Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Czy tylko dla mnie przepis o zakupach dla seniorów jest głupi i…

Czy tylko dla mnie przepis o zakupach dla seniorów jest głupi i piekielny?

Dla przypomnienia nasz "kochany" rząd wprowadził przepis, że od 10 do 12 tylko obywatele po 65 życia mogą robić zakupy. No dla mnie osobiście idiotyzm, emeryci co mają cały dzień wolny, mają 2 godz tylko dla siebie, a młodzi co chodzą do pracy, bo cholera nie wszyscy mogą pracować zdalnie i nie wszyscy pracują na rano, to co? Mieszkam na wsi ok. 7 tys. mieszkańców, jako, że pracuję na 14, to o 9 rano byłem w sklepie żeby zrobić zakupy i co? Kolejka na 20 osób, z czego ponad połowa same stare dziady. No nie ma szans wejść przed 10. Co zrobić... Przyjechałem o 12 i co? Ano dokładnie to samo z kolejką, a o 13 najpóźniej muszę wyjechać do pracy! I nie jestem w stanie zrobić zakupów po pracy, bo wychodzę dopiero o 21, a o tej godzinie z powodu wirusa każdy jeden sklep jest już zamknięty.
I wiem, że dla większości ten przepis nic nie zmienia, bo jednak większość pracuje albo na rano albo zdalnie aktualnie, ale dla całej reszty jest to bezsensowna komplikacja, a jedyny powód jaki widzę dla tego jest taki, że rząd może się chwalić, że zrobił coś dla emerytów, a jak każdy wie to tam mają najwięcej wyborców.

by Azheal
Dodaj nowy komentarz
avatar babubabu89
1 19

@HermionaGranger: Najlepsze jest to że w zeszłym roku moja mama skończyła 65 lat i dalej pracuje. Na zakupy 10-12 a pracuje 6:30 - 18:30. Wiec z tym przywilejem to tak średnio bym powiedział.

Odpowiedz
avatar Ohboy
15 19

@babubabu89: No, ale ona - w przeciwieństwie do wszystkich przed 65, może też zrobić zakupy kiedy chce, a nie tylko między 10 a 12.

Odpowiedz
avatar babubabu89
7 7

@Ohboy: fakt mój błąd. Doczytałem i to przed 65+ są ograniczenia a nie po

Odpowiedz
avatar Trepcio
16 22

A ja u siebie w okolicy zauważyłem inną prawidłowość - godziny dla seniorów - więc babci, które do tej pory siedziała w domu, bo jest w grupie ryzyka jest wysyłana na zakupy... Chyba nie o to chodziło...

Odpowiedz
avatar Etincelle
-1 21

No to chyba trzeba przyjść odpowiednio wcześniej, by zdążyć przed 10:00 lub przed 13:00. Rozumiem, że na wsi z jednym sklepem to może być problem, ale - umówmy się - stanie w długiej kolejce bardziej kłopotliwe jest dla seniorów, nawet nie biorąc już pod uwagę koronawirusa. Zdecydowanie wolę, żeby młodzi musieli poświęcić na to więcej czasu, niż żeby staruszki musiały wystawać w godzinami w kolejce.

Odpowiedz
avatar Azheal
10 14

@Etincelle: O ile by to tak działało to się zgadzam. Tylko jak napisałem dziadki i tak stoją w tej kolejce już przed 9

Odpowiedz
avatar gmiacik
1 9

@Etincelle dlatego ja lecę na zakupy na 7 jak otwierają biedre. Gorzej, że tu też zaczynają się robić kolejki jak za komuny. Słyszałem też, że biedra ma być otwarta od 8, co jest chamskie bo zrób tu zakupy jak pracujesz od 8 i jesteś sam bo chłopaki zdalnie. A po południu nie chce chodzić bo za dużo ludzi. Dobrze, że jeden tydzień jestem w pracy drugi w domu, ale teraz dostałem pięknego plaskacza w ryj od rządu, chcąc robić w te dni w domu zakupy około 11 kiedy ludzie są w pracy, żeby uniknąć kontaktu nic nie zrobię... Za chwilę się okaże, że w ogóle nie da rady robić zakupów. Trochę nadzieji w tym, że biedra ma być za tydzień czynna całą dobę

