Odpowiedz
Udostępnij