Mieszkamy z chłopakiem w domu jednorodzinnym. W ramach zabijania czasu podczas pandemii poszliśmy eksplorować łóżko ;) Jedna z naszych zabaw, polega na odgrywaniu scenki gdzie nie do końca zgadzam się na akt miłosny.
Około pięć minut po zakończeniu swawoli, zawitała do nas policja ze sprawdzeniem zgłoszenia w sprawie gwałtu.
Po szybkim wyjaśnieniu i zapewnieniu, że wszystko w porządku mundurowi podziękowali i odeszli.
Teraz pytanie skąd o tym wiedzieli? Od strony sypialni mamy gęsty żywopłot i nie da się z ulicy podejrzeć co się dzieje w mieszkaniu.
Jedyny punkt z którego kąt pozwala się coś zobaczyć to oddalone bloki około pół kilometra od naszego domu.
Jakiś ,,sąsiad" w ramach spożytkowania czasu wolnego musi oglądać co się dzieje na naszym osiedlu domków jednorodzinnych.
Jakbym tylko znalazła drania...
Dom prywatny"
Może ryja darłaś na pół osiedla?
Odpowiedz- Chcesz się pobawić w gwałt? - Nie. - Dobrze ci idzie! Wybaczcie, nie mogłam się powstrzymać...
OdpowiedzA nie darłaś ryja na pół osiedla?
OdpowiedzJesli uslyszal, to dobrze ze zadzwonil. Jesli podgladal, to tez dobrze ze zadzwonil. Zgadzam sie ze naruszyl prywatnosc jesli bawi sie w obserwatora ale przynajmniej zareagowal. Co jakby fajtycznie ktos Cie gwalcil?
Odpowiedz@AnitaBlake: o tym samym pomyślałam. To chyba dobrze, że ludzie reagują, kiedy wydaje im się, że komuś dzieje się krzywda
Odpowiedz