Odpowiedz
avatar Ohboy
7 9

@gmiacik: Jak od ósmej, skoro przedłużyli czas otwarcia i teraz jest około 6/6:15 do północy, kilku pracowników napisało, że ma być całodobowo w przyszłym tygodniu.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 kwietnia 2020 o 0:25

avatar bazienka
0 4

@Etincelle: taaak, np. o 6 rano ;) w lidlu otwartym do 24, o 23 widzialam kolejke na parkingu, taka na 20 osob

Odpowiedz
avatar Meliana
12 16

Moim zdaniem separacja grupy najwyższego ryzyka powinna być zrobiona na samym początku, a nie tydzień przed szczytem zachorowań, no ale mniejsza już o to. Jak zrobili, tak zrobili. Poza tym - przesadzasz. Mieszkam na wsi o połowę mniejszej (ok. 4 tys. mieszkańców) i sklepów spożywczych mamy 4, w tym Biedronka. A u was jeden? Aż ciężko uwierzyć. Poza tym - skoro i tak dojeżdżasz do pracy, to jaki problem podjechać do innego sklepu, skoro przed tym najbliższym wiecznie stoi kolejka, "z czego ponad połowa same stare dziady"? Nie rób z siebie dziada, rusz głową. Aha, no i Biedronki chyba od dzisiaj pracują do północy. Idę o zakład, że w najbliższych dniach kolejne sieci pójdą w jej ślady. Niemniej, sytuacja jest jaka jest, lepsza jeszcze długo nie będzie. Przyzwyczajaj się do kombinowania, przyda się, jak kryzys rąbnie nas z pełną siłą.

Odpowiedz
avatar Azheal
-4 8

@Meliana: Oczywiście że mamy więcej niż jeden sklep , nigdzie nie twierdziłem inaczej jednak tylko 2 z większym asortymentem. A sprawdziłem tę informacje o Biedronce i jest to prawda o czym nie wiedziałem.

Odpowiedz
avatar Lapis
2 20

@Meliana:jaka separacja? Byłam dziś koło 8.30 w sklepie, połowa to stare dziady.

Odpowiedz
avatar Meliana
8 10

@Azheal: No to teraz powiedz mi, do kogo i o co tak faktycznie masz pretensje? Do rządu, za histeryczne, niespójne i coraz bardziej pod publiczkę robione przepisy? Do sklepu, że się stosuje? Do "dziadów", że też próbują się w tej sytuacji odnaleźć i jakoś funkcjonować? No i co tu jest piekielne? Obostrzenia, bo już się znudziły i mogliby przestać się wygłupiać? Ludzie, bo uparli się robić zakupy wtedy, kiedy akurat ty też chcesz? Czy może ty sam, bo jak ten "dziad" uparłeś się na zakupy akurat pod domem, a nie chciało ci się sprawdzić, czy gdzieś nie jest dłużej czynne i nie ma mniejszych kolejek? Nie tylko ty jesteś tą sytuacją coraz bardziej sfrustrowany. Tylko że ciskanie się do innych ludzi, którzy są dokładnie w tej samej sytuacji, nic nie da. Z resztą, co byś nie zrobił, w tej chwili i tak to nic nie da. Więc cierpliwości, wyrozumiałości i zdrowia życzę :) Musimy to przetrwać. Na rozliczenia i wytykanie, co kto źle zrobił, kto czego nie przewidział i o czym nie pomyślał, przyjdzie czas potem.

Odpowiedz
avatar Meliana
5 7

@Lapis: No właśnie - bo skończył się już efekt paniki i coraz więcej ludzi ma podejście "a co mi tam". Więc jak nie ma kar, to się nie stosują. Gdyby wprowadzili to na samym początku, ludzie napędzani strachem stosowali by się, a potem poszłoby już z przyzwyczajenia. Teraz to musztarda po obiedzie. Działanie obliczone wyłącznie na kiełbasę wyborczą, bo przecież nie mamy stanu wyjątkowego, żeby wybory przekładać ;)

Odpowiedz
avatar Shi
0 2

@Meliana: u "mnie" 2 tys mieszkańców, a jest biedronka, dino i jeszcze jeden supermarket... albo już nawet dwa. Tak szybko to budują że nie nadążam

