Historia bardziej śmieszna niż piekielna, chyba że za piekielną uznamy moją głupotę.
Mając jakieś 14 lat wyciąłem sobie nożem na ramieniu inicjały swojej dziewczyny. To już samo w sobie jest głupie, ale to nie wszystko. Dziewczyna miała nazwisko na tę samą literę co imię, a na imię miała Sylwia.
Dopiero potem do mnie dotarło... Na szczęście teraz, po latach, nie ma już śladu.
glupota
Głupie, bo głupie, ale na pocieszenie Ci powiem, że sam Kornel Makuszyński - ojciec "Koziołka Matołka" zrobił coś podobnego w czasach nastoletnich, ale ograniczył się tylko do pierwszej litery imienia. Dostał w@@@@dziel od ojca za ufajdane pranie, bo robił to na strychu i wycierał krew czym popadło :( A ona (bo to zła kobieta była)spuściła go z wodą dla kolesia,który wyciął sobie pierwszą literę jej imienia i nazwiska, a nad literami pięciopałkową koronę :(
Odpowiedz@pchlapchlepchla16: Wpier. autor by tu zaliczał od naprawdę wielu osobników, gdyby mu te blizny zostały ;p I żadne tłumaczenie o inicjałach by tu nie odniosło efektu. A i mógłby sie też niejeden mandat trafić - szczególnie, że ramię to wybitnie "idealne" miejsce na napisanie SS.... W sumie można powiedziec, że autora w pewien sposób uratowała niewiedza na temat ciała - że pacnął po prostu cięcia, bez wycinania tkanki skórnej. Z drugiej strony w dobie internetu nie jest ciężko znaleźć informacji, ze blizn da się pozbyć (o ile nie są zbyt rozległe oczywiście) - blizny powstaja na skutek tego, że w trakcie gojenia, brzegi skóry nie stykają się z sobą dokładnie - pozbycie się blizny polega na tym, że wycina się ją, a skórę zszywa tak, by nie było po prostu wolnej przestrzeni - najlepiej szwem śródskórnym
OdpowiedzNo rzeczywiście rozbawiłeś mnie...młodzieńczą głupotą. Pozdrawiam - Sylwia S. (serio, od zawsze), ale nie, raczej nie byliśmy znajomymi, żadna z moich dziecięcych miłości nie miała tak absurdalnego pomysłu, a przynajmniej się z nim nie obnosiła. Znam jeszcze jedną osobę z takimi inicjałami.
Odpowiedz