Mam poglądy polityczne X. To dobrze. Ktoś inny ma poglądy polityczne Y. Też super.
Fajnie, że je mamy- żyjemy w różnych miejscach, postrzegamy inaczej świat, poznajemy inaczej rzeczywistość, pochodzimy z różnych rodzin.Ta róznorodność to taki nasz dorobek społeczny.
Jednak wiele nadal nas łączy, na przykład to, że lubimy oderwać się od polityki i np. pooglądac sobie w necie śmieszne obrazki.
Dlatego wkurza mnie, że jeden z portali ze śmiesznymi obrazkami stał się tubą poglądów Y.
Tylko tych. Śmieszne obrazki prawie tam zniknęły. Dla mnie piekielne i demotywujące.
Myślałam, że tak jest wszędzie. Weszłam jednak na inne strony i zauważyłam, że konkurencja pilnuje tego co na główną trafia i robi to bez politycznych fochów.
Można więc normalnie.
Przecież to powinny być strony do zabawy.
To dlatego, że poziom absurdu i śmiechu w polityce przekroczył wszystkie fejki, jakie można było wymyślić.
OdpowiedzDla mnie piekielne jest mówienie, że na stronie, która przecież jest czyjąś własnością, coś powinno/nie powinno być. Przecież mogę założyć stronę "różowe kucyki", a publikować tam zdjęcia czarnych motocykli. Nie powinnam? Przecież każdy ma wybór, może tam po prostu nie wchodzić; dopóki korzystanie z danej rzeczy nie jest przymusem i nie jest to rzecz, powiedzmy, państwowa, razi mnie wszelkie "powinno". Tzn. oczywiście można coś uważać za głupie, ale to wciąż nie oznacza, że właściciel cokolwiek powinien.
OdpowiedzZ reguły jest tak, że tworzą się społeczności - tak więc dana strona przyciąga ludzi o poglądach Y, bo jest ich tam już sporo, koło samo się napędza i tylko Y tam wkrótce zostają, a X przenoszą się gdzieś indziej. Naturalny porządek rzeczy.
OdpowiedzPoglądy polityczne X wcale nie są super. I bardzo dobrze, że na Wykopie gonią pisiorów - bo do tego, zdaje się, pijesz.
Odpowiedz