Odpowiedz
avatar incomperta
4 6

@Meliana: ja mam do dziadów, którzy codziennie muszą kupić sobie dwie pierdoły (mijam market w drodze do pracy i codziennie widzę te same twarze czekające na wpuszczenie), którzy zupełnie nie traktują poważnie zarządzeń i DOBIJAJĄ się do kościołów grupkami po 4-5 osób. Do nich mam pretensje. ;)

Odpowiedz
avatar Ohboy
6 10

@kudlata111: Ale żeby prezydenta gnojem nazywać.

Odpowiedz
avatar zabka_1991
0 14

A ja wręcz przeciwnie, uważam, że to dobry pomysł. Macie jakiegoś seniora w rodzinie?J mam. I według mnie miało to na celu doprowadzenie do sytuacji gdzie między 10-12 z.domu będą wychodzić tylko seniorzy co zmniejszy ryzyko załapania tego świństwa przez nich. W momencie kiedy starsza osoba mieszka sama, jest sprawna i sama robi zakupy wprowadzenie czegoś takiego ułatwia znacznie ich życie.

Odpowiedz
avatar Spektatorka
4 12

@zabka_1991: Nie ułatwia. W sytuacji sprzed obostrzeń senior wychodzi do sklepu, w środku mija około 20 osób, robi zakupy, płaci i wychodzi. Całość trwa powiedzmy około 30 minut. Po obostrzeniach senior stoi przed sklepem w towarzystwie ludzi, z których część trzyma dystans, a część nie. Nie każdy sklep ma parking - przed wieloma jest tylko kawałek wąskiego chodnika, trzeba minąć kilka - kilkanaście osób w odległości kilkunastu centymetrów, żeby zająć miejsce w kolejce. Jeśli jest rano - czekają również osoby młodsze. Podobnie gdy zbliża się ta 12. Poza tym seniorzy mogą równie dobrze przenosić wirusy jak i osoby młode. Wystarczy, że babcia mieszka w jednym domu z wnukiem, co w Polsce do rzadkości nie należy. I taka babcia stoi przez godzinę przed sklepem, z innymi ludźmi, przy różnej pogodzie. Potem przez 30 minut robi zakupy i wraca do domu. Dłużej jest poza domem, nadal ma kontakt z wieloma osobami, nadal kupuje produkty, na które ktoś mógł nakaszleć czy napluć. Jeśli jest więcej osób w sklepie - ktoś taką akcję zauważy. Jeśli jest jedna osoba w alejce - może robić co chce. A widziałam już kilka artykułów o ludziach straszących, że będą celowo zarażać innych. Był też filmik z Chin, gdzie kobieta pluła na przyciski w windzie. Tak więc cel zaszczytny, wykonanie słabe.

Odpowiedz
avatar eulaliapstryk
1 7

@zabka_1991: A weź mi powiedz, jak ja mam teraz pracować, skoro zajmuję się "seniorami" i między innymi robię im zakupy. Pomiędzy 10 a 12 mam iść do domu? A osoby, którym do tej pory dawałam obiad o pierwszej po południu, zjedzą sobie o trzeciej, bo mam dwie godziny w plecy?

Odpowiedz
avatar niemoja
2 12

To ma być ułatwienie? Czarno widzę efekty, zważywszy, że 3 osoby na kasę dalej jest utrzymane. Policzmy: Aldi z czterema kasami, więc max w sklepie to 12 osób. Kasjerka potrzebuje na skasowanie jednej osoby 2 min; w sumie 6 min na swoje trzy osoby. To znaczy, że dziadki powinny spędzić w sklepie nie więcej niż 6 minut, aby kolejka szła na bieżąco. Przy założeniu, że starszy człowiek spędzi w sklepie 20 min, sklep w ciągu godziny obsłuży (3 x 12)= 36 osób. Reszta będzie stała pod sklepem i marzła. I to jest cały pożytek z tego obostrzenia ... Generalnie, pomysł z ograniczeniem liczby klientów do 3 na kasę to to przykład szczytowego kretynizmu - nie każdy sklep to piekarnia, gdzie się zakupy robi w minutę.

Odpowiedz
avatar jass
0 0

@niemoja: Akurat z tego, że wreszcie wprowadzono ograniczenie liczby osób, które mogą jednocześnie być w sklepie, ja tam się cieszę. Mam w domu osobę z grupy ryzyka i wolę zaczekać w dużych odstępach w kolejce niż wpadać na ludzi w sklepowych alejkach. Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że część obostrzenia ma gdzieś i nawet nie próbuje utrzymywać dystansu, a jak było w sklepie dużo osób to ciężko było manewrować, żeby takich osób unikać.

Odpowiedz
avatar Spektatorka
7 13

Wyznaczanie godzin dla seniorów nie ma sensu, bo oni sami nie dbają w większości o swoje bezpieczeństwo. Zamiast zrobić duże zakupy raz w tygodniu, chodzą codziennie albo i kilka razy dziennie po 1-2 produkty. Rząd zabronił spacerowania po ulicach i parkach? To spacerujmy po sklepach. I tu pojawia się drugi problem - czas spędzany na zakupach - zamiast wejść i w 10 minut połapać to, co jest potrzebne, wiele osób (nie tylko seniorów) rozgląda się, zastanawia, podnosi i odkłada produkty, porusza się spacerowym krokiem. Dlatego są większe kolejki przed sklepem. I ja tych ludzi rozumiem. Nie pochwalam, ale rozumiem. Bo dla wielu to jedyna dostępna "rozrywka", poza telewizją i telefonem do znajomej. Jeszcze przed epidemią wielu seniorów w miastach miało takie "hobby", że rano do Biedronki po X w promocji, potem na targ po Y, po południu do Lidla po Z i Lewiatana po Q. Przyzwyczajenia ciężko zmienić. Sytuacja jest mega frustrująca i piekielna dla wszystkich. Mam nadzieję, że uda nam się to przetrwać i nie zwariować.

Odpowiedz
avatar gmiacik
2 12

@Spektatorka jak ja tego nienawidzę, już pomijając wirusa... Idę na szybkie zakupy i widzę wlokące sie stare krowy, blokujące Przejścia, oglądające wszystko po 20 razy a potem zamiast zapłacić kartą to wywalają wszystkie drobne z portfela i jeszcze dają kasjerce do liczenia... Bo zabić to za mało. Bez nich zrobienie całego dużego koszyka zakupów w poniedziałek zajęło mi niecałe 20 minut, z nimi godzina kuźwa nie starcza

Odpowiedz
avatar bazienka
-1 9

i jeszcze te dziady laza do teog sklepu 3 razy dziennie osobiscie wychodzac se smieciami widzialam starsza sadiadke niosaca w rekach JEDEN karton mleka z opowiesci kasjerki lazi toto raz po jakas szynke, drugi raz po chlep i maslo, trzeci po troche ciastek na wage sklepy przejely role poczekalni i centrow rozrywki dla osob starszych

Odpowiedz
avatar zlomierz
5 5

@bazienka: raz lezą "dziady" raz "gówniaki" po czipsy... i w sumie niech debile zdychają... tylko jest jeden problem - jak złapią to jeszcze zdążą roznieść - ale ważna uwaga, grupa wiekowa nie ma tu znaczenia i idiotów olewających problem znajdziesz niezależnie od wieku

Odpowiedz
avatar bazienka
1 1

@zlomierz: ogolnie lepiej nie lazic ponad potrzebe ale starsi ludzie tym bardziej powinni siedziec w domu bedac w grupie podwyzszonego ryzyka ci, ktorych spotykam, uwazaja sie za pepek swiata tylko z racji wieku i nie przetlumaczysz :/

Odpowiedz
avatar UBywatel
1 1

pracowałem na 2-gie zmiany pojechałem do sklepu po godz. 9.30 w kolejce połowa seniorów zanim zrobiłem zakupy było po 10-tej a przed sklepem pusto. Zrozumiałbym izolowanie seniorów gdyby poza wyznaczonymi godzinami nie mogli robić zakupów ale seniorzy mogą robić zakupy przez cały czas otwarcia sklepu tak więc nie można mówić nic o prewencyjnej izolacji.

Odpowiedz
Udostępnij